Przewlekłe wrzodziejące zapalenie jamy ustnej (CUS – Chronic ulcerative stomatitis) jest chorobą błon śluzowych. Głównie dotyka powierzchnie śluzówki, istnieją jednak przypadki, kiedy atakuje również skórę. Klinicznie, CUS objawia się występowaniem u pacjentów nadżerkowych lub wrzodziejących zmian błony śluzowej jamy ustnej o wyjątkowo przewlekłym przebiegu.
Przewlekłe wrzodziejące zapalenie błony śluzowej jamy ustnej jest dość rzadkim schorzeniem. Najczęściej dotyka kobiety w wieku od 30 do 60 lat. Zmiany pojawiają się najczęściej na języku. Kolejnymi miejscami ich występowania jest błona śluzowa policzków oraz dziąseł. Zmiany występujące na dziąsłach przypominają łuszczycę. CUS rzadziej występuje na wargach oraz podniebieniu twardym. Zmiany przypominają wyglądem liszaj płaski, choć coraz częściej uczeni przychylają się do stwierdzenia, że CUS nie jest odrębną jednostka kliniczno-serologiczna a odmianą liszaja płaskiego. Oprócz owrzodzeń i nadżerek, u pacjentów występują dolegliwości bólowe, trudności z połykaniem, spożywaniem posiłków i mówieniem. Mimo to, ich stan ogólny jest dobry a objawy takie mogą się utrzymywać nawet 20 lat. W tym czasie występują okresy remisji i nawrotów. Równorzędnie na skórze oraz na błonie śluzowej jamy ustnej, mogą pojawić się zmiany liszajopodobne. Na rozpoznanie choroby wpływa szczególnie fakt, że jest ona trudno wyleczalna standardowymi środkami zawierającymi kortykosteroidy. W leczeniu pomagają środki zawierające hydrochlorchinę, stosowaną w leczeniu malarii oraz toczenia rumieniowatego układowego.
Wrzodziejące zapalenie błony śluzowej jamy ustnej zostało wykryte przez Jaremko już w 1990 roku, jednak etiopatogeneza choroby nie została do końca poznana. Test immunofluorescencji bezpośredniej (DIF, direct immunofluorescence) oraz wyniki biopsji wykazały występowanie w surowicy oraz w błonie śluzowej przeciwciał w klasie IgG o nazwie SES-ANA (squamous epithelium-specific antinuclear antibodies). Wiążą się one z jądrami komórkowymi keratynocytów z warstwy podstawnej nabłonka wielowarstwowego płaskiego. Dlatego tez uważa się, że głównym podłożem choroby jest reakcja autoimmunologiczna.
Szczoteczka do zębów to najbardziej rozpowszechniony, zaakceptowany i uniwersalny przyrząd do oczyszczania zębów, a dokładniej do usuwania płytki bakteryjnej. Została uznana przez amerykański Instytut Technologii w Massachusetts za najważniejszy wynalazek XXI wieku, bez którego nie można się obejść. Pokonała miedzy innymi samochód, komputer osobisty oraz telefon komórkowy.
Na początku należy wspomnieć, że nie istnieje pojęcie szczoteczka idealna (kształt, wielkość, uchwyt), gdyż cała sztuka leży w indywidualnym jej dobraniu oraz właściwym posługiwaniu się nią. Omawiając szczoteczkę do zębów zacznijmy od jej anatomii. Tradycyjna (manualna) szczoteczka do zębów zbudowana jest z główki i rączki, połączonych ze sobą ruchomo tzn. rączka powinna być w pobliżu główki elastyczna. Obie te części muszą się znajdować w tej samej płaszczyźnie. W główce umieszczone są włókna czyszczące najlepiej zaokrąglone i wykonane z gładko zakończonego tworzywa koniecznie sztucznego. Na szczęście minęły już czasy chałupniczej produkcji wykorzystującej naturalne, ostro zakończone i twarde włosie np. szczecinę świńską czy włosie końskie będące idealnym podłożem do osadzania się i bytowania na nim bakterii. W główce mogą także występować włókna polerujące, nadające powierzchni zębów gładkość i połysk.
