Leczenie kanałowe polega na trepanacji stropu komory zęba w celu usunięcia zainfekowanej miazgi komorowej i korzeniowej. Następnie przystępuje się do opracowania kanałów korzeniowych.
Obecnie stosuje się całe spektrum metod preparacji kanałów, służą temu metody chemomechaniczne. Polegają one na naprzemiennym opracowywaniu kanałów narzędziami ręcznymi lub maszynowymi i przepłukiwaniu kanału środkami chemicznymi, takimi jak: podchloryn sodu, sól fizjologiczna, woda utleniona, wersenian sodu, czy kwas cytrynowy. Niezależnie od wybranej techniki opracowywania kanału należy zawsze pamiętać o jego częstym przepłukiwaniu, w przeciwnym razie kanał może ulec zatkaniu opiłkami i nie będzie możliwe jego poprawne opracowanie, co może w przyszłości skutkować powikłaniami po leczeniu endodontycznym. Kolejnym istotnym elementem przy opracowywaniu kanału zęba o którym nie wolno zapomnieć jest nałożenie lubrykantu na narzędzia, którymi pracujemy. Nigdy nie wolno pracować narzędziami w kanale bez ich nawilżania. Stała wilgotność pracujących narzędzi sprawia, że opiłki twardych tkanek zęba oraz resztki miazgi zlepiają się wokół używanych instrumentów, ułatwia to ich usuwanie. Usuwanie zakażonych resztek tkanek kanału zęba jest elementem od którego w dużej mierze zależy powodzenie leczenia endodontycznego.
Step-back (z ang. step-back = „krok do tyłu”) polega na opracowywaniu kanału korzeniowego zęba stopniowo pilnikami o coraz większej grubości, zaczynając od pilnika najcieńszego. Pracę zaczyna się od wierzchołka idąc w stronę koronowej części kanału zęba.
Zanim przystąpi się do opracowywania kanału należy zmierzyć długość roboczą kanału, za pomocą pilnika o małej grubości. Długość robocza kanału to odcinek mierzony od punktu odniesienia do otworu wierzchołkowego kanału korzenia. Punktem odniesienia jest zwykle guzek na powierzchni żującej zęba, ale w przypadku braku guzków wybiera się inny charakterystyczny punkt. Pilnik, który jest użyty do mierzenie długości musi mieć nałożony stoper. Do pomiaru długości kanału można użyć endometru, lub tylko pilnika i linijki. Endometr jest szczególnie korzystny przy mierzeniu kanałów zakrzywionych. Wyklucza to sytuację, w której pilnik użyty do mierzenia zatrzymuje się w zakrzywieniu kanału, zamiast na jego wierzchołku. W przypadku niewykorzystywania endometru dojście do wierzchołka kanału zgłasza zwykle pacjent, który czuje ukłucie. Celem metody step-back jest uzyskanie stożkowatego kształtu kanału bez powstawania stopni. Lekarz używa następujących po sobie kolejnych coraz większych rozmiarów pilników. Każdy pilnik odcina i usuwa coraz większą ilość zębiny. Wyrównanie ścian kanału osiąga się poprzez pracę coraz większymi narzędziami an coraz mniejszą długość. Metoda step-back jest czasochłonna, ponieważ po użyciu każdego pilnika o większym rozmiarze wymagana jest rekapitulacja. rekapitulacja polega na dojściu pilnikiem głównym (MAF) na pełną długość kanału w celu sprawdzenia jego drożności. Należy bardzo dokładnie przepłukiwać kanały, aby uniknąć zapchania kanału resztkami opiłków powstających z tkanek obecnych w kanale korzeniowym. Ujścia kanałów opracowuje się wiertłami Gates-Gliddens na końcu procedury, zaczynając od wierteł z numerem 2.
