invoisse.com deneme bonusu veren siteler deneme bonusu deneme bonusu veren siteler asikovanje.net bahis siteleri sleephabits.net
casino siteleri
agario
deneme bonusu veren siteler
adana web tasarım
hd sex video
Sikis izle Sikis izle
escort pendik ümraniye escort
Mobilbahis
bonus veren siteler
köpek eğitimi
casinoslot bahisnow sultanbet grandpashabet
onlinecasinoss.com

Wyniki dla: zdrowie jamy ustnej

Zły stan zdrowia jamy ustnej to mniejsza samodzielność
11 września 2020 --- Drukuj

Dokonano kolejnego odkrycia, które potwierdza, że zdrowie jamy ustnej ma ogromne znaczenie dla życia i losów człowieka. Dzięki badaniom japońskiego zespołu, który zajął się związkami między samodzielnością osób starszych a zdrowiem zębów i przyzębia, dowiedzieliśmy się, że im gorszy stan zdrowia jamy ustnej, tym poważniejsza niesamodzielność.

Badanie przeprowadzono z udziałem pacjentów w wieku 65+, którzy byli hospitalizowani z powodu ostrej niewydolności serca. Oceny ich samodzielności dokonano w oparciu o skalę Barthel. Jest to międzynarodowa skala, którą powszechnie wykorzystuje się do oceny sprawności chorego i na tej podstawie decyduje o jego zapotrzebowaniu na opiekę ze strony osób trzecich i związanych zawodowo ze służbą zdrowia. Ocenie poddaje się sprawność badanego pod względem 10 codziennie wykonywanych czynności, np. w jaki sposób pacjent radzi sobie z poruszaniem się, ubieraniem, rozbieraniem, higieną osobistą, samodzielnym spożywaniem posiłków, korzystaniem z toalety, kontrolowaniem czynności fizjologicznych.

Okazało się, że u pacjentów ze złym stanem zdrowia jamy ustnej częściej niż o pacjentów z prawidłowym zdrowiem tego obszaru ciała notowano obniżoną sprawność fizyczną, niedożywienie i zaburzenia poznawcze[1].

Więcej

Ciąża to więcej bakterii próchnicy w jamie ustnej
9 września 2020 --- Drukuj

Rewolucja hormonalna, jaka przetacza się przez ciało kobiety w czasie ciąży, ma silny wpływ na zdrowie jamy ustnej. Od lat wiadomo, że częściej występują stany zapalne dziąseł z powodu rozpulchnienia i tkliwości miękkich tkanek tego obszaru ciała. Teraz natomiast naukowcy z Norwegii udowodnili, że w jamie ustnej kobiet w ciąży znajduje się również więcej najgroźniejszych bakterii próchnicy – Streptococcus mutans.

Jednym z podstawowych czynników, który ma istotne znaczenie dla zdrowia jamy ustnej, jest ślina. Z przeprowadzonego w Norwegii badania wynika, że na właściwości śliny duży wpływ ma ciąża. Wskutek zmian we właściwościach śliny w jamie ustnej przyszłej mamy zmianie ulega mikrobiom – pojawia się więcej powodujących próchnicę bakterii S. mutans w porównaniu do kobiet nieciężarnych. Niemieccy badacze odkryli również, że u kobiet w ciąży pojawia się też stres oksydacyjny i zmniejsza się zdolność ochrony przed wolnymi rodnikami[1].

Jak ciąża sprzyja chorobom jamy ustnej?

Badacze wzięli pod lupę właściwości śliny przyszłych mam i doszli do wniosku, że za powstanie warunków, które ułatwiają wzrost Streptococcus mutans, odpowiadają fizjologiczne zmiany, jakie zachodzą w organizmie kobiety w ciąży. Więcej

Nowe pasożytnicze, ultra-małe bakterie w jamie ustnej
23 sierpnia 2020 --- Drukuj

W 2014 r. dowiedzieliśmy się, że o zdrowiu jamy ustnej człowieka nie wiemy jeszcze wszystkiego. Odkryto wtedy w tym obszarze bardzo dziwne bakterie – nadzwyczaj małe, występujące także w wodach gruntowych i w organizmach wielu zwierząt, a na dodatek prowadzące tryb życia niespotykany dla mikroorganizmów związanych z człowiekiem. To pasożyty innych mikroorganizmów, które mogą mieć bardzo duży wpływ na zdrowie jamy ustnej.

