invoisse.com deneme bonusu veren siteler deneme bonusu deneme bonusu veren siteler asikovanje.net bahis siteleri sleephabits.net
casino siteleri
agario
deneme bonusu veren siteler
adana web tasarım
hd sex video
Sikis izle Sikis izle
escort pendik ümraniye escort
Mobilbahis
bonus veren siteler
köpek eğitimi
casinoslot bahisnow sultanbet grandpashabet
onlinecasinoss.com
SERDECZNIE Zapraszamy do naszego gabinetu: ul. Witkiewicza 75, 44-102 Gliwice, TEL. +48 500 701 500
16
Dewitalizacja - zatrucie zęba - czy warto?
2 sierpnia 2011 --- Drukuj

Dewitalizacja miazgi zęba, potocznie nazywana „zatruwaniem” to procedura od której zaczyna się coraz częściej odchodzić z uwagi na możliwość przeprowadzenia leczenia w inny sposób. Dawniej zabieg ten był powszechnie stosowany jako etap leczenia endodontycznego, ponieważ nie było specjalnie możliwości znieczulenia pacjenta do tego stopnia, aby możliwe było całkowite usunięcie miazgi z komory i kanałów korzeniowych zęba.

Obecnie ma się możliwość znieczulenia praktycznie w każdym przypadku, nawet jeśli ząb znajduje się w silnym stanie zapalnym, to zazwyczaj podanie domiazgowe znieczulenia znosi czucie bólu. Dzięki temu ma się możliwość usunięcia większej części miazgi zęba i można zazwyczaj dokończyć leczenie na kolejnej wizycie.

Zatrucie zęba

Nowoczesnym gabinetem, w którym wyleczysz ząb kanałowo bez żadnych dolegliwości bólowych: Gabinet „Dentysta.eu” lek. dent. Marcin Krufczyk, ul. Witkiewicza 75, Gliwice, tel. +48 500 701 500. Umów wizytę.

Dewitalizację nadal stosuje się w nieodwracalnych stanach zapalnych miazgi w zębach mlecznych, chociaż nie daje ona tak samo dobrych wyników jak amputacja formokrezolowa. Zazwyczaj dewitalizacja jest wdrażana z uwagi na to, że wiele dzieci odmawia współpracy z  lekarzem oraz nie daje się znieczulić np. z obawy przed ukłuciem. Jeśli nie ma możliwości znieczulenia dziecka, ponieważ jest ono zbyt niespokojne, to wykonanie amputacji formokrezolowej nie wchodzi w grę. Wówczas założenie wkładki dewitalizacyjnej wydaje się być dobrym rozwiązaniem. Po 1-2 tygodniach na kolejnej wizycie usuwana jest zmumifikowana miazga, zarówno z komory zęba jak i z kanałów korzeniowych.

Stosowanie dewitalizacji u dorosłych pacjentów lub u młodzieży w zębach stałych jest niewskazane, ponieważ przynosi o wiele gorsze efekty leczenia niż ekstyrpacja miazgi w znieczuleniu. Poza tym dewitalizacja może nieść ze sobą szereg powikłań, które nie występują przy zastosowaniu ekstyrpacji miazgi w znieczuleniu. Paraformaldehyd, który jest stosowany do mumifikowania miazgi ma zdolność do przenikania do sąsiednich tkanek i może wywoływać ich martwicę, chociażby w obrębie przylegającej do korzeni zęba kości. Poza tym wypełnienie czasowe, pod którym znajduje się pasta dewitalizacyjna może wypadać, przez co opary paraformaldehydu mogą przenikać w głąb organizmu. Przeprowadzone badania naukowe wykazały, że paraformaldehyd stosowany do dewitalizacji ma działanie mutagenne, rakotwórcze i cytotoksyczne. Metabolity paraformaldehydu są wykrywane w narządach wewnętrznych takich jak wątroba, nerki, osocze, płuca czy mózg. Węzły chłonne są także narządami, do których paraformaldehyd zastosowany do dewitalizacji ma szanse dotrzeć już po 1. godzinie od założenia wypełnienia. Jako inne powikłania opisywano także uszkodzenia okolicznych nerwów w wyniku działania środka dewitalizacyjnego.