Metoda ta wykorzystuje pilniki Kerra obracane od 1/8 do 1 pełnego obrotu, bez wyczuwalnego oporu z lekkim naciskiem w stronę wierzchołkową. W tej technice stosuje się coraz grubsze narzędzia Kerra, aby osiągnąć względnie niewielkie wyrównanie powierzchni kanałów przed zastosowaniem wierteł typu Gates-Gliddens o nr 2 i 3. Należy powtórnie zweryfikować długość roboczą kanału. Obróbka kanału w części wierzchołkowej następuje poprzez użycie kolejno coraz większych pilników i ich rotację w zakresie od 1/8 do 1 części pełnego obrotu. Użyte narzędzia mają poruszać się bez wyczuwalnego oporu. Ostateczna preparacja kanału następuje poprzez złączenie opracowanych części korzeniowych i koronowych kanału, tak, że powierzchnia jego ścian jest gładka i pozbawiona stopni.
Uzębienie ludzkie wykazuje trzy charakterystyczne cechy: heterodoncję, tekodoncję, difiodoncję.
Heterodoncja – zróżnicowanie kształtu zębów, cecha ta jest typowa dla większości ssaków, w przeciwieństwie do homodoncji – jednakowego kształtu wszystkich zębów, jest ona charakterystyczna dla ryb, płazów i gadów.
Tekodoncja – to osadzenie zębów w zębodołach szczęki i żuchwy – cecha ta jest również typową cecha wszystkich ssaków.
Difiodoncja – to wyrzynanie się dwóch pokoleń zębów: najpierw zębów mlecznych (dentes decidui sive lactei), które są następnie zastępowane zębami stałymi (dentes permanentes). Uzębienie mleczne człowieka składa się z 20 zębów: ośmiu zębów siecznych, czterech kłów oraz ośmiu zębów trzonowych. Zęby przedtrzonowe nie występują w uzębieniu mlecznym. Uzębienie stałe liczy zwykle 32 zęby; 8 zębów siecznych, 4 kły, 8 zębów przedtrzonowych oraz 12 trzonowych, jednak coraz częściej obserwuje się brak występowania zawiązków zębów trzonowych trzecich u młodych ludzi. Zęby człowieka są dostosowane do rodzaju spożywanego przez niego pokarmu. Ludzie jako organizmy wszystkożerne posiadają wszystkie cztery typy zębów – zęby sieczne (dentes incisivi), kły (dentes canines), zęby przedtrzonowe (dentes premolares) oraz trzonowe (dentes molares). Poszczególne typy zębów różnią się od siebie kształtem – zęby sieczne przystosowane są do cięcia pokarmu, a kły do jego rozrywania, dlatego posiadają brzegi sieczne. Pozostałe zęby służą mieleniu pokarmu, dlatego posiadają powierzchnie żujące, które dzięki guzkom i bruzdom działają przy wzajemnym kontakcie jak tarka. Największym zębem człowieka jest pierwszy trzonowiec dolny – 36/46. Najdłuższym zębem jest kieł górny – 13 / 23, a najmniejszym ząb sieczny dolny przyśrodkowy.
Zęby prawe i lewe w danym łuku są swoim lustrzanym odbiciem. Do rozróżniania zębów strony prawej od zębów strony lewej służą trzy cechy Mühlreitera:
• cecha korzenia – korzeń odchyla się w kierunku dystalnym od długiej osi zęba, w stronę, z której pochodzi
• cecha krzywizny (wypukłości korony) – charakterystyczna dla górnych siekaczy i kłów. Po stronie mezjalnej zęba występuje większa krzywizna niż po stronie dystalnej.
• cecha kąta brzegu siecznego – Kąt jaki tworzy brzeg sieczny z powierzchnią styczną korony, jest po stronie mezjalnej ostrzejszy niż po stronie dystalnej (wierzchołek kąta bocznego jest zaokrąglony), jest ona bardzo wyraźna w zębach siecznych górnych.
Oprócz cech Mühlreitera charakterystyczne jest także:
• pochylenie koron zębów żuchwy w stronę językową
• wygięcie linii szyjki zęba, które jest bliższe brzegowi siecznemu w kłach i zębach siecznych lub powierzchni żującej w zębach przedtrzonowych i trzonowych.
