invoisse.com deneme bonusu veren siteler deneme bonusu deneme bonusu veren siteler asikovanje.net bahis siteleri sleephabits.net
casino siteleri
agario
deneme bonusu veren siteler
adana web tasarım
hd sex video
Sikis izle Sikis izle
escort pendik ümraniye escort
Mobilbahis
bonus veren siteler
köpek eğitimi
casinoslot bahisnow sultanbet grandpashabet
onlinecasinoss.com
SERDECZNIE Zapraszamy do naszego gabinetu: ul. Witkiewicza 75, 44-102 Gliwice, TEL. +48 500 701 500
1
Co zdrowe zęby i leczenie stomatologiczne mają do płodności?
2 lutego 2016 --- Drukuj

Wprawdzie jama ustna jest znacznie oddalona od jajników czy jąder, ale związek między chorobami zębów a płodnością jest silniejszy niż się wydaje. Dlatego zanim zaczniesz starać się o dziecko, odwiedź dentystę i wylecz schorzenia jamy ustnej – bo zdrowe zęby i dziąsła to podstawa dobrej kondycji całego organizmu. Przed wcielaniem w czyn marzeń o posiadaniu potomka, przyjrzyj się też higienie jamy ustnej: czy wykonujesz ją systematycznie i starannie oraz jakich produktów i akcesoriów używasz do oczyszczania zębów z zanieczyszczeń – bo nawet to ma wpływ na jakość nasienia i na to, jak długo trzeba będzie się starać o dziecko.

 

To szkodzi płodności:

  • Chore zęby, szkliwo z nagromadzonym kamieniem nazębnym, patologiczne kieszonki dziąsłowe, zęby po nieprawidłowo wykonanym leczeniu kanałowym lub ze stanem zapalnym toczącym się wokół korzenia, pozostałości korzeni w przyzębiu, zęby o utrudnionym wyrzynaniu się — to siedliska drobnoustrojów chorobotwórczych lub miejsca, w których szczególnie często pojawiają się stany zapalne wywołane infekcją. Jeśli nie leczy się chorób jamy ustnej, bakterie, które je wywołują, mogą – penetrując coraz głębiej położone tkanki – przedostać się do krwiobiegu. Wraz z krwią mogą dotrzeć do ważnych narządów organizmu (np. wątroby, trzustki, nerek, serca) i uszkodzić je na tyle skutecznie, że rozwiną się schorzenia ogólnoustrojowe, które obniżą sprawność regeneracji tkanek czy zakłócą wytwarzanie komórek rozrodczych. Z najnowszych badań naukowych wynika, że osoby, które zmagają się z chorobami przyzębia, dłużej starają się o potomka – spowodowane to jest prawdopodobnie tym, że organizm po wykryciu stanu zapalnego w jamie ustnej czy infekcji zębopochodnej skupia siły na walce z patogenami. To z kolei opóźnia zajście w ciążę. Z kolei z badań przeprowadzonych przez naukowców z Australii dowiadujemy się, że kobiety, które miały chore przyzębie, zachodziły w ciążę przeciętnie 2 miesiące później niż panie, których uzębienie i dziąsła były zdrowe. Infekcje dziąseł i próchnica znacznie obniżają także jakość nasienia i utrudniają jego wytwarzanie. Niemieccy naukowcy odkryli, że w nasieniu osób mających chore zęby znajdują się te same szczepy bakterii, które powodują próchnicę i zapalenie dziąseł. Podwyższona liczba drobnoustrojów w nasieniu to bakteriospermia, która może przebiegać bezobjawowo, ale wywołujące ją drobnoustroje mogą doprowadzić do zaburzeń w budowie, ruchliwości i liczebności plemników, a nawet do niedrożności nasieniowodów.
  • Triclosan – ten najbardziej popularny składnik past do zębów i płukanek do jamy ustnej o działaniu bakterio- i grzybobójczym już od kilku lat jest na cenzurowanym. Choć niszczy mikroflorę w jamie ustnej, to jednocześnie hamuje działanie sulfotransferazy estrogenowej, enzymu, który ma istotne znaczenie w metabolizmie estrogenu – hormonu o kluczowym znaczeniu dla płodności kobiet i dla właściwej ruchliwości męskiego nasienia.

