Estetyka i nietoksyczność to główne właściwości, jakimi powinny cechować się dobre materiały stomatologiczne. Powinny być one bezpieczne nie tylko dla pacjentów, u których zostaną wykorzystane do odbudowy utraconych tkanek jamy ustnej, ale również dla personelu pracującego w gabinecie stomatologicznym. Czy powszechnie stosowane materiały dentystyczne na plomby i uzupełnienia protetyczne faktycznie są nietoksyczne?
Ponieważ materiały dentystyczne są wykorzystywane do odtwarzania tkanek znajdujących się w jamie ustnej, dlatego powinny być stabilne chemicznie i obojętne na czynniki środowiskowe obszaru oralnego. Jednak wszystkie materiały stomatologiczne wykazują pewien stopień rozpuszczania lub degradacji pod wpływem wilgotnych warunków, jakie panują w jamie ustnej. To z kolei powoduje, że uwalniające się z nich składniki – jeśli są toksyczne – mogą doprowadzić do reakcji miejscowych lub ogólnoustrojowych. Z tego powodu jednym z elementów oceny toksyczności materiału dentystycznego jest oznaczenie jego możliwości wchłaniania, metabolizmu i eliminacji z organizmu. Wynika to z faktu, że jedynie substancje, które zostają wchłonięte przez organizm, mogą doprowadzić do powstania uszkodzeń w komórkach i tkankach.
Toksyczność materiałów stomatologicznych – jak jest naprawdę?
Wysokie stężenia żywic mogą działać toksycznie w sposób ostry lub przewlekły na wiele różnych narządów ciała. Więcej
Wydaje się, że korzystanie ze smartfona i kwestie zdrowia jamy ustnej nie mają ze sobą zupełnie nic wspólnego. Badacze z Tel Awiwu udowodnili jednak pomiędzy nimi wyraźną zależność. Poznajmy szczegóły ich badania i dowiedzmy się, jakie wysuwają wytłumaczenie dla tego zjawiska.
Naukowcy z Maurice and Gabriela Goldschleger School of Dental Medicine na Uniwersytecie w Tel Awiwie przeprowadzili badania na grupie 600 mieszkańców Izraela, będących w wieku 18-35 lat. W grupie tej znajdowały się zarówno osoby użytkujące na co dzień nowoczesne telefony – tzw. smartfony, jak i osoby korzystające z „koszernych telefonów”, czyli telefonów poprzez które dostęp do sieci jest niemożliwy i które w dużej mierze wyszły już z użycia.
Badanie doprowadziło do ciekawych wniosków. Otóż aż 24% użytkowników smartfonów borykało się z problemem bruksizmu w ciągu dnia, a 21% – w ciągu nocy. Z kolei w grupie użytkowników przestarzałych telefonów bruksizm dzienny dotykał jedynie 6% badanych, a bruksizm nocny – 7,5%. Zdecydowanie więcej użytkowników smartfonów, bo aż 29%, borykało się także z bólem mięśni szczęki. W drugiej grupie badanych takiej dolegliwości doświadczało jedynie 14% osób.
Odkrytą zależność naukowcy tłumaczą tzw. FOMO (ang. fear od missing out). Więcej
Szczoteczka magnetyczna Oral-B iO 2 razy mniej płytki nazębnej zalegającej na powierzchni zębów, 6 razy mniej płytki nazębnej zalegającej wzdłuż linii dziąseł i o 100% zdrowsze dziąsła już po tygodniu szczotkowania – takie wyniki osiąga nowa szczoteczka magnetyczna Oral-B iO, porównywana z tradycyjnymi szczoteczkami manualnymi w badaniu klinicznym przeprowadzonym przez niezależnych ekspertów. Sprawdźmy, na czym polega jej innowacyjność.