Zęby sieczne i kły posiadają brzeg sieczny oraz cztery powierzchnie: przedsionkową / wargową (facies vestibularis / labialis), językową (facies lingualis), mezjalną – bliższą (facies mesialis) oraz dalszą (facies distalis). Zęby przedtrzonowe i trzonowe posiadają pięć powierzchni – cztery identyczne jak w zębach siecznym i kłach oraz występującą zamiast brzegu siecznego powierzchnię okluzyjną (żującą). Korzenie nie są ustawione w prostolinijnie do przedłużenia koron, lecz w zębach przednich odchylają się bocznie, w tylnych – dotylnie: korzeń jest więc odchylony w kierunku następnego zęba.
W klasycznej medycynie, która korzystającej z aparatury diagnostycznej, zmiany w wyglądzie języka są często bagatelizowane. Pozornie wydaje się to usprawiedliwione, skoro tomograf komputerowy czy ultrasonograf pozwalają zajrzeć nawet w najbardziej niedostępne zakamarki ludzkiego ciała i dokładnie określić miejsce, w którym czai się choroba. Tymczasem właśnie na języku można dostrzec pierwsze symptomy wielu dolegliwości. O czym zatem mogą świadczyć zmiany na języku?
Aby to stwierdzić najpierw przybliżymy sobie prawidłową anatomię tego narządu.
W budowie języka można wyróżnić nasadę, trzon i koniec. Na trzonie języka wyróżnia się grzbiet oraz powierzchnię dolną. Trzon języka oddzielony jest od nasady bruzdą graniczną w kształcie litery V. Na jej środku znajduje się wpuklenie tzw.otwór ślepy. Bruzda pośrodkowa dzieli grzbiet na symetryczne połowy. Język zbudowany jest z mięśniówki poprzecznie prążkowanej oraz zrębu łącznotkankowego. Włókna mięśniowe ułożone są w trzech kierunkach: osi długiej języka, w poprzek do niej i w pionie. Przyczepy mięśni zewnętrznych języka stanowią łącznotkankowe rozcięgno języka i kości czaszki. Język w całości pokryty jest błoną śluzową pokrytą nabłonkiem wielowarstwowym płaskim. Na stronie grzbietowej tworzy ona uwypuklenia-brodawki.
Wyróżnia się następujące rodzaje brodawek:
• brodawki nitkowate – najdłuższe (do 3 mm długości) pokryte nabłonkiem rogowaciejącym, tworzą one nalot, znajdują się w nich receptory dotyku;
• grzybiaste – znajdujące się na górno-tylnej części trzonu, pokryte nabłonkiem nierogowaciejącym, zawierają receptory smaku;
• brodawki liściaste – znajdują się na górno-bocznej powierzchni języka, zawierają receptory smakowe;
• brodawki okolone – położone są w jednym szeregu przed bruzdą graniczną, otoczone rowkiem i pokryte nabłonkiem nierogowaciejącym, zawierają receptory smaku i gruczoły surowicze.
Język unerwiony jest w trojaki sposób ruchowo, czuciowo oraz smakowo.
• ruchowo przez nerw podjęzykowy n. XII,
• czuciowo przez nerw językowy (gałąź nerwu trójdzielnego V3), językowo-gardłowy n. IX oraz krtaniowy górny (gałąź nerwu błędnego n. X),
• włókna smakowe struny bębenkowej (gałęzi nerwu twarzowego n. VII), przewodzą wrażenia smakowe z brodawek grzybiastych drogą nerwu językowego z brodawek liściastych i okolonych włókna nerwu językowo-gardłowego.
Diagnoza z języka plasuje się na równej pozycji z innymi technikami diagnostycznymi. Można stwierdzić, że obraz języka przedstawia faktyczny i długo trwający stan organizmu, mniej wrażliwy na krótkotrwałe wpływy zewnętrznych czynników patologicznych. Jest on w związku z tym bardzo użyteczny w ocenie dynamiki choroby oraz duże znaczenie w rokowaniu. Jej wadą jest stosunkowo mała precyzja, co do lokalizacji narządowej określonej patologii. Często nie język „nie pokazuje” całości złożonego obrazu chorobowego, lecz jego część lub też pewien etap rozwoju choroby. Ważne jest, zatem zintegrowanie wyników badania uzyskanych różnymi technikami.
