invoisse.com deneme bonusu veren siteler deneme bonusu deneme bonusu veren siteler asikovanje.net bahis siteleri sleephabits.net
casino siteleri
agario
deneme bonusu veren siteler
adana web tasarım
hd sex video
Sikis izle Sikis izle
escort pendik ümraniye escort
Mobilbahis
bonus veren siteler
köpek eğitimi
casinoslot bahisnow sultanbet grandpashabet
onlinecasinoss.com

Wyniki dla: zakażenia

Koronawirus namnaża się w śliniankach
9 sierpnia 2021 --- Drukuj

Choć mówi się o konieczności zasłaniania nosa i ust, to jama nosowa uważana jest za główną drogę zakażania SARS-CoV-2. Ostatnie badania naukowców wskazują jednak, że równie istotną rolę w tym procesie może mieć jama ustna, gdyż wirus namnaża się też w śliniankach. Odkrycie to ma znaczenie dla profilaktyki zakażeń m.in. w gabinetach stomatologicznych.

Miejsca replikacji SARS-CoV-2

Dotychczasowa teoria głosiła, że wirus SARS-CoV-2 namnaża się w płucach i drogach oddechowych, a drobinki śliny mogą jedynie pośredniczyć w jego przenoszeniu, gdyż gruczoły ślinowe są miejscami, gdzie jest on magazynowany. Naukowcy z Hospital das Clínicas da Universidade de São Paulo w Sao Paulo w Brazylii odkryli, że namnażanie koronawirusa może zachodzić również w gruczołach ślinowych. Zrozumienie przebiegu zakażenia może pomóc w opracowaniu skuteczniejszych metod profilaktyki, które będą stosowane zwłasz Więcej

Kwas hialuronowy a zdrowie i higiena jamy ustnej    
23 lipca 2021 --- Drukuj

Kwas hialuronowy pod względem chemicznym nie jest kwasem lecz cukrem. To polisacharyd. Znajdziemy go w prawie każdej tkance organizmu. Ponieważ jest zaangażowany między innymi w nawilżenie, regenerację, utrzymanie odpowiedniej stabilności tkanek i ich rozwój, znalazł wiele zastosowań w stomatologii.

Po białkach, takich jak kolagen i elastyna, kwas hialuronowy jest trzecim najważniejszym elementem budującym macierz międzykomórkową skóry właściwej i tkanki łącznej, a w mazi stawów jest go nawet więcej niż białek. Składnik ten znajduje się także w osoczu krwi. Powstaje przez całe życie człowieka dzięki aktywności fibroblastów, które produkują go szczególnie dużo, kiedy w tkance toczą się procesy zapalne lub regeneracyjne. Jednak z wiekiem sprawność syntezy tego związku spada, co między innymi odbija się negatywnie na nawilżeniu tkanek i ich zdolności do odnowy czy gojenia się.

Co potrafi kwas hialuronowy?

Związek ten cechuje się niezwykłą właściwością – znakomicie wiąże wodę. Jedna cząstka kwasu hialuronowego może związać aż 250 molekuł wody. Fundamentem tej skuteczności jest natura chemiczna kwasu hialuronowego – jest biopolimerem. Jego cząsteczka zawiera rozgałęzione łańcuchy, a w przestrzeniach między nimi może być więziona woda.

To właśnie dzięki znakomitemu wiązaniu wody kwas hialuronowy zapewnia tkankom odpowiednie nawilżenie, a także sprzyja wytworzeniu i utrzymaniu właściwej struktury przestrzennej białkowego rusztowania tkanki łącznej, zbudowanego z włókien kolagenu i elastyny. W rezultacie tkanki mogą zyskać uwarunkowaną przez wspomniane białka jędrność i elastyczność, a także właściwą sobie pełność.

