Jak szybko zniszczyć protezę lub implant? Antyporadnik ;-)
Implanty i tradycyjne protezy stomatologiczne jako struktury sztuczne nie są niszczone przez bakterie próchnicy. Wydawać by się zatem mogło, że skoro drobnoustroje się ich nie imają, to każdy implant i każda proteza dentystyczna są świetnie zabezpieczone przed utratą swej funkcjonalności i ich destrukcja może wynikać co najwyżej z braku ostrożności użytkownika. Nic podobnego.
Podajemy kilka sposobów na to, jak szybko doprowadzić do zniszczenia każdego uzupełnienia protetycznego.
Uwaga: nasz antyporadnik przyda się tylko tym, którzy chcą dołączyć do grona osób bezzębnych lub – w najlepszym wypadku – do rzeszy mocno szczerbatych. Ci, którym zależy na zachowaniu zdrowia jamy ustnej i posiadanych uzupełnień protetycznych, powinni postępować dokładnie odwrotnie, jak zostało wymienione punktach znajdujących się poniżej.
- Tytoń – nieważne, czy sięgniesz po papierosy tradycyjne lub elektroniczne, fajkę czy sziszę, efekt zawsze będzie ten sam: zwężenie i kruchość naczyń krwionośnych, wynikające z tego słabsze ukrwienie tkanek, a w dalszej konsekwencji: ich osłabienie z powodu niewystarczającego odżywienia i dotlenienia komórek, zwiększona podatność na stany zapalne, rozwój zapalenia dziąseł i przyzębia, pogłębiające się kieszonki dziąsłowe i uszkodzenie aparatu zawieszeniowego zęba oraz tkanki kostnej przyzębia. W efekcie implanty lub zęby naturalne, które służą jako filary dla osadzanych na nich protez dentystycznych, zaczną się chwiać i wypadać. Istnieje też duże prawdopodobieństwo, że palenie tytoniu przyczyni się do rozwoju nowotworu jamy ustnej. Wskutek tego może się okazać, że aby ratować życie, trzeba będzie usunąć operacyjnie fragment szczęki – akurat ten, w którym osadzone są implanty lub zęby filarowe.
- Alkohol – im częściej i w większych ilościach będziesz korzystać z tej używki, tym większe prawdopodobieństwo, że w komórkach tkanek jamy ustnej dojdzie do transformacji nowotworowej. Skutki są dalekosiężne, np. wycięcie fragmentu szczęki z osadzonym implantem lub zębem filarowym. Spożywanie alkoholu może spowodować także martwicę błony śluzowej jamy ustnej, upośledzić wydzielanie śliny oraz zakłócić pracę układu odpornościowego. Po pewnym czasie doczekasz się ostrych i przewlekłych stanów zapalnych jamy ustnej, które mogą zapoczątkować destrukcję przyzębia i doprowadzić do rozchwiania zębów czy wszczepów. Na tym etapie wystarczy tylko mocniejszy nacisk czy nadgryzienie twardszego kawałka pokarmu i bez większych problemów pozbywasz się naturalnych filarów mostu dentystycznego lub tracisz implant. Alkohol, szczególnie wysokoprocentowy, to również sprawdzony środek na zniszczenie struktury i kształtu protez nylonowych, miękkich. Wystarczy jeden kieliszek czystej wódki i proteza, której na czas spełniania toastu nie wyjmie się z jamy ustnej, może ulec deformacji. Uzupełnienie wykonane z innych syntetyków – z racji tego, że jest mniej podatne na zniekształcenie – wprawdzie zachowa swój pierwotny kształt, ale wysokoprocentowy alkohol skutecznie zniszczy podścielenie takiej protezy.
- Środki wybielające zęby i nieodpowiednio dobrane płukanki do jamy ustnej– działa tu zależność: im silniejszy preparat na wybielenie zębów, tym skuteczniej niszczy on powierzchnię protezy (niezależnie od materiału, z którego uzupełnienie zostało wykonane). Nadużywanie płynów do higieny jamy ustnej lub stosowanie preparatów niedostosowanych do kontaktu z uzupełnieniem stomatologicznym to najprostsza droga do zafundowania sobie niedających się usunąć przebarwień na powierzchni protezy.
