invoisse.com deneme bonusu veren siteler deneme bonusu deneme bonusu veren siteler asikovanje.net bahis siteleri sleephabits.net
casino siteleri
agario
deneme bonusu veren siteler
adana web tasarım
hd sex video
Sikis izle Sikis izle
escort pendik ümraniye escort
Mobilbahis
bonus veren siteler
köpek eğitimi
casinoslot bahisnow sultanbet grandpashabet
onlinecasinoss.com

Wyniki dla: Streptococcus mutans

Peptydy przeciw bakteriom próchnicy ze… skóry żaby
8 grudnia 2020 --- Drukuj

Badacze z Uniwersytetu Hainan w Haiko w Chinach opracowali peptydy, które wykazują silne działanie przeciwbakteryjne i świetnie zwalczają bakterie próchnicy Streptococcus mutans, a przy tym są nietoksyczne dla człowieka. Nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie fakt, że związki te powstały w oparciu o temporynę-GHaR – peptyd pozyskany ze skóry żaby Hylarana guentheri, która występuje w wielu krajach Dalekiego Wschodu.

Oryginał nie mógłby być wykorzystany do zwalczania zagrożenia próchnicą u ludzi, bo choć sprawnie utrudnia bakteriom S. mutans tworzenie biofilmu, to również wykazuje silną toksyczność hemolityczną. Według chińskich badaczy sztuczne analogi naturalnej temporyny mogłyby posłużyć jako wzorce molekularne do projektowania substancji przeciwbakteryjnych zapobiegających próchnicy zębów.

Naturalne białka kontra bakterie próchnicy

Pomysł wziął się stąd, że naturalne peptydy przeciwdrobnoustrojowe odgrywają ważną rolę w odporności nieswoistej. Większość z nich wykazuje też nadzwyczajną aktywność przeciwbakteryjną. Znakomita część tych peptydów opiera swoje działanie na atakowaniu błony komórkowej mikroorganizmów chorobotwórczych; nie powoduje to powstania lekoopornoości u bakterii. Z tego powodu peptydy naturalne uznawane są za bardzo dobrych kandydatów na leki w chorobach zakaźnych. Więcej

Ozon i oliwa z oliwek przeciw bakteriom próchnicy
7 grudnia 2020 --- Drukuj

Ozonowana oliwa z oliwek w przyszłości zastąpi tradycyjne profesjonalne bakteriobójcze płyny do płukania jamy ustnej? Tak, to się już dzieje, a bakterie próchnicy giną dzięki płynom z oliwą wzbogaconą ozonem.

Grupa badaczy z kilku włoskich uniwersytetów postanowiła sprawdzić in vitro, czy ozonowana oliwa z oliwek może być skutecznym środkiem przeciwko Streptococcus mutans. W tym celu przetestowano dwa różne płyny do płukania jamy ustnej, w składzie których znajdował się ten składnik. Jeden płyn zawierał ozonowaną oliwę z oliwek, a drugi oprócz niej zawierał również kwas hialuronowy i witaminę E. Żaden z płynów do płukania nie zawierał chlorheksydyny. Aktywność wszystkich próbek była analizowana w różnych rozcieńczeniach soli fizjologicznej (2-256 razy), tak aby odtworzyć rozcieńczenie śliny. „Królikiem doświadczalnym” były bakterie próchnicy z wyselekcjonowanego szczepu S. mutans.

Okazało się, że oba preparaty dobrze radziły sobie z inaktywowaniem bakterii próchnicy, a jednocześnie nie powodowały rozcieńczania śliny w jamie ustnej. Więcej

Bakterie probiotyczne chronią zdrowie jamy ustnej
16 listopada 2020 --- Drukuj

Bakterie probiotyczne niewątpliwie przynoszą wiele korzyści organizmowi człowieka. Naukowców z niemieckich uniwersytetów zainteresowało jednak, czy probiotyki mogą pozostawać w ślinie i integrować się z biofilmem zębów. Okazało się, że nie, ale bakterie probiotyczne działały korzystnie na zdrowie jamy ustnej inaczej – ograniczając wzrost znajdujących się w jamie ustnej paciorkowców próchnicotwórczych, w tym Streptococcus mutans.