Odkryte kilka lat temu ultra-małe bakterie zaklasyfikowano do rodzaju Saccharibacteria. Od innych bakterii różni je wielkość genomu – ich DNA jest tak małe, że bakterie te nie wytwarzają samodzielnie nukleotydów oraz aminokwasów potrzebnych im do życia. Pozyskują te cząstki od swoich żywicieli – innych drobnoustrojów żyjących w zajmowanym przez nie środowisku. Więcej

ADHD a higiena jamy ustnej
25 maja 2020 --- Drukuj

Osoby z ADHD częściej mają próchnicę. Dotyczy to szczególnie dzieci. Wyniki badań wskazują, że to skutek wielu czynników, a systematyczność i staranność higieny jamy ustnej nie zawsze mają tu kluczowe znaczenie. Wyjaśniamy, dlaczego tak jest i jak chronić zdrowie jamy ustnej u osoby z ADHD.

ADHD (z ang. attention-deficit hyperactivity disorder) to inaczej zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi, zwany także zaburzeniem hiperkinetycznym. Najsilniej manifestuje się u dzieci i młodzieży, ale wynikające z ADHD problemy z koncentracją, nadpobudliwością i trudnością w kończeniu jednej aktywności przed przejściem do kolejnej, oraz nieprzestrzeganie zdrowych nawyków mogą przysparzać wielu problemów także w życiu dorosłym.

Próchnica wpisana w ADHD?

Niezależnie od wieku osoby z ADHD, wynikające z tego zespołu problemy z koncentracją i deficytem uwagi powodują, że cierpi na tym zdrowie jamy ustnej. Z wielu badań wynika, że osoby z ADHD:

  • mają gorsze wskaźniki zdrowotne dla obszaru jamy ustnej[1];
  • mają na szkliwie więcej płytki nazębnej niż osoby bez tego zespołu (i to niezależnie od tego, czy w leczeniu wykorzystywana jest farmakoterapia)[2];
  • leczone farmakologicznie narażone są na kserostomię, czyli suchość w jamie ustnej (to skutek uboczny stosowania leków)[3], co przyspiesza rozwój próchnicy; lub pojawiały się u nich w jamie ustnej inne skutki uboczne farmakoterapii, takie jak np. rozpulchnienie i tkliwość dziąseł, co utrudnia przeprowadzenie efektywnego szczotkowania zębów;
  • mają problemy z koordynacją ruchową, co może utrudniać manewrowanie szczoteczką podczas mycia zębów;
  • z uwagi na towarzyszące zaburzeniu napięcie nerwowe, często narażone są na wystąpienie bruksizmu i częściej notuje się u nich ból zębów[4];
  • często sięgają po słodycze i słodzone napoje;
  • rzadziej odwiedzają dentystę[5] – co związane jest nie tylko ze strachem przed leczeniem stomatologicznym, ale także z przykrymi doświadczeniami. Wizyt u stomatologa mogą unikać zarówno dorośli już pacjenci, którym pobyt w gabinecie kojarzy się z traumatycznym przeżyciem, jak i rodzice/opiekunowie dziecka z ADHD, którzy zauważyli, że dentysta nie radzi sobie z pacjentem.

Więcej

Higiena jamy ustnej w czasie epidemii – poradnik dla każdego
11 maja 2020 --- Drukuj

W czasie epidemii bądź pandemii (nie tylko zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 powodującym chorobę COVID-19) kluczowe znaczenie dla uniknięcia zachorowania lub łagodnego przebycia choroby na pewno ma odporność organizmu, ale także zdrowa jama ustna, ponieważ ten właśnie obszar uznaje się za wrota dla większości infekcji. Zdrowie jamy ustnej zależy z kolei od właściwej i systematycznej higieny, dlatego codzienne czynności, takie jak szczotkowanie zębów, nitkowanie, irygacje i płukanie płukankami mają bardzo duży wpływ na unikanie zakażeń, a pośrednio również na siłę, z jaką organizm potrafi przeciwstawić się infekcji.

