W dniu dzisiejszym przedstawiamy przegląd wybranych wydarzeń z ubiegłego miesiąca.
Amerykańska firma Biomet 3i jest jednym z producentów stosowanych w polskich gabinetach stomatologicznych, implantów. Jak się okazuje rodacy wyjeżdżający zarówno do USA, jak i innych części globu ziemskiego (65 państw), a posiadających takowe implanty mogą liczyć na ich „serwisowanie”. Niemniej jednak sprawa nie jest taka prosta, na jaką się wydaje, gdyż, aby móc dostąpić tego zaszczytu niezbędny będzie paszport implantologiczny, który do złudzenia będzie przypominał ten tradycyjny, aczkolwiek jego gabaryty będą mniejsze.
Aby uzyskać fachową pomoc wystarczy wykonać jeden telefon i dowiedzieć się o lokalizacji najbliższego gabinetu pracującego systemem Biomet 3i.
Źródło: www.biomedical.pl
Pomimo iż średnia krajowa płac stale pnie się w górę, większość społeczeństwa narzeka na niskie zarobki. Co ciekawe średnia krajowa wynosi już 3081,48 zł – najniższa z kolei 1,276zł, a więc kształtuje się ona na poziomie 40% ŚK. Niemniej, kiedy przyjrzymy się faktycznym zarobkom w poszczególnych branżach, dojdziemy do wniosku, że większość comiesięcznych pensji to tzw. „pensje głodowe”, które nie zapewnią godnego życia – nie wystarczą nawet na opłaty bieżące.
• informatyka (Internet, IT) – 4000zł
• telekomunikacja – 3500zł
• bankowość – 3000zł
• budownictwo – 3000zł
• przemysł 3050zł
• prawo – 2900zł
• marketing i reklama – 2850zł
• księgowość – 2800zł
• transport – 2700zł
• administracja – 2000zł
• edukacja – 2000zł
• medycyna – 2000zł
• turystyka – 1950zł
UOKiK doszedł do wniosku, że Narodowy Fundusz Zdrowia nagminnie łamał zasady konkurencji podczas zawierania kontraktów na świadczenia medyczne (m.in. faworyzowanie gabinetów stomatologicznych).
UOKiK nałożył na NFZ słoną karę w wysokości aż 1 145 512zł oraz rzecz jasna, zakazał stosowania tych podstępnych chwytów. Wysokość kary zależy przede wszystkim od przychodów karnego podmiotu – dodać należy, że UOKiK nie może naliczyć większej kary aniżeli 10% od przychodów.
Jak można się spodziewać NFZ nie przyjął tego z uśmiechem na ustach i w szybkim tempie złożył stosowne odwołanie (uchylenie decyzji lub jej zmianę oraz zwrot kosztów) oraz zaskarżył UOKiK do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przy Sądzie Okręgowym w Warszawie. Jak sprawa się potoczy? Cóż, trzeba uzbroić się w cierpliwość.
Źródło: www.uokik.gov.pl/
Ostatnie trzy dekady były okresem przełomowym dla chirurgii stomatologicznej. Jedną z „nowości” jest osteogeneza dystrakcyjna, czyli mówiąc najprościej, odbudowa wyrostka zębodołowego tudzież odbudowa tkanki kostnej polegająca na wydłużeniu kości za pomocą osteodystraktorów.
Metoda ta została wynaleziona przez rosyjskiego naukowca Llizarowa w 1980 roku, który to opracował sposób wydłużania kości nóg. Następnie McCarthy w roku 1992 przeprowadził zabieg dystrakcji na żuchwie. Podczas wykonywania zabiegu nacięta/przecięta zostaje warstwa kości zbitej, poczym dystraktor zostaje umocowany za pomocą śrub – na końcu miejsce to zostaje pokryte tkankami. Jako, że zabieg odbywa się wewnątrz jamy ustnej niezbędne jest wprowadzenie uchwytu sterującego śrubami, którego zadaniem jest stopniowe rozkręcanie ruchomych części dystraktora. Uchwyt sterujący wprowadzany jest bezpośrednio do jamy ustnej, lub przez powłoki twarzy.