W celu zbadania języka warto zastosować się do kilku ogólnych zasad przydatnych w diagnozowaniu tego narządu. Pacjenta prosi się, aby wysunął język najdalej jak potrafi, ale bez nadmiernego użycia siły, ponieważ zbytnie napięcie mięśni może zafałszować obraz. Język powinno się wysuwać na krótko (kilkanaście sekund) i w razie potrzeby powtórzyć czynność kilka razy w krótkich odstępach czasu. Wcześniej warto zalecić pacjentowi, aby nie spożywał pokarmów, które mogą zabarwić grzbiet języka. Należy pamiętać, że faktyczny wygląd języka mogą fałszować przyjmowane przez pacjenta leki, w związku, z czym istotne jest dokładne zebranie wywiadu z pacjentem.
Analiza przedzabiegowa, czyli czynności, jakie należy wykonać przed przystąpieniem do ekstrakcji zęba. Ekstrakcja, czyli usuwanie zębów to zabieg chirurgiczny stosunkowo prosty i najczęściej wykonywany w gabinetach stomatologicznych.
Jego istotą jest przerwanie ciągłości włókien ozębnej łączącej ząb z kością i wyjęcie go z zębodołu. Z pozoru prosta procedura medyczna potrafi jednak stwarzać wiele problemów, których źródłem może być zarówno budowa anatomiczna zęba jak też niewłaściwa technika zabiegu. Przystępując do usunięcia zęba należy ustalić wskazania i ewentualne przeciwwskazania do wykonania tego zabiegu.
Trzeba pamiętać, że każda ekstrakcja jest postępowaniem chirurgicznym, w trakcie, którego lub po którym mogą wystąpić powikłania ogólne i miejscowe, dlatego tak ważna jest ocena przedzabiegowa szczegółów dotyczących nie tylko samego zęba, ale całego pola operacyjnego.
W przypadku, kiedy jest ograniczony nawet prosta ekstrakcja kleszczami może wymagać zabiegu chirurgicznego. Powody utrudnionego dostępu mogą być różne, ale głównie wynikają z
• Trudności z rozwieraniem szczęk, co jest szczególnie ważne w przypadku ekstrakcji zębów tylnych. Problemy te mogą być spowodowane zakażeniami zębopochodnymi mięśni żwaczowych, zaburzeniami ze strony stawów skroniowo-żuchwowych, przykurczami wynikającymi ze zwłóknienia mięśni.
• Położenie zęba w łuku, nawet, gdy jest on anatomicznie na swoim miejscu w przypadku zębów trzonowych trzecich również stwarza nie lada problemy. Głównie polegają one na fakcie, iż podczas szerokiego rozwarcia ust u pacjenta wyrostek dziobiasty umiejscawia się w okolicy drugiego i trzeciego zęba trzonowego szczęki, co utrudnia instrumentację.
• Znaczne stłoczenie zębów w łuku zębowym powoduje ograniczenia w dostępności do korony zęba mającemu podlegać ekstrakcji oraz często w efekcie daje uszkodzenie zębów sąsiadujących z tym usuwanym.
Zespół Sjögrena (Syndroma Sjögren) to przewlekła, układowa egzokrynopatia o nieznanej etiologii, charakteryzująca się naciekiem limfocytów w tkance gruczołów wydzielania zewnętrznego.
Prowadzi do upośledzenia lub całkowitej utraty ich funkcji. Występuje najczęściej po infekcjach wirusowych. Proces zapalny obejmuje gruczoły łzowe i ślinowe oraz charakteryzuje się nawracającym lub przewlekłym powiększeniem ślinianki przyusznej.
