Próchnica i trądzik – choć na pozór są to dwa zupełnie niepowiązane ze sobą schorzenia, nie bez przyczyny u wielu osób występują jednocześnie. Dowiedzmy się dlaczego trądzik często towarzyszy próchnicy i z jakiego powodu może gnębić nas nawet wtedy, gdy wszystkie zepsute zęby zostaną wyleczone bądź usunięte.
Próchnica powodowana jest przez bakterie bytujące w jamie ustnej. Ich przedostanie się do układu krwionośnego skutkuje rozprzestrzenieniem drobnoustrojów w całym organizmie. Wiele osób ma świadomość, że bakterie odpowiadające za próchnicę mogą przyczyniać się do chorób płuc czy serca, ale mało kto wie, że są w stanie zaszkodzić również naszej urodzie. Z czego to wynika? Zepsuty ząb to skupisko szkodliwych mikroorganizmów, które mogą przenikać także przez tkanki. Dzieje się tak zwłaszcza w przypadku zaawansowanej próchnicy, w której konieczne staje się podjęcie leczenia kanałowego. Jako, że najbliższą tkanką w sąsiedztwie zębów jest skóra twarzy, to właśnie tutaj możemy wypatrywać dalszych skutków próchnicy.
Klasyczny trądzik, wynikający ze zmian hormonalnych albo łojotoku, występuje na całej skórze twarzy, a niejednokrotnie również na dekolcie, plecach czy ramionach. Z kolei trądzik, który wynika z próchnicy, atakuje jedynie dolną część twarzy. Zazwyczaj krostki pojawiają się na brodzie, w okolicach ust albo na kościach szczęki.
Zdarza się, że trądzik we wspomnianych częściach twarzy pojawia się mimo tego, że wszystkie zepsute zęby w naszej jamie ustnej zostały wyleczone lub usunięte. Z czego wówczas może on wynikać? Zazwyczaj przyczyną jest nieusunięty korzeń zęba, w którym nadal gnieżdżą się szkodliwe bakterie. Niewyjaśniony trądzik w okolicach jamy ustnej może także mieć swoją przyczynę w nie do końca wyrżniętych ósemkach. Utrudniony dostęp do zębów mądrości nie pozwala na utrzymanie w tym miejscu prawidłowej higieny, a w dalszej perspektywie prowadzi do rozwoju próchnicy, która z zewnątrz może być jeszcze niewidoczna.
Trądzik to potencjalna oznaka poważnego zaniedbania zębów. Regularna higiena i kontrolne wizyty u stomatologa pomogą jednak zareagować w porę i utrzymać w lepszej kondycji zarówno naszą cerę, jak i uzębienie.
Doniesienia naukowe:
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/10467506/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7442307/