Oral-B iO – innowacyjność w każdym calu
Najbardziej zaawansowana szczoteczka elektryczna działająca w technologii magnetycznej – taki tytuł przypisać można najnowszej szczoteczce Oral-B iO, zaprezentowanej podczas tegorocznego Światowego Dnia Zdrowia Jamy Ustnej. Producent przekonuje, że produkt zapewnia nie tylko wysoką skuteczność czyszczenia, ale także przyjemne doznania podczas szczotkowania zębów.
Innowacyjność Oral-B iO widoczna jest już na pierwszy rzut oka. Bez wątpienia uwagę przyciąga interaktywny wyświetlacz, który wbudowany jest w trzonek szczoteczki. Przy jego użyciu możemy m.in. wybrać tryb szczotkowania, otrzymać przypomnienie o konieczności wymiany końcówki albo sprawdzić stan naładowania akumulatora. Przy temacie ładowania warto wspomnieć, że użytkownik otrzymuje elegancką ładowarkę magnetyczną, przy pomocy której ładowanie do pełna trwa zaledwie 3 godziny. Więcej
Badacze z Kurdistan University of Medical Sciences w Iranie potwierdzili, że zastosowanie hipnozy przed podaniem znieczulenia nasiękowego u dentysty może znacząco zmniejszyć intensywność bólu, który towarzyszy wstrzyknięciu środka znieczulającego. To dobra wiadomość dla wszystkich, którzy odczuwają strach przed zastrzykiem.
Celem badania klinicznego, które przeprowadzono z udziałem 32 zdrowych ochotników, była ocena porównawcza odczuwania bólu po wstrzyknięciu znieczulenia do śluzówki jamy ustnej w warunkach bez zastosowania hipnozy oraz po jej zastosowaniu.
Z badań, które zostały przeprowadzone wcześniej, naukowcy wysnuli wniosek, że pacjenci odczuwający strach przed zastrzykiem bądź przed zabiegami stomatologicznymi, doświadczają mocno jednocześnie i lęku przed bólem, i bólu. Ponieważ wstrzyknięcie znieczulenia może powodować ból, poszukuje się cały czas metod, dzięki którym pacjent przestanie się bać.
Strach, lęk to emocje. Ponieważ hipnoza okazała się skuteczna w rozwiązywaniu wielu problemów medycznych i psychiatrycznych u różnych pacjentów, pojawił się pomysł na zastosowanie jej w stomatologii. Więcej
Znieczulenie farmakologiczne, które podawane jest przy niektórych zabiegach stomatologicznych, można zastąpić naturalną i tańszą metodą – akupunkturą. Jak wykazały badania naukowców, już po chwili od zastosowania skutecznie zmniejsza ona odczuwanie przez pacjentów bólu. Poznajmy szczegóły eksperymentu.
Pacjenci borykający się z dentofobią to osoby, które de facto obawiają się bólu towarzyszącego zabiegom stomatologicznym. Radykalne zmniejszenie odczuwania bólu mogą przynieść nie tylko środki farmakologiczne, ale także akupunktura. Badania przeprowadzone przed laty pod kierunkiem dr. Palle Rosted z Weston Park Hospital w Sheffield nie pozostawiają złudzeń – akupunktura jest skuteczna.
Do badania zaproszono około 100 osób w wieku od 19 do 80 lat. Eksperyment podzielono na dwie części. W pierwszej części pacjenci mieli ocenić poziom bólu odczuwanego przez nich podczas próby leczenia stomatologicznego. W celu oceny posłużono się skalą od 0 do 10 punktów, gdzie 0 oznaczało brak bólu, a 10 – ból bardzo duży i trudny do zniesienia. W tej części badania średni poziom bólu oceniony został przez pacjentów na 7 punktów, przy czym aż połowa badanych przypisała odczuwanym dolegliwościom bólowym największą możliwą wartość, czyli 10 punktów. Więcej
Dzieci to szczególny rodzaj pacjentów stomatologicznych. Ważnym jest, aby od najmłodszych lat wyrabiać w nich pozytywne postrzeganie gabinetu stomatologicznego. Wiąże się to przede wszystkim ze zwalczaniem strachu przed dentystą. Pomocny w tym celu może okazać się znany już wynalazek – MEDI Robot.