Więcej

3
Remineralizacja zębów i kości szczęk kontra demineralizacja
16 listopada 2015 --- Drukuj

Głównymi składowymi twardych tkanek organizmu są dwa minerały: wapń i fosfor. Jeżeli zatem chcesz mieć zdrowe zęby i mocne kości szczęk, pilnuj, aby więcej tych składników wbudowywało się w tkankę, niż było zeń usuwane, czyli dbaj o przewagę remineralizacji nad demineralizacją. Szczególnie dotyczy to procesów zachodzących w szkliwie zębów, bo im mniej w nim minerałów, tym zęby są bardziej podatne na działanie kwasów wytwarzanych przez bakterie i w efekcie – na rozwój próchnicy.

Remineralizacja i demineralizacja to dwa przeciwstawne procesy, odpowiednio: wbudowywania minerałów w szkliwo i kości oraz ubytku składników mineralnych z tych struktur. Procesy te zachodzą w organizmie ciągle i na przemian, a efekty szczególnie łatwo zaobserwować w jamie ustnej: w postaci zdrowych (albo chorych) zębów oraz mocnych (albo dotkniętych osteoporozą) kości szczęk.

To, czy zachodzić będzie wbudowywanie minerałów w szkliwo i kości szczęk, czy raczej będzie ubywać składników mineralnych i przez to dojdzie do stopniowego osłabienia tych twardych tkanek, zależy od następujących czynników wewnętrznych lub zewnętrznych:

  • Dieta i częstotliwość spożywania pokarmów – zjedzenie przekąski lub posiłku (szczególnie bogatego w węglowodany) powoduje, że zwiększa się aktywność bakterii żyjących w jamie ustnej – szczególnie próchnicotwórczego szczepu Streptococcus mutans. Wytwarzane przez drobnoustroje kwasy obniżają pH jamy ustnej. Kiedy spadnie ono poniżej poziomu krytycznego, czyli poniżej wartości 5,5, zaczyna się proces wypłukiwania minerałów ze szkliwa. Demineralizacja szkliwa po posiłku trwa przeciętnie ok. 20 minut, ale ostateczny czas jej trwania zależy od ilości resztek pokarmowych w jamie ustnej, które osadziły się po posiłku na zębach i w przestrzeniach między nimi, oraz od właściwości śliny i jej ilości. Po tym czasie – dzięki buforującym i omywającym właściwościom śliny – pH w jamie ustnej wraca do poziomu, w którym nie zachodzi już wypłukiwanie wapnia i fosforu ze szkliwa, a zaczyna się proces odwrotny, czyli remineralizacja tej tkanki. Do mineralizowania szkliwa wykorzystywane są jony wapniowe i fosforanowe znajdujące się w ślinie, która jest rezerwuarem tych składników.

Aby remineralizacja była skuteczna, przerwy między posiłkami powinny wynosić minimum 2 godziny. Jeśli są krótsze, wtedy przewagę zdobywają procesy demineralizacji. Z tego powodu zdrowsze jest zjedzenie nawet całej tabliczki czekolady, kilku oklejających zęby batoników lub wypicie całej butelki słodkiego, gazowanego napoju w jednym czasie, niż przegryzanie łakoci przez pół dnia i po trosze. Przypomnijmy jeszcze, że gazowane, słodkie napoje potęgują efekt wypłukiwania minerałów ze szkliwa, ponieważ zawierają najczęściej dodatek naturalnych kwasów, które błyskawicznie obniżają pH w jamie ustnej. Zły wpływ na przebieg procesów demineralizacji i remineralizacji ma też duża ilość kwasu szczawiowego w menu – ponieważ wiąże on wapń w nierozpuszczalny i nie nadający się do wykorzystania w procesach komórkowych szczawian wapnia. Więcej

