Innowacyjny preparat z peptydem do odbudowy szkliwa.
Pastylka do ssania, która wzmacnia i odbudowuje szkliwo, wybiela zęby, a do tego chroni przed próchnicą i chorobami dziąseł – coś, co brzmi zupełnie abstrakcyjnie wkrótce może stać się rzeczywistością. Wszystko za sprawą preparatu opracowanego niedawno przez naukowców z University of Washington.
Z pewnością ciekawość budzi to, co kryje się w środku kapsułki o tak niezwykłych właściwościach. Otóż jest to peptyd poddany genetycznej modyfikacji, która nadała mu zdolność do wiązania się z uszkodzonym szkliwem i do jego odbudowy. Wspomniany peptyd należy do grupy białek określanych jako amelogeniny. Są to białka odpowiadające za rozwój szkliwa zębów oraz cementu na powierzchni korzeni zębowych. Szacuje się, że ludzkie szkliwo w fazie rozwoju zawiera 30% białka, z czego 90% to właśnie amelogeniny.
Zdaniem naukowców, opracowany preparat będzie mógł być przyjmowany zarówno przez dorosłych, jak i przez dzieci. Zaledwie jedna kapsułka dziennie wystarczy do tego, aby wzmocnić i utrzymać zdrowe szkliwo, natomiast dwie kapsułki dziennie zalecane będą osobom, u których występuje konieczność odbudowy szkliwa.
Nawet mikroskopijne uszkodzenia szkliwa sprawiają, że bakterie próchnicotwórcze mają otwartą drogę do głębszych warstw zęba, co przyspiesza postęp próchnicy. Ważna jest zatem odbudowa szkliwa. Ponadto, wzmocnione szkliwo ogranicza przyczepność bakterii, dzięki czemu trudniej tworzy się płytka nazębna, która w wyniku mineralizacji przeistaczałaby się w niszczący dziąsła kamień nazębny.
To jednak nie wszystkie zalety preparatu z peptydem. Naukowcy twierdzą, że odbudowane dzięki niemu szkliwo jest bielsze niż to, jakie możemy uzyskać stosując popularne metody wybielania zębów, takie jak paski czy żele. Co więcej, w tego typu metodach narażamy zęby na kontakt z nadtlenkiem wodoru, który może osłabiać szkliwo, natomiast kapsułki z peptydem nie tylko nie niszczą szkliwa, ale je odbudowują. Nie wykazują także szkodliwego oddziaływania na tkankę miękką jamy ustnej.
Preparat z peptydem obecnie przechodzi badania kliniczne. Naukowcy nie wykluczają także opracowania innych specyfików na bazie zmodyfikowanego peptydu.