Rozciąganie odbywa się zwykle, co 24 godziny z szybkością 1mm, niemniej jednak zanim do tego dojdzie konieczny jest kilkudniowy okres, w którym następuje powolne gojenie się rany pozabiegowej. Okres rozciągania uzależniony jest przede wszystkim od rodzaju kości, aczkolwiek średni czas trwania wynosi 2 tygodnie, poczym następuje osteogeneza, czyli tworzenie pełnowartościowej kości.
Kserostomia jest jednostką chorobową tudzież zespołem objawów wywołanych poprzez brak wydzielania śliny lub wydzielania jej w znikomej ilości.
Ta uciążliwa dolegliwość w znacznym stopniu przyczynia się do powstawania próchnicy, a także zaburzeń smaku, owrzodzeń występujących w obrębie jamy ustnej, problemów ze spożywaniem pokarmów, oraz problemów z mówieniem, a w skrajnych przypadkach prowadzi do rozwoju grzybicy.
• działanie bakteriobójcze i grzybobójcze
• poprzez działanie nawilżające ułatwia mówienie
• ułatwia formowanie kęsów i przełykanie pokarmów
• utrzymuje odpowiednie pH w obrębie jamy ustnej
• ma właściwości oczyszczające usta (np. z resztek pokarmów)
• chroni przed powstawaniem próchnicy
• uczestniczy w procesach regeneracji nabłonka błony śluzowej
Hemisekcja jest to najprościej mówiąc, separacja i usunięcie części korony i korzenia zęba w obrębie, którego występuje stan zapalny z nieodwracalnymi zmianami patologicznymi.
Czynność ta pozwala na zachowanie zdrowej części zęba, który w późniejszej kolejności zostanie poddany odbudowie protetycznej. Hemisekcja jest zabiegiem stosunkowo rzadkim, aczkolwiek niezbędnym w chorobach przyzębia, w których uszkodzony jest jeden z korzeni zębów wielokorzeniowych – trzonowych. Z kolei uszkodzenia pojedynczych korzeni następują w wyniku m.in. złamań, głębokiej próchnicy czy też niewłaściwego leczenia, tym samym powstają zmiany okołowierzchołkowe, kolejno ubytki kostne w obrębie furkacji. W przypadku pozytywnego przebiegu hemisekcji, która (UWAGA!) nie zawsze się udaje, stomatolog uniemożliwia powiększanie się istniejących w obrębie korzenia zębowego zmian.
Hemisekcja jest czasochłonnym zabiegiem wykonywanym wówczas, kiedy leczenie zachowawcze nie jest już możliwe. Pierwszym wskazaniem do przeprowadzenia zabiegu hemisekcji są zmiany okołowierzchołkowe przy korzeniach, kiedy leczenie endodontyczne nie jest już możliwe. Kolejno są wskazania periodontologiczne, jak ubytek kości czy też inny proces chorobowy, oraz złamanie pionowe zęba i/lub korzenia.
Profilaktykę antybiotykowę (osłonę antybiotykowę) stosujemy celem maksymalnego zredukowania potencjalnych powikłań pozabiegowych, u osób z tzw,grup podwyższonego ryzyka.
Są to osoby obciążone chorobami ogólnymi, u których z powodu bakteriemii pozabiegowych schorzenia podstawowe mogą ulec zaostrzeniu. Wśród osób,które wymagają osłony antybiotykowej przed wykonaniem zabiegu chirurgicznego w obrebie jamy ustnej największą grupę stanowią pacjenci ze schorzeniami ukladu sercowo-naczyniowego. Wśród nich wyróżniamy trzy grupy: niskiego, średniego i wysokiego ryzyka-u osób z dwóch ostatnich grup Europejskie Towarzystwo Kardiologiczne zaleca stosowani profilaktyki. Najczęstszą chorobąwywołaną bakteriemią pozabiegową jest bakteryjne zapalenie wsierdzia (endocarditis)
-przewlekłe infekcyjne zapalenia wsierdzia ( w wywiadzie)
-wrodzone niesinicze wady serca
-stan po przeskórnym zamknięciu ubytku przegrody międzyprzedsionkowej typu II/przetrwałym otworze owalnym (do 12 miesięcy)
-protezy zastawkowe serca
-pacjenci oczekujący na zabieg implantacji protez zastawkowych
-złożone,sinicze wady serca oraz chirurgiczne połączenia systemowo-płuce
-zwężenie i niewydolność aorty
-koarkacja aorty
-kardiomiopatia przerostowa
-wypadanie płatka zastawki mitralnej z jej niedomykalnością
Pomimo, iż w dzisiejszych czasach leczenie i usuwanie zębów jest całkowicie bezbolesne, to jednak istnieje ogromna ilość ludzi borykających się z dentofobią, czyli panicznym strachem przed jakimikolwiek zabiegami stomatologicznymi.