2
Pogotowie dentystyczne, czyli stomatolog w weekend
19 września 2015 --- Drukuj

Najczęściej sami jesteśmy winni temu, że zęby zaczynają boleć: z powodu zabiegania i wynikającego z niego braku czasu, który należałoby poświęcić na troskę o własne zdrowie, lub z powodu odkładania leczenia ubytków będącego rezultatem strachu, jaki wciąż jeszcze u niektórych osób wywołuje dentysta. Weekend i dni wolne są najgorsze dla obolałych pacjentów. Ból zęba ma bowiem to do siebie, że pojawia się znienacka i zazwyczaj wtedy, gdy o kontakt ze stomatologiem trudno, czyli właśnie w okolicach weekendu, dni świątecznych lub w nocy. Łykanie środków przeciwbólowych jest rozwiązaniem jedynie doraźnym i nie zawsze przynosi spodziewaną ulgę.

Gdzie więc szukać pomocy i który dentysta w sobotę, w święta lub w nocy ulży obolałemu pacjentowi?

Jest kilka możliwości:

  • Gabinety działające w ramach kontraktu z NFZ – tu na pomoc nie tylko doraźną, ale także na wykonanie leczenia zachowawczego i endodontycznego można poza dniami roboczymi liczyć tylko w soboty i tylko w zakresie gwarantowanym w ramach kontraktu z Funduszem. Dentysta w niedzielę w zwykłym gabinecie nie przyjmuje
  • Gabinety prywatne – pod warunkiem, że w danym dniu działają lub też uda się znaleźć stomatologa chętnego do wykonania usługi zdesperowanemu pacjentowi. Jednak mało który dentysta w niedzielę pracuje, a jeszcze mniejsze jest prawdopodobieństwo, że uda się u takiego stomatologa wykonać leczenie endodontyczne lub bardziej skomplikowany zabieg. Trzeba też liczyć się z tym, że żaden prywatny dentysta 24 h/dobę nie przyjmuje pacjentów – znakomita większość stomatologów w nocy śpi i w tym czasie nie pochyli się nad przywracaniem piękna i zdrowia uśmiechu.
  • Pogotowie dentystyczne działające w ramach kontraktu i pogotowie stomatologiczne prywatne – teoretycznie spełniają tę samą rolę i tylko sposób finansowania świadczeń powinien być inny, ale okazuje się, że punkty te zazwyczaj działają na odmiennych zasadach. W pogotowiu funkcjonującym w ramach kontraktu otrzymujemy jedynie pomoc doraźną i tylko w stanach nagłych, czyli nie ma co liczyć np. na kontynuowanie i zakończenie leczenia zachowawczego, a jedynie na uśmierzenie bólu. Najczęściej w takich punktach można też spodziewać się raczej ekstrakcji zęba a nie jego ratowania. Takie podejście do leczenia w żadnym wypadku nie wynika z lenistwa przyjmujących tam specjalistów, ale jest warunkowane ograniczeniami narzucanymi przez kontrakt z NFZ.

Więcej

0
Laserowe wybielanie zębów
27 sierpnia 2015 --- Drukuj

Białe szkliwo jest modne – chcemy je mieć szybko, najlepiej po krótkim stosowaniu środka wybielającego, na długo i bez efektów ubocznych w postaci np. nierównomiernie rozjaśnionej powierzchni zębów czy też nadwrażliwości tkanek spowodowanej oddziaływaniem środków wybielających szkliwo. Chcemy też, aby zęby od razu udało się wybielić nawet o kilkanaście odcieni, a nie zaledwie o kilka. Rozwiązanie najprostsze, czyli zwiększenie stężenia środka wybielającego, nie jest dobre, ponieważ może spowodować podrażnienie tkanek miękkich i doprowadzić do nadwrażliwości zębiny. Nietrafionym pomysłem jest też stosowanie kilku różnych metod wybielania naraz czy wykonywanie wybielania za wybielaniem bez zachowania odpowiednio długiego odstępu czasowego pomiędzy zabiegami. Można w ten sposób nie tylko podrażnić tkanki miękkie i osłabić szkliwo, ale i doprowadzić do skutków wręcz odwrotnych od pożądanych, czyli zażółcenia lub zszarzenia koloru zębów.