Badanie przeprowadzono, ponieważ do tej pory nie została wyjaśniona zdolność probiotyków do integracji z biofilmem zębów. Większość dotychczasowych badań skupiała się na wpływie bakterii probiotycznych na mikrobiotę jelitową. Prace, w których badano wpływ probiotyków na zdrowie i mikrobiom jamy ustnej, również były przeprowadzane. Jedak z uwagi na bardzo dużą dynamikę zmian w składzie gatunkowym mikrobiomu tego obszaru (szczególnie u dzieci), a także z powodu niedoskonałych metod badawczych nie udało się uzyskać jednoznacznego potwierdzenia wpływu bakterii probiotycznych na mikrobiom jamy ustnej. Wyniki badania niemieckich naukowców to zmieniają, a dodatkowo rzucają światło na związki między jakością mikrobiomu jamy ustnej a zdrowiem całego organizmu. Więcej

Ciąża to więcej bakterii próchnicy w jamie ustnej
9 września 2020 --- Drukuj

Rewolucja hormonalna, jaka przetacza się przez ciało kobiety w czasie ciąży, ma silny wpływ na zdrowie jamy ustnej. Od lat wiadomo, że częściej występują stany zapalne dziąseł z powodu rozpulchnienia i tkliwości miękkich tkanek tego obszaru ciała. Teraz natomiast naukowcy z Norwegii udowodnili, że w jamie ustnej kobiet w ciąży znajduje się również więcej najgroźniejszych bakterii próchnicy – Streptococcus mutans.

Jednym z podstawowych czynników, który ma istotne znaczenie dla zdrowia jamy ustnej, jest ślina. Z przeprowadzonego w Norwegii badania wynika, że na właściwości śliny duży wpływ ma ciąża. Wskutek zmian we właściwościach śliny w jamie ustnej przyszłej mamy zmianie ulega mikrobiom – pojawia się więcej powodujących próchnicę bakterii S. mutans w porównaniu do kobiet nieciężarnych. Niemieccy badacze odkryli również, że u kobiet w ciąży pojawia się też stres oksydacyjny i zmniejsza się zdolność ochrony przed wolnymi rodnikami[1].

Jak ciąża sprzyja chorobom jamy ustnej?

Badacze wzięli pod lupę właściwości śliny przyszłych mam i doszli do wniosku, że za powstanie warunków, które ułatwiają wzrost Streptococcus mutans, odpowiadają fizjologiczne zmiany, jakie zachodzą w organizmie kobiety w ciąży. Więcej

Nowe bakterie próchnicy już nam zagrażają
4 września 2020 --- Drukuj

Bakterii próchnicy jest więcej! Czy podręczniki stomatologii napisane zostaną na nowo?

Streptococcus mutans może stracić niechlubną pozycję lidera w niszczeniu szkliwa. Naukowcy japońscy sugerują, że możliwe, iż na listę bakterii mających zdecydowany wpływ na próchnicę zębów trzeba będzie wpisać dodatkowe szczepy.

Chodzi o bakterie z innych rodzajów i rodzin niż Streptococcus, a mianowicie szczepy z rodzin Prevotellaceae i Veillonellaceae oraz rodzaje Alloprevotella i Dialister.

Bakterie próchnicy groźniejsze od Streptococcus mutans?

Wszystko zaczęło się od tego, że badacze z Okayama University postanowili przyjrzeć się bliżej pewnemu niepokojącemu zjawisku: w Japonii rośnie bowiem liczba młodych dorosłych, u których występuje próchnica zębów. Ponieważ mało jest literatury fachowej poświęconej temu zjawisku, zaczęto zastanawiać się, dlaczego tak się dzieje i czy mikroorganizmy inne niż S. mutans mogą być zaangażowane w niszczenie zębów. W badaniu, które miało to wyjaśnić, uczestnikami zostali studenci – ochotnicy. Na początku badania wypełnili oni ankietę, w której określili bieżący stan zdrowia jamy ustnej. Podobną ankietę wypełnili po zakończeniu okresu obserwacji, czyli po trzech latach.

