Leczenie ortodontyczne obarczone jest stosunkowo małym ryzykiem powikłań; najczęściej obserwowane są łagodne zmiany ograniczone do jamy ustnej i jej okolic. Ryzyko można minimalizować m.in. przez prawidłowe postępowanie przed i w trakcie leczenia. Leczenie poprzedza wnikliwe badanie, wywiad lekarski i szczegółowy instruktaż użytkowania aparatu oraz zasad higieny jamy ustnej i aparatu. Nie wolno zapominać, że prawidłowy przebieg terapii i jej wyniki zależą od ścisłego przestrzegania zaleceń lekarskich, regularnych wizyt kontrolnych, a także – gdy to konieczne – wizyt dodatkowych (w przypadku uszkodzenia aparatu, podrażnień/zmian na błonie śluzowej jamy ustnej itp.).
O ryzyku ewentualnych powikłań każdy pacjent informowany jest przed rozpoczęciem leczenia ortodontycznego (pacjent powinien wyrazić na nie zgodę po zapoznaniu się z planem terapeutycznym).
Do miejscowych powikłań leczenia ortodontycznego należą odwapnienia i próchnica zębów. Komplikacje dotyczące tkanek zębów najczęściej są następstwem nieprawidłowej techniki szczotkowania zębów, niewystarczającej częstotliwości zabiegów higienicznych, stosowania diety próchnicotwórczej i/lub podatności osobniczej.
Elementy aparatów ortodontycznych mogą przyczyniać się do dyskomfortu, podrażnień i urazów błony śluzowej jamy ustnej; czasem dochodzi do owrzodzeń śluzówki warg i policzków. Ryzyko powikłań tego rodzaju redukowane jest przez dokładne zagięcie elementów drucianych aparatów oraz stosowanie specjalnych wosków ochronnych lub silikonu ortodontycznego do oklejania zamków, okolic pierścieni i innych części aparatu podrażniających tkanki.
Każdy przypadek zagłębiania elementów aparatu w tkanki miękkie powinien być niezwłocznie zgłaszany ortodoncie. Więcej
Nie ulega wątpliwości, że zdrowie naszych zębów w dużej mierze zależy od dokładności ich szczotkowania. Producenci zasypują nas w tym względzie coraz to nowszymi rozwiązaniami, a jednym z nich są szczoteczki soniczne. Na czym polega ich fenomen i czy warto pokusić się o zakup tego urządzenia?
Działanie szczoteczek sonicznych oparte jest na technologii fal dźwiękowych. Fale emitowane przez włosie skuteczniej rozbijają łańcuchy bakterii osadzone nawet w trudnodostępnych miejscach jamy ustnej. Nie każdą szczoteczkę elektryczną możemy jednak zaliczyć do grupy szczoteczek sonicznych. Jakie warunki musi ona zatem spełniać? Podstawowym wymaganiem jest praca z częstotliwością przynajmniej 260 Hz. Drugim warunkiem jest specyficzny sposób pracy włosia – tzw. ruch wymiatający. Przyjmuje się, że szczoteczka soniczna wykonuje od 20 do 96 tysięcy ruchów na minutę. Dla porównania – zwykła szczoteczka elektryczna wykonuje ich około 6-9 tys. na minutę. Jaką więc szczoteczkę wybrać? Więcej
Zwiększenie liczby zębów (hiperdoncja, łac. hyperdontia) występuje w przypadku, gdy liczba zębów przekracza 32 lub gdy stwierdza się, że w danej grupie zębów liczba zębów jest większa niż przewiduje norma. Etiologia hiperdoncji nie została w pełni poznana, ale coraz częściej wskazuje się na podłoże genetyczne takiej anomalii, sugeruje się również wpływ czynników środowiskowych i idiopatycznych.
Częstość występowania hiperdoncji szacuje się – zależnie od badań epidemiologicznych – na 0,3-0,8% w uzębieniu mlecznym i 1,5-3,5% w uzębieniu stałym.