Etiologia zespołu Sjögrena nie jest dokładnie poznana, uważa się jednak, że pewną rolę w zakażeniu odgrywają wirusy: Epstein Barr (EBV) i ludzki wirus Cytomegalii (HCMV). Objawy tego schorzenia dotyczą jamy ustnej, oczu, innych gruczołów wydzielania zewnętrznego (m.in. trzustki) oraz mogą być nie związane z gruczołami i dotyczą całego organizmu (ogólne osłabienie, zmniejszenie masy ciała, podwyższona temperatura, wędrujące bóle, zapalenie stawów, suchość skóry, łuszczenie, powiększone węzły chłonne i wiele innych).
Obecnie stosowany podział tego schorzenia przedstawia się następująco:
a) Pierwotny: • najczęstsza choroba tkanki łącznej • szczyt zachorowań 40-50 r.ż. • znacznie częściej chorują kobiety, stosunek zachorowań wynosi (kobiety : mężczyźni) 9:1 • chorobowość w populacji 0,6-4% |
b) Wtórny: • towarzyszący w przebiegu innych chorób autoimmunologicznych , np. z r.z.s., czyli reumatoidalnym zapaleniem stawów lub toczniem rumieniowatym trzewnym |
Objawy, na które lekarz stomatolog powinien byś szczególnie wyczulony dotyczą rzecz jasna jamy ustnej i są to:
• suchość w jamie ustnej, trwająca ponad 3 miesiące
• spadek jakości i ilości śliny (xerostomia)
• konieczność używania płynów przy połykaniu suchego posiłku
• upośledzenie smaku
• zanik brodawek na języku
• błona śluzowa wygładzona, czasem pomarszczona i żywoczerwono zabarwiona
• powiększenie ślinianek (głównie przyusznych)
• nasilona próchnica (brak oczyszczającego działania śliny i jej małe pH prowadzą do szybkiego rozwoju próchnicy, zwłaszcza szyjkowej)
• zapalenie śluzówki
• grzybice (sprzyjające warunki do rozwoju przewlekłych zanikowych kandydoz wywołanych przez drożdżaki z rodziny Candida albicans)
• uczucie drętwienia, parestezji, głownie w obrębie gałęzi nerwu szczękowego, żuchwowego, a czasem też ocznego (na skutek neuropatii nerwu trójdzielnego)
ROZPOZNANIE
Obecnie do rozpoznania zespołu Sjögrena, poza badaniem podmiotowym i przedmiotowym, niezbędne jest zastosowanie diagnostyki radiologicznej, histopatologicznej oraz serologicznej.
Używanie środków płuczących do opracowywania kanałów korzeniowych nosi nazwę ich opracowania chemicznego i obok opracowania mechanicznego jest nieodłączną częścią leczenia endodontycznego. Wprowadzono je ze względu na fakt, iż przy pomocy narzędzi mechanicznych i przez wzgląd na dużą różnorodność anatomiczną jam zębowych nie jesteśmy w stanie dokładnie usunąć miazgi tkwiącej w zachyłkach kanałowych, w kanałach dodatkowych itp.
Idealnie byłoby gdyby stosowany środek płuczący posiadał wszystkie (jeszcze taki nie powstał) lub chociaż kilka spośród wymienionych niżej cech:
• rozpuszczanie szczątków rozpadłych tkanek i skrawków zębiny pozostałej po opracowaniu kanału,
• jak najmniejszą toksyczność, szczególnie dla tkanek okołowierzchołkowych,
• wykazywanie jak najniższego napięcia powierzchniowego (tak aby mógł się dostać do trudno dostępnych okolic),
• zapewnienie odpowiedniego poślizgu narzędziu,
• sterylizowanie w sposób właściwy kanałów zębowych (a przynajmniej ich dezynfekcja),
• powinien być w stanie usunąć warstwę mazistą,
• zmniejszenie ryzyka uszkodzenia lub złamania narzędzi w kanale,
a poza tym powinien być dostępny, tani, wygodny w użyciu, o odpowiednio długim okresie ważności oraz łatwy w przechowywaniu.