Spełnienie wyśrubowanych wymagań względem zabiegu wybielania zębów, przy jednoczesnym zapewnieniu bezpieczeństwa procedury, jest możliwe tylko wtedy, kiedy przebarwienia likwiduje się w gabinecie stomatologicznym. Profesjonalne zabiegi wykonywane są z zastosowaniem lamp (np. LED, Beyond, ZOOM!) albo lasera diodowego czy neodymowo-yagowego. Urządzenia te emitują światło aktywujące wybielający środek chemiczny nałożony na zęby.

Profesjonalne wybielanie zębów wykonane lampami LED lub laserami to obecnie najlepsze metody na uzyskanie lśniących, białych zębów szybko i na długo. Laserowe wybielanie zębów jest jednak rozwiązaniem lepszym od lamp LED, ponieważ wystarczy zaledwie jeden zabieg, aby rozjaśnić kolor szkliwa nawet o kilkanaście tonów. Najważniejsze zalety laserowego wybielania zębów to:

  • Wyższa skuteczność

Więcej

1
O higienie szczoteczki do zębów i kubka
13 sierpnia 2015 --- Drukuj

Szczotkujemy, nitkujemy, używamy świetnej i drogiej pasty do zębów oraz płukanki do jamy ustnej dokładnie dobranej do naszych potrzeb. Przy tak starannym podejściu do zachowania odpowiedniego poziomu higieny jamy ustnej zęby powinny lśnić, a na śluzówce nie powinny pojawiać się żadne stany zapalne czy afty. Jeśli jednak się pojawią (lub pojawiają się dość często), zamiast kupować kolejny specjalistyczny produkt o działaniu antyseptycznym przeznaczony do higieny jamy ustnej, przyjrzyjmy się przedmiotom, których codziennie używamy podczas mycia zębów i oceńmy ich stan higieniczny.

Szczoteczka do zębów – powinna być czysta, bez śladów pasty do zębów i resztek jedzenia pomiędzy włosiem, na główce i uchwycie. Włosie powinno być wyprostowane, a tworzywo na główce nie powinno być uszkodzone. Jeśli na szczoteczce pozostaną jakiekolwiek resztki po poprzednim myciu zębów, staną się rezerwuarem pokarmu i niszą ze świetnymi warunkami do rozwoju drobnoustrojów. Podobnie idealnym środowiskiem dla patogenów staje się pogniecione, połamane i pogryzione włosie – bo bardzo trudno wypłukać spomiędzy niego pozostałości po poprzednim myciu zębów.

Zalecenia higieniczne:

