Hiszpańscy badacze pochyli się nad problemem wpływu diety na dostarczanie do organizmu odpowiedniej ilości fluoru – niezbędnego dla zdrowego szkliwa zębów. Okazało się, że u dzieci w wieku 1-3 lat obecne w diecie chleb i ryż mogą zaspokoić dzienne zapotrzebowanie małego organizmu na ten pierwiastek. Co więcej, gotowanie ryżu we fluorowanej wodzie może doprowadzić do nadmiaru fluoru w organizmie.
Hiszpańscy naukowcy odkryli, że w przebadanych przez nich 144 próbkach różnych grup żywności najwięcej fluoru było w migdałach, nieco mniej w orzechach włoskich, a następnie w chlebie i ryżu. Stężenia tego pierwiastka są na tyle wysokie, że zjedzenie dziennie 236 g chleba lub 263 g ryżu dostarcza 0,6 mg fluoru, co stanowi 100% zalecanego dziennego spożycia tego pierwiastka dla dzieci w wieku 1-3 lat. Jeśli weźmie się pod uwagę, że ryż będzie gotowany w wodzie, która również zawiera pewne ilości fluoru, to w ziarnie, które podczas gotowania silnie chłonie wodę, wzrośnie zawartość tego pierwiastka. Z tego właśnie względu naukowcy zalecają, aby do gotowania ryżu przeznaczonego do spożycia przez malutkie dzieci używać wody butelkowanej.
Uwaga ta dotyczy tylko przygotowywania posiłków dla maluchów, gdyż zgodnie z normami spożycia dla fluoru, ustanowionymi przez Europejski Urząd do Spraw Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), nie ma zagrożenia nadmiarem fluoru w diecie u młodzieży i dorosłych przy normalnym spożyciu różnorodnych pokarmów pochodzenia roślinnego.
Fluor jest niezbędny do życia i odgrywa ważną rolę w profilaktyce stomatologicznej, ponieważ pomaga chronić szkliwo zębów przed próchnicą. Jednak jego nadmiar może doprowadzić do wielu poważnych nieprawidłowości w organizmie – w tym do fluorozy zębów i/lub kości. Choroba powoduje, że szkliwo zębów i kości – zamiast być coraz twardsze – staje się kruche. [O fluorozie przeczytacie tutaj.]
Fluor jest powszechnie występującym pierwiastkiem – znajdujemy go w wodzie, minerałach, aerozolach morskich i w roślinach. Ponieważ dostaje się do organizmu drogą pokarmową, dlatego głównym jego źródłem jest dieta – przede wszystkim woda, ale też i pokarm roślinny. W produktach roślinnych może być go całkiem sporo, gdyż rośliny potrafią bardzo efektywnie wchłaniać fluor z otoczenia. Potwierdza to badanie, w którym rośliny wodne zanurzono w roztworze bogatym we fluor – w ciągu zaledwie doby stężenie tego pierwiastka wzrosło w masie zielonej nawet 35 razy! Uczeni uważają, że ponieważ uprawy rolne poddawane są działaniu pestycydów czy zrzutów przemysłowych zawierających fluor, dlatego spożycie pokarmów roślinnych, gotowanych na dodatek w wodzie zasobnej w jony tego pierwiastka, może grozić nadmiarem fluoru w diecie najmłodszych dzieci.