Kwas hialuronowy w stomatologii

W stomatologii kwas hialuronowy wykorzystywany jest obecnie szeroko – w różnych jej dziedzinach i na różne sposoby. Rozmaitość zastosowań tego związku wynika z tego, że może on być nieusieciowany, częściowo usieciowany lub usieciowany. Formy te różnią się gęstością, stopniem wiązania wody, a także wielkością cząsteczek. Więcej

Zmiany pęcherzowe w jamie ustnej – przyczyny
22 lipca 2021 --- Drukuj

Zmiany pęcherzowe na błonie śluzowej jamy ustnej mogą być wynikiem urazu, infekcji lub schorzeń związanych z działaniem układu immunologicznego. Pęcherze i pęcherzyki wykazują tendencję do łatwego pękania z pozostawieniem nadżerek lub owrzodzeń. Choroby pęcherzowe mogą być bolesne i dotyczyć pacjentów w każdym wieku. U dzieci i młodych dorosłych częściej jednak występują opryszczkowe zapalenia jamy ustnej i zmiany w przebiegu ospy wietrznej, a u starszych pacjentów częściej rozpoznaje się pęcherzycę, chorobę Duhringa czy pemfigoid błon śluzowych.

  • Pierwotne opryszczkowe zapalenie jamy ustnej i dziąseł

Pierwotne opryszczkowe zapalenie jamy ustnej i dziąseł (postać pierwotnego zakażenia HSV – herpes simplex virus) to najczęstsza infekcja wirusowa w jamie ustnej. Zazwyczaj powodowana jest przez wirus opryszczki zwykłej typu 1 (HSV-1), ale obserwuje się również zakażenia wirusem HSV typu 2 (tzw. typem genitalnym). HSV-1 łatwo rozprzestrzenia się przez ślinę; źródłem zakażenia może być osoba chora lub nosiciel bezobjawowy.

Infekując komórki nabłonka śluzówki jamy ustnej wirus HSV przyczynia się do powstawania śródnabłonkowych pęcherzyków, które pękają i pozostawiają strupy na wargach lub nadżerki w jamie ustnej. Zmianom towarzyszy obrzmienie i zaczerwienienie dziąseł; może wystąpić gorączka, ból głowy i powiększenie szyjnych węzłów chłonnych. Po wyleczeniu zakażenia pierwotnego utajony HSV rezyduje w tkance nerwowej i innych tkankach okolicy ustno-twarzowej. Więcej

Gruźlica w tkankach części twarzowej czaszki
4 lipca 2021 --- Drukuj

W ostatnich latach, po okresie wyraźnego zmniejszenia częstości zachorowań na gruźlicę, obserwuje się zwiększenie liczby rozpoznawanych przypadków, również w krajach zachodnich. Wśród klasycznych objawów gruźlicy wymienia się plwocinę podbarwioną krwią, poty nocne, gorączkę i utratę masy ciała. Jednak objawy ogólne w przebiegu gruźlicy tkanek części twarzowej czaszki mogą nie występować lub być bardzo skąpe. Do zmian w jamie ustnej należy głównie owrzodzenie na grzbietowej powierzchni języka, ale zmiany mogą występować też w innych lokalizacjach. Owrzodzenia cechuje nieregularny kształt i uniesione brzegi, mogą przypominać głębokie zakażenie grzybicze.

Leczenie gruźlicy tkanek i narządów części twarzowej czaszki jest pełnym, wielolekowym postępowaniem, stosowanym standardowo w gruźlicy – bez względu na postać kliniczną i lokalizację.

Gruźlica – choroba zakaźna

Gruźlica (tuberculosis) jest chorobą zakaźną wywołaną przez pałeczkę kwasooporną, wykrytą w 1882 r. przez Roberta Kocha. Czynnikiem etiologicznym zakażeń u człowieka najczęściej jest prątek gruźlicy (Mycobacterium tuberculosis) i prątek bydlęcy (M. bovis).

Ze względu na odkrycie i wyodrębnienie prątków niegruźliczych (prątków innych niż gruźlicze/prątków atypowych), które mogą powodować zakażenia u ludzi i zwierząt, w literaturze stosuje się określenia gruźlica typowa lub klasyczna oraz gruźlica atypowa (tuberculosis atypica) lub mikobakterioza powodowana przez prątki atypowe.