  • Przed pierwszym użyciem zawsze wypłucz szczoteczkę pod bieżącą ciepłą wodą.
  • Płucz starannie szczoteczkę po każdym użyciu – koniecznie pod strumieniem wody, najlepiej ciepłej a nawet gorącej. Możesz wypłukać ją najpierw energicznie w wodzie w kubku, ale czynność tę zawsze kończ pod strumieniem wody z kranu. Sprawdź, czy pomiędzy włosiem szczoteczki nie zalegają zanieczyszczenia lub pasta. Jeśli cokolwiek tam zostało, rozsuń włosie i płucz tak długo, aż woda usunie wszystko. Pozostaw szczotkę do wysuszenia – nie przykrywaj jej, bo w ten sposób blokujesz przepływ powietrza i tworzysz znakomite warunki do rozwoju mikroflory.
  • Nie trzymaj szczoteczki w pobliżu toalety i pamiętaj o zamykaniu pokrywy sedesu po skorzystaniu z sanitariatu – z najnowszych badań wynika bowiem, że podczas spłukiwania wody do powietrza przedostają się bakterie fekalne, które mogą osadzać się na włosiu szczoteczki. Podczas mycia zębów przedostaną się do organizmu.
  • Szczoteczkę wymieniaj nie rzadziej niż raz na 3 miesiące i zawsze, kiedy włókna są połamane i pogniecione lub rzędy włosia uległy rozchyleniu. W niektórych szczoteczkach sygnałem wskazującym na konieczność wymiany są odbarwienia i blaknięcie koloru włókien.
  • Szczoteczkę transportujemy (np. podczas podróży) tylko w etui lub w czystym woreczku. Nigdy nie kładziemy jej na brzegu umywalki w publicznych łazienkach.
  • Jeśli szczotka upadnie na podłogę lub wpadnie do brudnej umywalki, należy ją dokładnie opłukać pod bieżącą wodą i wyparzyć, polewając wrzątkiem.
  • Nigdy nie używamy szczoteczki (nawet po umyciu i wyparzeniu), która wpadła do toalety, miała kontakt z chemikaliami lub zanieczyszczeniami organicznymi (ziemią, fekaliami).
  • Szczoteczkę zawsze wymieniaj po przebyciu choroby infekcyjnej. Jeśli chorujesz, wstawiaj swoją szczoteczkę do kubka innego niż ten, z którego korzystają pozostali członkowie rodziny.
  • Ustawiaj szczotkę w kubku główką do góry i uważaj, aby nie stykała się z główkami szczoteczek innych użytkowników – najprościej jest nałożyć na kubek separator szczoteczek (nakładkę z otworami).

Więcej

0
Medyczna kariera marihuany
31 lipca 2015 --- Drukuj

Wśród produktów zawierających składniki o działaniu psychotropowym obecnie największą popularnością cieszy się marihuana, czyli suszone kwiatostany konopi indyjskich. Sława ta, starannie podsycana przez media, wyrosła na bazie doniesień o pozytywnym wpływie używki na leczenie niektórych przypadłości zdrowotnych i na likwidację lub zmniejszanie bólu. Ukuto nawet termin marihuana medyczna, oznaczający zioło stosowane legalnie w celach terapeutycznych a nie – nazwijmy to – rekreacyjnych. W Polsce to drugie zastosowanie obwarowane jest ustawowym zakazem. Furtka do zastosowań terapeutycznych marihuany uchyliła się nieco w połowie lipca 2015 r., ponieważ susz konopny dopuszczono w naszym kraju do wspomagania leczenia stwardnienia rozsianego. Oznacza to, że lekarze i dentyści będą mieli częściej styczność z pacjentami będącymi pod wpływem marihuany.

To dobrze, czy źle? Spójrzmy na kwestię popularności konopnego zioła z punktu widzenia stomatologa.

Odlotowy THC

Jedyna znacząca różnica między legalną marihuaną leczniczą a kupioną na czarnym rynku polega na tym, że dzięki analizom laboratoryjnym wiadomo, ile czego skrywa ta pierwsza. I marihuana lecznicza, i zwykła zawsze zawiera składniki o działaniu psychotropowym – kannabinoidy, w tym ten najważniejszy, czyli tetrahydrokannabinol oznaczany skrótem THC. Z medycznego punktu widzenia ważne jest, że w ciągu ostatnich dekad zawartość THC w marihuanie wzrosła przeciętnie o 300-400% (dane z Government of Canada), co oznacza, że dzisiejsze konopne zioło działa wielokrotnie silniej niż to stosowane dawniej. Marihuana marihuanie jednak nierówna i nawet teraz istnieje wiele jej odmian różniących się zawartością THC i innych kannabinoli. Dla przeciętnego amatora „marychy” informacja o większym stężeniu THC ma jednak wyjątkowo praktyczne znaczenie, bo dowodzi, że wystarczy zażyć mniej zioła, aby osiągnąć ten sam efekt.