Ze względu na średnicę włosia szczoteczki istnieje następujący podział:
• szczoteczka twarda: 0,25-0,30mm,
• szczoteczka średnio-twarda: 0,20-0,25mm,
• szczoteczka miękka: 0,18-0,20mm,
• szczoteczka do implantów: 0,08-0,012mm.
Jeszcze nie tak dawno osobom dorosłym ze zdrowym przyzębiem zalecało się używanie szczoteczek twardych. Jednak jak pokazały badania coraz częściej mamy do czynienia z tzw. „ciężkimi entuzjastami higieny”, którzy ze zbyt dużą siłą i energicznością czyszczą swoje zęby doprowadzając do powstawania recesji dziąseł i odsłonięcia szyjek zębowych. Dlatego też obecnie zalecane są szczoteczki średnio-twarde.
W szczególnych przypadkach zalecane są także szczoteczki miękkie np. :
-w przypadku zaostrzenia zapalenia przyzębia, szczególnie przebiegającego z bolesnością, krwawieniem, zwiększeniem ruchomości zębów,
-w zdiagnozowanym wrzodziejącym zapaleniu dziąseł lub przyzębia,
-stosowanie przez pacjenta jednej z metod szczotkowania- metody Bassa.
Inny podział szczoteczek to taki uwzględniający budowę części pracującej, czyli główki szczoteczki. I tutaj wyróżniamy dwa rodzaje:
• szczoteczki pęczkowe (2-3 rzędy pęczków na szerokość i 5-6 rzędów na długość),
• szczoteczki wielopęczkowe (3-4 rzędy pęczków na szerokość i 10-12 rzędów na długość).
Decydując się na wybór szczoteczki powinno się brać pod uwagę kilka aspektów, a mianowicie:
• stan dziąseł,
• ustawienie zębów w łuku zębowym,
• stan zdrowia jamy ustnej,
• motywację i zręczność pacjenta
Pacjenci nadwrażliwi na ból, uczuleni na środki znieczulające lub dzieci panicznie bojący się dentysty, mogą teraz spokojnie udać się do stomatologa. Należy jedynie wcześniej sprawdzić, czy leczy on ubytki metodą abrazyjną. Umiejętne wykonanie abrazji, nie wymaga zastosowania znieczulenia miejscowego. Do tej pory tylko 5 proc. zabiegów tego wymagało.
Metoda abrazyjna polega na eliminacji próchnicy przy użyciu strumienia powietrza pod odpowiednim ciśnieniem. Powietrze to jest wzbogacone ładunkiem ścierniwa w postaci tlenku glinu o różnej granulacji. Sproszkowany tlenek glinku, wraz z powietrzem uderza w próchnicę, która pod wpływem fali uderzeniowej oraz powstałej energii kinetycznej odrywa się od powierzchni zęba. Próchnica zostaje wyeliminowana po kilkukrotnym powtórzeniu zabiegu. Metoda ta została opracowana w latach 40. Ubiegłego wieku, przez amerykańskiego stomatologa dr. Roberta Blacka. Poszukując alternatywnych rozwiązań dla wiertarek wolnoobrotowych, wykorzystał on tlenek glinu jako materiał ścierny do opracowania zębów. Technika ta była popularna przez dekadę. W latach 50. Borden wynalazł wirnik powietrzny, który wyeliminował urządzenia strumieniowo-ścierne.
Konwencjonalna metoda leczenia ubytków, wywołuje u pacjentów wyjątkowo negatywne skojarzenia. Doznania bólowe, nieprzyjemne uczucie wiercenia oraz specyficzne dźwięki, kręcącego się wiertła to główne powody, dla których coraz mniej osób chodzi regularnie do dentysty. Według ostatnich badań tylko 15 proc. osób o to dba. Dlatego też dopracowanie metody Roberta Blacka, zapewniło jej sukces. Dostępne urządzenia do abrazji (piaskarki), wyrzucają w siebie mieszankę wody z tlenkiem glinu pod ciśnieniem od 4,5 do 7 bar. Cząsteczki wyrzucane są na zęby pod kątem 90° z odległości około 1 mm. Najczęściej stosuje się cząsteczki o rozmiarach od 27 do 110 mikronów, jednak najbardziej efektywne są mieszanki proszku o średnicy ziaren 90 oraz 110 mikronów.