NaOCl to skuteczny środek bakteriobójczy, rozpuszczający zarówno żywe, jak i nekrotyczne tkanki, ale posiadający ogromną wadę, a mianowicie nie będący w stanie usunąć warstwy mazistej. Stężenie, w jakim należy go stosować, jest przedmiotem wielu badań naukowych. Obecnie panuje przekonanie, że jako środek zwalczający drobnoustroje jest on skuteczny w niskim stężeniu (0.5% – 1%), szczególnie jeśli stosowany jest w dużych ilościach i do częstego przepłukiwania. Jednak w przypadku stosowania podchlorynu sodu do rozpuszczania martwych tkanek wyższe stężenie, np. 5%, może dawać lepsze rezultaty.
NaOCl został przetestowany w połączeniu z innymi środkami płuczącymi i badania te przyniosły korzystne wyniki. Stosowanie 5% NaOCl wraz z EDTA daje znacznie lepsze wyniki w zwalczaniu bakterii, najprawdopodobniej dzięki usunięciu warstwy mazistej. Zwiększenie efektywności działania podchlorynu sodowego można uzyskać poprzez:
• wydłużenie czasu jego działania na tkanki,
• podgrzanie NaOCl do temperatury 60-70 °C powoduje istotny wzrost zdolności rozpuszczania substancji organicznej,
• wykorzystanie igieł irygacyjnych, z bocznym otworem i o małej średnicy; pomagają one w dystrybucji środka płuczącego do okolicy wierzchołka.
Podstawowym warunkiem wpływającym na powodzenie leczenia endodontycznego jest właściwe określenie długości roboczej kanału. Przez pojęcie długości roboczej rozumiemy odległość pomiędzy dwoma punktami danego zęba. Pierwszy to punkt na koronie zęba tzw. punkt referencyjny, a drugi to otwór fizjologiczny.
Przeprowadzane są z użyciem radiografii konwencjonalnej lub cyfrowej. Chociaż wielu stomatologów przyzwyczaiło się do używania tej pierwszej, to coraz częściej podkreśla się zalety drugiej i zachęca do jej stosowania. Radiografia cyfrowa bez wątpienia zrewolucjonizowała leczenie endodontyczne. Nie wymaga użycia kliszy, papieru, ciemni, jest bezpieczna dla pacjentów u których przeciwwskazane jest napromieniowanie ( np. kobiety w ciąży, pacjenci po przebytej niedawno radioterapii). Informacja z jamy ustnej jest przenoszona na monitor komputera dając cyfrowy obraz, który może być dowolnie obrabiany ( powiększany, wprowadzenie kntrastu itp.)
Metoda Ingle’a – spośród metod radiologicznych najbardziej znana i najczęściej stosowana. Stosując te metodę należy:
1) wykonać rentgenogram diagnostyczny i określić radiologiczną długość zęba za pomocą linijki endodontycznej;
2) przed wprowadzeniem narzędzia do kanału należy określić jego próbną długość pracującą, posługując się wcześniej wykonanym zdjęciem oraz w oparciu o standardowe długości charakterystyczne dla danego zęba;
3) wykonać zdjęcie pomiarowe z narzędziem wewnątrz kanału;
4) zmierzyć odległość końca narzędzia od wierzchołka radiologicznego i dodać ją do znanej długości narzędzia, daje to faktyczną długość zęba (FDZ); od niej odejmujemy 1 mm i uzyskujemy faktyczną długość roboczą kanału (FDRK);
Zagadnienia związane z diagnostyką chorób miazgi są sprawą ciągle otwartą i będącą przedmiotem dyskusji wielu stomatologów. Stąd też tak wiele klasyfikacji pulpopatii.