Z pewnością zainteresują cię także teksty na temat: Jaką pastę do zębów wybrać? oraz jaki płyn do płukania wybrać?

Jak uniknąć zakażenia (nie tylko koronawirusem), dbając o higienę jamy ustnej?

Epidemia to nie najlepszy czas na okresową profesjonalną higienizację jamy ustnej – również z uwagi na znaczne ograniczenia w realizacji usług w gabinetach dentystycznych (opieka zawężona do zabiegów niezbędnych). O higienę jamy ustnej dbamy więc głównie w domu. Prewencja zakażeń oraz zachowanie dobrego zdrowia jamy ustnej w takich warunkach oparte powinny być o dobre codzienne nawyki higieniczne. Stawiamy zatem na:

  • systematyczność;
  • dbanie o czystość przyborów wykorzystywanych do zapewnienia odpowiedniego poziomu higieny jamy ustnej;
  • prawidłową technikę szczotkowania zębów oraz regularne nitkowanie i płukania jamy ustnej.

Dobre nawyki higieniczne w czasie epidemii Więcej

Piękny uśmiech w ciąży receptą na zdrowie przyszłej mamy i dziecka
30 grudnia 2017 --- Drukuj

Szanowna przyszła Mamo, czy wiesz, że:

  • chore zęby lub przyzębie mogą doprowadzić do przedwczesnego porodu, urodzenia dziecka z niską masą ciała a nawet do poronienia[i]? Dzieci urodzone przedwcześnie lub mające niską masę urodzeniową narażone są na większe ryzyko przedwczesnej śmierci, zaburzenia neurorozwojowe, behawioralne oraz poznawcze[ii];
  • możesz nie mieć pojęcia o tym, że twoje zęby, dziąsła lub przyzębie są chore – pomimo że nie dają żadnych dokuczliwych lub niepokojących objawów;
  • choroby przyzębia mogą doprowadzić nawet do stanu przedrzucawkowego (zatrucia ciążowego, gestozy)[iii],[iv];
  • wykonanie panoramicznego zdjęcia RTG zębów przed ciążą może okazać się najtańszym i najskuteczniejszym sposobem zapobiegającym poronieniu i powikłaniom przebiegu ciąży oraz rozwoju płodu?

Choroby zębów i przyzębia – niebezpieczne dla ciąży i niemowląt

Dzięki wynikom wielu badań wiemy, że choroby przyzębia u kobiet ciężarnych zwiększają prawdopodobieństwo wystąpienia poronienia, porodu przedwczesnego i/lub urodzenia dziecka z niską masą ciała. Naukowcy z Uniwersytetu w Chile dowiedli ponadto, że chore przyzębie negatywnie wpływa na czas trwania ciąży i rozwój płodu niezależnie od innych czynników ryzyka[v]. W tym samym badaniu wykazano, że jeśli u kobiety poprzednie ciąże przebiegały pod znakiem zagrożeń wynikających z chorób przyzębia, to w kolejnych ciążach rosło prawdopodobieństwo porodów przedwczesnych i niskiej masy urodzeniowej dziecka. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że choroby przyzębia zostały umieszczone przez amerykańskich badaczy na liście istotnych czynników zwiększających ryzyko wystąpienia porodu przedwczesnego w odniesieniu do ciężarnych z państw rozwiniętych – Polska również należy do grona tych krajów[vi]. Wniosek z tego nasuwa się sam: aby rodzice mogli doczekać się potomka silnego, zdrowego i urodzonego o czasie, przyszła mama powinna mieć zdrowe zęby i przyzębie.

Tanie, bezcenne zdjęcie RTG zębów

Czy rzeczywiście jama ustna kandydatki na mamę jest zdrowa, można przekonać się tylko w jeden sposób: wykonując zdjęcie pantomograficzne.