Bezpośrednią przyczynę zwiększonej liczby zębów stanowią zaburzenia rozwojowe dotyczące listewki zębowej czyli struktury, z której rozwijają się zęby. Hiperdoncja jest wynikiem jej nadczynności.
W hiperdoncji wiele zębów nie wyrzyna się i utrudnia wyrzynanie zębów sąsiednich. Wczesna diagnostyka pozwala uniknąć powikłań i uzyskać dobre rokowanie.
Wyróżnia się:
Planujemy, że kiedy skończy się pandemia COVID-19 zrobimy wiele rzeczy, na które nie było przyzwolenia podczas obostrzeń. Oby jedną z nich była wizyta u stomatologa. Bo zawieruchy w postaci kolejnych lockdownów i ograniczenia dostępu do świadczeń i usług medycznych, które pojawiły się jako skutek rozprzestrzeniania się zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2, mogą doprowadzić do katastrofy w zdrowiu jamy ustnej u wielu osób. I to nie tylko tych, które nieregularnie dbają o zęby. Dlaczego?
Powód jest prosty – zabraknie systematycznej profesjonalnej profilaktyki stomatologicznej. I w jamie ustnej, do której dentysta zaglądać będzie rzadko, rozpanoszy się nie tylko próchnica.
Kiedy minie pandemia, dentystów ogarnie rozpacz – bo do gabinetów zaczną trafiać rzesze pacjentów z zaawansowanymi chorobami zębów, przyzębia i pozostałych tkanek jamy ustnej. Także z nowotworami, w których – z powodu ich silnego rozwoju – rokowania mogą być złe.
Pamiętajmy, że nowotwory jamy ustnej są coraz częstsze – o tej szybko nasilającej się pladze nie mówi się jednak w kategorii pandemii; ani nawet epidemii. A szkoda, bo mogłoby się okazać, że pomimo naprawdę dobrego „marketingu” medialnego, jaki otrzymały zakaźność i zjadliwość koronawirusa SARS-CoV-2, statystyki dotyczące powikłań i zgonów wywołanych przez złośliwe nowotwory jamy ustnej mogłyby się okazać zdecydowanie bardziej porażające. Pod warunkiem, że byłoby o nich głośno. Ale nie jest – bo ile osób słyszało np. o tym, że tylko w Polsce już 10 lat temu rak jamy ustnej zabił 2300 naszych rodaków w ciągu roku[1], a trudno zliczyć liczbę ciężkich powikłań, jakie pojawiły się wskutek choroby (np. konieczność usunięcia języka, części żuchwy czy wargi dolnej), których protezowanie było konieczne, aby chory mógł jeść, pić, a czasem także – aby na powrót mógł mówić. Więcej
Rząd Peru prowadzi kampanię pod hasłem „Zawsze z uśmiechem”. Powód? 90% populacji tego kraju boryka się z problemami stomatologicznymi, ale jednym z założeń kampanii jest poprawa… słuchu Peruwiańczyków. Z licznych badań wynika bowiem, że utrata zębów wiąże się z pogorszeniem słuchu – w pewnym stopniu. Jakim?
To zależy między innymi od liczby utraconych zębów i stanu tkanek układu stomatognatycznego. Tkanka kostna i zęby są bowiem bardzo dobrymi drogami stymulacji receptora słuchu. Wiedzą o tym laryngolodzy, którzy podczas przeprowadzania testu Webera służącemu do oceny słuchu przykładają do czoła lub szczytu czaszki osoby badanej rozedrgany kamerton. Jeśli nie uzyskują dokładnych wyników, wtedy przykładają wprawiony w drgania kamerton do zębów. Przewodnictwo drgań akustycznych przez zęby i kość jest tak dobre, że pod koniec lat 60. XX wieku przeprowadzane były nawet badania nad bezprzewodowym wewnątrzustnym aparatem słuchowym.