- Pasta do zębów, szczególnie o wysokim współczynniku ścieralności i twarde włosie szczoteczki – wprawdzie twardym koronom osadzonym na implantach nie zaszkodzi ani mycie zębów szczoteczką o twardym włosiu, ani pastą do likwidacji przebarwień, ale na pewno na ich wpływ podatne będą protezy wykonane z syntetyków, szczególnie miękkich. Na powierzchniach tych uzupełnień pojawią się rysy, zmatowienia – w ten sposób powstaną nisze idealne do osadzania się nalotu i zasiedlenia przez chorobotwórcze mikroorganizmy żyjące w jamie ustnej. Z czasem proteza stanie się źródłem nawracających zakażeń bakteryjnych czy grzybiczych i z tego powodu będzie bezużyteczna.
- Biżuteria w jamie ustnej – tylko ozdoby naklejane na powierzchnię zębów lub koron protetycznych, które można zakupić w gabinetach dentystycznych, nie uszkodzą protezy lub implantu. Akcesoria mocowane na języku, na brzegu czerwieni wargowej lub w policzku to niezastąpione rozwiązania do uszkodzenia powierzchni protez z syntetyków twardych i miękkich oraz do wywołania stanów zapalnych tkanek przyzębia odpowiedzialnych za dobre umocowanie zęba lub implantu w szczęce. Zasada działania jest prosta: im częściej biżuteria ta ma kontakt z protezą dentystyczną, tym szybciej powierzchnię uzupełnienia pokryją zarysowania i tym szybciej implant lub ząb filarowy zacznie się chwiać w chorym przyzębiu.
- Zaniedbanie higieny jamy ustnej – wystarczy nie myć zębów przez kilka dni pod rząd lub myć je po macoszemu, aby nieusunięty nalot stwardniał, uległ mineralizacji i zamienił się w kamień nazębny. Osadzając się wokół wszczepu lub zęba filarowego, kamień nazębny z czasem zacznie się wciskać pod dziąsło. Zainicjuje w ten sposób powstanie stanu zapalnego i w efekcie pojawią się patologiczne kieszonki dziąsłowe, a linia dziąseł ulegnie obniżeniu. Teraz wystarczy poczekać na destrukcję kości, w której osadzone są wszczepy stomatologiczne lub naturalne filary protetyczne, aby doszło do rozchwiania zębów i osłabienia umocowania implantu w szczęce. W konsekwencji jeden kęs twardego pokarmu może sprawić, że albo ząb filarowy, albo implant wypadną, przekrzywią się i uzupełnienie protetyczne będzie nadawać się (w najlepszym wypadku) do ustabilizowania lub do wymiany i osadzenia na nowo (pod warunkiem, że kości przyzębia zachowały jeszcze odpowiednią jakość).
- Nieostrożne oczyszczanie – wprawdzie zaleca się, aby uzupełnienia oczyszczać nad miękką powierzchnią lub miską wypełnioną wodą, ale jeśli komuś zależy na tym, aby proteza z twardego syntetyku pękła lub uległa ukruszeniu, może oczyszczać ją np. nad podłogą pokrytą płytkami czy porcelanową/granitową umywalką.
- Próby sił na implantach i uzupełnieniach tradycyjnych – jeśli celem jest szybkie zniszczenie uzupełnienia, najskuteczniej jest przyjąć, że skoro to twór syntetyczny, to zniesie wszelkie obciążenia. I łupać na implantach orzechy ze skorupek, gryźć metalowe skuwki przyborów piśmienniczych czy traktować protezę jak otwieracz do butelek kapslowanych. Szybki efekt zniszczenia murowany, np. w postaci ukruszenia krony, wypaczenia kształtu mostu protetycznego lub wykoślawienia implantu.
Uwaga: wszystkim Czytelnikom dbającym o swoje uzupełnienia protetyczne i implanty jeszcze raz przypominamy, że powyższy antyporadnik nie jest dla nich.