Wykonanie pantomogramu zleci dentysta lub lekarz prowadzący – na wieść o tym, że planujesz ciążę. Zdjęcie to kosztuje niewiele, a w ostatecznym rozrachunku może okazać się badaniem bezcennym – bo mającym znaczący wpływ na donoszenie ciąży i urodzenie silnego dziecka. Więcej

W głowie się nie mieści! Jak bakterie próchnicy i zapaleń przyzębia wpływają na zdrowie mózgu, oczu, zatok
16 października 2017 --- Drukuj

Chcesz zachować jasność myślenia, bystry wzrok i ostry węch? Zadbaj o zęby! Próchnica i zapalenia dziąseł oraz przyzębia to najczęstsze schorzenia jamy ustnej, których obecność może skutkować tak poważnymi powikłaniami, jak choroby mózgu, zatok czy oczu. Wiedziano o tym już w starożytności – dawni mieszkańcy Asyrii, Egiptu czy Babilonu łączyli chore zęby z poważnymi schorzeniami innych narządów. Przypadek ślepoty będącej wynikiem zębopochodnej przetoki oczodołowej opisano już wiele dekad temu także w polskiej literaturze – w jednej z pierwszych prac na temat związków między chorobami jamy ustnej a schorzeniami innych narządów („O jasnej ślepocie od zepsutego zęba” autorstwa Gałęzowskiego)[i]. Niebezpiecznym związkom między chorobami jamy ustnej a schorzeniami ogólnymi lub tkankowymi nie poświęcano jednak zbyt wiele uwagi. Trzeba było aż śmierci od chorego zęba, w dodatku nie byle kogo, bo amerykańskiego prezydenta Theodora Roosvelta, aby w 1919 t. nastąpił zwrot w tej sprawie. Był on na tyle gwałtowny, że można go przyrównać do paniki: zaczęto wtedy masowo usuwać zęby martwe – nawet, jeśli nie było do tego wskazań. Dopiero na początku czwartej dekady XX wieku zrozumiano, że ekstrakcje jedynie martwych zębów nie likwidują niebezpieczeństwa pojawienia się zębopochodnego zakażenia mózgu, zatok czy ślepoty. Bo czynniki odpowiedzialne za te schorzenia zlokalizowane są również w zębach, które z pozoru wyglądają na zdrowe.

Niebezpieczne ogniska pierwotne

Przyczyną zębopochodnych zakażeń, które mogą dotykać inne narządy, w tym te, które znajdują się w obrębie głowy, są bakterie próchnicy (na czele ze szczepami Streptococcus sp.i Staphylococcus sp.) i zapaleń przyzębia (najgroźniejszy gatunek to Porhyromonas gingivalis). Drobnoustroje te, szczególnie licznie znaleźć można w ogniskach pierwotnych, czyli w miejscu, w którym zaczyna się historia stanu zapalnego.

Ogniskiem pierwotnym zakażenia zębopochodnego mogą być:

  • zęby z martwą miazgą – miazga może być zmumifikowana lub w rozpadzie zgorzelinowym;
  • zęby bez miazgi, przeleczone kanałowo, ale tylko pozornie wyleczone, bo bez wypełnienia kanałów do wierzchołka korzenia;
  • korzenie zębowe – z nieprawidłowo przeprowadzoną resekcją wierzchołka korzenia lub pozostawione po usunięciu zęba;
  • torbiele;
  • stany zapalne – w tkankach okołowierzchołkowych, w kości przyzębia, związane z nieprawidłowym wyrzynaniem się zębów, ciałem obcym.

Więcej

Parabeny, SLSy, fluor zwiększający podatnosć na manipulacje, w preparatach do higieny jamy ustnej
26 sierpnia 2017 --- Drukuj

Wśród rozmaitych produktów do higieny jamy ustnej, których bez liku znajduje się na rynku, są i takie, na których opakowaniach znaleźć można napis, że są wolne od parabenów, SLS, alkoholu,  sztucznych barwników, a nawet od fluoru. Z raportów sprzedażowych wynika, że klienci coraz częściej sięgają po takie właśnie produkty, przekonani, że nabywają preparat mniej szkodliwy dla zdrowia niż inne. Czy naprawdę?

Przyjrzyjmy się bliżej każdemu ze składników, który znalazł się na cenzurowanym u konsumentów.

