Dokonano kolejnego odkrycia, które potwierdza, że zdrowie jamy ustnej ma ogromne znaczenie dla życia i losów człowieka. Dzięki badaniom japońskiego zespołu, który zajął się związkami między samodzielnością osób starszych a zdrowiem zębów i przyzębia, dowiedzieliśmy się, że im gorszy stan zdrowia jamy ustnej, tym poważniejsza niesamodzielność.
Badanie przeprowadzono z udziałem pacjentów w wieku 65+, którzy byli hospitalizowani z powodu ostrej niewydolności serca. Oceny ich samodzielności dokonano w oparciu o skalę Barthel. Jest to międzynarodowa skala, którą powszechnie wykorzystuje się do oceny sprawności chorego i na tej podstawie decyduje o jego zapotrzebowaniu na opiekę ze strony osób trzecich i związanych zawodowo ze służbą zdrowia. Ocenie poddaje się sprawność badanego pod względem 10 codziennie wykonywanych czynności, np. w jaki sposób pacjent radzi sobie z poruszaniem się, ubieraniem, rozbieraniem, higieną osobistą, samodzielnym spożywaniem posiłków, korzystaniem z toalety, kontrolowaniem czynności fizjologicznych.
Okazało się, że u pacjentów ze złym stanem zdrowia jamy ustnej częściej niż o pacjentów z prawidłowym zdrowiem tego obszaru ciała notowano obniżoną sprawność fizyczną, niedożywienie i zaburzenia poznawcze[1].
Ponieważ związek ten jest wyraźny, pojawiła się sugestia, że wystarczyłoby ocenić zdrowie jamy ustnej osoby starszej przyjmowanej do szpitala, aby móc określić, jakiej pomocy w codziennych czynnościach będzie taki pacjent wymagał; i tym samym ułatwić pracę personelowi placówki medycznej. Na tej podstawie można byłoby podejmować decyzje odnoszące się do konieczności zapewnienia odpowiednio zaawansowanej wielowymiarowej opieki dla osób starszych. Oczywiście badanie takie musiałoby być przeprowadzone w oparciu o zaktualizowaną o wskaźnik zdrowia jamy ustnej skalę Barthel (stosowana jest do oceny sprawności ruchowej chorych.
Przypisy:
[1]https://www.researchsquare.com/article/rs-66811/v1