Przychodzi pacjent do gabinetu stomatologicznego i odczuwa strach: przed dentystą, bólem i przed samym leczeniem. Lęk budzi w nim widok kitla, narzędzi, a także krew. Prośba o otwarcie ust, widok wiertła czy czerwonej plamy w spluwaczce lub sama tylko świadomość, że dentysta pracuje nad zębem, a tkanki krwawią, potrafi doprowadzić pacjenta do paniki, przyspieszonego bicia serca i oddechu, duszności lub – co też się zdarza – do omdlenia w wyniku reakcji wazowagalnej (rozszerzenia naczyń i spowolnienia bicia serca lub obniżenia ciśnienia krwi).
Reakcje w odniesieniu do wymienionych sytuacji są przesadne – bo w gabinecie dentystycznym pacjent może czuć się bardzo bezpiecznie. Tak jednak objawiają się fobie – zmory samych pacjentów, ale również i stomatologów. Fobie mogą też skutkować unikaniem sytuacji, w których się ujawniają[1]. Dentofobia jest tylko jedną z nich.
Przedstawiamy fobie, które mogą utrudniać leczenie zębów i współpracę między dentystą a pacjentem.
Kanały korzeniowe i korzenie zębowe – kompendium wiedzy
Korzeń zębowy i kanał zębowy nie są pojęciami tożsamymi. Przygotowaliśmy treściwe kompendium wiedzy na temat tych elementów budowy zębów. Dzięki temu opracowaniu stanie się jasne, dlaczego Kowalski płaci za leczenie kanałowe mniej niż Iksiński, choć terapii endodontycznej u każdego z nich poddawany jest ząb o tym samym numerze w systemie oznaczania uzębienia u człowieka.
Anatomia zęba jest skomplikowana. To dlatego właśnie koszt leczenia endodontycznego dotyczący tego samego typu zęba u dwóch osób może być różny – gdyż liczba korzeni i kanałów korzeniowych dla danego typu zęba nie jest stała, przebieg kanałów korzeniowych oraz ich długości nie są identyczne, a ponadto na przebieg leczenia mogą mieć wpływ nieprawidłowości w budowie, liczbie czy uformowaniu korzenia zębowego lub kanału korzeniowego.
Ząb zbudowany jest z trzech głównych elementów: korony, która wystaje ponad dziąsło, korzenia zagłębionego w przyzębiu i szyjki łączącej koronę z korzeniem. We wnętrzu korzenia zlokalizowany jest kanał korzenia zęba (kanał korzeniowy) – w zależności od typu zęba jeden lub więcej. Z kolei wnętrze kanału korzeniowego wypełnione jest miazgą.
Liczba korzeni zębowych jest charakterystyczna dla danego typu zęba, ale liczba kanałów zębowych jest już uznawana za cechę osobniczą i zależną od konkretnego zęba w szczęce lub w żuchwie. Przykładowo: pierwszy trzonowiec w szczęce Kowalskiego może mieć 4 kanały główne (co jest najbardziej typową sytuacją dla tego typu zęba), natomiast u jego sąsiada Iksińskiego w tym samym zębie (też w szczęce) będzie aż 5 kanałów (co akurat w przypadku trzonowców pierwszych szczęki jest rzadkością, ale się zdarza). Z kolei Nowak będzie miał jedynie 3 kanały główne w trzonowcu, ale liczba kanałów bocznych będzie spora, a delta korzeniowa – rozbudowana i skomplikowana. U każdej z wymienionych osób kanały korzeniowe w zębie będą miały inny przebieg i zakrzywienie.
Przyjrzyjmy się czynnikom dotyczącym korzeni i kanałów zębowych, które mają wpływ na przebieg i koszt leczenia kanałowego.
Korzenie, kanały zębowe, delta zębowa – definicje
Korzeń to część zęba zakończona w szczytowej części otworem wierzchołkowym, która tkwi w zębodole i jest zagłębiona w tkankach przyzębia, a z wystającą ponad dziąsło koroną łączy się poprzez szyjkę zęba. Korzeń pokryty jest cementem korzeniowym, do którego wnikają włókna ozębnej, która utrzymuje korzeń (a przez to i ząb) w zębodole. Ozębna jest tkanką wchodzącą w skład aparatu zawieszeniowego zęba (parodontu).