Jedną z podstawowych zasad leczenia endodontycznego pozwalającą na zachowanie aseptyczności jest izolacja pola operacyjnego przed dostępem śliny. Fakt ten jest szczególnie związany z wymogami współczesnej endodoncji, uważany jest wręcz za konieczność w realizowaniu leczenia endodontycznego.
Istnieją dwa sposoby utrzymywania suchości pola operacyjnego: stosowanie koferdamu lub wałeczków z waty. Koferdam jest skuteczniejszym, choć nie zawsze najłatwiejszym sposobem izolowania zębów. Z tego powodu niedoświadczeni lekarze unikają stosowania koferdamu i nigdy nie dochodzą do wprawy w używaniu go.
Koferdam jest cienkim arkuszem naturalnej gumy lateksowej lub bezlateksowej, produkowanym w różnych kolorach (żółtym, zielonym, szarym, niebieskim, czarnym) oraz grubościach określanych na: cienką, średnią, grubą oraz bardzo grubą, tak aby zaspokoić indywidualne potrzeby i preferencje dentystów.
Przeważnie stosowane są następujące kolory koferdamu:
• jasny – zwłaszcza przy zabiegach endodontycznych ze względu na zwiększoną przy jego użyciu transiluminację;
• ciemny – zwykle przy zamiarze dostarczenia lepszego kontrastu;
• zielony – stosowany najczęściej przez dentystów, być może ze względu na fakt przyjemnego koloru;
Kwestia grubości koferdamu jest istotna przez wzgląd na różną wytrzymałość mechaniczną gum. Gumy cienkie cechują się łatwością w zakładaniu i przez to są chętniej stosowane. Mają jednak pewien mankament, a mianowicie łatwo ulegają rozerwaniu, zwykle mają tendencję do pękania wokół otworów wycinanych na zęby. Gumy bardzo grube z kolei mają wysoką wytrzymałość, lecz bardzo małą rozciągliwość, stąd trudności w zakładaniu. Dlatego najbezpieczniejszym okazuje się stosowanie gum o grubości (0,25mm – średnie) i (0,30mm – grube), które są stosunkowo odporne na pęknięcia, ściśle przylegają do szyjek zębów oraz skutecznie odsuwają dziąsło od tkanek zębowych. Koferdam występuje najczęściej w postaci arkuszy o wymiarach 15 x 15 cm oraz w postaci rolek o szerokości 12,5 – 15 cm, z których odcinane są odpowiednie arkusze długości 12 – 15 cm.
Przekuwanie części ciała w jamie ustnej lub jej okolicach jest coraz bardziej popularne. Osoby decydujące się na taki krok wybierają zwykle wargi i język. Rzadziej decydują się na policzki. Niestety osoby takie nie zdają sobie sprawy z problemów jakie wywołuje piercing.
Najczęstszym stomatologicznym problemem spowodowanym piercingiem są skruszenia i pęknięcia zębów. Według badań Dental Journal, aż u 47 proc. osób noszących biżuterię na języku, w przeciągu czterech lat, wystąpiło przynajmniej jedno pęknięcie lub rozkruszenie zęba. Może to nastąpić podczas mówienia, jedzenia, żucia, a nawet snu. Jeśli złamanie jest powierzchowne wystarczy wypełnić ubytek. W przypadku głębszych uszkodzeń, konieczne jest leczenie kanałowe. Może się to również skończyć usunięciem chorego zęba.
Ponieważ na powierzchni języka znajdują się bakterie, ustne zakażenia pociągają za sobą infekcje w innych częściach organizmu. Po przekłuciu języka lub policzków, bakterie te mogą dostać się do krwioobiegu i serca, wywołując zapalenie wsierdzia. Piercing jest również potencjalnym czynnikiem wywołującym opryszczkę oraz wirusowe zapalenie wątroby typu B i C.
Jeśli na dziąsłach, języku lub wewnętrznej stronie policzków występuje zmętniały nabłonek, białe plamki lub twarde tarczki warto udać się do lekarza. Może to być bowiem leukoplakia – nieprawidłowy proces rogowacenia nabłonka błon śluzowych. Nie należy bagatelizować tego typu zmian – leukoplakia zaliczana jest do tzw. stanów przedrakowych.