Jeśli taki właśnie przeciętny amator konopi sięgnie po marihuanę przed wizytą u dentysty – aby odrzucić strach przed zabiegiem, poczuć relaks i rozluźnienie – może dojść do wniosku, że na kłopoty i zniwelowanie bólu w jamie ustnej najlepszy jest… odlot a nie leczenie zębów. Więcej

0
Tani dentysta?! Czyli – jak leczyć zęby, nie mając grubego portfela?
22 lipca 2015 --- Drukuj

Leczenie zębów to proces, którego kosztowność wzrasta wprost proporcjonalnie do stopnia zaniedbania: higieny jamy ustnej, profilaktyki i wczesnej interwencji. Czyli im mniej o zęby dbamy i im dłużej zwlekamy z wizytą u dentysty, tym więcej zapłacimy za przywrócenie piękna i zdrowia uśmiechu. Nie każdego stać na podjęcie stomatologicznego leczenia prywatnego, bo usługi dentystów, ortodontów czy protetyków są drogie. Co zatem mają zrobić posiadacze niezbyt grubych portfeli, którym przecież też zależy, aby zębom przywrócić zdrowy i ładny wygląd, a nie spisać je na straty i wyrwać?

Możliwości jest kilka.

  • Leczenie w ramach ubezpieczenia z NFZ – w tej wersji zęby wyleczymy za darmo, pod warunkiem, że będziemy korzystać tylko z koszyka świadczeń gwarantowanych i zgodzimy się na zastosowanie wymienionych w przepisach materiałów. Oferta Funduszu Zdrowia jest jednak mocno ograniczona w odniesieniu do tego, czego oczekuje świadomy pacjent i co może zaproponować nowoczesna stomatologia. Poza tym świadczenia z koszyka przysługują pacjentowi tylko w określonym limicie: jako liczba konkretnych zabiegów w danym czasie, wykonywanych z określoną częstotliwością lub przysługujących tylko określonej grupie ubezpieczonych.
  • Leczenie prywatne typu „ząb po zębie” – idealne dla osób, które okresowo dysponują większą ilością gotówki i mogą wtedy pozwolić sobie np. na odbudowę korony, przeprowadzenie leczenia kanałowego czy naprawę zniszczonego wypełnienia. Zastosowanie tej metody rozdysponowania posiadanych środków finansowych na leczenie może być kłopotliwe u pacjentów, u których:
    • do skutecznego przeprowadzenia terapii wymagana jest długoterminowa współpraca kilku specjalistów z różnych dziedzin stomatologii, a z uwagi na indywidualne uwarunkowania pacjenta tylko w przybliżeniu można oszacować koszty leczenia, np. podczas terapii skomplikowanych przypadków chorób przyzębia u osób z osłabioną odpornością po chemio- lub radioterapii;
    • proces leczenia musi być prowadzony przez dłuższy czas w trybie ciągłym lub też odwrotnie: relatywnie krótko lecz intensywnie, z zastosowaniem licznych procedur stomatologicznych, przeprowadzeniem wielu zabiegów w krótkich odstępach czasu (takiego schematu postępowania wymagają np. niektóre zabiegi z zakresu protetyki i implantologii).
  • Leczenie prywatne na kredyt – rozwiązanie dla wszystkich: od osób, dla których stosunkowo nieduży koszt leczenia stomatologicznego jest zbyt wielkim wydatkiem, aż po tych, którzy planują odrestaurowanie uśmiechu na wielką skalę, ale w danym momencie nie posiadają wystarczającej ilości pieniędzy. Pożyczkę na leczenie zębów można zaciągnąć w:
    • bankach – pod warunkiem, że ma się wymaganą zdolność kredytową;
    • powszechnie działających instytucjach parabankowych, oferujących szybkie ( i zazwyczaj wysoko oprocentowane) pożyczki na różne potrzeby;
    • instytucjach parabankowych wyspecjalizowanych w finansowaniu potrzeb związanych z leczeniem i rehabilitacją.