Dlatego też w głównej mierze dla nich nowoczesne gabinety dentystyczne oferują sedację wziewną, głęboką lub narkozę, czyli znieczulenie ogólne. Sedacja wziewna nazywana jest również sedacją podtlenkiem azotu, który jest niczym innym jak gazem rozweselającym. Metoda ta wprowadza pacjenta w stan przyjemnego odprężenia, euforii, a nawet oszołomienia i zupełnego oddzielenia się od rzeczywistości. Podczas sedacji wziewnej pacjent nie śpi i jest świadomy pomimo, że jest wprowadzony w stan głębokiego rozluźnienia. Należy tu obalić mity odnośnie efektów znieczulających – otóż dzięki zastosowaniu sedacji wziewnej można opracowywać jedynie niewielkie ubytki. Z kolei do tych większych, oraz innych zabiegów stomatologicznych konieczne jest zastosowanie znieczulenia nasiękowego.
Dzieci podczas stosowania tej metody bardzo często odczuwają silne halucynacje, z kolei stan dorosłych można przyrównać do upojenia alkoholowego. UWAGA! Zdarza się, że kobiety poddawane sedacji wziewnej doznają odczucia zbliżonego do orgazmu – nie jest to zjawisko częste, aczkolwiek występuje.
• dentofobia/strach przed zabiegami stomatologicznymi
• odruchy wymiotne
• usuwanie złogów nazębnych
• opracowywanie niewielkich ubytków
• nadpobudliwość nerwowa
Rak jamy ustnej jest nowotworem (złośliwym lub nie) występującym w obrębie języka, błon śluzowych, dna jamy ustnej, policzka, dziąsła i podniebienia.
Postać złośliwa najczęściej występuje pod postacią raka płaskonabłonkowego i rozwija się aż 4 razy częściej u mężczyzn aniżeli u kobiet. Spośród wielu możliwych czynników przyczyniających się do rozwoju nowotworu można wyróżnić sześć wiążących się z prowadzonym trybem życia – człowiek swoimi nieprawidłowymi nawykami zwiększa ryzyko wystąpienia raka jamy ustnej.
Tytoń, niezależnie pod jaką występuje postacią (fajka, tabaka, papierosy, cygara czy cygaretki) jest największym sprzymierzeńcem nowotworów. Setki przeprowadzonych badań dowiodły, iż palacze zapadają na raka pięć razy częściej, niż osoby niepalące – warto podkreślić, że tą grupę ryzyka stanowią również bierni palacze.
Wiele osób zapewne nie przypuszcza, że picie alkoholu jest również jednym z czynników, które mają wpływ na rozwój nowotworu w obrębie jamy ustnej. Ciekawostką jest fakt, iż osoby, u których rozwinął się rak w ponad 50% cierpiały na marskość wątroby. Niemniej jednak częste i regularne spożywanie alkoholu przyczynia się do rozwoju tego niebezpiecznego schorzenia.
Przodożuchwie morfologiczne – progenia, jest wrodzoną wadą kostną zgryzu. Charakterystyczny dla niej jest doprzedni przerost żuchwy i wydłużenie trzonu, co możemy zaobserwować, jako nadmierne wysunięcie brody do przodu – patrząc na osobę z profilu.
Przy dużej progenii pojawia się szpara pomiędzy szczęką górną, a nadmiernie wysuniętą do przodu żuchwą, co z kolei prowadzi do deformacji twarzy, gdyż w takim przypadku jej rysy są zaburzone, trudności z gryzieniem pokarmów, a nawet z wady wymowy.