Zapalenia miazgi są na ogół bardzo bolesne, a pacjenci zgłaszający się z ostrym bólem bardzo liczą na to, że po wizycie ich stan się polepszy. Tymczasem założenie pasty dewitalizacyjnej wymaga otworzenia komory zęba, co jest bardzo bolesne jeśli nie zostanie wykonane znieczulenie. Poza tym dewitalizacja formaldehydem sprawia, że pacjent po opuszczeniu gabinetu nadal ma dolegliwości bólowe, zamiast oczekiwanej ulgi. U niektórych osób obumarcie i zmumifikowanie miazgi zajmuje więcej czasu niż u innych, więc zdarza się, że konieczne jest ponowne wykonanie dewitalizacji. Otwieranie komory zęba bez wykonania skutecznego znieczulenia jest w świetle obecnych standardów mało humanitarne, tak więc o wiele bardziej opłacalne jest wykonanie znieczulenia i ekstyrpacji miazgi objętej stanem zapalnym. W niektórych zębach możliwe jest wykonanie pełnego leczenia kanałowego z ekstyrpacją miazgi w znieczuleniu już na jednej wizycie. W przypadku dewitalizacji wymaganych jest więcej wizyt, a należy wziąć także pod uwagę to, że istnieje niemały odsetek pacjentów, którzy nie przestrzegają zaleceń lekarskich i nie zgłaszają się na umówione wizyty w momencie, kiedy ból ustępuje. Tak więc w przypadku zastosowania dewitalizacji u takich pacjentów należy liczyć się nie tylko z wysokim prawdopodobieństwem niepowodzenia leczenia, ale i z możliwością wystąpienia powikłań wywołanych przenikaniem paraformaldehydu do wnętrza organizmu.

Wiele badań naukowych jednoznacznie wykazało, że dewitalizacja nie przynosi porównywalnych do ekstyrpacji miazgi w znieczuleniu efektów, tak więc na pewno nie powinna ona być stosowana jako metoda z wyboru jako etap leczenia endodontycznego nieodwracalnych zapaleń miazgi zębowej. Powszechnie uznawane wytyczne dotyczące terapii stanów zapalnych miazgi zębowej wskazują wyraźnie na konieczność zniesienia bólu u pacjenta zgłaszającego się z zapaleniem miazgi przed przystąpieniem do wykonania zabiegu trepanacji komory zęba. U znieczulonego pacjenta ekstyrpacja miazgi komorowej jest możliwa do wykonania bez wywoływania objawów bólowych, tak więc można usunąć przyczynę problemu nie czekając do kolejnej wizyty, co jest konieczne w przypadku dewitalizacji. Dzięki usunięciu większości miazgi zmienionej zapalnie u większości pacjentów następuje znaczne zmniejszenie odczuwanego wcześniej bólu, tak więc osiąga się w ciągu pierwszej wizyty wiele korzystnych efektów, na które w przypadku stosowania dewitalizacji byłoby trzeba poczekać co najmniej do kolejnej wizyty.

Komentarzy: 16

Dodano 03.05.2012

Wszystko ladnie pieknie, ale sa ludzie na ktorych znieczulenie niewiele dziala. Ja bylem kluty pare rqzy i nadal czulem wdzystko. Lekarz podjal decyzje o dewitalizacji.

Dodano 03.05.2012

W pl mają te znieczulenia jakby wodę wstrzykiwali, tym bardziej jak się idzie z kasy, a byłem i prywatnie i z kasy, dlatego od dzieciństwa mam stres z tego powodu. W Miemczech stomatologia, usługa na najwyższym poziomie

Dodano 16.07.2012

dobrze, że pisda jest

Dodano 13.09.2012

ja dzisiaj byłem u dentysty i wysciągneła mi nerw bez żadnych trucizn a potem wypełniła dziure pląbą . dostalem 2 zastrzyki ze znieczuleniem i nic nie czułem. miałem wielki ropień na dziąsle ktory został rozcięty a ropa odessana . Rozcięte dziąsło troche boli ale ząb juz nie. Zdziwiło mnie to strasznie bo w Polsce leczenie kanałowe to 2-3 wizyty przynajmniej . Mieszkam w Walii

Dodano 29.11.2012

boli leczenie kanałowe
boli jak kuje nerwa,nie ząbka
jest nie przyjemnie i drogie leczenie i długo trwa 3 godziny zalezy od dentysty.