Kanał korzeniowy jest elementem strukturalnym w korzeniu zęba, poprzez który pomiędzy jamą zęba znajdującą się w jego koronie a otworem wierzchołkowym korzenia biegną włókna nerwowe, naczynia krwionośne i limfatyczne tworzące miazgę zębową.
Kanały mogą mieć wspólne lub osobne ujścia w korzeniu zębowym. Wyróżnia się:
Delta korzeniowa – to odgałęzienia boczne od głównych kanałów zębowych, które tworzą się w okolicy, gdzie kanał zębowy uchodzi do otworu wierzchołkowego zęba.
Zęby mogą różnić się:
Najczęściej po jednym korzeniu mają siekacze centralny i boczny, kły, przedtrzonowce pierwsze i drugie. Zębami wielokorzeniowymi najczęściej są trzonowce drugie.
W trzonowcach pierwszych i drugich wyróżnia się kanały:
Żuchwa – najważniejsze różnice pomiędzy różnymi typami zębów
Ceramika znana jest człowiekowi od kilkunastu tysięcy lat. W VII wieku naszej ery Chińczycy wynaleźli porcelanę – piękną, białą ceramikę wysokiej jakości. Trzeba było ponad 1100 lat, aby materiał ten został zaadoptowany na potrzeby stomatologii. Obecnie porcelana dentystyczna jest najważniejszym materiałem na estetyczne uzupełnienia stomatologiczne, z którego zalet może korzystać w gabinecie Dentysta.eu każdy pacjent wymagający protezowania.
Początki stosowania ceramiki w stomatologii nie wróżyły temu materiałowi świetlanej przyszłości. Powstające na przełomie XVIII i XIX w. wieku pierwsze korony protetyczne wykonane z ceramiki cechowała bowiem niska wytrzymałość mechaniczna. Dopiero lata 50. XX wieku przyniosły zmianę, gdyż opracowano technikę napalania ceramiki na podbudowy metalowe. Dzięki temu porcelana dentystyczna odnalazła swoje miejsce w stomatologii.
Pod koniec XX wieku pojawiły się pierwsze uzupełnienia pełnoceramiczne, ale ponieważ nadal nie miały one wystarczająco dużej wytrzymałości mechanicznej, ceramikę dentystyczną wykorzystywano początkowo jedynie do wykonania niewielkich prac protetycznych – pojedynczych koron czy małych mostów. Umieszczano je w przednim odcinku łuku zębowego – z uwagi na bardzo wysoką estetykę tych prac.
Ponieważ estetyka była dla pacjentów dentystów coraz ważniejsza, rozpoczął się boom na wytwarzanie coraz doskonalszych materiałów na uzupełnienia protetyczne.
Wynalazkiem, który wprowadził ceramikę stomatologiczną na nową ścieżkę rozwoju, okazał się tlenek cyrkonu. Dzięki jego znakomitym właściwościom estetycznym oraz wytrzymałości mechanicznej możliwe stało się tworzenie dużych przestrzennych prac protetycznych, które w całości były wykonane z porcelany. Obecnie zastosowanie ceramiki w stomatologii skłania się ku pracom wykonywanym w fabrycznie przygotowanych bloczkach, które są modelowane i szlifowane pod potrzeby konkretnego pacjenta[1].
Czym jest porcelana dentystyczna?
Porcelana stomatologiczna uznawana jest za materiał, który stoi pomiędzy porcelaną wykorzystywaną do wyrobu przedmiotów użytkowych a szkłem. Więcej
Dentysto, czy wiesz, czego naprawdę chcą pacjenci i co sądzą oni o stomatologach?
My już wiemy, co dla pacjentów jest ważne.
Zdobądź i Ty tę wiedzę.
Ankieta „Co pacjenci sądzą o dentystach i jak (nie)wiele na ten temat wiedzą stomatolodzy” przygotowana przez portal Dentysta.eu to jedyne chyba w naszym kraju (a może i na świecie?…) badanie, w którym na identyczne, nieraz bardzo szczegółowe pytania odpowiadali zarówno pacjenci, jak i stomatolodzy. Pytania tworzą dwie sekcje: jedna dotyczy cech dentysty, druga – właściwości gabinetu.
Wszystkich respondentów pytaliśmy o to, co (i w jakim stopniu) jest ważne lub nieważne w odniesieniu do dentysty i personelu w gabinecie oraz gabinetu stomatologicznego.
