invoisse.com deneme bonusu veren siteler deneme bonusu deneme bonusu veren siteler asikovanje.net bahis siteleri sleephabits.net
casino siteleri
agario
deneme bonusu veren siteler
adana web tasarım
hd sex video
Sikis izle Sikis izle
escort pendik ümraniye escort
Mobilbahis
bonus veren siteler
köpek eğitimi
casinoslot bahisnow sultanbet grandpashabet
onlinecasinoss.com

Wyniki dla: urazy

Choroba Meniere’a – czy tu może pomóc dentysta?
17 grudnia 2020 --- Drukuj

Szumy uszne, wirowe zawroty głowy i zaburzenie słuchu – postępujące i nieodwracalne. Tak wygląda triada najważniejszych symptomów wskazujących na chorobę Meniere’a. Objawy towarzyszące zespołowi Meniere’a mogą wskazywać na wiele innych problemów zdrowotnych, także stomatologicznych (jak np. dysfunkcje stawu skroniowo-żuchwowego). Z tego powodu chorzy, którzy powinni znaleźć się u laryngologa, często najpierw trafiają do dentysty czy nawet do chirurga ortopedy. Lub odwrotnie – do stomatologa trafiają na samym końcu, kiedy laryngolog, neurolog czy ortopeda nie widzą przyczyn schorzenia w swoim wycinku specjalności medycznej.

Choroba Meniere’a występuje niezbyt często, choć ostatnio lekarze notują coraz więcej przypadków. Najczęściej dotyka osoby w wieku 30-60 lat, częściej ludzi starszych niż młodszych, kobiety niż mężczyzn i osoby otyłe niż szczupłe[1]. Tylko dzięki dobrej diagnostyce różnicującej chorzy nie zostają niepotrzebnie poddawani kolejnym ekstrakcjom czy nawet operacjom chirurgicznym.

Nieprzewidywalna choroba Meniere’a

Zaczyna się od szumów usznych i/lub uczuciem pełności w uchu, które poprzedzają wystąpienie napadowych bólów głowy i/lub wirowych zawrotów głowy. Charakterystycznym symptomem jest oczopląs. Kolejnym symptomem jest odbiorcze uszkodzenie słuchu. Początkowo objawy te występują jednostronnie, ale z czasem dotykają obie strony głowy.

Ponieważ ataki choroby występują znienacka, a przykre objawy – w tym wirowanie w głowie – mogą trwać od kilku minut do kilkunastu godzin, schorzenie może prowadzić do napadów lęku i innych objawów psychosomatycznych[2],[3]. Więcej

Żucie betelu to większe ryzyko groźnych chorób jamy ustnej
31 października 2020 --- Drukuj

Czerwona ślina i czarne zęby cechują amatora betelu. Jednak żucie betelu ma konsekwencje nie tylko w postaci wymienionych przebarwień (o dość makabrycznej, pasującej do Halloween kolorystyce). Żucie betelu zwiększa bowiem ryzyko rozwoju raka jamy ustnej oraz stanów przedrakowych.

Potwierdzają to wyniki badania przeprowadzonego przez naukowców z placówek medycznych i uniwersyteckich w Tajwanie. Badacze zadali sobie trud przejrzenia wielu prac, których tematyka obejmowała zagrożenia zdrowotne związane z betelem.

Wyniki tego badania są istotne, ponieważ betel uznawany jest za czwartą – po alkoholu, tytoniu i kawie – najbardziej popularną używką na świecie. Szacuje się, że żuje go co 10 mieszkaniec naszej planety. [Więcej o używkach i jamie ustnej przeczytacie tutaj.]

Czym jest betel?

Betel to używka sporządzana z orzechów areki (gatunek palmy), które zawijane są w liście rośliny zwanej pieprzem betelowym. Dodatkowo zawiera ona mleko wapienne, pokruszone muszle małży, dodatki smakowe i aromatyczne. W niektórych krajach używany jest w połączeniu z tytoniem.