Parabeny

To estry kwasu 4-hydroksybenzoesowego (PHBA). Ze względu na swoje działanie grzybostatyczne przeciw drożdżom i pleśniom (a więc gatunkom, które wpływają na psucie się produktów zawierających składniki organiczne) stosowane są jako konserwanty. Ich aktywność przeciwbakteryjna jest niewielka, ale cenione są za łagodność, z jaką wpływają na organizm ludzki. Normy unijne przewidują, że nie może być ich w produkcie więcej niż 0,4 proc. Parabenów jest wiele – różnią się grupą funkcyjną i właściwościami. Jest więc methylparaben, ethylparaben, propylparaben i inne.

Krucjata przeciw parabenom rozpoczęła się w 2004 roku po publikacji pracy naukowej, której autorka, prof. Philippa Darbre, wykazała, że w tkance nowotworu piersi odnotowano większe stężenie tych związków niż w innych tkankach. Wprawdzie inni autorzy w kolejnych pracach nie wykazali związku między parabenami a nowotworami, ale zła sława przylgnęła do tych związków na tyle skutecznie, że obecnie napis na etykiecie produktu zawierający zwrot „paraben free” jest przepustką do kieszeni i portfeli wielu klientów.

Parabenom na razie nie udowodniono kancerogennego charakteru, ale nadal są podejrzewane o działanie zakłócające metabolizm estrogenów w organizmie, negatywny wpływ na produkcję plemników i powodowanie alergii. Prace naukowe nie potwierdzają jednoznacznie żadnego z tych działań niepożądanych, a w odniesieniu do negatywnego wpływu parabenów na płodność męską, istnieją już naukowe dowody na brak takiego związku. Jedynie alergie spowodowane przez parabeny okazują się prawdą udokumentowaną pracami naukowymi. Są to jednak przypadki sporadyczne. Wynika więc z tego, że parabenów nie należy się panicznie bać – owszem, unikać warto, bo to zawsze jednak kolejny element chemiczny w produkcie, ale też, jeśli to możliwe, nie popadać w skrajność i mieć świadomość, że owo „paraben free” oznacza, iż produkt będzie konserwowany innym dodatkiem – zazwyczaj znacznie mniej łagodnym dla organizmu.

SLS

To chemiczne dodatki do produktów do higieny jamy ustnej, działające jako detergenty: ich zadaniem jest zmiękczyć wodę i ułatwić pienienie się preparatów kosmetycznych i higienicznych. To dzięki nim pasty do zębów i płukanki do jamy ustnej ulegają spienieniu, przez co można stosować tych produktów naprawdę mało, aby ich działanie było skuteczne. Ważną właściwością tych związków jest także odtłuszczanie. Ma to swoje niewątpliwe plusy, ale też i minusy – ponieważ odtłuszczona powierzchnia warstwy ochronnej ciała zostaje pozbawiona skutecznej ochrony przed zanieczyszczeniami i brudy, które przed zastosowaniem SLS pozostawałyby na powierzchni, teraz wnikają głęboko w skórę twarzy i śluzówkę jamy ustnej. Na etykietach widnieją jako np. sodium lauryl sulfate, sodium laureth sulfate. Jeżeli takie składniki znajdą się w składzie deklarowanym, będzie to oznaczać, że produkt będzie wprawdzie dobrze się pienił, ale użytkownik będzie się zastanawiał, czy SLS wywołują raka czy nie – ponieważ składniki te podejrzewa się o inicjowanie procesu nowotworzenia. Jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie na razie nie ma, ponieważ w żadnej z prac naukowych nie wykazano ze 100-proc. pewnością, że SLS-y rzeczywiście mają wpływ na rozwój nowotworu. Z uwagi na ich potencjalnie onkogenny wpływ na komórki oraz usuwanie tłuszczowej bariery ochronnej ze skóry, ze stosowaniem SLS-ów nie należy przesadzać.

