Naukowcy pracują nad alternatywnymi rozwiązaniami dla szyn relaksacyjnych, które stosowane są do leczenia bruksizmu. W terapii tzw. nocnego bruksizmu wykorzystany mógłby być elektryczny eliminator nadmiernego zaciskania szczęk, natomiast w ciągu dnia przydatny mógłby się okazać „pajączek” emitujący sygnał dźwiękowy.
Bruksizm polega na nawykowym, nadmiernym zaciskaniu szczęk i mimowolnym zgrzytaniu zębami. To parafunkcja ujawniająca się zarówno w dzień, jak i w nocy, która może spowodować uszkodzenia zębów, pękania szkliwa i tym samym doprowadzić do szybszego rozwoju próchnicy lub chorób przyzębia.
Zbyt duże naciski na stawy skroniowo-żuchwowe, jakie powstają podczas mimowolnego zaciskania szczęk, mogą również doprowadzić do naprężeń w układzie stomatognatycznym, których konsekwencją będą bóle głowy, a z czasem także stany zwyrodnieniowe w stawach skroniowo-żuchwowych i problemy z poruszaniem żuchwą podczas jedzenia, picia, rozmowy czy śmiechu.
Obecnie najpopularniejszym sposobem wspomagającym leczenie bruksizmu jest stosowanie szyn relaksacyjnych nakładanych na łuki zębowe. W ten sposób redukuje się nacisk na zęby, jaki powstaje podczas silnego zaciśnięcia szczęk i zmniejsza ryzyko uszkodzeń szkliwa podczas zgrzytania zębami.
Ponieważ jednak bruksizm jest parafunkcją, czyli czynnością nawykową, można byłoby w jego leczeniu skupić się na działaniu, dzięki któremu udałoby się wyeliminować złe nawyki poprzez skuteczną kontrolę działania mięśni żuchwy i zachowania bruksisty. Służyć temu miałby elektryczny eliminator bruksizmu.
Urządzenie to działa w ten sposób, że kiedy bruksista zaciska szczęki, wytwarzany jest słaby prąd elektryczny, który doprowadza do zmniejszenia intensywności skurczu mięśni odpowiedzialnych za unoszenie żuchwy i dociskanie jej do szczęki. Do pomiaru intensywności skurczu mięśni wykorzystano EMG – elektromiografię, technikę pomiarową standardowo stosowaną w diagnostyce medycznej do oceny sprawności pracy mięśni i nerwów.
Z badań, które przeprowadzono jeszcze w 2013 r., wynika, że elektryczny eliminator nawykowego zaciskania szczęk działa skutecznie i mógłby być wykorzystany jako alternatywa dla szyn relaksacyjnych – szczególnie w leczeniu nocnego bruksizmu.
W gabinecie Dentysta.eu prowadzone są badania nad specjalnym „pajączkiem” (tzw. Bruxizm Canceller) sygnalizacyjnym – opaską, która przy zagryzieniu emituje sygnał dźwiękowy będący dla pacjenta domyślną informacją „Nie zaciskaj szczęk!”. Byłaby to również alternatywa dla szyn relaksacyjnych, która – w odróżnieniu od elektrycznego eliminatora bruksizmu działającego na pracę mięśni – wpływałaby na zmianę zachowań bruksisty. Jest to kolejny element będącym brakującym ogniwem w leczeniu zaawansowanego bruksizmu. Terapie diagnostyczne pozwalają stwierdzić czy napięcie mięśni jest czy go nie ma w sposób obiektywny,
Jednak to pacjent powinien dopilnować aby napięcie mięśni wywołane np. przez nawykowe zagryzanie, stres, parafunkcje nie pogorszyły jakości życia i nie spowodowały dalszych następstw. Wychodząc naprzeciw takim potrzebom już w przyszłości będzie można obserwować nowy trend „Bruxism Cancellerów”, w minimalistycznym wydaniu, nie eksponującego okablowania na twarzy pacjenta. Polecamy także: Zgrzytanie zębami a uklad stomatognatyczny.
Przypisy:
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/24110501/