Choć przez całe stulecia twierdzono, że betel ma dobroczynne działanie na zdrowie, ponieważ między innymi odkaża przewód pokarmowy i zabija pasożyty, obecnie wiadomo, że może być źródłem wielu poważnych problemów zdrowotnych jamy ustnej. Warto podkreślić, że betel jest niebezpieczny dla zdrowia jamy ustnej niezależnie od tego, czy w jego składzie znajduje się tytoń, czy nie. Więcej

Biologicznego leczenie miazgi zębów – nowoczesne podejście
29 lipca 2020 --- Drukuj

Biologiczne leczenie zębów?

Po wielu dekadach stosowania klasycznych środków na opatrunek biologiczny aplikowany do zęba, dzięki rozwojowi technologii i odkryciom, możliwe stało się wdrożenie wielu nowatorskich rozwiązań zarówno materiałowych, jak i technologicznych, które wspomagają regenerację miazgi i tworzenie zębiny. Wiele z nich obecnie znajduje się jeszcze w fazie badań – przedkliniczntych lub klinicznych – lub o ich biopotencjale świadczą wyniki przypadkowo dokonanych obserwacji. Niemniej, arsenał środków, dzięki którym możliwe będą wyeliminowanie bakterii z chorej miazgi i zębiny, a także regeneracja tych tkanek, poszerza się.

Czym jest leczenie biologiczne miazgi zęba?

Leczenie biologiczne miazgi umożliwia utrzymanie w jamie ustnej żywego zęba, którego tkanki częściowo zostały zniszczone przez próchnicę. Jest to zatem alternatywa dla leczenia kanałowego, po którym ząb wprawdzie nadal tkwi w jamie ustnej i pełni swoją funkcję, ale jest to już martwy ząb. Tym samym leczenie biologiczne miazgi jest terapią zgodną z jednym z priorytetów współczesnej stomatologii – dążeniem do pozostawienia zęba po leczeniu w jamie ustnej i na dodatek – zęba żywego.

Celem biologicznego leczenia jest zachowanie całości lub części żywej miazgi oraz zaktywowanie tej tkanki do regeneracji i odtworzenia zębiny. Zatem terapii tego typu poddaje się jedynie ząb z żywą miazgą i na dodatek objętą jedynie odwracalnym zapaleniem. Terapii biologicznej można również poddać ząb po urazie, o ile od zdarzenia nie minęło zbyt dużo czasu. Poddaje się jej głównie zęby mleczne i zęby stałe z niezakończonym jeszcze rozwojem albo młode zęby stałe – w ciągu kilku lat od zakończenia ich rozwoju. Takie bowiem zęby, dzięki szerokiemu otworowi wierzchołkowemu, są bardzo dobrze ukrwione, a przez to – dobrze odżywiona zostaje miazga zęba, co sprzyja regeneracji tej tkanki.

U osób dojrzałych również można przeprowadzić leczenie biologiczne, ale regeneracja tkanek zęba nie jest już tak efektywna, jak u osób młodych i dzieci. Więcej

Obliteracja w jamie ustnej – problem nie tylko „wapniaków”
2 czerwca 2020 --- Drukuj

Obliteracja jamy zęba zwana jest też zwyrodnieniem wapniowym miazgi (ZWM) lub resorpcją wewnętrzną zastępczą[1]. Jako zjawisko występujące w jamie ustnej odnosi się do zmniejszonej drożności lub niedrożności kanałów korzeniowych wskutek zmniejszania światła jamy zęba – najczęściej dotyczy to zębów po urazie. Nie jest jasne, jak często występuje, ponieważ doniesienia są pod tym względem różne (uważa się, że 4-40% urazów może kończyć się obliteracją jamy zęba), niemniej wystąpienie obliteracji zależy od dwóch głównych czynników: rodzaju urazu i wieku pacjenta w momencie urazu.

Na czym polega obliteracja jamy zęba?