W przypadku gruźlicy klasycznej do zakażenia najczęściej dochodzi drogą oddechową (typ ludzki prątka), rzadziej drogą pokarmową (typ bydlęcy), w sporadycznych przypadkach – drogą krwionośną lub chłonną.

W zakażeniach drogą pokarmową miejsce wtargnięcia patogenów stanowić może jama ustna. Mimo to zmiany gruźlicze w tej lokalizacji obserwowane są stosunkowo rzadko, co tłumaczy się m.in. oczyszczającym działaniem śliny i niewielką ilością tkanki chłonnej (podatnej na zakażenia o takiej etiologii). Do czynników sprzyjających zakażeniu w jamie ustnej należą mikro- i makrourazy śluzówki, zapalenia nieswoiste, nieprawidłowa higiena jamy ustnej, zły stan uzębienia i tkanek przyzębia i in.

Po wniknięciu do tkanki prątek gruźlicy powoduje zmiany zwyrodnieniowe i martwicze z powstawaniem ziarniniaków gruźliczych, wysiękiem zapalnym i przerostem tkanki wokół ogniska zapalnego. Konglomeraty ziarniniaków mogą tworzyć guzki ulegające zwłóknieniu lub serowaceniu (masy serowate mogą wapnieć lub rozmiękać). Efektem rozpadu guzków serowatych jest tzw. ropień zimny i owrzodzenie. Więcej

Antybiotyki a hipomineralizacja zębów u dzieci
30 czerwca 2021 --- Drukuj

Wiele słyszy się o tym, że antybiotyki mogą negatywnie oddziaływać na wątrobę, nerki albo szpik kostny. Okazuje się, że ich szkodliwość widoczna jest także w stanie uzębienia, a zwłaszcza uzębienia dzieci. Poznajmy szczegóły badań niemieckich naukowców, które dotyczyły zależności pomiędzy przyjmowaniem antybiotyków a hipomineralizacją zębów.

Kredowe zęby

Przyjmowanie dużej ilości antybiotyków w pierwszych latach dzieciństwa negatywnie odbija się na zdrowiu zębów, prowadząc do hipomineralizacji zębów trzonowych – do takich wniosków doszli ostatnio niemieccy naukowcy. Schorzenie to objawia się żółtawym lub brązowawym, porowatym nalotem na szkliwie zębów oraz bolesnością tych okolic podczas szczotkowania. Dochodzi do zmian w porowatości szkliwa, które stopniowo prowadzą do zmętnienia. Zęby ogarnięte zmianami chorobowymi określane są potocznie jako „kredowe”. Szacuje się, że w samych tylko Niemczech co najmniej 8% dzieci w wieku 6-12 lat wzmaga się z problemem kredowych zębów, przy czym częściej występuje on wśród dziewczynek. Więcej

Zgorzel miazgi – częściowa i całkowita
24 czerwca 2021 --- Drukuj

Zgorzel miazgi (gangraena pulpae) jest szczególnym rodzajem martwicy miazgi, która ulega rozpadowi gnilnemu. Pierwotnie miazga martwicza zakażana jest przez te mikroorganizmy, które odpowiadają za stan zapalny miazgi żywej. Wtórnie dochodzi do zakażenia drobnoustrojami beztlenowymi, które przyczyniają się do gnilnego rozpadu martwej tkanki. Przejście martwicy w zgorzel miazgi zazwyczaj jest nieuchwytne klinicznie.

Zgorzel częściowa i całkowita, objawowa i bezobjawowa

W środowisku jamy ustnej zawsze dochodzi do gnilnego rozpadu martwiczej miazgi. Beztlenowce stanowią blisko 90% flory bakteryjnej; do najważniejszych szczepów bakteryjnych beztlenowców zalicza się:

  • bakterie Gram-ujemne: Prevotella i Porphyromonas
  • bakterie Gram-dodatnie: Peptostreptococcus, Eubacterium, Actinomyces.