Termin Leukoplakia został użyty po raz pierwszy przez węgierskiego dentystę Schwimmera w 1877 roku. Jednak już w 1851 Paget opisał tę zmianę, nazywając ją plamą palaczy, pojawiała się bowiem u pacjentów nałogowo palących tytoń. Leukoplakia składa się z dwóch słów greckiego pochodzenia leuko (biała) i plamos (plama), określających zmiany charakterystyczne dla tego schorzenia. Zanim jednak pojawią się owe białe plamy, nabłonek zaatakowany chorobą mętnieje. Stopniowo zaczynają się pojawiać rzeczone zmiany, które z czasem twardnieją. Jeśli leukoplakia nie jest leczona, w obrębie białych tarczek tworzą się czerwone rozpadliny i nadżerki. Dość często powstaje stan zapalny, czasem brodawkowate wyrośla. Najczęściej zmiany takie występują na policzkach , wargach, w kątach ust oraz języku. Jeśli natomiast pojawią się w dnie jamy ustnej oraz brzusznej powierzchni języka istnieje większe prawdopodobieństwo, że są to zmiany nowotworowe.
O tym, że muzyka łagodzi obyczaje wiadomo nie od dziś, ale czy potrafi wyleczyć? Okazuje się, że tak. I to nie tylko ze złego nastroju, stresu, depresji, ale także z niektórych chorób.
Często nie zdajemy sobie sprawy z tego jak duży wpływ wywierają na nas dźwięki. Oddziałują one nie tylko na korę mózgu, ale także na twór siatkowaty i podwzgórze, bez względu na to czy czuwamy czy też śpimy. Twór siatkowaty odpowiada za pracę naszych mięśni, skoro, więc dźwięki oddziałują na niego, muszą również mieć wpływ na stan naszych mięśni. Podwzgórze zaś ma bezpośredni wpływ na pracę przysadki mózgowej, która stymuluje wydzielanie prawie wszystkich hormonów w gruczołach dokrewnych. Wystarczy krótkotrwałe słuchanie muzyki (ok.20 minut), aby spowodować znaczący wzrost stężenia immunoglobulin A. Stwierdzono również, że muzyka ma działanie psychotropowe: aktywizujące i poprawiające nastrój, uspokajające i nasenne, a także antydepresyjne. Wpływ muzyki na ośrodkowy układ nerwowy polega na pobudzaniu bądź hamowaniu wzgórza, podwzgórza i układu limbicznego, czyli ośrodków odpowiadających za stany emocjonalne. Dochodzi do wzmożonego uwalniania endorfin i do immunostymulacji, czyli pobudzenia układu immunologicznego. Muzyka zmienia, więc aktywność układu nerwowego, napięcie mięśni, przyspiesza przemianę materii, szybkość krążenia krwi, zmienia siłę i szybkość tętna, obniża próg wrażliwości zmysłów, wpływa na wydzielanie wewnętrzne, modyfikuje oddychanie i zmienia czynność układu immunologicznego.
Muzyka:
• zmienia, więc aktywność układu nerwowego,
• napięcie mięśni,
• przyspiesza przemianę materii,
• szybkość krążenia krwi, zmienia siłę i szybkość tętna,
• obniża próg wrażliwości zmysłów,
• wpływa na wydzielanie wewnętrzne,
• modyfikuje oddychanie
• zmienia czynność układu immunologicznego.
PRÓCHNICA WTÓRNA (caries secundaria, secondary caries, recurrent caries) jest próchnicą występującą pod wypełnieniem lub wokół niego.
Do przyczyn jej powstania zalicza się głównie:
– błędy popełnione przez lekarza w czasie opracowywania bądź wypełniania ubytku,
– użycie materiałów słabej jakości,
– brak odpowiedniej szczelności brzeżnej,
– odłamanie brzegów wypełnienia.
Próchnicę wtórną można podzielić na:
• PRÓCHNICĘ WTÓRNĄ ZEWNETRZNĄ, inaczej powierzchowną (ang. outer = surface lesion)
Jest następstwem działania bakterii płytki nazębnej. Rozwija się tuż pod powierzchnią zęba.
