Na rynku pojawia się coraz więcej nowoczesnych modeli szczoteczek do zębów – zarówno tych tradycyjnych, manualnych, jak i elektrycznych, a każdy wytwórca wskazuje na wyższość własnego produktu nad innymi. Na tym fundamencie zaistniał nawet legendarny już spór o to, czy lepiej i dokładniej zęby czyści zwykła szczoteczka do zębów, czy też elektryczna.
Teraz w sprzedaży znalazła się innowacja o nazwie Megasonex® – elektryczna, akumulatorowa, obrotowo-pulsacyjna i wykorzystująca ultradźwięki. Producent przekonuje, że to absolutnie nowatorski produkt 3w1, dzięki któremu w codziennej, rutynowej czynności, jaką jest mycie zębów, dokona się prawdziwa rewolucja. Czy ma rację? Przyjrzeliśmy się szczoteczce Megasonex® bliżej.
Megasonex® reklamowana jest jako JEDYNA na świecie szczoteczka do zębów wykorzystująca do likwidacji nalotu ultradźwięki i jednocześnie JEDYNY produkt, który łączy w sobie zalety 3 różnych przyrządów do usuwania płytki nazębnej:
Sprawdzamy:
Na rynku jest wiele modeli szczoteczek elektrycznych z najrozmaitszymi funkcjami dodatkowymi oraz udogodnieniami, ale jak dotąd tylko Megasonex® umożliwia czyszczenie zębów w sposób podobny do stosowanego w gabinecie stomatologicznym, czyli przy użyciu ultradźwięków. Więcej
Dieta naszych przodków wymagała silnego i dobrze rozwiniętego układu żującego. Obecnie spożywamy potrawy poddane obróbce kulinarnej, często rozdrobnione lub miękkie na tyle, że nie wymagają intensywnego żucia. Za zmianami w menu człowieka poszły modyfikacje struktur jamy ustnej: szczęki uległy zmniejszeniu, a ósemki, czyli trzecie zęby trzonowe, wyrastają lub nie. Jeśli wyrastają, mogą niekiedy przysporzyć wielu problemów spowodowanych zatrzymaniem procesu wyrzynania się zęba lub ciasnotą w łuku zębowym. Kłopotliwość ósemek może wynikać też z uwarunkowań genetycznych, niewłaściwego ułożenia zęba w kości przed jego wyrżnięciem się, z ukształtowania łuku i lokalizacji innych zębów w łuku oraz z trudności, jakich nastręcza oczyszczanie tych zębów podczas szczotkowania – z tego powodu ósemki często bywają niedoczyszczone i dość szybko rozwija się w nich próchnica.
Szczękościsk jest stanem przemijającym, do którego dochodzi na skutek odruchowego skurczu mięśni żucia zlokalizowanych po obu stronach głowy: żwaczy, skroniowych i skrzydłowych bocznych. Objawia się całkowitą lub częściową niemożnością otwarcia jamy ustnej. Mięśnie żucia, wspomagane przez leżące w ich bezpośrednim sąsiedztwie stawy skroniowo-żuchwowe, umożliwiają ruch szczęki dolnej: jej unoszenie i opadanie oraz ruchy boczne. Ruch żuchwy związany jest zaś z takimi czynnościami jak rozdrabnianie i żucie pokarmu, mowa, ziewanie, śmiech. Kiedy pojawia się szczękościsk, wykonanie którejkolwiek z tych czynności jest niemożliwe albo też w znacznym stopniu utrudnione.
Strachu przed dentystą i wyrastającej z niego dentofobii nie dziedziczymy drogą biologiczną, czyli poprzez przekazanie genów, ale zachowania te bardzo często przenoszą się z pokolenia na pokolenie wskutek błędów wychowawczych lub przyjęcia postawy, która narodziła się jeszcze w okresie dziecięcym na bazie obserwacji zachowań rodziców i innych osób, kiedy pojawiał się temat leczenia zębów i spotkań ze stomatologiem. Często dorośli nie są świadomi tego, jaki wzorzec zachowania przekazują młodemu pokoleniu. Jeśli nie ukrywają, że boją się leczenia zębów i z tego powodu nie chodzą na wizyty, dziecko, które będzie zmuszone skorzystać z pomocy dentysty, również będzie się bało – bo nikt nie wyjaśnił mu, czego tak naprawdę może spodziewać się podczas spotkania ze stomatologiem.
Współcześnie najczęściej do strachu przed dentystą i dentofobii przyznają się osoby w wieku 35-50 lat, których dzieciństwo upłynęło pod znakiem obowiązkowych spotkań z dentystą w gabinecie szkolnym i leczenia zębów w ostatnich dekadach XX wieku: w gabinetach zuniformizowanych i wyposażonych słabo oraz w sprzęt głośny i powodujący znaczny dyskomfort czy ból u osoby leczonej.
Unikaj spotkań z dentystą, a gwarantowane, że nie unikniesz bólu i czasem przykrych zabiegów stomatologicznych. To prawda ukryta pod pozorem paradoksu.