Możemy je podzielić na:
• SYMPTOMATOLOGICZNO – HISTOPATOLOGICZNE
• SYMPTOMATOLOGICZNO – TERAPEUTYCZNE
Do pierwszej grupy możemy zaliczyć klasyfikacje Wilgi, opartą na przesłankach histopatologicznych. Byłą ona powszechnie stosowana dawniej, obecnie jednak odchodzi się od klasyfikacji histopatologicznych. Stało się tak dlatego, gdyż jak się okazało po wielu badaniach tzw. ortodiagnoza, czyli zgodność rozpoznania klinicznego i histopatologicznego okazała się znikoma.
Klasyfikacja według Wilgi prezentowała się następująco:
I. ZAPALENIA OSTRE 1. Zapalenie ostre surowicze częściowe 2. Zapalenie ostre surowicze całkowite 3. Zapalenie ostre ropne częściowe 4. Zapalenie ostre ropne całkowite |
II. ZAPALENIA PRZEWLEKŁE 1. Zapalenie włókniste 2. Zapalenie ropne 3. Zapalenie przewlekłe ziarninujące |
Niezbyt przychylna ocena klasyfikacji symptomatologiczno – histopatologicznej zmusiła badaczy do opracowania takich klasyfikacji, dzięki którym na podstawie objawów klinicznych można łatwo postawić diagnozę i zastosować odpowiednią formę terapii. Tak właśnie powstały klasyfikacje symptomatologiczno – terapeutyczne zapaleń miazgi.
Przykładem takiej klasyfikacji powszechnie stosowanej wśród stomatologów jest klasyfikacja kliniczna chorób miazgi wg Arabskiej – Przedpełskiej. Jest ona bardzo prosta i pozwala rozstrzygnąć czy miazga nadaje się do leczenia i utrzymania przy życiu, czy też należy ją usunąć.
Klasyfikacja ta obejmuje następujący podział:
• MIAZGA PRAWIDŁOWA
• CHOROBY MIAZGI ODWRACALNE
• CHOROBY MIAZGI NIEODWRACALNE
Stany zapalne przyzębia to grupa spokrewnionych, zwykle chronicznych, a rzadko agresywnych bakteryjnych schorzeń infekcyjnych. Powstają one w skutek wzajemnego oddziaływania pomiędzy bakteriami znajdującymi się w płytce nazębnej a tkankami gospodarza.
Pierwotnymi patogenami, a więc czynnikami powodującymi choroby przyzębia są bakterie płytki bakteryjnej, ale także drobnoustroje zasiedlające jamę ustną zwłaszcza: Porphyromonas gingivalis, Tannerella forsythensis oraz Actinobacillus actinomycetemcomitans. Obecność tych bakterii jest warunkiem zaistnienia schorzenia, jakim jest periodontitis, lecz należy podkreślić, że to tylko podstawowy czynnik patogenny, obok którego stoją inne także mające duże znaczenie w rozwoju chorób przyzębia.
Wraz z rozwojem epidemiologii, mikrobiologii i immunologii coraz bardziej dążono do poznania zależności pomiędzy obecnością mikroflory płytki bakteryjnej, mechanizmami obronnymi organizmu a powstawaniem schorzeń tkanek przyzębia.
W 1965 roku w Skandynawii przeprowadzono badania z udziałem studentów, którzy na jakiś czas zrezygnowali z mycia zębów. Po 21 dniach pojawiły się u nich stany zapalne dziąseł. Natomiast po przywróceniu właściwej higieny zapalenie minęło. Badania te przeprowadził Löe. Udowodnił on tym samym, że to płytka bakteryjna jest odpowiedzialna za powstawanie zapalenia dziąseł i że to my sami mamy duży wpływ na to czy pojawi się u nas to schorzenie czy też nie. Kolejne badania Löe i współpracownicy przeprowadzili w Sri Lance wśród robotników plantacji herbaty. Wykazały, że nie tylko brak właściwych zabiegów higienicznych przyczynia się do rozwoju chorób przyzębia, ale również czynniki obronne gospodarza, styl życia a także choroby ogólne. Badania te stały się przełomowe dla analizowania czynników ryzyka paradontopatii.