Na podstawie uzyskanych wyników udało się wyodrębnić dwie grupy studentów: tych, u których próchnica silniej naznaczyła swoją obecnością zęby oraz studentów z mniejszą liczbą i głębokością uszkodzeń szkliwa dokonanych przez bakterie próchnicy.

Po przebadaniu testem DNA próbek śliny od studentów, w grupie z większymi uszkodzeniami szkliwa odkryto obecność wymienionych wyżej szczepów bakteryjnych. Co istotne, w obu grupach ilość bakterii uznawanej za najgroźniejszego niszczyciela zębów, czyli przedstawicieli szczepu S. mutans, była mała. Więcej

Nanocząstki i fluor – czy tym dentysta będzie malował zęby?
31 sierpnia 2020 --- Drukuj

Opracowane zostały nanocząsteczki, które skutecznie utrudniają tworzenie biofilmu bakteryjnego na szkliwie zębów. Dzięki temu do arsenału środków przeciwpróchniczych może będzie dopisany kolejny środek zapobiegawczy. Po połączeniu z fluorem można by nim malować szkliwo. Co ciekawe, nanocząstki te nie są nastawione na zabijanie bakterii w jamie ustnej, dzięki czemu nie zakłócają równowagi mikrobiologicznej tego obszaru.

Nowoczesna fluoryzacja

Aby całkowicie wyeliminować bakterie próchnicy z jamy ustnej, trzeba byłoby cały czas stosować lek bakteriobójczy, jednak w ten sposób likwidowałoby się również bakterie pożyteczne. Ponadto doprowadziłoby to do zwiększenia ryzyka rozwoju oporności bakterii na ów lek. Zatem nie tędy powinna prowadzić droga do ochrony szkliwa przed bakteriami próchnicy – stwierdzili uczeni z Uniwersytetu w Illinois w USA i skierowali swoją uwagę na opracowanie preparatu, który utrudni bakteriom osadzanie się na szkliwie i tworzenie biofilmu. W rezultacie wynaleziono nanocząsteczki zawierające tlenek ceru, które po nałożeniu na matrycę imitującą szkliwo, aż o 40% zmniejszały tworzenie biofilmu z bakterii Streptococcus mutans – szczepu będącego głównym zagrożeniem dla zębów – w porównaniu do próbek, w których takich nanocząstek nie było. Wprawdzie nanocząstki ceru nie przyczyniały się do zmniejszenia już istniejącego biofilmu, ale znacząco redukowały tworzenie jego nowych pokładów. Więcej

Od czego zależy odporność na próchnicę?
22 czerwca 2020 --- Drukuj

Próchnica zębów to współcześnie najbardziej rozpowszechniona zakaźna choroba cywilizacyjna. Jest schorzeniem wieloprzyczynowym, które spowodowane jest wzajemnym oddziaływaniem czynników z wielu obszarów: środowiska, genów, zachowań. Owo współoddziaływanie dotyczy czterech podstawowych elementów: gospodarza, substratu, bakterii, czasu. I każdy z wymienionych elementów ma swój udział w budowaniu odporności na próchnicę – choć u konkretnej osoby każdy z tych czynników będzie się cechował różną siłą wpływu.

 Wieloczynnikowa odporność na próchnicę

Odporność na próchnicę warunkowana jest przez następujące elementy:

  • Osobnicze właściwości zębów i szkliwa – wynikają z predyspozycji genetycznych konkretnej osoby i jej wieku[1]. Pewne choroby genetyczne mają lub mogą mieć wpływ na odporność zębów na próchnicę, ponieważ skorelowane są z występowaniem np. niedorozwoju szkliwa czy wad zgryzu. Udowodniono też, że na dobrą odporność szkliwa wpływa odpowiednie ułożenie hydroksyapatytów w krystalicznej siatce minerałów tworzących tę tkankę[2]. Uformowanie powierzchni żujących zębów także może silnie kształtować odporność na próchnicę – powierzchnię, którą charakteryzują bruzdy szerokie i płytkie, łatwiej i skuteczniej oczyszcza się z zalegającego na niej osadu niż tę z bruzdami głębokimi, z których trudniej usunąć nalot nazębny.

