Rak wodny (łac. noma, cancrum oris) to choroba bakteryjna, o której słyszy się stosunkowo rzadko. Choć najczęściej dotyka noworodki i małe dzieci, czasem pojawia się również u dorosłych, powodując poważne problemy natury stomatologicznej, a nawet prowadząc do bezzębia. Poznajmy objawy i sposoby leczenia raka wodnego.
Rak wodny atakuje tkanki twarzoczaszki, czyli okolice jamy ustnej, warg i policzków. Winowajcą tej choroby są bakterie bytujące w obrębie jamy ustnej. Prowadzą do martwiczego zapalenia tkanek, czyli innymi słowy – do ich niszczenia. Zwykle wszystko zaczyna się od niegroźnego zapalenia dziąseł. Następnie, działalność bakterii powoli ogarnia błony śluzowe policzków i znajdujące się pod nimi tkanki miękkie. Pacjenci wzmagają się wówczas z obrzękiem tkanek i odrażającym zapachem z ust. W zaawansowanym stadium raka wodnego tworzą się przetoki, a także dochodzi do rozchwiania i utraty zębów. Objawom tym może towarzyszyć gorączka. Na raka wodnego wskazuje także podwyższony poziom leukocytów. Można zbadać go wykonując morfologię krwi.
Leczenie raka wodnego opiera się na terapii antybiotykowej. Zwykle stosowana jest wówczas penicylina lub metronidazol. Aby leczenie było skuteczne, antybiotyk powinien zostać dobrany na podstawie antybiogramu. Ważne jest także utrzymywanie odpowiedniej higieny okolic ust oraz uzupełnienie niedoborów białkowych i witaminowych, gdyż to właśnie one zwykle są prowadzą do rozwoju raka wodnego. Na zachorowanie najbardziej narażone są osoby z ciężkim niedożywieniem, chorujące na anoreksję, AIDS, cukrzycę i choroby układu odpornościowego. Te ostatnie związane są z tym, że organizm nie potrafi radzić sobie z patogenami, a te nie mają wówczas przeszkód, by rozpocząć swoją szkodliwą działalność. Większy, ryzykiem zachorowania na raka wodnego obciążone są także osoby uzależnione od alkoholu oraz papierosów.
Raka wodnego nie można bagatelizować, gdyż pozostawiony bez leczenia może doprowadzić nawet do śmierci. Leczenie raka wodnego należy podjąć jak najszybciej, gdyż szkody, które powoduje, zwykle pozostawiają ślad na całe życie w postaci zniekształceń w obrębie twarzoczaszki. W wielu przypadkach przywrócenie wyglądu wymaga poddania się zabiegowi rekonstrukcji twarzy.