Dzięki temu, że zarówno leczący, jak i leczeni odpowiadali na dokładnie takie same pytania, otrzymaliśmy wiele cennych informacji:
Wyniki zaskakują i dają do myślenia, gdyż okazuje się, że choć przemyślenia stomatologów są w pewnej części zbieżne z tym, co o dentystach sądzą pacjenci, to już w innych obszarach (często o kluczowym znaczeniu podczas podejmowania przez pacjenta decyzji o wyborze stomatologa lub gabinetu) lekarze dentyści mało wiedzą na temat tego, co naprawdę jest ważne dla pacjentów. Co najciekawsze: największe różnice w odpowiedziach nie pojawiają się bynajmniej tylko w części dotyczącej cen za usługi stomatologiczne, ale w odniesieniu do kompetencji, delikatności w przeprowadzeniu zabiegu, empatii, umiejętności słuchania, uprzejmości personelu w gabinecie oraz w odniesieniu do cech, które bezpośrednio wpływają na ułatwienie pacjentom korzystania z usług gabinetu. Dzięki zestawieniom wiemy, że dla pacjentów liczy się bardziej wymiar praktyczny, podczas gdy dentyści sądzą, że raczej najważniejsza jest tzw. otoczka, czyli cechy, które tworzą dobre wrażenie.
Czy wynika z tego, że dentyści są niepraktyczni, oderwani od rzeczywistości i kompletnie nie wiedzą, na czym zależy pacjentom? Cóż, wyniki ankiety wskazują, że stomatologów cechuje tu raczej pewna nonszalancja. Gdyby się jej wyzbyli, mieliby duże szanse na trafienie w sedno oczekiwań pacjentów.
Mogą to osiągnąć, korzystając z wyników najnowszej ankiety przygotowanej przez Dentysta.eu – bo precyzyjnie wskazują one na obszary, w których dentyści powinni zmienić myślenie.
Z wyników skorzystać może każdy stomatolog – do doskonalenia swojej własnej fachowości, oraz do lepszego dopasowania oferty gabinetu pod rzeczywiste potrzeby pacjentów.
Zachęcamy do zapoznania się z odpowiedziami pacjentów i do weryfikacji własnych poglądów na temat tego, co dla pacjentów jest ważne. To wiedza bezcenna, którą można łatwo wykorzystać do wdrażania zmian na lepsze w gabinecie. Bo trzeba pamiętać, że na konkurencyjnym rynku to pacjent decyduje, gdzie zostawi pieniądze za leczenie.
Jak bardzo różne, lub jak zbieżne mogą być poglądy pacjentów i dentystów, prezentuje poniższe opracowanie graficzne. To tylko jeden z wielu wykresów obrazujących niezwykle interesujące wyniki naszego badania. Pełne opracowanie wyników ankiety zawiera znacznie większą liczbę wykresów i zestawień, które prezentują szczegóły wyborów różnych grup respondentów. Więcej
Pacjenci – widma, czyli osoby, które nie przychodzą na umówioną wizytę i nie odwołują jej uprzednio, są zmorą lekarzy i dentystów. Blokują miejsca innym, skutecznie tworzą monstrualne kolejki i generują poważne straty dla lekarzy i systemu opieki publicznej. Portal Dentysta.eu sprawdził, kim są i jacy są niesolidni pacjenci. Wyniki przeprowadzonego badania okazały się nadzwyczaj interesujące.
Ankieta, której tematem przewodnim była solidność pacjentów w stawianiu się na umówione wizyty, przeprowadzona została przez portal Dentysta.eu w okresie 7-12.07.2018 r. na próbie 500 osób.
Ponieważ ankietę prowadzono przez internet, mógł w niej wziąć udział każdy zainteresowany. Uczestników spoza Polski było bardzo mało (zaledwie 1%), dlatego można przyjąć, że wyniki badania wskazują, kim są i jacy są polscy niesolidni pacjenci. Liczebność respondentów z poszczególnych województw obrazuje Wykres 1.
Zdecydowaną większość respondentów stanowiły kobiety – 79% (Wykres 2).
Najwięcej ankietowanych należało do dwóch grup wiekowych: 40-60 lat oraz 20-39 lat z nieznaczną przewagą liczebną tych pierwszych. Całkiem sporą grupę stanowiły osoby starsze – między 61 a 70 r. ż. Do tej grupy wiekowej należał prawie co szósty uczestnik badania (Wykres 3).