Jama ustna (m.in. ze względu na wysoką wilgoć i temperaturę oraz obecność bakterii gnilnych) stwarza warunki dla rozwoju rozpadu gnilnego martwej tkanki. W wyniku rozpadu zgorzelinowego miazga zmienia się w bezpostaciową, brunatną masę o gnilnym zapachu. Zgorzel może objąć część miazgi (zgorzel częściowa) lub całą miazgę (zgorzel całkowita).

Zgorzel częściowa (gangraena pulpae partialis) oznacza zgorzel, która obejmuje tylko fragment miazgi. Pozostała część miazgi jest żywa, ale najczęściej zajęta przez proces zapalny. W takich przypadkach mogą pojawiać się bóle samoistne – jest to tzw. zgorzelinowe zapalenie miazgi (pulpitis gangraenosa). U podstaw zgorzeli częściowej leży proces zapalny miazgi z rozległymi ogniskami martwicy, które uległy rozpadowi zgorzelinowemu.

Zgorzel częściowa rozprzestrzenia się od komory w kierunku kanału. W przypadku zębów wielkokorzeniowych zgorzel może obejmować miazgę w jednym kanale (w pozostałych kanałach i w komorze miazga objęta jest stanem zapalnym). Zgorzel częściowa może przebiegać z bólami samoistnymi lub bezobjawowo. Nagryzanie na ząb może powodować dolegliwości bólowe.

Przez zgorzel całkowitą (gangraena pulpae totalis) rozumie się zgorzel, która obejmuje miazgę koronową oraz miazgę korzeniową. Rozpad zgorzelinowy miazgi jest skutkiem nieleczonego procesu próchnicowego. Obecność objawów klinicznych ze strony tkanek okołowierzchołkowych (i wynik badania radiologicznego) pozwala rozpoznać zapalenie tkanek okołowierzchołkowych na tle zgorzeli miazgi (periodontitis chronica granulosa propter gangraenam pulpae). Więcej

Testy RT-PCR z gardła na obecność SARS-CoV-2 fałszywie dodatnie zbierają żniwa
19 czerwca 2021 --- Drukuj

Mamy pandemię zakażeń wirusem SARS-CoV-2 powodującego chorobę COVID-19. Powszechnie wykorzystywanym badaniem, wspomagającym wykrywanie obecności tego czynnika zakaźnego, jest test molekularny oparty o metodę RT-PCR. Niestety, wyniki tego testu wcale nierzadko są fałszywie ujemne lub dodatnie i – również nierzadko – nijak mają się do występowania lub nasilenia objawów choroby. Konsekwencje tego mogą być dla badanych bardzo poważne, a w najgorszym ze scenariuszy mogą doprowadzić nawet do utraty życia – co zresztą już się dzieje. Skąd fałszywie dodatnie wyniki testu metodą RT-PCR i jaki związek może mieć z tym pobranie wymazu z jamy ustnej?

Tekst opiera się na EBM (Evidence-based medicine) – medycynie popartej dowodami naukowymi.

RT-PCR – na czym polega test molekularny tą metodą?

PCR to metoda laboratoryjna, pomagająca w wykryciu obecności wirusa SARS-CoV-2, a nie narzędzie do bezpośredniego diagnozowania choroby COVID-19.

Metodę określaną jako PCR opracowano do powielania materiału genetycznego w postaci DNA – po to, aby z maleńkiej próbki biologicznej uzyskać dużą liczbę kopii materiału do badań. Mając więcej kopii badanego DNA naukowiec nie musi się martwić, że jeśli coś podczas badań pójdzie nie tak (np. próbka ulegnie zniszczeniu), straci on możliwość powtórzenia badania – na przykład w razie uzyskania niepewnych wyników. Jest to szczególnie ważne, kiedy do badania mamy tylko jedną jedyną cząsteczkę DNA. Postęp w dziedzinie biotechnologii spowodował, że metodę tę z powodzeniem zaczęto wykorzystywać jako wspomagającą wykrywanie obecności określonych fragmentów DNA.

