Wiele nasłuchaliśmy się o negatywnym wpływie kawy na stan naszego uzębienia.
Okazuje się, że rozsądne picie kawy może mieć wiele pozytywów dla zdrowia jamy ustnej, a jednym z nich jest zapobieganie i zmniejszanie objawów paradontozy. Jaką kawę pić, aby jej lecznicze właściwości były jak największe?
Przyspieszone odkładanie kamienia nazębnego czy występowanie przebawień na zębach to najbardziej znane negatywne konsekwencje częstego picia kawy. Nadmierne ilości tej używki mogą prowadzić także do pogłębiania kserostomii, czyli suchości jamy ustnej. Ta z kolei może skutkować problemami z dziąsłami oraz zwiększonym ryzykiem rozwoju próchnicy. Warto jednak wiedzieć, że nie tylko ilości, ale także temperatura wypijanej kawy przekłada się na jej szkodliwość. Specjaliści twierdzą bowiem, że gorące napary mogą powodować poparzenie tkanek i sprzyjać tym samym rozwojowi nowotworów. Jednak czy wszystko to oznacza, że powinniśmy wyeliminować kawę z naszej diety lub surowo ją ograniczyć? Niekoniecznie.
Naukowcy z Bostonu dowiedli, że regularne picie kawy ma również swoje pozytywne strony. Przeciwutleniacze i inne składniki przeciwzapalne, które obecne są w ziarnach kawy, pomagają bowiem w zapobieganiu oraz zwalczaniu objawów paradontozy – schorzenia polegającego na utracie masy kostnej przyzębia. Więcej
Choć pocałunki pozytywnie wpływają na nasze samopoczucie, ich wpływ na zdrowie jamy ustnej może być różny. Podczas, gdy całowanie z pewnymi osobami może spowodować u nas rozwój próchnicy, pocałunek z innymi może działać ochronnie dla stanu naszego uzębienia. Warto dowiedzieć się z czego wynikają obydwie zależności.
Zacznijmy od pozytywnej strony pocałunków. Faktem jest, że ruchy języka, wykonywane podczas pocałunku, pobudzają produkcję śliny. Ta z kolei stanowi naturalną barierę obronną przed próchnicą. Rola śliny sprowadza się bowiem do ochrony szkliwa przed działaniem bakterii, kwasów oraz cukrów, a także do utrzymywania w jamie ustnej prawidłowego poziomu pH. Dostateczna ilość śliny to także mniejsze ryzyko stanów zapalnych i infekcji bakteryjnych dziąseł. Ciekawostką jest również to, że ślina posiada właściwości naprawcze. Obecny w niej fluor, wapń oraz fosforany pomagają bowiem w odbudowie mikroubytków, które powstają na powierzchni szkliwa.
Całowanie może mieć jeszcze jeden pozytyw. Wynika on z tego, że szczepy bakterii zasiedlające jamę ustną są nieco odmienne u różnych osób. Według szacunków, około 80% szczepów stanowią bakterie powtarzalne, ale pozostałe 20% to indywidualne kultury. Podczas całowania wymieniamy się unikatowymi bakteriami, co pozytywnie wpływa na nasz system immunologiczny. Więcej
Próchnica i trądzik – choć na pozór są to dwa zupełnie niepowiązane ze sobą schorzenia, nie bez przyczyny u wielu osób występują jednocześnie. Dowiedzmy się dlaczego trądzik często towarzyszy próchnicy i z jakiego powodu może gnębić nas nawet wtedy, gdy wszystkie zepsute zęby zostaną wyleczone bądź usunięte.
Próchnica powodowana jest przez bakterie bytujące w jamie ustnej. Ich przedostanie się do układu krwionośnego skutkuje rozprzestrzenieniem drobnoustrojów w całym organizmie. Wiele osób ma świadomość, że bakterie odpowiadające za próchnicę mogą przyczyniać się do chorób płuc czy serca, ale mało kto wie, że są w stanie zaszkodzić również naszej urodzie. Z czego to wynika? Zepsuty ząb to skupisko szkodliwych mikroorganizmów, które mogą przenikać także przez tkanki. Dzieje się tak zwłaszcza w przypadku zaawansowanej próchnicy, w której konieczne staje się podjęcie leczenia kanałowego. Jako, że najbliższą tkanką w sąsiedztwie zębów jest skóra twarzy, to właśnie tutaj możemy wypatrywać dalszych skutków próchnicy. Więcej
Wyniki nowego badania opublikowanego w Journal of Oral and Maxillofacial Pathology potwierdzają tezę, że kawa wykazuje działanie przeciwpróchnicze i przeciwbakteryjne przeciwko Streptococcus mutans. Największą aktywność przeciwbakteryjną wobec szczepów S. mutans wykazuje kawa czarna bez dodatków. Działanie przeciwpróchnicze kawy zmniejsza się istotnie po dodaniu mleka i cukru.