Wykres 2. Więcej
Nie stać cię na drogie badanie zębów tomografem komputerowym? Dzięki obrazowaniu 2D+ (3D like) w gabinecie Dentysta.eu wykonasz RTG zęba, dające podobną jakość obrazu – za zaledwie ułamek ceny badania tomografem.
Obrazowanie 2D+ (3D like) to prawdziwa perełka myśli inżynieryjnej i jednocześnie oszczędne dla kieszeni pacjenta rozwiązanie diagnostyczne. Skorzystać z niego warto przed leczeniem chirurgicznym lub endodontycznym oraz kiedy pojawiają się dolegliwości ze strony jamy ustnej, a nie są znane przyczyny tej sytuacji. Dzięki funkcji 3D like w cenie standardowego zdjęcia pantomograficznego pacjent otrzymuje obraz, który – choć wykonany w technologii 2D – dostarcza informacji podobnych tym, jakie uzyskuje się po badaniu tomografem.
Funkcja 2D+ (3D like) – jak to działa?
Wykonanie pantomogramu w tej technologii przebiega tak samo, jak w przypadku robienia zwykłego panoramicznego zdjęcia RTG jamy ustnej. Urządzenie wykonuje jednak nie jedno zdjęcie tkanek, ale aż siedem – od powierzchni policzkowej po językową. Obrazy tkanek w przekroju wykonywane są warstwa po warstwie w technologii skanowania cienkowarstwowego. W ten sposób uzyskuje się zdjęcia struktur znajdujących się na różnych głębokościach w prześwietlanej tkance. W zależności od potrzeb można otrzymać przekroje okolicy bocznej prawej, bocznej lewej albo przedniej.
Co widać na zdjęciach 2D+?
Dzięki funkcji 3D like i bardzo dobrej ostrości płaskich, pojedynczych zdjęć skanowanego obszaru jamy ustnej generowane jest wrażenie głębi.
Panel RTG – Dentysta.eu prezentuje nową, innowacyjną usługę. Skorzystać z niej mogą lekarze, lekarze dentyści oraz osoby prowadzące pracownie RTG. Jeżeli nie masz możliwości wykonania RTG pantomograficznego, zatok, stawów skroniowo-żuchwowych, zdjęć w technologii 3D like i innych w swoim gabinecie lub pracowni RTG (tymczasowo lub na stałe), Dentysta.eu zaprasza do współpracy i korzystania z ultranowoczesnego, praktycznego i prostego w obsłudze wirtualnego Panelu RTG. To innowacyjna usługa w skali kraju.
Panel RTG – panel korzyści: szansa na rozwój gabinetu i zdystansowanie konkurencji (https://dentysta.eu/panelrtg)
Kompleksowość oferty, komfort, oszczędność czasu i pieniędzy – tego chcą pacjenci korzystający z usług gabinetów lekarskich i stomatologicznych. Wielu z nich rezygnuje z wizyt w gabinetach, w których nie może na miejscu skorzystać z badań diagnostycznych i przechodzi do lepiej wyposażonej konkurencji. Bardzo często powodem takiej decyzji pacjenta jest brak możliwości wykonania jednego z najczęściej zlecanych badań obrazowych: zdjęcia RTG.
Pacjenta/klienta zawsze szkoda stracić.
Dzięki niezawodnemu Panelowi RTG na platformie Dentysta.eu pacjenci będą wracać na dalsze leczenie do wybranego wcześniej gabinetu, a klienci nie zrezygnują z usług dotychczas wybieranej pracowni RTG.
Czym jest Panel RTG?
Panel RTG to nowoczesna, bezpłatna, prosta w obsłudze usługa wirtualna. Służy do gromadzenia i przeglądania wyników badań rentgenowskich zleconych do wykonania w placówce Dentysta,eu. Mogą to być pantomogramy lub zdjęcia punktowe, także w technologii 2D+ (tzw. 3D like), która odciąża pacjenta od wysokich kosztów badania tomograficznego. Zaawansowani użytkownicy mają możliwość pobrania pliku DICOM badania (z możliwością zastosowania odpowiednich filtrów do dokładniejszej analizy). Wysokiej klasy aparatura (system Carestream) jest gwarancją doskonałej jakości otrzymanych obrazów.