Czynniki zwiększające podatność gospodarza na pojawienie się choroby przyzębia można podzielić na:
DETERMINANTY: • Wiek • Płeć • Status społeczny • Czynnik genetyczny |
Są to czynniki, na które nie mamy wpływu.
KOFAKTORY:
• Palenie tytoniu
• Stres
• Cukrzyca
• Osteoporoza
• Choroby przebiegające z wrodzonymi lub nabytymi niedoborami immunologicznymi
Czynniki te nazywane są właściwymi czynnikami ryzyka, które modyfikują odpowiedź gospodarza, przez co staje się on bardziej podatny na wystąpienie chorób przyzębia.
Szczoteczka do zębów to najbardziej rozpowszechniony, zaakceptowany i uniwersalny przyrząd do oczyszczania zębów, a dokładniej do usuwania płytki bakteryjnej. Została uznana przez amerykański Instytut Technologii w Massachusetts za najważniejszy wynalazek XXI wieku, bez którego nie można się obejść. Pokonała miedzy innymi samochód, komputer osobisty oraz telefon komórkowy.
Na początku należy wspomnieć, że nie istnieje pojęcie szczoteczka idealna (kształt, wielkość, uchwyt), gdyż cała sztuka leży w indywidualnym jej dobraniu oraz właściwym posługiwaniu się nią. Omawiając szczoteczkę do zębów zacznijmy od jej anatomii. Tradycyjna (manualna) szczoteczka do zębów zbudowana jest z główki i rączki, połączonych ze sobą ruchomo tzn. rączka powinna być w pobliżu główki elastyczna. Obie te części muszą się znajdować w tej samej płaszczyźnie. W główce umieszczone są włókna czyszczące najlepiej zaokrąglone i wykonane z gładko zakończonego tworzywa koniecznie sztucznego. Na szczęście minęły już czasy chałupniczej produkcji wykorzystującej naturalne, ostro zakończone i twarde włosie np. szczecinę świńską czy włosie końskie będące idealnym podłożem do osadzania się i bytowania na nim bakterii. W główce mogą także występować włókna polerujące, nadające powierzchni zębów gładkość i połysk.
Ze względu na średnicę włosia szczoteczki istnieje następujący podział:
• szczoteczka twarda: 0,25-0,30mm,
• szczoteczka średnio-twarda: 0,20-0,25mm,
• szczoteczka miękka: 0,18-0,20mm,
• szczoteczka do implantów: 0,08-0,012mm.
Jeszcze nie tak dawno osobom dorosłym ze zdrowym przyzębiem zalecało się używanie szczoteczek twardych. Jednak jak pokazały badania coraz częściej mamy do czynienia z tzw. „ciężkimi entuzjastami higieny”, którzy ze zbyt dużą siłą i energicznością czyszczą swoje zęby doprowadzając do powstawania recesji dziąseł i odsłonięcia szyjek zębowych. Dlatego też obecnie zalecane są szczoteczki średnio-twarde.
W szczególnych przypadkach zalecane są także szczoteczki miękkie np. :
-w przypadku zaostrzenia zapalenia przyzębia, szczególnie przebiegającego z bolesnością, krwawieniem, zwiększeniem ruchomości zębów,
-w zdiagnozowanym wrzodziejącym zapaleniu dziąseł lub przyzębia,
-stosowanie przez pacjenta jednej z metod szczotkowania- metody Bassa.
Inny podział szczoteczek to taki uwzględniający budowę części pracującej, czyli główki szczoteczki. I tutaj wyróżniamy dwa rodzaje:
• szczoteczki pęczkowe (2-3 rzędy pęczków na szerokość i 5-6 rzędów na długość),
• szczoteczki wielopęczkowe (3-4 rzędy pęczków na szerokość i 10-12 rzędów na długość).
Decydując się na wybór szczoteczki powinno się brać pod uwagę kilka aspektów, a mianowicie:
• stan dziąseł,
• ustawienie zębów w łuku zębowym,
• stan zdrowia jamy ustnej,
• motywację i zręczność pacjenta