Więcej

0
Niebezpieczna biżuteria w jamie ustnej
5 lipca 2015 --- Drukuj

Biżuteria w jamie ustnej może zdobić, ale jednocześnie może być niebezpieczna. Bezpieczne ozdoby zakupimy tylko u stomatologa – to naklejane na zęby naturalne, implanty lub protezy dentystyczne maleńkie jubilerskie precjoza – z kamieni szlachetnych lub syntetycznych, które nie ranią i nie podrażniają tkanek ani nie uszkadzają zębów. Kolczyk na języku lub wbity w wewnętrzną ścianę policzka jest wprawdzie uznawany za trendy, niektórzy uważają, że dodaje szyku, a nawet bywa postrzegany jak seksualny wabik, ale tkanki jamy ustnej zawsze reagują na taką ozdobę negatywnie.

Piercing (jak nazywa się sztuka umieszczania kolczyków w nietypowych obszarach ciała) jest wyjątkowo niebezpieczny dla delikatnej śluzówki jamy ustnej i zębów. Nie ma znaczenia, czy kolczyki umieszczane są na języku, na wargach, w policzku, podobnie jak to, czy ozdoba wykonana jest z metalu lub z syntetyku W każdym przypadku mogą pojawić się:

  • Ułamania zębów i uszkodzenie szkliwa – wynikają z systematycznego uderzania biżuterią o powierzchnię zęba lub pocierania po niej. Po pewnym czasie może dojść do miejscowego osłabienia zewnętrznej warstwy mineralnej zęba, pęknięć szkliwa (konsekwencją jest rozwój próchnicy w tych mikroszczelinach) i odłamania fragmentu zęba.
  • Nadwrażliwość zębów – pocieranie kolczykiem po zębach ściera szkliwo i odsłania ujścia kanalików zębinowych. Skutkiem jest nadmierne odczuwanie bodźców fizycznych i chemicznych (ciepła, zimna, smaku kwaśnego, słodkiego).
  • Uszkodzenie dziąseł, obniżenie się ich linii i paradontoza – uszkodzenie delikatnej tkanki dziąsłowej powoduje stan zapalny, który – o ile drażnienie kolczykiem jest stałe – nie ulega zagojeniu, ale może się powiększać, obejmując coraz głębiej położone tkanki. Jeśli dojdzie do obniżenia się linii dziąseł, odsłonięte zostają wrażliwe i pozbawione ochrony szyjki zębowe. Pojawiają się wtedy: nadwrażliwość zębów i zmiany próchnicze. Nieleczone stany zapalne w dziąsłach i obniżająca się linia dziąseł mogą skutkować pogłębianiem się kieszonek dziąsłowych i zmianami chorobowymi w przyzębiu – z paradontozą włącznie.
  • Ostre i przewlekłe stany zapalne śluzówki jamy ustnej z nowotworem włącznie – permanentne drażnienie wyściółki jamy ustnej w jednym miejscu i niedający się zaleczyć stan zapalny wokół miejsca przekłucia na języku mogą być czynnikami uruchamiającymi transformację zdrowych komórek w nowotworowe. Skutkiem ostatecznym może być zatem rak jamy ustnej lub języka.

Więcej

0
Menopauza a zdrowie jamy ustnej
3 lipca 2015 --- Drukuj

Menopauza, uznawana za okres szczególny dla każdej kobiety, przez stomatologów postrzegana jest jako jeden z tych momentów życia przedstawicielek płci pięknej, kiedy to każda z nich powinna silnie skupić swoją uwagę na zdrowiu jamy ustnej. Spadek poziomu estrogenów w okresie okołomenopauzalnym i stały, obniżony poziom tych hormonów po menopauzie powodują, że warunki fizjologiczne panujące w jamie ustnej zmieniają się znacząco i – niestety – niekorzystnie. W efekcie obszar ten staje się bardziej podatny na zakażenia i powstawanie stanów zapalnych. Negatywne następstwa hormonalnej rewolucji, jaka zachodzi w tym czasie w organizmie kobiety, dotyczą tkanek twardych i miękkich jamy ustnej, ale najbardziej narażona na zmiany w sekrecji estrogenów jest wrażliwa błona śluzowa tego obszaru ciała.