Każdy Użytkownik ma także możliwość zakupienia dodatkowej licencji na oprogramowanie Panelu RTG na swoją strone, w tym możliwość dodatkowego pakietowego nabycia licencji wraz z projektem skierowań lub ich automatycznego generowania online.
Jak działa Panel RTG?
Bardzo prosto!
Funkcje i zalety darmowego oprogramowania Panelu RTG Więcej
Kiedy dentysta zleca przed zabiegiem lub zwykłym przeglądem jamy ustnej wykonanie RTG zębów, nie kieruje się bynajmniej chęcią doliczenia ceny zdjęcia rentgenowskiego do rachunku. Przeciwnie – kieruje nim oszczędność. Dba, aby pacjent nie ponosił kosztów niepotrzebnych zabiegów stomatologicznych. Chce też zaoszczędzić bólu i dyskomfortu, które mogłyby się pojawić, jeśli ząb zostanie zrujnowany przez próchnicę lub wypadnie z kości przyzębia osłabionej paradontozą, zanim ktokolwiek zauważy zniszczenie tkanek.
Chyba każdy dentysta może przytoczyć przykłady z własnej praktyki, kiedy podczas przeglądu stan uzębienia nie budził zastrzeżeń, a po kilku miesiącach pacjent zgłaszał się z bólem zęba, który nadal wyglądał na całkiem zdrowego. Wiedza na temat rzeczywistych rozmiarów zniszczeń, jakich w tkankach dokonała próchnica lub paradontoza oraz dokładne zlokalizowanie zmian stanowią bezcenne narzędzia w rękach każdego stomatologa i przyczyniły się do uratowania niejednego zęba. Mamy tego świadomość, dlatego gabinet Dentysta.eu w Gliwicach wyposażony został niedawno w nowoczesny nabytek: Carestream CS8100 – ceniony przez stomatologów aparat do wykonywania RTG panoramicznych, RTG zatok lub stawów. Urządzenie, wyposażone w najnowszą generację sensora CMOS, gwarantuje wysoką jakość zdjęć. Zastosowane w nim unikalne i innowacyjne rozwiązania technologiczne ułatwiają pracę stomatologa, a pacjenci zyskują większy komfort – jest to widoczne szczególnie w odniesieniu do osób, które mają kłopot z otwarciem jamy ustnej do zdjęcia, ponieważ aparat umożliwia bardzo łatwe pozycjonowanie pacjenta.
7 powodów, dlaczego RTG zębów jest potrzebne
Jeśli zdjęcie RTG wykonane zostanie na początku leczenia lub przeglądu jamy ustnej:
Dzięki temu, że miniaturyzacja sprzętu do wykonywania zdjęć RTG zębów szła w parze z wyposażeniem tej aparatury w innowacje technologiczne, obecnie spotykane w gabinetach urządzenia wykonują wysokiej klasy zdjęcia i mają inne przydatne funkcje. Przykładowo: wspomniany wyżej pantomograf Carestream CS8100 zaopatrzono w możliwość wykonywania skanów cienkowarstwowych „2D+”, czyli tzw. opcję „3D like”. Rozwiązanie to jest pomocne przy diagnozie położenia zęba zatrzymanego lub przy obserwacji zmiany w dodatkowej płaszczyźnie. Jak bardzo praktyczne jest to rozwiązanie technologiczne, przekonał się już niejeden pacjent gabinetu Dentysta.eu, który dzięki RTG panoramicznemu poznał przyczyny tajemniczych dolegliwości ze strony dziąseł. Aparat wyposażony jest także w specjalny program dla dzieci! Więcej
Paradontoza i inne postaci przewlekłego zapalenia przyzębia przez długie lata uznawano głównie za choroby związane z wiekiem. Kolejne badania naukowe potwierdzały jednak, że za destrukcję tkanek utrzymujących zęby w karnym łuku i w kości szczęk odpowiedzialne są bardziej drobnoustroje niż liczba przeżytych lat. Jednym z mikroorganizmów izolowanych z patologicznych kieszonek dziąsłowych była bakteria Porphyromonas gingivalis. Ta niewielka Gram ujemna pałeczka, którą po raz pierwszy opisano w 1921 roku, wygląda niepozornie. Rosnąc na pożywkach w warunkach laboratoryjnych, może tworzyć zielonkawe, interesujące pod względem kształtu kolonie. Na początku XXI wieku uznawana była już za jeden z gatunków silnie powiązanych z chorobami dziąseł i przyzębia.1 Obecnie wiadomo, że to wróg numer 1 zdrowia tkanek przyzębia. Jej siła działania ukrywa się między innymi w wytwarzanych przez nią gingipainach. To enzymy, dzięki którym bakteria nie tylko pozyskuje dostęp do potrzebnych jej składników odżywczych. Ułatwiają one również przyczepianie się P. gingivalis do tkanek i – co najistotniejsze – potrafią modulować działanie układu immunologicznego gospodarza, kierując jego ataki na swoje własne tkanki a nie na niszczące przyzębie patogeny. Warto podkreślić, że im bardziej zaawansowana destrukcja tkanek przyzębia, tym większy udział populacji P. gingivalis w całej puli mikroorganizmów patogennych izolowanych z chorych obszarów.