Fluor

Co rusz pojawiają się kampanie dotyczące szkodliwego wpływu fluoru na zęby dziecka. Przytacza się tu argumenty o osłabieniu szkliwa i nasileniu próchnicy,  Tymczasem negatywny wpływ fluoru na tkanki jamy ustnej ma miejsce w czasie jego nadmiernej podaży. Wówczas powstaje fluoroza, a zęby – zamiast się wzmocnić – wskutek miejscowego zaburzenia struktury szkliwa pokrywają się białymi plamami, stając się w tych obszarach niezwykle kruche. Przeciwnicy stosowania fluoru przytaczają również argument o możliwości zatrucia ogólnoustrojowego tym pierwiastkiem, wzrost ryzyka wystąpienia nowotworów, problemy z tarczycą, a nawet oddziaływanie na psychikę i układ nerwowy – zwiększenie uległości na sugestie oraz podatności na manipulacje (stąd zwiększenie dawki fluoru w wodzie pitnej podczas II wojny światowej). Taka możliwość, faktycznie, istnieje. Jednak aby do tego doszło, produkty do higieny jamy ustnej należałoby pić jak herbatę lub traktować jak przekąskę a nie jak preparaty, których wystarczy zastosować tylko tyle, ile zaleca producent. Z drugiej strony: produkty do higieny jamy ustnej bez fluoru wcale nie muszą być gorsze od odpowiedników nasyconych tym pierwiastkiem. Warunkiem ich skuteczności jest systematyczność stosowania i staranność oczyszczania zębów z nalotu. Więcej

Choroba Leśniowskiego-Crohna a objawy w jamie ustnej
22 lutego 2017 --- Drukuj

Przychodzi pacjent do stomatologa, skarżąc się na dokuczliwe stany zapalne w jamie ustnej czy zesztywnienie stawów skroniowo-żuchwowych i zostaje zaskoczony sugestią, że cierpi na… schorzenie jelit, konkretnie chorobę Leśniowskiego-Crohna. Dentysta może stać się pierwszym lekarzem, który zdiagnozuje to schorzenie, ponieważ to nieswoiste zapalenie jelit, dotykające najczęściej ludzi młodych między 20. a 30. rokiem życia, może dawać objawy praktycznie w każdym odcinku przewodu pokarmowego: od jamy ustnej po odbyt. Ponadto symptomy w jamie ustnej mogą pojawić się nawet na kilka miesięcy przed wystąpieniem jelitowych objawów choroby – co notuje się u 8-29 proc. pacjentów dotkniętych chorobą Leśniowskiego-Crohna.1

Przyczyny choroby Leśniowskiego-Crohna

Choroba Leśniowskiego-Crohna wraz z wrzodziejącym zapaleniem jelita jest jednym z najczęściej występujących schorzeń jelit. Przyczyny tego schorzenia nie zostały jeszcze jednoznacznie określone, ale wskazuje się na:

  • czynniki genetyczne – to główny podejrzany, ponieważ notuje się rodzinny charakter choroby, a na chromosomie 16 znaleziono geny, które warunkują podatność na wystąpienie schorzenia;
  • zaburzenia w układzie odpornościowym związane głównie z jelitami – dysfunkcja ma charakter choroby immunologicznej, ponieważ powoduje wzrost aktywności limfocytów T-pomocniczych, czyli tych, które wspomagają odpowiedź odpornościową organizmu;
  • zakażenie drobnoustrojami, np. Mycobacteruim paratuberculosis – według jednej z nowych teorii mikroorganizmy wykorzystują dwa fakty, które sprzyjają zakażeniu i rozwojowi choroby Leśniowskiego-Crohna: przejściowe osłabienie śluzówki jamy ustnej oraz zakłócenie zdolności do usunięcia patogennych bakterii ze ścianki jelit;
  • niedobory pokarmowe będące wynikiem istnienia choroby.

Kobiety i mężczyźni są w porównywalnym stopniu podatni na rozwój schorzenia, ale amatorzy nikotynowego dymka są dwukrotnie częściej narażeni na pojawienie się choroby Leśniowskiego-Crohna niż osoby niepalące.2 To istotna uwaga, ponieważ palenie tytoniu jest czynnikiem o bardzo silnym negatywnym wpływie własnym na zdrowie jamy ustnej: sprzyja powstawaniu nowotworów, wywołuje przebarwienia zębów oraz jest powodem nieświeżego oddechu.