Zjawisko to polega na odkładaniu się do wnętrza kanału korzeniowego na całej jego długości lub do wnętrza komory zęba wapniowej, twardej substancji. Zaczyna się od obwodu jamy zęba i postępuje w kierunku środka. Wskutek tego centralna część miazgi zębowej ulega obliteracji na końcu. Zwyrodnienie wapniowe narastające ku środkowi jamy zęba doprowadza do stopniowego zmniejszania się światła komory zęba i kanału korzeniowego aż do całkowitego jego zaniku. W rezultacie dochodzi do zamknięcia kanału i jego niedrożności.

W zależności od stopnia zwężenia światła jamy zęba obliterację kwalifikuje się jako:

  • częściową – kiedy kanały korzeniowe są drożne, choć światło w nich i w komorze zęba uległo zwężeniu; miazga zęba najczęściej pozostaje żywa;
  • całkowitą – kanał korzeniowy staje się niedrożny, a w części miazgi odciętej od unaczynienia z czasem rozwija się martwica.

Więcej

Zespół Costena
18 maja 2020 --- Drukuj

Zespół Costena określa szereg zaburzeń czynnościowych narządu żucia odnoszących się do układu ruchowego tego systemu tkanek i ściśle powiązanych z pracą stawu skroniowo-żuchwowego. Nazwa „zespół Costena” upamiętnia nazwisko jego odkrywcy – otolaryngologa Jamesa Costena, który w 1934 r. jako pierwszy systematycznie opisał zauważony u swoich pacjentów zbiór symptomów, które koncentrowały się w okolicach ucha, przewodu słuchowego i stawu skroniowo-żuchwowego.

Pierwotna nazwa ewoluowała równolegle do zdobywania wiedzy na temat przyczyn zespołu Costena; propozycje innych nazw skupiały się wokół zaburzeń lub dysfunkcji, lub mioartropatii stawu skroniowo-żuchwowego, albo wskazywały na bólowo-mięśniowy charakter nieprawidłowości. Obecnie zespół Costena włączony jest w grupę zaburzeń skroniowo-żuchwowych, określanych skrótem TMD od angielskiej nazwy temporomandibular disorders.

Przyczyny zespołu Costena

  1. Costen sugerował m.in., że zmiany w uzębieniu i wady zgryzu mogą być przyczyną zaburzeń słyszenia, szumów usznych, pieczenia w jamie ustnej i bólów głowy. Za pierwotną przyczynę uznawał utratę zębów bocznych, czego rezultatem jest obniżenie wysokości zwarcia i zmiana położenia żuchwy, prowadzące do powstania wymienionych konsekwencji[1].

Pogłębienie wiedzy w dalszych latach doprowadziło do wzbogacenia listy nieprawidłowości o naprężenia i przeciążenia, jakie powstają w obrębie mięśni i więzadeł i w rezultacie prowadzą do zaburzeń czynnościowych w obrębie stawu skroniowo-żuchwowego. Obecnie wiadomo, że zmiany, jakie wskutek przeciążeń pojawiają się w narządzie żucia, mogą doprowadzić do rozregulowania pracy układu stomatognatycznego, wystąpienia bólu i wielu innych objawów – w tym obserwowanych przez Costena.

Za powstanie zaburzeń czynnościowych układu stomatognatycznego odpowiedzialne są dwa główne elementy: Więcej

Laserowe podcięcie i modelowanie wędzidełka
12 grudnia 2018 --- Drukuj

Jakiś czas temu media informowały o chłopcu, którego rodzice byli przekonani, że jest niemową. Tymczasem wystarczyło podciąć wędzidełko podjęzykowe, aby dziecko mówić zaczęło. Ten autentyczny przykład pokazuje, jak ogromną rolę pełnią niepozorne i mało w sumie znane struktury jamy ustnej – wędzidełka. Oraz ile korzyści może przynieść prawidłowo przeprowadzony, prosty zabieg. Szczególnie, jeśli podcięcie wędzidełka wykonane jest laserowo.