Skrót PCR pochodzi od angielskiej nazwy Polymerase Chain Reaction, co w tłumaczeniu na język polski znaczy reakcja łańcuchowa polimerazy. Polimeraza jest naturalnie występującym w komórkach enzymem, który odpowiedzialny jest za replikowanie (czyli powielanie) materiału genetycznego. Polimeraz jest wiele, ale do testu metodą PCR wykorzystuje się polimerazę DNA, ponieważ – jak wspomniano wyżej – metoda ta została opracowana do powielania łańcuchów DNA. Technika samego powielania polega na tym, że najpierw DNA, które w komórkach występuje w postaci dwuniciowej, poddawane jest denaturacji w wysokiej temperaturze (ponad 90 stopni Celsjusza). Dzięki temu uzyskuje się dwie pojedyncze, komplementarne względem siebie (odpowiadające sobie) nici DNA. Każda z tych nici może być powielona – każda jest więc matrycą (wzorcem) dla łańcucha, który powstanie na jej bazie. Następnie do każdego pojedynczego łańcucha DNA przyłączany jest tzw. starter, czyli krótki fragment DNA komplementarny do odpowiadającego mu fragmentu DNA matrycowego. Przyłączenie starterów odbywa się w dużo niższej temperaturze, bo między 45-65 stopni Celsjusza. Następnie polimeraza DNA dobudowuje do startera resztę nukleotydów w powielanym DNA (proces ten, zwany elongacją czyli wydłużaniem, przeprowadzany jest w temperaturze niższej niż denaturacja, ale wyższej od tej, w której przyłączane były startery). W rezultacie PCR powstaje DNA złożone z dwóch komplementarnych nici, z których jedna jest dawną nicią matrycową. Opisany cykl można powtarzać wielokrotnie, uzyskując dzięki temu w krótkim czasie bardzo dużą liczbę identycznych nici DNA. Więcej

Język włochaty i leukoplakia włochata – czym się różnią?
27 maja 2021 --- Drukuj

Język włochaty nie powstaje wskutek leukoplakii włochatej, ale ta druga może lokalizować się na języku. I choć zarówno język włochaty, jak i leukoplakia włochata dają wrażenie włochatości, są to różne przypadłości notowane w jamie ustnej.

 Język włochaty – sygnalizuje nieprawidłowości

Język włochaty nie jest chorobą; sygnalizuje jednak, że w organizmie toczą się procesy patologiczne. Polega na hiperkeratozie (nadmiernym rogowaceniu) brodawek nitkowatych na powierzchni około 2/3 przedniej części języka. Brodawki charakteryzują się dużym wzrostem, co daje wrażenie włochatości. Pojawia się również nalot, a język – w wyniku wydzielanych przez bakterie żyjące w jamie ustnej porfiryn – nabiera ciemnych odcieni brązu, a nawet może stać się czarny. Nalot można usunąć przy pomocy szpatułki.

Język włochaty częściej notowany jest ok. 3-krotnie częściej u mężczyzn niż u kobiet. Czarny język włochaty pojawia się u 25% osób zakażonych wirusem HIV i u ok. 3% osób niezakażonych tym wirusem. Jego pojawienie się może być spowodowane nieprawidłową dietą (z niedostateczną ilością błonnika), stanami zapalnymi przebiegającymi z gorączką, zakażeniem grzybiczym, nieprawidłową higieną jamy ustnej, lekami czy używkami. Często towarzyszy mu halitoza, czyli nieprzyjemny zapach z ust. Więcej

Dentofobia zwiększa ryzyko zachorowania na COVID-19
26 maja 2021 --- Drukuj

Dentofobia to przypadłość, z którą boryka się wiele osób. W dobie pandemii, strach przed stomatologiem może być potęgowany strachem przed zakażeniem koronawirusem. Z kolei prawdopodobieństwo tego zakażenia w przypadku osób z dentofobią może być większe, niż w przypadku reszty pacjentów. Dlaczego?