Rozwojowi schorzenia sprzyjają także3:

  • pochodzenie żydowskie lub europejskie (szczególnie mieszkańcy Skandynawii);
  • życie na terenach miejskich;
  • dieta uboga w warzywa i owoce, a bogata w cukier i tłuszcze nasycone;
  • nadwaga lub otyłość;
  • niska ekspozycja na światło słoneczne.

Więcej

O związkach zdrowia jamy ustnej i wątroby
13 lutego 2016 --- Drukuj

Wątroba i jama ustna leżą wprawdzie daleko od siebie, ale oba te rejony ciała są ze sobą powiązane wieloma zależnościami. Choroby jamy ustnej mogą silnie wpływać na funkcjonowanie największej przetwórni ludzkiego organizmu, i odwrotnie: dysfunkcje wątroby odbijają się negatywnie na stanie zdrowia struktur znajdujących się w jamie ustnej. Z tego powodu, jeśli od pewnego czasu ktoś leczy się z powodu chorej wątroby, a terapia nie przynosi efektu lub następują nawroty dolegliwości i nie udało się znaleźć przyczyn w układach wewnętrznych, warto zajrzeć do buzi i skontrolować stan zębów. Zasada ta działa także w drugą stronę: jeżeli w jamie ustnej pojawiają się stany zapalne i zakażenia, których nie sposób wytłumaczyć zaniedbaniem higieny lub noszeniem źle dopasowanych protez czy aparatu ortodontycznego, stomatolog może zasugerować konsultację u hepatologa.

Wpływ chorób jamy ustnej na zdrowie wątroby

  • Nieleczone zmiany zapalne w jamie ustnej i choroby zębów powodują uszkodzenia tkanek, poprzez które do krwiobiegu mogą przedostać się mikroorganizmy chorobotwórcze, np. bakterie próchnicy lub wywołujące choroby przyzębia. Drobnoustroje z jamy ustnej, kiedy już trafią do układu krążenia, mogą wpływać na zdrowie i działanie wątroby na trzy sposoby, powodując:
    • Bezpośrednie infekcje wątroby (bakterie wywołujące zakażenia w jamie ustnej szczególnie chętnie atakują narządy miąższowe – a do takich właśnie należy wątroba). Gatunki, które przedostają się do krwiobiegu to głównie paciorkowce i gronkowce; rezultatem zakażenia tymi szczepami mogą być ropnie wątroby, które wymagają leczenia farmaceutykami lub postępowania operacyjnego.
    • Powikłania w postaci ropni wątroby po zakażeniu ogólnoustrojowym (posocznicy).
    • Wzrost produkcji białek sygnalizujących istnienie stanu zapalnego w ustroju (tzw. białek fazy ostrej). Bakterie z płytki nazębnej mogą stymulować w wątrobie produkcję cytokin – białek mających wpływ na pobudzenie odpowiedzi odpornościowej organizmu. Cytokiny z kolei przedostają się do krwiobiegu i aktywują w wątrobie produkcję wspomnianych białek fazy ostrej (w tym białka CRP).
  • Grzybice jamy ustnej – mogą dawać powikłania w postaci infekcji wątroby. Z kolei leki stosowane w czasie terapii grzybicy jamy ustnej mogą powodować uszkodzenia wątroby lub negatywnie wpływać na przebieg procesów metabolicznych zachodzących w tym narządzie. Z tego powodu podczas leczenia zmian grzybiczych w jamie ustnej warto kontrolować stan zdrowia wątroby.
  • Rzęsistkowica jamy ustnej – schorzenie wywołuje rzęsistek policzkowy (Trichomonas tenax). To mikroskopijny, jednokomórkowy pierwotniak, który u osób z obniżoną odpornością może stać się przyczyną powikłań w postaci zapalenia wątroby.
  • Nowotwory jamy ustnej – dają szybkie przerzuty do wątroby.

Więcej

NEWSLETTER
Chcesz być na bieżąco i wiedzieć o najnowszysch zdarzeniach przed innymi? Zapisz się do naszego newslettera!

Menu

Zwiń menu >>