Progenia jest wadą uwarunkowaną genetycznie, aczkolwiek wcześnie wykryta jest możliwa do wyleczenia tzw. bezinwazyjnego. Niemniej jednak problem ten jest zauważany dopiero wtedy, gdy wada jest już widoczna, a proces rozrostu kości zakończony. Wówczas zachowawcze leczenie ortodontyczne nie jest skuteczne, a osoba borykająca się z progenią kwalifikuje się już tylko do zabiegu operacyjnego.
Operacje progenii poprzedza leczenie ortodontyczne, które maksymalnie może trwać nawet przez okres dwóch lat, w którym lekarz ortodonta ustawia zęby w taki sposób, aby było możliwe prawidłowe złożenie zgryzu podczas wykonywanego zabiegu.
Choroby dziąseł i przyzębia to oprócz próchnicy najpowszechniejsze schodzenia występujące w jamie ustnej.
Bardzo często prowadzą one do wczesnej utraty uzębienia, aczkolwiek oprócz przyczyn, na które osoba borykająca się z tą dolegliwością nie ma żadnego wpływu istnieją takie, które można całkowicie wyeliminować.
Miejscowe i ogólne, na które człowiek nie ma bezpośredniego wpływu:
• wadliwe wypełnienia ubytków tworzące, tzw. nawisy
• nieszczelne korony i mosty
• cukrzyca
• niedobory witamin
• zaburzenia hormonalne
• bruksizm
• uciskające, źle wykonane protezy zębowe
Miejscowe i ogólne do występowania, których przyczynia się człowiek :
• płytka i kamień nazębny powstający w wyniku nieprawidłowej higieny jamy ustnej, a także m.in. picia kawy i palenia papierosów
• nawyk zaciskania zębów
• nadmierny stres
• źle zbilansowana dieta tudzież nieprawidłowe odżywianie
Do najczęstszych objawów występowania chorób dziąseł i przyzębia można zaliczyć krwawienie z dziąseł (np. przy szczotkowaniu zębów), obrzęki, ból i wrażliwość dziąseł, odsłanianie szyjek zębowych w wyniku, czego bardzo często dochodzi do rozchwiania zębów.
Należy wziąć pod uwagę, że zdrowe dziąsła nigdy nie krwawią, nie powodują bólu, nie są nadwrażliwe, oraz absolutnie nie cofają się – nie odsłaniają korzeni zębowych. Zauważone pierwsze, niepokojące objawy z reguły są całkowicie do wyleczenia, aczkolwiek, jeżeli zorientujemy się zbyt późno np. gdy zęby zaczną się chwiać, może to oznaczać paradontozę, a co za tym idzie długotrwałe, kosztowne i inwazyjne leczenie.
Suchy zębodół, zwany również pustym, jest to poekstrakcyjne powikłanie po usunięciu zęba.
W pustym zębodole nie może wytworzyć się skrzep lub też zostaje on nieumyślnie wypłukany – wtedy też z dostatecznego braku ochrony miejsce po wyrwaniu zęba pozostaje puste i jest narażone na zakażenie bakteryjne objawiające się silnym, rwącym bólem, który nierzadko promieniuje aż do skroni, wysoką gorączką, oraz ogólnym osłabieniem organizmu. Suchy zębodół rozwija się zwykle w 2-3ej dobie od wykonanego zabiegu – mniej więcej tyle właśnie potrzeba, aby bakterie zaatakowały miejsce po usuniętym zębie, które nie jest przecież w żaden sposób chronione.
Oprócz nieumyślnego wypłukania „świeżego” skrzepu istnieje jeszcze kilka innych przyczyn powstania tego jakże bolesnego problemu. Pierwszą z nich może być stan chorobowy tudzież zapalny, który istniał jeszcze przed wykonaną ekstrakcją. Inną przyczynami są błędy diagnostyczne lub, co gorsza nieprawidłowa technika usuwania zęba, która pomimo tego, iż zdarza się niezwykle rzadko, to jednak występuje. Diabetycy częściej niż inni ludzie borykają się z problemem suchego zębodołu – do grupy osób cierpiących na inne choroby, które przyczyniają się do powstania zapalenia zębodołu należą jeszcze ludzie z chorobą nowotworową oraz z problemami krzepliwości krwi (hemofilia).