MEDI Robot wykorzystywany jest w służbie zdrowia od lat. Znajdziemy go na wielu oddziałach pediatrycznych, zwłaszcza w zagranicznych placówkach. Doskonale sprawdza się choćby przy takich zabiegach jak pobieranie krwi czy aplikacja zastrzyków. Sympatyczny, półmetrowy robot chodzi, gestykuluje i nawiązuje z dziećmi konwersacje. W zależności od wykonywanego zabiegu, robot wyjaśnia dziecku jego przebieg oraz zachęca do praktykowania prostych technik relaksacyjnych, opartych na przykład na sposobie oddychania, który obniża poziom lęku. Po poprawnym wykonaniu zadania mali pacjenci mogą liczyć na pochwałę z ust robota.
Jak twierdzi dr Tanya Beran – dyrektor naukowy Rx Robots – obserwacja zachowań dzieci, którym przeprowadza się zabiegi w towarzystwie robota, pozwala zauważyć bardzo pozytywne efekty jego pracy. Poziom stresu zostaje bowiem zredukowany co najmniej o połowę. Co więcej, dzieci zaangażowane w słuchanie robota słabiej odczuwają również dolegliwości bólowe powodowane przez zabieg. MEDI Robot to także znaczne ułatwienie dla personelu medycznego. Dzięki temu, że absorbuje on uwagę małych pacjentów, możliwe jest bezproblemowe i szybsze przeprowadzenie zabiegu. Więcej
Jama ustna jest obszarem ciała, w którym bardzo łatwo i rozmaitymi metodami można przeprowadzać wiele różnych badań diagnostycznych. Trzeba do tego mieć jednak odpowiednie narzędzia. Naukowcy, zamiast iść w kierunku opracowywania kolejnej generacji mikroskopów czy bardziej ergonomicznych lub czulszych elektronicznych detektorów, pracują nad bioczujnikami, które pomogą wykryć zagrożenie próchnicą w domu i w czasie rzeczywistym, a niektóre z nich będzie można nawet zjeść.
Nić dentystyczna i cukierek ostrzegą przed ryzykiem próchnicy
Nowoczesna nić dentystyczna, która oprócz tego, że oczyści przestrzenie międzyzębowe, to jeszcze wykryje zagrożenie próchnicą, jest tylko jednym z nowoczesnych narzędzi do diagnostyki chorób jamy ustnej, nad którymi pracują naukowcy. Inne, niespotykane dotychczas i wysoce oryginalne rozwiązania, dzięki którym w jamie ustnej będzie można wykrywać lokalne zmiany pH, a także monitorować je, przypominają bardziej gadżety – zabawki niż profesjonalne narzędzia do diagnostyki stomatologicznej. Ich prostota jest pozorna, gdyż są to nadzwyczaj zaawansowane technologicznie rozwiązania, w których wykorzystuje się bioaktywne materiały i kolorymetryczne czujniki chemiczne. Można je stosować solo lub w połączeniu z akcesoriami mocowanymi w jamie ustnej, np. aparatami ortodontycznymi czy protezami stomatologicznymi. Umieszczone w jamie ustnej, stają się aktywnymi, reagującymi na bieżąco interfejsami do diagnostyki chorób jamy ustnej i monitorowania stanu zdrowia tego obszaru.
Wśród ciekawszych rozwiązań znajdują się między innymi: końcówki narzędzi endodontycznych wykonane z papieru zmieniającego kolor czy jadalne wskaźniki kolorymetryczne w postaci cukierków. Akcesoria te umożliwiają wykrywanie zmian pH w jamie ustnej poprzez zmianę barwy. Wskaźniki w formie cukierków mogą jeszcze więcej, ponieważ dynamicznie w czasie rzeczywistym potrafią reagować zmianą zabarwienia na modyfikacje kwasowości śliny. Więcej
Zwykła planszówka, a może przynieść wiele dobrego dla zdrowia jamy ustnej osób niepełnosprawnych. Co ciekawe, gra nazywa się Dental Monopoly i do złudzenia przypomina oryginalną grę planszową Monopoly.