Najskuteczniejszym sposobem na uniknięcie przykrych zabiegów stomatologicznych jest zatem profilaktyka chorób jamy ustnej i systematyczne odwiedzanie gabinetu stomatologicznego – w celach kontrolnych. Rozwiązanie proste, ale z badań wynika, że stosuje je niewielu: tylko co czwarty z nas chodzi do dentysty zgodnie z ogólnie przyjętym zaleceniem, czyli raz na pół roku. W XXI wieku są nawet i tacy, którzy deklarują, że nie odwiedzają gabinetu stomatologicznego wcale – przyznają się do tego głównie mężczyźni (10% badanych).
Realizowanie zadań profilaktyki stomatologicznej – tej profesjonalnej, z którą stykamy się w gabinecie dentystycznym, lub indywidualne podejmowanie zadań prewencyjnych – to tylko jedna z metod na uniknięcie bolesnych wizyt u stomatologa.
Żadna z używek nie pozostaje obojętna dla jamy ustnej, a od tego właśnie obszaru zaczyna się zdrowie całego ustroju. Część używek powoduje tylko przebarwienia zębów lub przyspiesza tworzenie się kamienia nazębnego; skutkiem innych mogą być poważne choroby jamy ustnej: zapalenia dziąseł, śluzówki, przyzębia czy nowotwór. Do używek mniej szkodliwych (a czasem nawet pożytecznych) zaliczamy kawę, herbatę i czerwone trunki o niskiej zawartości alkoholu (wina, likiery, nalewki). Grupę używek niebezpiecznych dla zdrowia jamy ustnej – i w konsekwencji groźnych dla całego ustroju – stanowią: alkohol wysokoprocentowy, narkotyki, nikotyna.
Mineralny fundament zdrowia jamy ustnej zależy od określonej ilości i właściwych proporcji szeregu różnych mikroelementów, ale jego zasadniczą część tworzą trzy pierwiastki: wapń, fosfor, fluor. To one są najważniejszymi elementami tworzącymi strukturę twardych tkanek: szkliwa i kości.
Prawidłowe wykorzystanie zasobów mineralnych ustroju zależy od obecności substancji ułatwiających ich przyswojenie i wbudowanie w tkanki – głównie witamin, dlatego w diecie nie może zabraknąć również ich, szczególnie w okresach intensywnego rozwoju i wzrostu organizmu, mających miejsce w czasie życia płodowego i już poza organizmem matki.
Witaminy to substancje o charakterze regulatorowym, niezbędne do przebiegu wielu procesów metabolicznych i do zapewnienia prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego. Tylko nieliczne witaminy wytwarzane są w ludzkim ciele; większość trzeba dostarczyć z pożywieniem. Brak witamin (awitaminoza) występuje na szczęście rzadko, ale dużo częściej spotyka się niedobór jednej lub więcej witamin. W powszechnym mniemaniu za najważniejsze dla zdrowia jamy ustnej zwykło się uważać witaminy C, D oraz A. W rzeczywistości inne witaminy również odgrywają istotną rolę w zachowaniu prawidłowej kondycji tkanek, a niedobór którejkolwiek z nich negatywnie odbija się na kondycji poszczególnych tkanek miękkich i twardych w tym obszarze ciała – począwszy od najwcześniejszego okresu życia płodowego.
Osadzona w ubytku plomba wypełnia przestrzeń, jaka powstała po usunięciu chorej tkanki. W teorii wypełnienie stomatologiczne zapewnia 100% gwarancję, że wyleczony ząb nie będzie bolał. W praktyce okazuje się, że istnieje szereg czynników zewnętrznych i wewnętrznych, które mogą prowadzić do podrażnienia nerwów znajdujących się w zębie, co poskutkuje pojawieniem się bólu. Jeśli boli ząb zaplombowany dawno temu, pod uwagę trzeba brać nieszczelność wypełnienia i toczące się w zębie lub w przyzębiu zapalenie. Kiedy boli niedawno zaplombowany ząb, pierwsze podejrzenia kierujmy na podrażnienie spowodowane zabiegiem.
Pojęcie „trudny pacjent” stało się od pewnego czasu dość popularne. Określa się nim wszystkie te osoby, u których z jakichś powodów wykonanie usługi medycznej jest utrudnione lub niemożliwe – z przyczyn zależnych lub niezależnych od samego pacjenta. Szczególnego znaczenia pojęcie „trudnego pacjenta” nabiera w gabinecie stomatologicznym. Powodów, dla których tak się dzieje, jest wiele; wymienia się tu strach przed dentystą lub przed bólem, pełnoobjawową dentofobię, wiek i charakter pacjenta (dzieci najczęściej trudniej się leczy), jego sprawność fizyczną i umysłową oraz – w przypadku usług realizowanych w gabinecie prywatnym – zasobność portfela.
Dentyści wyróżniają kilka typów pacjentów trudnych: strachliwych, roszczeniowych, oszczędnych, niezdecydowanych, niepanującym nad emocjami, mądrali i takich, z którymi komunikowanie się jest utrudnione lub niemożliwe.