Zastosowanie lasera do podcięcia wędzidełka przynosi wiele korzyści w porównaniu do zabiegu tradycyjnego przeprowadzanego skalpelem lub chirurgicznymi nożyczkami, ponieważ:

  • rana jest mniejsza i nie krwawi – wiązka laserowa działa niczym super cienki i ostry skalpel, gdyż skupia dużą energię w małej średnicy; ponadto dochodzi do błyskawicznej koagulacji białek w miejscu działania wysokoenergetycznej wiązki, co skutkuje natychmiastowym zamknięciem naczyń krwionośnych i zapobiega krwawieniom;
  • miejsce cięcia jest natychmiastowo dezynfekowane (wynika to z właściwości wiązki laserowej) – dzięki temu rana jest sterylna i nie ma ryzyka przeniesienia zakażenia mikrobiologicznego poprzez narzędzia chirurgiczne;
  • zabieg trwa krótko, nie powoduje dyskomfortu i przynosi doskonałe efekty medyczne oraz estetyczne;
  • zabieg nie wymaga zakładania szwów, a zniszczenie włókien białkowych w miejscu podcięcia pobudza procesy regeneracyjne w tkance – zaktywowane fibroblasty wytwarzają sprawnie włókna kolagenowe i elastynowe, co sprzyja gojeniu się rany.

Podcięcie wędzidełka – kiedy należy wykonać zabieg?

Wędzidełka to niewielkie elastyczne płaty lub blaszki tkanki łącznej. W jamie ustnej mamy ich kilka: są wędzidełka podwargowe górne i dolne, podjęzykowe oraz policzkowe. Zadaniem każdego wędzidełka jest łączenie dwóch elementów ze sobą. Każde też pełni rolę swoistego ogranicznika ruchomości elementów, które łączy.

  • Wędzidełka wargowe, szczególnie wargi górnej, są nieodzowne do prawidłowej artykulacji głosek. Dzięki prawidłowo przyczepionemu wędzidełku wargi górnej siekacze w łuku są ustawione tak, że zachowane są pomiędzy nimi równomierne i niezbyt duże przestrzenie. Przerost wędzidełka górnego lub jego za niski przyczep do tkanek dziąsła skutkują natomiast powstaniem diastemy, która może być przyczyną wad wymowy, w tym – seplenienia.
  • Wędzidełko językowe (zwane inaczej podjęzykowym, ponieważ znajduje się na spodniej stronie tego narządu) z uwagi na fakt, że ma duży wpływ na sprawność ruchową języka, nie tylko warunkuje prawidłową artykulację głosek, ale może być wręcz czynnikiem decydującym o rozwoju umiejętności mowy, o czym świadczy przytoczony na początku tego tekstu przykład rzekomo niemego chłopca. Wędzidełko podjęzykowe ma ponadto zasadniczy wpływ na prawidłowe wykorzystanie języka podczas czynności ssania – co ma ogromne znaczenie w okresie niemowlęcym, kiedy dziecko jest żywione drogą naturalną mlekiem matki. Szacuje się, że nawet prawie połowa niemowląt ze zbyt krótkim wędzidełkiem może mieć z tego powodu problemy ze ssaniem piersi, natomiast matki tych dzieci mogą cierpieć na bóle i urazy brodawek sutkowych, które powstają podczas karmienia[1].

Więcej

Czy i kiedy usuwać zęby mleczne?
27 sierpnia 2017 --- Drukuj

Statystyki dotyczące stanu zdrowia jamy ustnej dzieci są alarmujące: z badania Monitoring Stanu Zdrowia Jamy Ustnej z 2015 r. finansowanego przez Ministerstwo Zdrowia wynika, że co drugi 3-latek w Polsce ma zęby z próchnicą. Czasem na tyle zaawansowaną, że u tak małego dziecka  należy rozważyć ekstrakcję chorego zęba. To niedobrze, ponieważ zęby mleczne mają służyć do momentu fizjologicznej ich utraty, która związana jest z wyrzynaniem się zębów stałych. Te zaczynają wyłaniać się z dziąseł dopiero około 6. r. ż. Zakładając, że ekstrakcja zęba mlecznego nastąpiłaby w 3. r. ż. dziecka, do wyrośnięcia zęba stałego pozostają minimum 3 lata. To wystarczająco długi czas, aby przy niezastosowaniu leczenia protetycznego, dzieci, którym wcześnie usunięto chore mleczaki, zaczęły odczuwać pierwsze konsekwencje niewypełnienia luki po utraconym zębie.