etapy próchnicy etapy próchnicy – wcześnie wykryta może uniknąć leczenia kanałowego

Więcej

Co odontoblasty mają do odporności jamy ustnej?
17 czerwca 2020 --- Drukuj

Jama ustna to wrota do całego organizmu, a jednocześnie brama, przez którą mogą wynikać czynniki chorobotwórcze. Z tego względu zachowanie zdrowia tego obszaru ciała ma kluczowe znaczenie dla dobrej kondycji ogólnej.

Zniszczony próchnicą ząb to ząb, w którym w mniejszym lub większym stopniu (w zależności od stopnia zaawansowania próchnicy) toczą się procesy zapalne, które z czasem uszczuplają zasoby odontoblastów – komórek zębinotwórczych. Odontoblasty tworzą warstwę, która znajduje się między miazgą zęba a zębiną i oprócz tego, że przez całe swoje życie odkładają zębinę, działają też jako naturalna bariera oddzielająca zmineralizowane tkanki zęba od tkanek żywych, czyli zębinę i szkliwo od miazgi[1]. Z tego właśnie powodu odontoblasty stanowią podstawowy element ochrony dla żywej miazgi.

Jak odontoblasty zapewniają odporność jamie ustnej?

Kiedy czynniki chorobotwórcze (na przykład bakterie próchnicy bądź wydzielane przez nie toksyny) wynikają w kanaliki zębinowe, w pierwszej kolejności napotykają na znajdujące się w nich wypustki odontoblastów, tak zwane włókna Tomesa. Powoduje to podrażnienie wypustka odontoblastu i zaktywowanie całej komórki do walki z czynnikiem patogennym.

Wrażliwość wypustków odontoblastów, które znajdują się w kanalikach zębinowych powoduje, że reagują one na bodźce termiczne i mechaniczne docierające z zewnątrz i z chorego zęba. Tym samym poprzez nadwrażliwość zębów ostrzegają o otwarciu kanalików zębinowych i potencjalnym starciu lub uszkodzeniu szkliwa, albo też informują bólem o obciążeniu mechanicznym lub o kontakcie ze środkiem chemicznym[2].

Odontoblasty zapewniają odporność jamy ustnej na ataki czynników chorobotwórczych na dwa główne sposoby:

  • Kiedy rozpoczyna się próchnica, komórki zębinotwórcze w odpowiedzi na każdą stymulację toksynami bakteryjnymi zaczynają wytwarzać zębinę reakcyjną, której zadaniem jest wytworzenie ochronnej otuliny dla miazgi, zabezpieczającej tę żywą tkankę przed atakami bakterii i bakteryjnych toksyn.
  • Działają także jako aktywny element odporności swoistej, czyli są zaangażowane w te reakcje układu immunologicznego, które uruchamiają się jako pierwsze – i błyskawicznie – po w kontakcie z czynnikiem chorobotwórczym. Komórka zębinotwórcza dzięki receptorom, w które jest zaopatrzona, wykrywa antygeny patogenu. Inicjuje to powstanie kaskady zdarzeń, które doprowadzą do powstania reakcji zapalnej. Wydzielane są mediatory prozapalne (chemokiny, cytokiny)[3], które dyfundują do sąsiadującej z komórkami zębinotwórczymi warstwy miazgi i przyciągają różne komórki zaangażowane w rozwój reakcji zapalnej, a także uaktywniane są składniki przeciwbakteryjne – na przykład białka defensyny, które wykazują aktywność antybiotyczną i są dzięki temu ukierunkowane na zabicie bakterii znajdujących się w pobliżu odontoblastów.

Metody działania odontoblastów Więcej

Wpływ żelaza na zęby i jamę ustną
29 stycznia 2018 --- Drukuj

Żelazo pełni w organizmie wiele doniosłych ról: uczestniczy w transporcie tlenu, oddychaniu komórkowym, bierze udział w zwalczaniu bakterii, wspomaga pracę układu immunologicznego i syntezę DNA. O związku tego pierwiastka ze zdrowiem jamy ustnej mówi się zazwyczaj jednostronnie i negatywnie: że żelazo niszczy zęby i powoduje ich ciemnienie. Prawda wygląda inaczej.

Żelazo a zdrowie jamy ustnej

Żelazo wpływa na zdrowie jamy ustnej na kilka sposobów:

  • Stanowi niezbędny element wzrostu, rozwoju i funkcjonowania wszystkich elementów miękkich oraz twardych w jamie ustnej poprzez zapewnienie odpowiedniego dotlenienia tkanek – pierwiastek ten wchodzi w skład hemu, cząsteczki nadającej krwi czerwony kolor i zdolnej do wiązania tlenu. Hem znajduje się w hemoglobinie – głównym białku erytrocytów (krwinek czerwonych), odpowiedzialnym za transport związanego w hemie tlenu od płuc do każdej komórki ciała. Tlen to pierwiastek życia: jest niezbędnym elementem oddychania komórkowego – procesu dostarczającego energii do wzrostu, rozwoju i funkcjonowania każdej komórki organizmu, również zębów i tkanek miękkich jamy ustnej. Niedostatek żelaza we krwi wiąże się zatem z niedotlenieniem tkanek i komórek, a co za tym idzie – ze zdecydowanym pogorszeniem warunków biologicznych w organizmie. W ten pośredni sposób deficyt żelaza może negatywnie odbić się na rozwoju i jakości szkliwa oraz zdrowiu innych tkanek jamy ustnej.
  • Wchodzi w skład enzymów układu oddychania komórkowego. Niedobór enzymów zawierających żelazo skutkuje zanikiem śluzówki jamy ustnej i języka, mogą pojawiać się zajady przy ustach.
  • Niedobór żelaza objawia się zmniejszoną produkcją krwinek, w tym składników biorących udział w odpowiedzi immunologicznej organizmu (np. limfocyty T). W efekcie spada odporność, bo zmniejsza się potencjał rozpoznawania zagrożeń mikrobiologicznych i szybkość reakcji układu immunologicznego.
  • Nadmiar żelaza w organizmie może być bardzo groźny, gdyż sprzyja wzrostowi bakterii i może dojść do pojawienia się bakteriemii (obecność bakterii we krwi) lub nawet rozwoju posocznicy. Nadmiar żelaza jest szczególnie niebezpieczny dla osób z zaawansowaną próchnicą zębów czy infekcyjnymi schorzeniami dziąseł i przyzębia, w tym – z paradontozą.
  • Żelazo może hamować rozwój próchnicy – potwierdziły to badania prowadzone od drugiej połowy XX w. m.in. na uniwersytetach w Arabii Saudyjskiej i Szwecji. Z kolei naukowcy z Brazylii i USA odkryli, że żelazo znacząco zmniejsza liczbę Streptococcus mutans w biofilmie nazębnym – bakterii w największym stopniu odpowiedzialnych za rozwój próchnicy.
  • Żelazo w formie nanocząstek może aktywować i przyspieszać regenerację kości przeprowadzaną z wykorzystaniem sztucznych rusztowań i komórek macierzystych. Potwierdziły to badania z 2018 r. przeprowadzone przez międzynarodowy zespół naukowy z USA i Chin. Dzięki temu odkryciu mogą pojawić się nowe możliwości dla implantologii stomatologicznej, protetyki i chirurgii stomatologicznej.

Więcej

Remineralizacja zębów i kości szczęk kontra demineralizacja
16 listopada 2015 --- Drukuj

Głównymi składowymi twardych tkanek organizmu są dwa minerały: wapń i fosfor. Jeżeli zatem chcesz mieć zdrowe zęby i mocne kości szczęk, pilnuj, aby więcej tych składników wbudowywało się w tkankę, niż było zeń usuwane, czyli dbaj o przewagę remineralizacji nad demineralizacją. Szczególnie dotyczy to procesów zachodzących w szkliwie zębów, bo im mniej w nim minerałów, tym zęby są bardziej podatne na działanie kwasów wytwarzanych przez bakterie i w efekcie – na rozwój próchnicy.