Dodano 29.11.2012

boli leczenie kanałowe
boli jak kuje nerwa,nie ząbka
jest nie przyjemnie i drogie leczenie i długo trwa 3 godziny zalezy od dentysty.

Dodano 28.12.2012

powiedzcie mi czy usuwanie nerwow to jedyny sposob by wyleczyc zab?przeciez on tylko sie nadaje do wyrwania. nie jest to przestarzala metoda leczenia?

Dodano 17.04.2013

wyrywanie nerwa zajebiscie boli bynajmniej mnie ja nie moge spac jesc aj wogole szkoda gadac!

Dodano 06.08.2013

Czasami nie da się usunąć miazgi nawet ze znieczuleniem bo i tak pacjent odczuwa silny ból i dopóki chemicy nie wynajdą taniego i bezpiecznego preparatu do zatruwania nerwu zęba to trzeba stosować paraformaldehyd

Dodano 01.03.2014

Wszystko to brzmi pięknie ale to tylko połowa prawdy. Mimo znieczulenia przewodowego wszelkie operacje na miazdze zęba odczuwane są jako bolesne. Czasem nawet po dewitalizacji miazgi oczyszczanie kanałów też może powodować ból.

Dodano 03.03.2014

MARTWY ZAB NALEZY USUNAC, BO POWODUJE WSZYSTKIE CHOROBY, Z MARTWEGO ZEBA WYDOSTAJE SIE STRASZNY SYF. NIE JEST MOZLIWE ODKAZENIE ZEBA. DENTYSCI TO BANDYCI ZABIJAJA NIEWINNYCH LUDZI.

Dodano 27.05.2014

Ja miałam dziś trutego zęba i nie boli wcale, a jestem wrażliwa na ból

Dodano 16.08.2014

Mi nieprawidłowo rośnie ósemka dolna z prawej strony. Byłem u dentysty, bo już mi się zrobiło zapalenie dziąseł i szczękościsk. Wysłał mnie do chirurga w innej miejscowości. Ten zrobił zdjęcie za 80 zł (jestem ubezpieczony) i powiedział, że mam wrócić skąd przybyłem i zatruć zęba. Poszedłem, zatrułem, zapłaciłem 70 zł. Od 4 dni czuję tak potworny ból, że mi się to nie mieści w głowie, myślałem do wczoraj, że tak ma być, ale chciałem zadzwonić – święto. Dzisiaj sobota, no przecież służba zdrowia nie pracuje w soboty. I tak muszę się męczyć co najmniej do poniedziałku. Ale powiedzcie mi jedno… Czy nie szybciej byłoby mnie najprościej w świecie uśpić i wyrwać tego zęba już na samym początku?…

blank
Dodano 14.05.2015

Czy nerwy w zębie mogą się zregenerować? Jeśli tak to czy proces przebiega samoczynnie i naturalny czy są jakieś sposoby lub substancje które mogłoby spowodować przywrócenie unerwienia zęba?

blank
Dodano 16.02.2016

Wszystko zależy od umiejętności i sprzętu jaki posiada stomatolog, jeśli sprzęt i umiejętności są kiepskie to wiadomo, że może być nią za ciekawie. Jeśli macie już wyrywać zęby typu 7 i 8 to lepiej szukajcie chirurga stomatolog, który teoretycznie wyrwie ząb bez zbędnych ceregieli, ewentualnie ząb można prze leczyć antybiotykiem (zinnat lub dalacin, te są najskuteczniejsze, szczególnie dalacin), ale to odwlecze wizytę góra o pół roku, a branie co rusz antybiotyku zdrowe nie jest.

blank
Dodano 18.10.2016

Wczoraj dentysta zatruł mi ząb bez znieczulenia. Miałam niewielką dziurkę w zębie, dentysta zaczął wiercić, ząb się otworzył i stwierdził, że nie może podać znieczulenia. Myślałam, że umrę z bólu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

NEWSLETTER
Chcesz być na bieżąco i wiedzieć o najnowszysch zdarzeniach przed innymi? Zapisz się do naszego newslettera!

Menu

Zwiń menu >>