Czy to oznacza, że zębów mlecznych nie należy zbyt szybko usuwać? Nic podobnego. Każdorazowo trzeba wykonać staranny bilans potencjalnych zysków i strat wynikających z wyboru ekstrakcji lub pozostawienia mleczaka w jamie ustnej. Bezwzględnym priorytetem powinno być jednak zdrowie zębów stałych i zdrowie ogólne. Jeśli więc ortodonta zaleci utrzymanie zęba mlecznego w szczęce najdłużej jak się da, natomiast dentysta orzeknie, że ten sam ząb należy usunąć, bo toczy go zgorzel i nie nadaje się on do leczenia zachowawczego, należy kierować się tutaj wskazaniami stomatologa i zdrowie dziecka przedłożyć nad estetykę uśmiechu. Jednocześnie nie należy rezygnować ze starań, aby dziecko piękny uśmiech jednak miało – co w praktyce oznacza, że po ekstrakcji mleczaka należy wypełnić powstałą po zębie lukę utrzymywaczem przestrzeni (tzw. protezką dziecięcą). Proteza powinna zabezpieczać przestrzeń w tym obszarze do czasu wyrośnięcia zęba stałego.

Jakie są wskazania do usunięcia zębów mlecznych?

  • Zęby mleczne zdrowe – tu sytuacja jest jasna: powinny wypaść same lub – ze względu na wskazania ortodontyczne – powinny być usunięte wtedy, gdy zaleci to specjalista prowadzący leczenie. Usuwać należy także mleczaki zdrowe zaburzające wyrzynanie się zębów stałych.
  • Zęby mleczne chore lub z wadami rozwojowymi – jeśli zęby mleczne są martwe, z torbielami lub chore, a w szczególności, jeśli są źródłem zakażeń tkanek miękkich i/lub twardych, toczy je zgorzel i nie ma możliwości leczenia zachowawczego, powinny być usunięte najszybciej, jak to możliwe – ponieważ ząb ze zgorzelą jest większym zagrożeniem dla zawiązka zęba stałego, niż ewentualne nieprawidłowości zgryzowe czy stłoczenia zębów. Stanowi też poważne zagrożenie dla zdrowia ogólnego dziecka.
  • Wady rozwojowe twarzy lub jamy ustnej.
  • Urazy zębów powodujące ich przemieszczenie, zwichnięcie lub złamanie – jeśli nie ma możliwości leczenia zachowawczego lub byłoby ono nieopłacalne.
  • Zęby wrodzone i noworodkowe – kiedy nie ma możliwości zachowania ich w jamie ustnej niemowlęcia.

Dlaczego należy usuwać zęby mleczne ze zgorzelą?

Zgorzel miazgi jest jedną z form martwicy zębów. Przeprowadzają ją bakterie beztlenowe. Jest niebezpieczna dla zdrowia dziecka, ponieważ: Więcej

Krwawiące dziąsła – co sprzyja krwotokom podczas zabiegów stomatologicznych i po nich
25 września 2016 --- Drukuj

Większość zabiegów stomatologicznych to działania, podczas których na skutek ingerencji w tkanki i przerwania ciągłości śluzówki jamy ustnej oraz uszkodzenia naczyń krwionośnych dochodzi do krwawień. Jeśli wypływ krwi jest silny i gwałtowny, mówimy o krwotoku. Zwykłe krwawienia nie są groźne, ponieważ dzięki sprawnie działającym mechanizmom krzepnięcia wypływ krwi z naczyń dość szybko ustaje. W niektórych sytuacjach może dojść jednak do niebezpiecznego krwotoku. Krwotok może pojawić się podczas zabiegu lub już po nim; i to zarówno u osób mających genetycznie uwarunkowane problemy z krzepliwością krwi, jak i u osób zdrowych.