W badania nad P. gingivalis już od wielu lat mocno angażuje się prof. Jan Potempa, biochemik i mikrobiolog. Za swoją pracę w tym obszarze odebrał w 2011 r. nagrodę Fundacji na rzecz Nauki Polskiej zwaną polskim Noblem.
Porphyromonas gingivalis – niszcząca moc o wymiarach mikro
Bakteria P. gingivalis uznawana jest za najbardziej wirulentny i patogenny drobnoustrój w swojej grupie, a coraz więcej wyników badań potwierdza jej negatywny wpływ nie tylko na zdrowie tkanek przyzębia, ale również na zdrowie ogólne. Zjadliwość i skuteczność tego gatunku bakterii zapewniają:
Skutki działania P. gingivalis
Gatunek P. gingivalis żyje głównie w nazębnej płytce poddziąsłowej (najczęściej wykrywa się go u osób z ciężkimi postaciami przewlekłych zapaleń przyzębia), ale także w ślinie, na śluzówce jamy ustnej, języku i migdałkach. Migdałki uznaje się za rezerwuar tego drobnoustroju. Poza jamą ustną bakteria ta znajdowana jest sporadycznie, ale może ona infekować narządy leżące daleko od tego obszaru ciała. Do takiej sytuacji dojdzie, kiedy P. gingivalis przedostanie się do krwiobiegu i wraz z krwią dotrze np. do nerek. Może tam wytworzyć wtórne ogniska zakażenia. P. gingivalis może zatem działać lokalnie – niszcząc tkanki przyzębia, ale też ogólnoustrojowo – co potwierdzają liczne doniesienia naukowe.
Szkodliwa skuteczność P. gingivalis wynika z dużej zdolności do przyczepiania się bakterii do nabłonka jamy ustnej oraz z aktywowania komórek – już nie tylko nabłonka, ale również śródbłonka, czyli warstwy wyściełającej naczynia.4 To dlatego bakteria jest tak skuteczna nie tylko w niszczeniu przyzębia, ale również w degradacji tkanki naczyniowej.
Najnowsze odkrycia naukowe potwierdzają związki P. gingivalis z następującymi zaburzeniami zdrowia:
Przychodzi pacjent do stomatologa i ogłasza, że przybył z Afryki lub miał kontakt z osobami, które niedawno przebywały na terenie objętym epidemią eboli. Brać nogi za pas i uciekać jak najdalej w trosce o swoje życie, czy – pozostając wiernym misji medyka – przyjąć pacjenta i leczyć?
Ryzyko zawleczenia eboli do Polski jest znikome, ale jednak istnieje. Z uwagi na właściwości zakaźne wirusa oraz gwałtowny i ciężki przebieg choroby znajomość zasad postępowania oraz możliwości zapobiegania przeniesienia zakażenia stoją u podstaw bezpieczeństwa zdrowotnego personelu gabinetu i pozostałych pacjentów, a w konsekwencji stanowią fundament zapobiegania rozwojowi epidemii.
Co zatem warto wiedzieć na temat wizyty pacjenta z ebolą w gabinecie stomatologicznym?
Z powodu wysokiej zakaźności wirusa i wzrastającej w miarę rozwoju choroby możliwości przeniesienia patogenu na innych oraz – na chwilę obecną – brak jakichkolwiek skutecznych środków i metod leczenia przyczynowego, priorytetami stają się prewencja i izolacja. U osób zakażonych stosuje się leczenie objawowe, które – w przypadkach hospitalizowanych – obniża śmiertelność.
Prewencja zakażeń wirusem ebola odgrywa istotną rolę z kilku powodów: