Nerki to filtry organizmu, oczyszczające krew z produktów przemiany materii i obumarłych komórek, a także wytwórnie moczu, regulatory gospodarki wodnej, elektrolitowej i kwasowo-zasadowej ustroju. Każdego dnia wykonują ciężką pracę: filtrują ponad 180 litrów krwi na dobę. Jeśli niedomagają, odbija się to na zdrowiu całego organizmu, w tym tkanek jamy ustnej.
Wskutek przewlekłej choroby nerek w jamie ustnej pojawiają się:
Istnieje też zależność odwrotna: chore zęby lub przyzębie, jako pierwotne źródła zakażenia, mogą stać się przyczyną poważnych odogniskowych schorzeń, takich jak np. ostre i przewlekłe zapalenie nerek. Bardzo istotne jest, że choroby nerek mogą latami przebiegać bezobjawowo. Czasem chory dowiaduje się o ich istnieniu, kiedy są w stadium zaawansowanym na tyle, że konieczne staje się dializowanie, a w perspektywie jest przeszczep. Bywa, że przewlekłą chorobę nerek może jako pierwszy zacząć podejrzewać dentysta a nie nefrolog czy lekarz rodzinny – ponieważ objawy schorzenia w jamie ustnej mogą być bardzo wyraźne i charakterystyczne.
Warto zatem pamiętać, że kontrolne wizyty u stomatologa i podjęte szybko leczenie chorób zębów, przyzębia i innych struktur znajdujących się w obrębie jamy ustnej mogą przynosić więcej korzyści niż tylko uśmiech jak malowany: a mianowicie mniejsze prawdopodobieństwo problemów z nerkami w przyszłości.
Poznajmy zależności łączące nerki z jamą ustną.
Choroba nerek zakłóca gospodarkę wodno-elektrolitową ustroju. Ma to wpływ na zmianę jakości i ilości wydzielanej śliny, co nie pozostaje obojętne dla kondycji tkanek jamy ustnej. Ponadto na stan śluzówki mają też duży wpływ leki przyjmowane podczas terapii przewlekłej choroby nerek i środki immunosupresyjne aplikowane osobom po przeszczepie nerek.
Wyściółka jamy ustnej w chorobach nerek może ulegać wysuszeniu, a to z kolei czyni ją bardziej podatną na podrażnienie, uszkodzenia i ataki drobnoustrojów chorobotwórczych. Kserostomia sprzyja powstawaniu stanów zapalnych i utrudnia ich gojenie się. Sprzyja też halitozie, czyli powstaniu przykrego zapach z ust. Z badań wynika, że zmiany w błonie śluzowej jamy ustnej w przebiegu przewlekłej choroby nerek są częste – dotyczą prawie 1/3 dializowanych pacjentów. Poza wymienionymi objawami w śluzówce osób z przewlekłym schorzeniem nerek stwierdzane są:
Wszystkie zmiany powodujące uszkodzenie śluzówki sprzyjają przedzieraniu się drobnoustrojów chorobotwórczych do ustroju. Kiedy bakterie znajdą się w krwiobiegu, mogą docierać do nerek i tworzyć tam wtórne ogniska zakażenia.
Niedostateczna ilość śliny i zmieniona jej jakość, które są konsekwencją zakłócenia gospodarki wodno-elektrolitowej ustroju zmagającego się z chorobą nerek, powodują, że omywanie zębów z resztek pokarmowych ulega pogorszeniu i pojawiają się problemy z przywracaniem właściwego pH po posiłku. Takie warunki sprzyjają działaniu bakterii próchnicy, które osłabiają szkliwo. Ostateczną konsekwencją przewlekłego schorzenia nerek dla zębów staje się zatem próchnica.
Jeśli z kolei osoby mające zdrowe nerki nie zadbają o leczenie próchnicy, zniszczone tkanki zębów stają się pierwotnym ogniskiem zakaźnym. Jeżeli bytujące tam bakterie przedostaną się do krwiobiegu, mogą zainfekować nerki, a konsekwencją tego może być ostre lub przewlekłe schorzenie tych organów.
Przewlekłe schorzenia nerek powodują osteodystrofię nerkową, która w kościach objawia się występowaniem zwłóknień i odwapnieniem oraz guzami. Guzy olbrzymiokomórkowe, które lokalizują się m.in. w żuchwie, szybko się rozrastają, niszcząc kość. Z kolei guzy brunatne, mogące rozwijać się w obu szczękach, powodują deformację twarzy i mogą być zagrożeniem dla życia. Osteodystrofia jest wynikiem zaburzenia gospodarki fosforanowo-wapniowej. Ta jest z kolei skutkiem nadczynności przytarczyc. Zaburzenia w działaniu przytarczyc biorą się z upośledzonej czynności wydalniczej nerek i niedoboru aktywnych metabolitów witaminy D, które nie są wytwarzane w pożądanej ilości z powodu uszkodzenia miąższu w chorych nerkach, będącego miejscem przekształcania nieaktywnych form witaminy D w postać aktywną.
Ze statystyk wynika, że choroby przyzębia i dziąseł częściej dotykają osoby, które cierpią na przewlekłą niewydolność nerek i są dializowane, niż ludzi zdrowych. Ponadto u osób tych stwierdza się większe nagromadzenie płytki nazębnej niż u zdrowych oraz częstszą i sięgającą ok. 3-krotnie głębiej w tkanki utratę przyczepu łącznotkankowego, czyli włókien kolagenowych łączących cement korzeniowy z dziąsłami i wyrostkiem zębodołowym.
Toczący się w przyzębiu stan zapalny powoduje, że do krwiobiegu łatwiej przenikają żywe bakterie Gram- z biofilmu istniejącego w jamie ustnej oraz wytwarzane przez nie lipopolisacharydy, będące endotoksynami. W organizmie człowieka wytwarzane są w odpowiedzi cytokiny prozaplane, które są odpowiedzialne za powstanie i utrzymanie aktywnego stanu zapalnego w całym ustroju. Konsekwencją tego mogą być z kolei powikłania po dializoterapii, które dotykają nie tylko nerki.