Możliwe przyczyny silnych krwawień dziąseł w jamie ustnej:

  • Choroby krwi – najczęściej są to skazy krwotoczne (m.in. hemofilia) oraz białaczki. Podczas zabiegu mogą wystąpić krwawiące dziąsła, jeśli dojdzie do uszkodzenia śluzówki jamy ustnej, języka, wargi przez nieostrożność stomatologa lub w wyniku przypadkowego nagryzienia tkanek.
  • Przyjmowane leki i produkty spożywcze – krwawienia nasilają się na skutek zjadania imbiru oraz przyjmowania preparatów zmniejszających krzepliwość krwi, zapobiegających powstawaniu zakrzepów. Najczęściej winowajcami nasilonych krwawień są środki z grupy niesteroidowych leków przeciwzapalnych, heparyna, antykoagulanty stosowane w profilaktyce i leczeniu zdarzeń zatorowo-zakrzepowych.
  • Choroby przyzębia – tkanki objęte stanem zapalnym stają się podatne na uszkodzenia, rozpulchnione, a naczynia krwionośne są kruche i słabe. Cały obszar zajęty przez stan zapalny jest niczym głęboka rana pokryta cienką warstwą śluzówki.
  • Nowotwory – rozrastająca się tkanka nowotworowa potrzebuje dużych ilości świeżej krwi. Z tego powodu guz otoczony jest własną siecią naczyń krwionośnych. Urazy lub zabiegi usunięcia zmiany nowotworowej mogą doprowadzić do obfitego krwawienia. Zmiany onkologiczne mogą też pęknąć podczas zabiegu – samoistnie lub w wyniku działania narzędzi. Tak może stać się w przypadku naczyniaka zlokalizowanego w jamie ustnej. Nowotwory jamy ustnej mogą być spowodowane m.in. przez alkohol lub palenie tytoniu. I te właśnie czynniki stanowią pierwotną przyczynę zwiększonego ryzyka wystąpienia krwotoku podczas zabiegów wykonywanych na tkance onkologicznie zmienionej lub w wyniku uszkodzenia/pęknięcia zmiany nowotworowej.
  • Ekstrakcja zęba – jeśli zabieg był skomplikowany, doszło do uszkodzenia dużej ilości naczyń krwionośnych lub jednego większego, albo usunięcie zęba wymagało interwencji chirurgicznej i nacinania dziąsła, może pojawić się silne krwawienie. Teoretycznie powinno ono zaniknąć po 1-2 godzinach od zabiegu, ale w określonych uwarunkowaniach (np. kiedy pacjent przyjmuje leki zmniejszające krzepliwość krwi), może utrzymywać się zdecydowanie dłużej.
  • Zabiegi implantologiczne – ryzyko wystąpienia krwotoku jest niskie, ale z racji tego, że to typowo chirurgiczna ingerencja, silne krwawienie może się pojawić, głównie na etapie osadzania wszczepu w dziąśle.
  • Usunięcie skrzepu wytworzonego w zębodole po usuniętym lub utraconym zębie – skrzep działa jak tampon. Jeśli zbyt szybko zostanie usunięty, może pojawić się krwawienie, zazwyczaj silniejsze, od krwotoku podczas usuwania zęba doszło. Z tego powodu nie należy do 24 godzin po zabiegach intensywnie płukać jamy ustnej ani stosować płukanek ziołowych. Nie należy też przyjmować gorących lub bardzo ciepłych napojów i pokarmów płynnych, a pokarmy powinno się gryźć po stronie niepoddanej zabiegowi.
  • Piercing w jamie ustnej – szczególnie niebezpieczne jest zakładanie biżuterii na język. To silnie unaczyniony organ. Przebicie naczyń krwionośnych może wywołać krwotok.
  • Zakażenia bakteryjne (np. paciorkowcowe) lub zmiany polekowe (np. alergiczna skaza krwotoczna).
  • Zabiegi operacyjne, jak np. uvulopalatofaryngoplastyka (UPPP) polegająca na usunięciu nadmiaru tkanek miękkich zawężających gardło, w tym części podniebienia miękkiego, łuków podniebienno – językowych oraz migdałków podniebiennych, czy uvulopalatoplastyka (UPP), zabieg obejmujący mniejszy obszar niż UPPP.
  • Ciężka praca fizyczna, trening sportowy lub poród– w każdym przypadku może wzrastać ciśnienie krwi, czego skutkiem może być obfite krwawienie z jamy ustnej już po zabiegu.

Więcej

Fizjoterapia w stomatologii
23 lipca 2016 --- Drukuj

Fizjoterapia w stomatologii to szybko rozwijająca się dziedzina medycyny, w której metody stosowane w gabinetach terapeutów, wykorzystywane powszechnie w leczeniu niedomagań układu ruchu, znajdują zastosowanie również w łagodzeniu lub likwidowaniu objawów dysfunkcji związanych z układem stomatognatycznym.

Organizm ludzki to złożona struktura, w której wszystkie elementy oddziałują ze sobą. Dlatego nie zawsze szum w uszach świadczy o kłopotach ze słuchem, a ból głowy o problemie, którego źródło tkwi w samej głowie. W obu przytoczonych przykładach przyczyna bólu może znajdować się w jamie ustnej, w stawach skroniowo-żuchwowych, w kręgosłupie szyjnym, a nawet mieć podłoże psychiczne. I odwrotnie: problemy z otwieraniem ust czy kłopoty z prawidłowym zwarciem szczęki górnej i dolnej mogą wynikać z napięć i naprężeń w układzie szkieletowo-mięśniowym – niekoniecznie zlokalizowanych w odcinku głowy lub szyjnym. Spostrzegawczy stomatolog, konsultując pacjenta, który zgłasza się na wizytę z powodu problemów z gryzieniem czy bólu i trzasków w stawach skroniowo-żuchwowych, które pojawiają się podczas ziewania, może (a wręcz powinien) – poza przeprowadzeniem leczenia dentystycznego lub równolegle do niego – wskazać pacjentowi potencjalne korzyści, jakie przynosi fizjoterapia.

Stomatologia coraz częściej wspomaga leczenie nieinwazyjnymi metodami fizycznymi, dzięki którym w naturalny sposób poprawia się funkcjonalność układu stomatognatycznego i aktywują procesy naprawcze w tkankach. Zastosowanie fizjoterapii w stomatologii przynosi szczególnie dużo korzyści, gdy terapia wymaga współdziałania specjalistów z wielu dziedzin medycyny.

Kiedy do fizjoterapeuty?

Z profitów uzyskiwanych dzięki metodom fizjoterapeutycznym mogą korzystać nie tylko pacjenci, ale także sami dentyści. Oni również, z racji wykonywanego zawodu, dość często borykają się z przesileniem czy nadwyrężeniem pewnych struktur stawowo-mięśniowo-kostnych np. w obrębie kręgosłupa czy z powodu nadmiernie silnego zaciskania szczęk z powodu stresu w pracy. Wskazaniami do wizyty u specjalisty zajmującego się fizjoterapią stomatologiczną są: Więcej

Jama ustna a uprawianie seksu oralnego
1 lipca 2016 --- Drukuj

Seks oralny, zwany miłością francuską, polega na pieszczeniu i pobudzaniu okolic intymnych partnera ustami. Z badań przeprowadzonych przez prof. Zbigniewa Izdebskiego wynika, że tylko w Polsce 50% ankietowanych przyznaje się do tej formy fizycznego zbliżenia, przy czym pieszczoty oralne preferują dwukrotnie częściej mężczyźni niż kobiety. Z raportu przedstawionego przez Centers for Disease Control and Prevention – amerykańską instytucję zajmującą się monitorowaniem i kontrolą zjawisk związanych ze zdrowiem wynika natomiast, że za oceanem uprawianie seksu oralnego jest dużo bardziej popularne: przyznaje się do niego 90% mężczyzn i 89% kobiet. Uprawianie sztuki miłości poprzez pieszczenie okolic intymnych partnera ustami od pewnego czasu staje się coraz częstsze szczególnie wśród młodego pokolenia i nastolatków. Zarówno w Polsce, jak i w Stanach Zjednoczonych młodzi ludzie traktują miłość francuską jako przyjemną, bezpieczną alternatywę dla tradycyjnego zbliżenia fizycznego. Ilu z uprawiających tę formę seksu wie o potencjalnych zagrożeniach dla zdrowia, nie wiadomo. Nie prowadzono w tej materii badań. A szkoda, bo pieszczoty oralne w pełni bezpieczne jednak nie są.

Skutkami seksu oralnego mogą być:

  • uszkodzenia mechaniczne jamy ustnej i okolic intymnych;
  • przeniesienie zakażenia drobnoustrojami chorobotwórczymi;
  • nowotwory jamy ustnej;
  • zablokowanie żuchwy wynikające z podwichnięcia stawu skroniowo-żuchwowego.

 

Seks oralny – uszkodzenia mechaniczne

Uszkodzeniu może ulec jama ustna lub okolice intymne. Urazy mogą być spowodowane przez biżuterię noszoną przez mężczyzn na penisie lub przez kobiety w okolicach łechtaczki czy warg sromowych. Twarde, metalowe części powodują, że w trakcie seksu oralnego ociera się śluzówka jamy ustnej lub okolica dziąseł, natomiast uderzanie biżuterią o zęby może doprowadzić do pęknięcia lub ukruszenia szkliwa. Uszkodzenie śluzówki powoduje przerwanie ciągłości tkankowej, a to otwiera drogę drobnoustrojom chorobotwórczym do zakażenia organizmu. Jeśli biżuteria umieszczona jest w jamie ustnej, pieszczoty oralne należy wykonywać bardzo ostrożnie, aby nie uszkodzić delikatnych okolic intymnych partnera.

Jama ustna może stać się przyczyną uszkodzeń okolic intymnych nawet wtedy, gdy w nie nosi się biżuterii na języku czy na zębach, np. kiedy w ferworze miłości zęby zacisną się zbyt mocno na bardzo wrażliwych okolicach intymnych partnera seksualnego.

Podczas uprawiania seksu oralnego u partnera pieszczącego penis ustami może dojść do zablokowania żuchwy. Ma to związek z nadmiernym lub długotrwałym otwarciem ust. Sytuacje te obciążają staw skroniowo-żuchwowy i mięśnie układu stomatognatycznego. Bardziej na tego typu wpadki podczas uprawiania miłości francuskiej narażone są osoby, u których stawy skroniowo-żuchwowe nie są w najlepszej kondycji, lub osoby z wadą zgryzu.

Więcej

Czy
wiesz, że...
  • Niektóre serwisy oferują płatne kalendarze online, u nas nie ma za to dodatkowych opłat.
  • Jedną z zalet starości to możliwość śpiewania i mycia zębów jednocześnie.
  • Najmniej bolesne podanie znieczulenia przypisują sobie mieszkańcy woj. podlaskiego, gdzie 33% osób skarżyło się na dolegliwości podczas podania znieczulenia. Najbardziej natomiast z lubuskiego – 54% osób podawało ból przy aplikacji znieczulenia.
FAQ
NEWSLETTER
Chcesz być na bieżąco i wiedzieć o najnowszysch zdarzeniach przed innymi? Zapisz się do naszego newslettera!

Menu

Zwiń menu >>