Tajwańscy badacze udowodnili, że gra planszowa jest skuteczną pomocą naukową, którą można wykorzystać do edukacji w zakresie higieny jamy ustnej u osób z niepełnosprawnością intelektualną. „Dental Monopoly” zaprojektowana została na użytek badania przez grono ekspertów, w którym znalazły się osoby zaangażowane tworzenie gier planszowych, specjaliści od niepełnosprawności oraz fachowcy zajmujący się edukacją w zakresie zdrowia jamy ustnej. Gra zawierała planszę, kostkę do gry plus karty losowe dwóch rodzajów: jedne z pytaniami o higienę jamy ustnej a drugie – z poleceniami zademonstrowania umiejętności szczotkowania zębów.
W trakcie gry dorośli uczestnicy z niepełnosprawnością intelektualną napotykali na różne wyzwania. Wymagano od nich odpowiedzi na pytania związane z higieną jamy ustnej, jakie znajdowały się na losowo wybieranej przez nich karcie, kiedy napotykali na określoną przeszkodę na planszy, lub wykonania zadania przedstawionego na również losowo wybranej karcie. Więcej
Z 6 miesięcy do 6 tygodni – o tyle możliwe jest skrócenie procesu zakładania korony dzięki wykorzystaniu implantów beleczkowych, zamiast implantów klasycznych. Co więcej, w niektórych przypadkach założenie korony tymczasowej możliwe jest nawet bezpośrednio po zamocowaniu implantu. W czym tkwi sekret nowoczesnych implantów beleczkowych?
Aby zrozumieć działanie implantu beleczkowego, warto poznać jak przebiega proces zakładania korony przy wykorzystaniu zwykłych implantów. Otóż rozpoczyna się on od wkręcenia implantu w kość szczękową. Następnie, przez okres od 3 do 6 miesięcy trwa proces tzw. osteointegracji. Polega on na stopniowym zrastaniu się implantu z kością. Najpopularniejsze implanty – tytanowe – wchodzą wówczas w reakcję z tlenem zawartym w komórkach tkanki kostnej, tworząc warstwę dwutlenku tytanu. Warstwa ta współtworzy nową tkankę kostną, dzięki czemu umacnia implant. We wspomnianym okresie stomatolog obserwuje postępy procesu osteointegracji. Dopiero, gdy wskazują one na możliwość bezpiecznego zamocowania na implancie śruby gojącej i korony, stomatolog przystępuje do działania.
Implanty beleczkowe, oprócz tytanowego korpusu, posiadają również tantalowy cylinder, który umiejscowiony jest w ich środkowej części. Cylinder ten charakteryzuje się budową siateczkową, zbliżoną do struktury kości. Sprawia to, że komórki kostne pacjenta dużo szybciej wnikają pomiędzy beleczki implantu, powodując jego stabilizację. Zjawisko to określane jest jako osseoinkorporacja. Więcej
Naukowcom udało się opracować czułą termografię, dzięki której będzie można obserwować zmiany temperatury w rozdzielczości 1 milikelwina. Wskazują, że będzie można wykorzystać tę metodę do wczesnego przesiewowego wykrywania nowotworów — także raka jamy ustnej, którego u 80% chorych wykrywa się w zaawansowanym stadium.
Termografia opera się na pomiarze wyemitowanego przez ciało promieniowania podczerwonego. Dzięki tej metodzie wykrywa się temperaturę powierzchni i podpowierzchniową aktywność termiczną obiektu, a różnice w temperaturze poszczególnych obszarów są przedstawiane w postaci obszarów o różnej barwie. Im większa jest czułość termografii, tym dokładniej widać, w których dokładnie rejonach jest cieplej bądź chłodniej. W oparciu o uzyskany obraz można precyzyjnie wyodrębnić rejon o niższej bądź wyższej temperaturze. Więcej