Remineralizacja i demineralizacja to dwa przeciwstawne procesy, odpowiednio: wbudowywania minerałów w szkliwo i kości oraz ubytku składników mineralnych z tych struktur. Procesy te zachodzą w organizmie ciągle i na przemian, a efekty szczególnie łatwo zaobserwować w jamie ustnej: w postaci zdrowych (albo chorych) zębów oraz mocnych (albo dotkniętych osteoporozą) kości szczęk.

To, czy zachodzić będzie wbudowywanie minerałów w szkliwo i kości szczęk, czy raczej będzie ubywać składników mineralnych i przez to dojdzie do stopniowego osłabienia tych twardych tkanek, zależy od następujących czynników wewnętrznych lub zewnętrznych:

  • Dieta i częstotliwość spożywania pokarmów – zjedzenie przekąski lub posiłku (szczególnie bogatego w węglowodany) powoduje, że zwiększa się aktywność bakterii żyjących w jamie ustnej – szczególnie próchnicotwórczego szczepu Streptococcus mutans. Wytwarzane przez drobnoustroje kwasy obniżają pH jamy ustnej. Kiedy spadnie ono poniżej poziomu krytycznego, czyli poniżej wartości 5,5, zaczyna się proces wypłukiwania minerałów ze szkliwa. Demineralizacja szkliwa po posiłku trwa przeciętnie ok. 20 minut, ale ostateczny czas jej trwania zależy od ilości resztek pokarmowych w jamie ustnej, które osadziły się po posiłku na zębach i w przestrzeniach między nimi, oraz od właściwości śliny i jej ilości. Po tym czasie – dzięki buforującym i omywającym właściwościom śliny – pH w jamie ustnej wraca do poziomu, w którym nie zachodzi już wypłukiwanie wapnia i fosforu ze szkliwa, a zaczyna się proces odwrotny, czyli remineralizacja tej tkanki. Do mineralizowania szkliwa wykorzystywane są jony wapniowe i fosforanowe znajdujące się w ślinie, która jest rezerwuarem tych składników.

Aby remineralizacja była skuteczna, przerwy między posiłkami powinny wynosić minimum 2 godziny. Jeśli są krótsze, wtedy przewagę zdobywają procesy demineralizacji. Z tego powodu zdrowsze jest zjedzenie nawet całej tabliczki czekolady, kilku oklejających zęby batoników lub wypicie całej butelki słodkiego, gazowanego napoju w jednym czasie, niż przegryzanie łakoci przez pół dnia i po trosze. Przypomnijmy jeszcze, że gazowane, słodkie napoje potęgują efekt wypłukiwania minerałów ze szkliwa, ponieważ zawierają najczęściej dodatek naturalnych kwasów, które błyskawicznie obniżają pH w jamie ustnej. Zły wpływ na przebieg procesów demineralizacji i remineralizacji ma też duża ilość kwasu szczawiowego w menu – ponieważ wiąże on wapń w nierozpuszczalny i nie nadający się do wykorzystania w procesach komórkowych szczawian wapnia. Więcej

Czy
wiesz, że...
  • Rekin w ciągu życia około 40 razy wymienia uzębienie.
  • Niektóre serwisy oferują płatne kalendarze online, u nas nie ma za to dodatkowych opłat.
  • Jeśli Twoje zęby mają jasno żółty kolor, to oznaka że są zdrowe. Żółte zęby są najsilniejsze i trwałe. Jasno żółty to najbardziej naturalny kolor naszego uzębienia. Wybielając swoje zęby, tylko je osłabiamy.
FAQ
NEWSLETTER
Chcesz być na bieżąco i wiedzieć o najnowszysch zdarzeniach przed innymi? Zapisz się do naszego newslettera!

Menu

Zwiń menu >>