Bakteria Porphyromonas gingivalis uznawana jest za głównego wroga zdrowia przyzębia. Trwają prace nad donosową szczepionką uodparniającą organizm na ten drobnoustrój. Czynnika immunizacyjnego dostarczałby sam patogenny szczep.
Składniki, które pobudzałyby układ odpornościowy do ochrony przed zakażeniem tkanek przyzębia bakteriami P. gingivalis, pozyskiwane byłyby z pęcherzyków błonowych. To maleńkie kuliste nanociała, które uwalniane są do środowiska zewnętrznego przez te drobnoustroje w różnych fazach ich cyklu życiowego. W naturze służą one bakteriom do komunikowania się z innymi organizmami i wywoływania u nich określonych reakcji, ponieważ we wnętrzu tych struktur znajdują się antygeny, immunomodulanty czy czynniki ułatwiające zakażanie organizmów (czynniki wirulencji). Ponieważ jednocześnie nanociała są strukturami o udowodnionej wysokiej stabilności strukturalnej, od pewnego czasu próbuje się je wykorzystać jako nośniki m.in. w immunoprofilaktyce. Więcej
Żel, który skieruje płukanki i pasty wybielające do zębów do lamusa?
Pasty wybielające do zębów mogą osłabiać szkliwo i sprzyjać rozwojowi chorób przyzębia oraz próchnicy. Płukanki wybielające nie mają wysokiej skuteczności. Nad bezpiecznymi alternatywami pracują liczne laboratoria. Najnowszy wynalazek, to żel wybielający, którego skład naśladuje chemiczną budowę szkliwa.
Do wybielania zębów w warunkach domowych najczęściej wykorzystywane są pasty do zębów. Produkty te działają jednak zazwyczaj silnie ściernie na szkliwo. Jeśli są nadużywane albo szczotkowanie zębów z ich wykorzystaniem odbywa się zbyt intensywnie, mogą osłabiać szkliwo. Prowadzi to do powstania ubytków erozyjnych, co ostatecznie skończy się większą podatnością na próchnicę. Z tego powodu na rynku pojawiły się z czasem bezpieczniejsze alternatywy dla past rozjaśniających kolor szkliwa – płukanki wybielające. Nie zawsze jednak ich skuteczność jest zadowalająca. Najnowszy wynalazek niemieckich uczonych może skierować produkcję środków wybielających do zębów w zupełnie nowym kierunku.
Bezpieczna alternatywa dla pasty wybielającej
Badacze z Fraunhofer Institute for Microstructure of Materials and Systems oraz Research Department Dr. Kurt Wolff GmbH and Co w Niemczech opracowali zdrowszą dla szkliwa alternatywę służącą rozjaśnieniu jego koloru: preparat żelowy z biomimetycznym hydroksyapatytem jako substancją czynną.
[Przypomnamy: hydroksyapatyt jest podstawową jednostką budulcową szkliwa. To minerał, którego krystaliczna struktura zawiera m.in. fosfor i wapń. Więcej na temat minerałów służących zdrowiu zębów przeczytacie tutaj.] Więcej
Zarówno osocze bogatopłytkowe (PRP), jak i fibryna bogatopłytkowa (PRF) to preparaty krwiopochodne pozyskiwane z krwi pacjenta. Ponieważ są źródłem składników cennych dla procesów gojenia i regeneracji tkanek, znajdują coraz szersze zastosowanie w nowoczesnej stomatologii, która ukierunkowana jest coraz bardziej na ratowanie, zachowanie i odtwarzanie naturalnych tkanek jamy ustnej – zarówno miękkich, jak i twardych w postaci kości przyzębia oraz zębów.
Ogromną zaletą osocza bogatopłytkowego (PRP, ang. Platelet Rich Plasma), a także fibryny bogatopłytkowej (PRF, ang. Platelet Rich Fibrin) jest to, że są to materiały autogenne – pozyskiwane z ciała pacjenta, do którego później są aplikowane. Dzięki temu nie istnieje ryzyko reakcji immunologicznej polegającej na odrzuceniu zaaplikowanego biomateriału oraz reakcji alergicznej, które mogłyby się pojawić, gdyby PRP lub PRF były pozyskiwane od kogoś innego.
Osocze bogatopłytkowe prp pozyskuje się z krwi żylnej pacjenta bezpośrednio przed zabiegiem. Pobraną próbkę materiału biologicznego poddaję się krótkiej obróbce, w tym wirowaniu, dodaniu trombiny i jonów wapnia, uzyskując żelowaty koncentrat. Znajduje się w nim bardzo dużo substancji bioaktywnych, głównie czynników wzrostu, które:
Osocze bogatopłytkowe PRP dzięki szerokiemu spektrum właściwości może być wykorzystywane w wielu obszarach stomatologii. Obecnie z dobrodziejstw tego biomateriału korzystają stomatologia zachowawcza i regeneracyjna, implantologia, periodontologia, endodoncja. Więcej
Mam do zaoferowania cały budynek lub jego część do zaadaptowania pod klinikę dentystyczną, gabinety itp.