Kawa jest jednym z najczęściej spożywanych napojów na świecie i źródłem wielu związków bioaktywnych, w tym polifenoli (taniny), antyoksydantów i kofeiny. Filiżanka kawy zawiera ok. 100–150 mg kofeiny. Kawowiec (Coffea L.) należy do rodziny marzanowatych (Rubiaceae); istnieje ok. 80 gatunków kawy, ale na globalnym rynku liczą się tylko dwa: arabika (Coffea arabica) i robusta (Coffea canephora).
Próchnica zębów stanowi poważny problem społeczny – w Polsce i na świecie, nic dziwnego, że w ostatnich latach wzrasta naukowe zainteresowanie przeciwpróchnicogennym działaniem składników diety, w tym związków bioaktywnych obecnych w kawie. Więcej
Problemy z gryzieniem niezwiązane z brakiem zębów, ale spowodowane małą siłą mięśni i słabymi kośćmi szczęk to jeden z objawów tzw. osteosarkopenii, choroby notowanej u osób starszych. Składnikiem spożywczym, który może poprawić stan tkanek mięśniowej i kostnej, a dzięki temu zredukować problemy z gryzieniem u seniorów, jest witamina D.
Osteosarkopenia jest złożoną jednostką chorobową, związaną ze starzeniem się. W wyniku starzenia się dochodzi zarówno do ubytku masy mięśniowej (sarkopenii), jak i masy kostnej (osteopenii/osteoporozy) – także w obszarze układu stomatognatycznego. Dzieje się tak, gdyż zarówno tkanka mięśniowa, jak i kostna regulowane są przez wspólne dla obu tkanek szlaki sygnałowe. U osób starszych mała gęstość kości oraz mała masa mięśniowa występują jednocześnie, gdyż potwierdzono korelację między sprawnością działania obu tkanek. Im słabsze będą mięśnie, tym słabsze będą kości; i odwrotnie.
Oczywiste jest, że jeśli kości szczęki oraz mięśnie twarzy będą słabe, przełoży się to na sprawność działania układu stomatognatycznego. Szczęki będą zaciskać się z mniejszą siłą, a to oznacza, że gryzienie stanie się problemem. Więcej
Robiliście już kilkakrotnie postanowienie, że od tego roku regularnie będziecie odwiedzać dentystę? Nic z tego nie wyszło? Może warto przyjrzeć się częstości swojego szczotkowania zębów, bo – co udowodniono naukowo – może ono mieć wpływ na to, czy wspomniane postanowienie wreszcie uda się zrealizować.
Z badań wynika, że istnieje wyraźna korelacja pomiędzy regularnym szczotkowaniem zębów, a równie regularnym spotykaniem się z dentystą. Okazuje się, że najwięcej osób systematycznie czyszczących zęby po każdym posiłku jest w grupie tych, którzy przynajmniej dwa razy w roku zgłaszają się do stomatologa lub idą do gabinetu dentystycznego zawsze w razie niepokojącej sytuacji. Jeszcze większa zbieżność panuje tutaj w grupie osób, które nitkują zęby oraz wśród tych, którzy używają płynu do płukania jamy ustnej[1]. Zatem im bardziej drobiazgowo i systematycznie dbamy o higienę jamy ustnej, tym większe prawdopodobieństwo, że regularnie będziemy odwiedzać dentystę.
Wniosek nasuwa się sam: zanim zaczniemy szukać w kosmosie, w nieprzewidzianych przypadkach losowych, w doskonałym (na razie) zdrowiu zębów, itp. przyczyn, dla których nie udaje nam się dotrzymać noworocznego postanowienia o regularnym odwiedzaniu dentysty, spójrzmy samokrytycznym, ale życzliwym okiem, na to, jak przedstawia się sprawa z higieną jamy ustnej. I poświęćmy tej sprawie nieco więcej uwagi – jeśli trzeba, wprowadźmy nitkowanie zębów, zacznijmy stosować płukanki do jamy ustnej. Więcej
Musujące bąbelki, które rozbijają się o podniebienie, delikatnie przy tym łaskocząc tkanki, to miłe doświadczenie. Ale toast noworoczny wznoszony szampanem, a wcześniej – sylwester z napojami gazowanymi, winem i piwem, to doświadczenie wagi superciężkiej dla mineralnej tkanki zębów. Bo każdy napój gazowany, do tego kwaśny, może doprowadzić do erozji szkliwa.
Jeśli napój dodatkowo zawiera cukier (a znakomita większość producentów napoi gazowanych na cukrze nie oszczędza), wówczas – niezależnie od tego, czy jest trunkiem mniej bądź bardziej wyskokowym, czy też jest zwykłą lemoniadą, w ostatecznym rozrachunku stanowi idealny napitek dla.. bakterii próchnicy. W rezultacie po wypiciu słodkiego napoju o potencjale erozyjnym szkliwo niszczone jest przez dwa rodzaje kwasów: kwasy zawarte w napoju i kwasy wytwarzane przez bakterie próchnicy.