Zależność pomiędzy dentofobią a zachorowalnością na COVID-19

Obserwacja otoczenia pozwala zauważyć, że osoby odczuwające strach lub niepokój przejawiają nadpobudliwość. Wykonywanie wielu ruchów to sposób na rozładowanie negatywnych emocji, podyktowany przez naszą podświadomość. Ruchy te często sprowadzają się do spontanicznego dotykania twarzy. Niestety, w dobie pandemii dotykanie twarzy lub maski to prosta droga do zakażenia koronawirusem, stąd uznaje się, że osoby cierpiące na dentofobię stanowią grupę pacjentów stomatologicznych, którzy w największym stopniu narażeni są na wspomniane zakażenie.

Eksperyment w poczekalni

Poczekalnia dentystyczna to miejsce, w którym strach przed stomatologiem osiąga apogeum. Właśnie dlatego zostało ono wybrane do badań przeprowadzonych przez hiszpańskich naukowców w 2020 roku. Celem ich obserwacji było ustalenie, jak często pacjenci oczekujący na wizytę dotykają swojej twarzy i jaka jest zależność tej częstotliwości względem stopnia odczuwanego lęku. Więcej

O co pyta pacjent w gabinecie dentysty i co wpisuje w wyszukiwarkę Google?
16 maja 2021 --- Drukuj

Pacjent o szczegóły leczenia dentystycznego pyta bezpośrednio stomatologa podczas wizyty lub też zagaduje o interesujące go kwestie pośrednio – na przykład zadając pytanie poprzez formularz/czat internetowy. Warto tu podkreślić, że nie wszyscy pacjenci w gabinecie u dentysty zadają pytania. Szkoda, ponieważ kto pyta, nie błądzi. Są osoby, które nawet zachęcone przez stomatologa słynnym zwrotem „Czy jest coś, o co Pan/Pani chciałby/chciałaby zapytać?”, reagują milczeniem lub udzielają lakonicznej odpowiedzi, że o nic – co nie zawsze jest prawdą.

Pacjenci potrafią być bardzo precyzyjni i dociekliwi podczas wyszukiwania informacji w internecie. Wrzucają do wyszukiwarki słowa klucze będące kwintesencją zainteresowań z danej chwili. Kombinacje tagów bywają różne, ale najczęstsze dotyczą kwalifikacji dentysty oraz kosztów leczenia.

O co pacjenci pytają w gabinecie dentysty?

Zapewne każdy stomatolog mógłby przygotować indywidualny spis zapytań, które kierują do niego pacjenci leczący zęby bądź przychodzący jedynie na wizyty kontrolne. Prawdopodobnie jednak na każdej z takich list znalazłyby się co najmniej dwa te same pytania – nieomal kultowe w gabinecie stomatologa. Pierwsze z nich brzmi: „Czy to będzie boleć?”; drugie – „Ile zapłacę za usługę?”.

Pacjenci raczej bez oporów (choć w przypadku osób rzadko odwiedzających gabinet stomatologiczny nieco lękliwie) pytają o bolesność zabiegów. Inaczej jest w odniesieniu do pytań o koszt usług. Część pacjentów woli samodzielnie studiować cennik usług stomatologicznych w wybranym gabinecie – korzystając z przeglądarki internetowej przed wizytą bądź studiując cennik papierowy na miejscu. Są jednak i tacy pacjenci, którzy o koszt leczenia nie pytają – z różnych powodów. To jednak nie do końca rozważne, ponieważ prywatne leczenie zębów nie jest tanie, a wysokość opłat w gabinecie dentysty najczęściej rośnie wprost proporcjonalnie do zaniedbań, jakich pacjent dopuścił się w zdrowiu jamy ustnej. Więcej

NEWSLETTER
Chcesz być na bieżąco i wiedzieć o najnowszysch zdarzeniach przed innymi? Zapisz się do naszego newslettera!

Menu

Zwiń menu >>