Proponuję wykonanie całkowicie pod indywidualne upodobania klienta oraz całkowitą współpracę przy adaptacji.
My robimy a Ty od nas wynajmujesz z możliwością zakupu.
Lokalizacja w samym centrum miasta, z gotową infrastrukturą , parkingami itp.
Zachęcam do kontaktu.
Odpowiem na wszystkie pytania.
Metaloproteinazy macierzy pozakomórkowej odkryto w 1962 roku. To enzymy proteolityczne, a więc rozkładające wiązania peptydowe między aminokwasami, przez co powodują zniszczenie peptydów i białek. Obecnie znamy 28 metaloproteinaz, a 23 z nich udało się zaobserwować u człowieka. Enzymy te są zaangażowane w fizjologiczne procesy służące rozwojowi, przebudowie i naprawie zniszczonej macierzy pozakomórkowej. Niestety, odgrywają również kluczową rolę w patologicznych procesach toczących się w macierzy zewnątrzkomórkowej i mogą prowadzić do destrukcji bardzo ważnych dla istnienia i funkcjonowania komórek elementów oraz składników, np. błon biologicznych, białek (w tym elastyny i kolagenu), proteoglikanów i innych elementów, dzięki którym zachowane są jedność i funkcje tkanek oraz struktura tworzących te tkanki komórek.
Metaloproteinazy a macierz pozakomórkowa
Macierz pozakomórkowa to mieszanina wielu różnych składników, które są wytwarzane i wydzielane przez komórki. Znajdują się tam białka, jony, minerały. Składniki o charakterze białkowym stanowiące trzy główne elementy macierzy pozakomórkowej to kolageny, proteoglikany i integryny – specjalne białka wiążące. Więcej
Nie tylko bruksizm. Kiedy żucie boli… Czym jest dysfunkcja narządu żucia i stawu skroniowo-żuchwowego?
Proces żucia i rozdrabniania pokarmu powinien przebiegać bez bólu i bez dźwięków przypominających trzaski lub chrupanie pojawiających się podczas ruchu żuchwy. Jeśli jest inaczej, istnieje duże prawdopodobieństwo, że problem wynika z dysfunkcji narządu żucia i należy niezwłocznie odwiedzić stomatologa. Podobnie, jeżeli boli głowa, twarz, szyja, oko lub pojawiają się problemy otolaryngologiczne, a kolejni specjaliści medycyny nie znajdują przyczyny dolegliwości.
Narząd żucia to wyspecjalizowana, złożona jednostka strukturalno-funkcjonalna organizmu w trzewioczaszce, tworząca początkowy odcinek układu pokarmowego i połączona poprzez stawy skroniowo-żuchwowe z mózgoczaszką. To jednocześnie niezwykle dynamiczny układ utworzony z wielu różnych współpracujących i połączonych ze sobą tkanek: mięśni, struktur kostnych, stawów i więzadeł. Wszystkie wymienione elementy zachowują się niczym system naczyń połączonych: kiedy w jednej części tego skomplikowanego układu pojawia się nieprawidłowość strukturalna lub funkcjonalna, odbija się to negatywnie na pracy nie tylko pozostałych elementów tworzących sam narząd żucia, ale także struktur spoza tego układu. Dlatego właśnie dysfunkcje narządu żucia mogą skutkować bólem oka, nieprawidłową pracą narządu równowagi, problemami laryngologicznymi, dolegliwościami w obszarze klatki piersiowej czy obręczy barkowej.
Dysfunkcje narządu życia – co to takiego i jak się objawia? Więcej
CBCT, DVT, TK, MRI, PET w stomatologii
Aby stomatolog mógł prawidłowo zdiagnozować problem i zaplanować leczenie, konieczne jest przeprowadzenie dokładnej diagnostyki. Jest to konieczne, gdyż obszar twarzoczaszki zabudowany jest wieloma strukturami utworzonymi z tkanek miękkich, chrzęstnych i kostnych, i połączeniami między nimi. Diagnostyka oparta o zdjęcie RTG nie dostarcza lekarzowi czytelnego obrazu obszaru, w którym ma być prowadzone leczenie, gdyż na płaskiej kliszy 2D obrazy struktur tworzących skomplikowany układ narządów i tkanek budujących układ stomatognatyczny mogą na siebie zachodzić, pokrywać się, zacieniać, a niektóre elementy mogą nie być widoczne.