• PRÓCHNICĘ WTÓRNĄ WEWNĘTRZNĄ, inaczej ścienną (ang. inner = wall lesion)
Rozwija się wzdłuż ściany wypełnienia. Jest następstwem mikroprzecieku bakteryjnego, bądź też jest niezależna od niego i wynika z przebiegu pryzmatów szkliwa, jako kontynuacja próchnicy wtórnej zewnętrznej.
Udowodniono, że sam mikroprzeciek bez wytworzenia się płytki nazębnej nie spowoduje próchnicy wtórnej. Dlatego też wysnuto wniosek, iż próchnica wtórna wewnętrzna nie rozwinie się bez zaistnienia próchnicy wtórnej zewnętrznej. Innym znanym podziałem próchnicy wtórnej jest podział na AKTYWNĄ (ang. active secondary caries) i na ZATRZYMANĄ (ang. arrested secondary caries). Jednak występują duże trudności w określeniu dokładnych kryteriów diagnostycznych tych typów próchnicy.
Do CHARAKTERYSTYCZNYCH OBJAWÓW PRÓCHNICY WTÓRNEJ możemy zaliczyć :
• plamę próchnicową pojawiającą się wokół wypełnienia,
• przebarwienia tkanki zęba wokół wypełnienia oraz brzegów samego wypełnienia (typowa brązowa obwódka),
• szczelinę brzeżną,
• miękkość i wilgotność cementu korzeniowego,
• ubytki otwarte z widoczną zębiną próchnicową.
Materiały do wypełnień czasowych są to materiały stosowane czasowo, przejściowo – przed założeniem materiału ostatecznego, w związku z tym stosujemy wobec nich nieco inne wymagania.
Wymagania stawiane tym materiałom to:
– Trwałość tych materiałów określa się na kilkanaście dni – do kilku tygodni.
– Powinny być łatwe w zakładaniu, ale również łatwe do usunięcia z ubytku zębowego.
– Nie powinny wpływać na wrażenia smakowe w jamie ustnej, ani też reagować na składniki pokarmowe; nie mogą też zmieniać, jakości pokarmu.
– Ważne jest też, aby były neutralne wobec leków, które stosowane są w leczeniu.
– A co najważniejsze, aby korzystnie wpływały na tkanki zęba (szczególnie na miazgę) i przyzębia.
W grupie materiałów do wypełnień czasowych znajdują się:
• Gutaperka
• Cement cynkowo-siarczany
• Cement tlenkowo-cynkowo-eugenolowy
• Materiały samotwardniejące :
a) chemoutwardzalne w warunkach jamy ustnej
b) światłoutwardzalne
• Cementy prowizoryczne
Kompozyty inaczej materiały kompozycyjne lub złożone zbudowane są z fazy organicznej, nieorganicznej oraz substancji wiążącej.
Czytaj więcej o kompozytach wolnych od BPA: BPA Free u dentysta.eu
W nowoczesnej stomatologii stawia się na to, aby materiał do wypełnień spełniał szereg wymagań i pełnił podstawowe funkcje, głównie odbudowującą, ale i przywracającą funkcje i wygląd zęba. Do wymagań stawianych materiałom kompozycyjnym należą m.in.:
– posiadanie dużej adhezji do szkliwa i zębiny,
– mały objętościowo skurcz polimeryzacyjny,
– działanie profilaktyczne na okoliczne tkanki,
– estetyka (łatwość doboru barwy i odpowiedni połysk),
– niskie koszty oraz łatwość użycia materiału.
Kompozyty składają się jak już wyżej wspomniano z:
• FAZY ORGANICZNEJ – jest to płynna żywica, najczęściej Bis-GMA; nazywana jest matrycą. Pełni funkcje spoiwa. Zawiera substancje mające właściwości inicjatorów, aktywatorów, stabilizatorów zapobiegających samoistnej polimeryzacji, inhibitorów oraz te odpowiadające za efekt kosmetyczny.
• FAZY NIEORGANICZNEJ – będącej wypełniaczem mineralnym lub organiczno-mineralnym. Jest to kwarc, krzemionka, krzemian litowo-glinowy lub też szkło. Decyduje o parametrach fizykochemicznych materiału.
• SUBSTANCJI WIĄŻĄCEJ – jest to w przypadku kompozytów silan winylu. Pełni rolę łączącą matrycę z wypełniaczem.