Erozja szkliwa zębów uznawana jest za stosunkowo nowy czynnik ryzyka dla zdrowia zębów, który wprowadzony został przez nowoczesny styl życia. Jest to uszkodzenie zębów, do którego dochodzi bez udziału bakterii i związane jest z demineralizacją szkliwa. Utrata mineralnych składników szkliwa spowodowana jest częstym kontaktem powierzchni zęba z kwasami. Źródłem kwasów mogą być:
Ponad 10 milionów – jak wynika z badań University of Manchester w Anglii, tyle bakterii zamieszkuje przeciętną szczoteczkę do zębów. Wiele z tych drobnoustrojów może prowadzić do groźnych chorób. Choć dokładne mycie i regularna wymiana szczoteczki nie są w stanie uchronić nas przed wszystkimi bakteriami, warto wiedzieć jak dbać o szczoteczkę, aby było ich na niej jak najmniej.
Jamę ustną zasiedla 100-200 gatunków bakterii. Wielu osobom wydaje się, że jedynie one, wraz z płytką nazębną, mogą znajdować się na naszej szczoteczce do zębów. Tymczasem mikrobiolodzy nie mają dla nas dobrych wieści. Mgiełka, która powstaje po spuszczeniu wody w toalecie przy niezamkniętej desce jest w stanie przenieść bakterie jelitowe oraz kałowe nawet na odległość 1,5 metra. Wystarczy więc, że szczoteczka do zębów znajduje się na umywalce, aby bakterie takie jak E. coli czy Enterobacteriaceae osiadły na niej i stały się źródłem zagrożenia dla zdrowia osób z obniżoną odpornością. Trzeba mieć również na względzie, że baterie pochodzące z naszego układu pokarmowego są dla nas bezpieczne, ale jeśli dzielimy łazienkę z innymi osobami to ich flora bakteryjna jest dla nas obca i po przedostaniu się do naszego organizmu może wyrządzić szkody. Więcej
Wiadomo, że pacjenci z zaburzeniami psychicznymi są narażeni na działanie większej liczby czynników, które mogą powodować choroby jamy ustnej. Korelacja to jest wyraźna – dlatego schorzenia jamy ustnej określane są jako choroby współistniejące przy zaburzeniach psychicznych. Związek ten jest na tyle silny, że kiedy te drugie znacznie łagodnieją, choroby jamy ustnej również mogą zanikać.
Większe ryzyko rozwoju chorób jamy ustnej przy zaburzeniach psychicznych wynika z kilku czynników. Głównie jest to skutek uboczny przyjmowanych leków, ale wpływ mają też: niedostateczna samoopieka bądź całkowity jej brak, trudności w dostępie do świadczeń zdrowotnych, negatywne nastawienie chorych do pracowników służby zdrowia a także brak współpracy pacjentów w zakresie leczenia stomatologicznego.
W chwili obecnej choroby psychiczne mnożą się jak grzyby pod deszczu, a to za sprawą panującej pandemii – alarmują psychiatrzy oraz psycholodzy. Efekty złej kondycji psychicznej mogą być długofalowe, nawet po ustaniu pandemii. A jej skala nasilenia porównywalna jest przez specjalistą np. z traumą po przeżyciu II wojny światowej.
Ryc. 1. Zdalne nauczanie utrudnia kontakt z rówieśnikami
Najczęstsze zaburzenia psychiczne, jakie notuje się w populacji ogólnej to depresja, zaburzenia lękowe, schizofrenia choroba afektywna dwubiegunowa i demencja – u osób z tymi schorzeniami najczęściej notuje się próchnicę zębów i choroby przyzębia. Więcej
Srebro – kojarzone głównie z biżuterią, okazuje się być również jednym z najskuteczniejszych naturalnych pierwiastków antybakteryjnych. Z tego powodu coraz częściej sięgamy po środki do codziennego mycia zębów z drobinkami srebra, a także decydujemy się na plomby ze srebrem czy implanty ze srebrem. Czy faktycznie warto?
Leczenie srebrem zdobywa coraz to większą popularność – również w stomatologii. Często mówi się o koloidalnym srebrze, czyli nano drobinkach srebra zawieszonych w wodzie destylowanej. Roztwór taki charakteryzuje się dobrą przyswajalnością, a jednocześnie brakiem zapachu i smaku. Szacuje się, że koloidalne roztwory srebra są w stanie zniszczyć nawet 99,9% grzybów oraz bakterii, które prowadzą do wtórnych zakażeń po leczeniu zębów. Z tego powodu wypełnienia z dodatkiem srebra uznawane są jako lepsze od tradycyjnych wypełnień. To jednak nie wszystkie zalety plomb ze srebrem. Praktyka pokazuje, że pierwiastek ten ma korzystny wpływ na łączenie wypełnień z naturalnymi tkankami zębów, zwiększając tym samym wytrzymałość plomb. Innym zastosowaniem jest lecznicze wypełnienie kanału preparatem zawierającym nano srebro. Więcej