Z pomocą przychodzi tutaj cyfrowa technologia w skojarzeniu z promieniowaniem jonizującym (tomografia – w skrócie TK) lub magnetycznym (rezonans magnetyczny – w skrócie MRI).
Powstające dzięki cyfrowej diagnostyce obrazy 3D dostarczają precyzyjnych informacji o wielkości i ułożeniu poszczególnych elementów układu stomatognatycznego oraz struktur z nimi powiązanych. Ale to nie wszystko. Stomatolog może bowiem dzięki cyfrowym obrazom ocenić aktualny stan tkanek i narządów, monitorować w czasie rzeczywistym przebieg zabiegu lub oceniać zmiany, jakie zachodzą w tkankach. Cyfrowe technologie dają więc spore możliwości diagnostyczne.
Ważny jest trafny dobór odpowiedniej techniki obrazowania do konkretnej sytuacji lub problemu przy jak najbardziej bezpiecznej dawce dla pacjenta. Więcej
Kanały korzeniowe i korzenie zębowe – kompendium wiedzy
Korzeń zębowy i kanał zębowy nie są pojęciami tożsamymi. Przygotowaliśmy treściwe kompendium wiedzy na temat tych elementów budowy zębów. Dzięki temu opracowaniu stanie się jasne, dlaczego Kowalski płaci za leczenie kanałowe mniej niż Iksiński, choć terapii endodontycznej u każdego z nich poddawany jest ząb o tym samym numerze w systemie oznaczania uzębienia u człowieka.
Anatomia zęba jest skomplikowana. To dlatego właśnie koszt leczenia endodontycznego dotyczący tego samego typu zęba u dwóch osób może być różny – gdyż liczba korzeni i kanałów korzeniowych dla danego typu zęba nie jest stała, przebieg kanałów korzeniowych oraz ich długości nie są identyczne, a ponadto na przebieg leczenia mogą mieć wpływ nieprawidłowości w budowie, liczbie czy uformowaniu korzenia zębowego lub kanału korzeniowego.
Ząb zbudowany jest z trzech głównych elementów: korony, która wystaje ponad dziąsło, korzenia zagłębionego w przyzębiu i szyjki łączącej koronę z korzeniem. We wnętrzu korzenia zlokalizowany jest kanał korzenia zęba (kanał korzeniowy) – w zależności od typu zęba jeden lub więcej. Z kolei wnętrze kanału korzeniowego wypełnione jest miazgą.
Liczba korzeni zębowych jest charakterystyczna dla danego typu zęba, ale liczba kanałów zębowych jest już uznawana za cechę osobniczą i zależną od konkretnego zęba w szczęce lub w żuchwie. Przykładowo: pierwszy trzonowiec w szczęce Kowalskiego może mieć 4 kanały główne (co jest najbardziej typową sytuacją dla tego typu zęba), natomiast u jego sąsiada Iksińskiego w tym samym zębie (też w szczęce) będzie aż 5 kanałów (co akurat w przypadku trzonowców pierwszych szczęki jest rzadkością, ale się zdarza). Z kolei Nowak będzie miał jedynie 3 kanały główne w trzonowcu, ale liczba kanałów bocznych będzie spora, a delta korzeniowa – rozbudowana i skomplikowana. U każdej z wymienionych osób kanały korzeniowe w zębie będą miały inny przebieg i zakrzywienie.
Przyjrzyjmy się czynnikom dotyczącym korzeni i kanałów zębowych, które mają wpływ na przebieg i koszt leczenia kanałowego.
Korzenie, kanały zębowe, delta zębowa – definicje
Korzeń to część zęba zakończona w szczytowej części otworem wierzchołkowym, która tkwi w zębodole i jest zagłębiona w tkankach przyzębia, a z wystającą ponad dziąsło koroną łączy się poprzez szyjkę zęba. Korzeń pokryty jest cementem korzeniowym, do którego wnikają włókna ozębnej, która utrzymuje korzeń (a przez to i ząb) w zębodole. Ozębna jest tkanką wchodzącą w skład aparatu zawieszeniowego zęba (parodontu).
Kanał korzeniowy jest elementem strukturalnym w korzeniu zęba, poprzez który pomiędzy jamą zęba znajdującą się w jego koronie a otworem wierzchołkowym korzenia biegną włókna nerwowe, naczynia krwionośne i limfatyczne tworzące miazgę zębową.
Kanały mogą mieć wspólne lub osobne ujścia w korzeniu zębowym. Wyróżnia się:
Delta korzeniowa – to odgałęzienia boczne od głównych kanałów zębowych, które tworzą się w okolicy, gdzie kanał zębowy uchodzi do otworu wierzchołkowego zęba.