Objawy towarzyszące menopauzie dotyczą:

  • tkanek miękkich jamy ustnej:
    • kserostomia (suchość błony śluzowej jamy ustnej) – rzeczywista lub odczuwana subiektywnie
    • zespół piekących ust
    • zaburzenia smaku
    • pieczenie śluzówki
    • zmiana tolerancji na ból
    • głębsze kieszonki dziąsłowe
    • utrata więzadeł przyzębia
  • tkanki kostnej i zębów:
    • mniejsza gęstość kości i osteoporoza
    • pojawienie się nadwrażliwości zębów
    • zmiany w mikrobudowie kości
    • zmiany w wyrostkach zębodołowych szczęk i zaniki tych struktur
    • zwiększona aktywność próchnicy
    • rozchwianie zębów.

Zmiany w tkankach miękkich jamy ustnej w okresie menopauzy bywają dokuczliwe, ponieważ błona śluzowa tego obszaru jest bardzo wrażliwa. W śluzówce jamy ustnej zlokalizowane są ponadto receptory estrogenowe, zatem tkanka ta bardzo szybko reaguje na zmiany hormonalne. Podobnie szybko na hormonalną rewolucję reagują ślinianki – ponieważ w nich także znajdują się receptory estrogenowe. Więcej

0
Mądre żucie gumy
28 czerwca 2015 --- Drukuj

Mądrze żuć gumę to prawdziwa sztuka – bo od tego zależy nie tylko zdrowie zębów, ale całego układu stomatognatycznego. Wkładając małą pastylkę lub pasek gumy do żucia do buzi, zastanawiamy się najczęściej nad tym, czy guma jest zdrowa dla zębów, natomiast rzadko kto myśli o tym, JAK żuć, aby było zdrowo. Tymczasem technika żucia jest tak samo istotna, jak skład samej gumy i czas żucia.

Jak zatem mądrze żuć gumę, aby czerpać z tego jak najwięcej korzyści zdrowotnych?

  • Kupując, patrz na skład – dla zębów zdrowa jest tylko bezcukrowa guma do żucia. Jeśli dbasz o zęby, to jakakolwiek ilość cukru czy syropu glukozowo-fruktozowego w produkcie jest niewskazana. Kupuj zatem tylko gumę bezcukrową, która smak zawdzięcza słodzikom – najlepiej naturalnym, takim jak sorbitol czy ksylitol. Bezcukrowa guma do żucia przywraca właściwe pH w jamie ustnej, zapobiegając wystąpieniu tzw. fazy kwaśnej, która pojawia się już w 20 minut po zakończeniu posiłku wskutek przekształcenia przez bakterie bytujące w jamie ustnej cukrów zawartych w pokarmie w kwasy organiczne. Szczególnie korzystne dla zdrowia zębów jest, jeśli guma zawiera ksylitol (tzw. cukier brzozowy, który z chemicznego punktu widzenia jest polialkoholem), ponieważ:
    • zwiększa się ilość wytwarzanej śliny, co przyspiesza usuwanie resztek pokarmowych z jamy ustnej;
    • zmienia się aktywność enzymatyczna śliny: poprawia działanie laktoperoksydazy (enzymu, który hamuje glikolizę u bakterii próchnicy i uniemożliwia rozwój tych drobnoustrojów) oraz zmniejsza aktywność amylazy (enzymu hydrolizującego węglowodany złożone do prostych, a więc w łatwo dostępne dla bakterii próchnicy).

Więcej

NEWSLETTER
Chcesz być na bieżąco i wiedzieć o najnowszysch zdarzeniach przed innymi? Zapisz się do naszego newslettera!

Menu

Zwiń menu >>