O tym, jak silne są związki pomiędzy zdrowymi zębami i kompletnym uzębieniem a dobrym słyszeniem, świadczą analizy wielu tysięcy przypadków, dzięki którym udało się stwierdzić, że choroby zębów i luki w uzębieniu często korelują z zaburzeniami słuchu. Dzieje się tak, gdyż ludzkie ciało jest w całości podatne na działanie fal dźwiękowych. Wibracje, które powstają pod wpływem dźwięku, przenoszone są przez powietrze, tkankę kostną i tkanki miękkie. W ciele aktywują receptory odpowiedzialne za odbiór i przewodzenie do mózgu bodźców, które generowane są przez fale dźwiękowe. Dzięki złożonemu mechanizmowi przekształcenia wibracji dźwiękowych na słyszalną mowę, możemy się porozumiewać. Kiedy zaczyna niedomagać jeden z elementów tego układu – przewodnictwo kostne – pojawia się upośledzenie słuchu. Więcej
Pasta do zębów to obok szczoteczki do zębów podstawowy produkt do codziennej higieny jamy ustnej. Wciąż jednak wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że pasta do zębów odgrywa ważną rolę nie tylko w zachowaniu zdrowia uzębienia i innych tkanek jamy ustnej, ale także chroni zdrowie całego organizmu. Zdrowie zaczyna się w jamie ustnej, a zaniedbania w higienie lub używanie niewłaściwie dobranych produktów do utrzymania czystości tego obszaru organizmu mogą doprowadzić do powstania wielu szkód w ustroju. Choć wydaje się nieprawdopodobne, aby właściwy dobór pasty do zębów mógł mieć ogromny wpływ na zdrowie ogólne, tak właśnie jest – bo pasty do zębów cechują się ściśle określonymi właściwościami. Z tego powodu produkty te należy dobierać do indywidualnych potrzeb. Oferta past jest bardzo bogata, ale aby dobrze wybrać, trzeba wiedzieć, czego potrzebują nasze zęby i inne tkanki jamy ustnej.
Zapoznaj się z naszym kompendium wiedzy na temat past do zębów – dzięki temu dowiesz się, która pasta będzie najlepsza dla Ciebie.
Pasta do zębów najczęściej ma postać mieszaniny o konsystencji papki, kremu lub gęstej śmietany. Istnieją też pasty do zębów w formie żelu (np. Tołpa Expert Parodontosis), dość często taką właśnie formę przyjmują produkty dla dzieci (np. Ziaja Ziajka lub Ziaja Maziajki) lub produkty przeznaczone do remineralizacji zębów (np. Elmex Gel, Miradent zMirafluor Gel). Na rynku dostępne są też produkty w niczym nie przypominające pasty w tradycyjnej postaci, ale rekomendowane jako działające analogicznie do tego preparatu i przeznaczone do codziennego stosowania: Więcej
W czasie epidemii bądź pandemii (nie tylko zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 powodującym chorobę COVID-19) kluczowe znaczenie dla uniknięcia zachorowania lub łagodnego przebycia choroby na pewno ma odporność organizmu, ale także zdrowa jama ustna, ponieważ ten właśnie obszar uznaje się za wrota dla większości infekcji. Zdrowie jamy ustnej zależy z kolei od właściwej i systematycznej higieny, dlatego codzienne czynności, takie jak szczotkowanie zębów, nitkowanie, irygacje i płukanie płukankami mają bardzo duży wpływ na unikanie zakażeń, a pośrednio również na siłę, z jaką organizm potrafi przeciwstawić się infekcji.
Z pewnością zainteresują cię także teksty na temat: Jaką pastę do zębów wybrać? oraz jaki płyn do płukania wybrać?
Jak uniknąć zakażenia (nie tylko koronawirusem), dbając o higienę jamy ustnej?
Epidemia to nie najlepszy czas na okresową profesjonalną higienizację jamy ustnej – również z uwagi na znaczne ograniczenia w realizacji usług w gabinetach dentystycznych (opieka zawężona do zabiegów niezbędnych). O higienę jamy ustnej dbamy więc głównie w domu. Prewencja zakażeń oraz zachowanie dobrego zdrowia jamy ustnej w takich warunkach oparte powinny być o dobre codzienne nawyki higieniczne. Stawiamy zatem na:
Dobre nawyki higieniczne w czasie epidemii Więcej