Zęby mogą różnić się:
Najczęściej po jednym korzeniu mają siekacze centralny i boczny, kły, przedtrzonowce pierwsze i drugie. Zębami wielokorzeniowymi najczęściej są trzonowce drugie.
W trzonowcach pierwszych i drugich wyróżnia się kanały:
Żuchwa – najważniejsze różnice pomiędzy różnymi typami zębów
Ceramika znana jest człowiekowi od kilkunastu tysięcy lat. W VII wieku naszej ery Chińczycy wynaleźli porcelanę – piękną, białą ceramikę wysokiej jakości. Trzeba było ponad 1100 lat, aby materiał ten został zaadoptowany na potrzeby stomatologii. Obecnie porcelana dentystyczna jest najważniejszym materiałem na estetyczne uzupełnienia stomatologiczne, z którego zalet może korzystać w gabinecie Dentysta.eu każdy pacjent wymagający protezowania.
Początki stosowania ceramiki w stomatologii nie wróżyły temu materiałowi świetlanej przyszłości. Powstające na przełomie XVIII i XIX w. wieku pierwsze korony protetyczne wykonane z ceramiki cechowała bowiem niska wytrzymałość mechaniczna. Dopiero lata 50. XX wieku przyniosły zmianę, gdyż opracowano technikę napalania ceramiki na podbudowy metalowe. Dzięki temu porcelana dentystyczna odnalazła swoje miejsce w stomatologii.
Pod koniec XX wieku pojawiły się pierwsze uzupełnienia pełnoceramiczne, ale ponieważ nadal nie miały one wystarczająco dużej wytrzymałości mechanicznej, ceramikę dentystyczną wykorzystywano początkowo jedynie do wykonania niewielkich prac protetycznych – pojedynczych koron czy małych mostów. Umieszczano je w przednim odcinku łuku zębowego – z uwagi na bardzo wysoką estetykę tych prac.
Ponieważ estetyka była dla pacjentów dentystów coraz ważniejsza, rozpoczął się boom na wytwarzanie coraz doskonalszych materiałów na uzupełnienia protetyczne.
Wynalazkiem, który wprowadził ceramikę stomatologiczną na nową ścieżkę rozwoju, okazał się tlenek cyrkonu. Dzięki jego znakomitym właściwościom estetycznym oraz wytrzymałości mechanicznej możliwe stało się tworzenie dużych przestrzennych prac protetycznych, które w całości były wykonane z porcelany. Obecnie zastosowanie ceramiki w stomatologii skłania się ku pracom wykonywanym w fabrycznie przygotowanych bloczkach, które są modelowane i szlifowane pod potrzeby konkretnego pacjenta[1].
Czym jest porcelana dentystyczna?
Porcelana stomatologiczna uznawana jest za materiał, który stoi pomiędzy porcelaną wykorzystywaną do wyrobu przedmiotów użytkowych a szkłem. Więcej
Płytka nazębna nie jest mieszaniną drobnoustrojów osadzonych w sposób chaotyczny na powierzchni szkliwa. To biofilm, czyli przestrzenna, znakomicie zorganizowana, wielowarstwowa struktura utworzona przez wiele gatunków bakterii żyjących w jamie ustnej – tlenowych oraz beztlenowych. Tu nie ma miejsca na przypadkowe rozmieszczenie: w płytce nazębnej każdy szczep bakteryjny pełni ściśle określoną rolę i każdy z gatunków osadza się na powierzchni zębów we właściwej kolejności. Im płytka nazębna bardziej dojrzała, tym więcej w niej bakterii beztlenowych w stosunku do tlenowych. Co ciekawe, skład gatunkowy mikroflory tworzącej płytkę nazębną jest podobny u różnych osób – niezależnie od tego, czy bakterie zasiedlają jamę ustną, w której nie ma próchnicy, czy stwierdza się ubytki próchnicze lub choroby przyzębia. Zasadnicze znaczenie dla zdrowia jamy ustnej ma zatem nie tyle skład gatunkowy biofilmu przyczepionego do szkliwa, co zaburzenie równowagi w liczebności bakterii określonych gatunków płytki nazębnej. Jeśli równowaga ta zostaje zakłócona, wzrasta liczba przedstawicieli konkretnego gatunku i dochodzi do rozwoju choroby jamy ustnej. Czbofibilizującym równowagę składu bakteryjnego w płytce może być duża ilość węglowodanów w diecie, co służy aktywności bakterii próchnicy.
Jak powstaje płytka nazębna?
W płytce nazębnej wyróżnia się biofilm wczesny i późny. Oba różnią się składem gatunkowym.