Noworodek rodzi się z tzw. tyłożuchwiem fizjologicznym (z żuchwą ustawioną dotylnie w stosunku do szczęki). Tyłożuchwie fizjologiczne powinno ulec wyrównaniu w ciągu 4 pierwszych miesięcy życia, w wyniku intensywnego wzrostu żuchwy. Kluczowy wpływ na przebieg tego procesu wywiera karmienie piersią, kkarmienie piersią a wady zgryzutóre stymuluje harmonijny wzrost narządu żucia, m.in. wspiera prawidłowy doprzedni wzrost żuchwy i jej właściwy rozwój.
Włoscy naukowcy postanowili zbadać, jak karmienie naturalne wpływa na wystąpienie różnych typów wad zgryzu w uzębieniu mlecznym i mieszanym. Przeprowadzono w tym celu przegląd systematyczny piśmiennictwa indeksowanego w bazach MEDLINE, PubMed, Evidence-Based Medicine Reviews (EBMR), Cochrane Library, Embase, Web of Science i Ovid; pierwotnie wybrano 279 artykułów, z czego – po pogłębionej weryfikacji – do analizy jakościowej włączono 18 prac. Uzyskane wyniki sugerują, że istnieje związek między liczbą miesięcy karmienia piersią a redukcją ryzyka wad zgryzu. Karmienie naturalne jest korzystnym czynnikiem, który może zmniejszać częstość występowania niektórych wad zgryzu u dzieci.
Wyłączne karmienie piersią co najmniej przez 6 pierwszych miesięcy życia dziecka jest zalecane przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) jako element profilaktyki zdrowotnej (m.in. zmniejsza ryzyko infekcji układu oddechowego i pokarmowego). Karmienie naturalne jest również jednym z filarów prawidłowego wzrostu szkieletu szczękowo-twarzowego i rozwoju mięśni twarzy; wspiera doprzedni ruch żuchwy oraz uczy pionizacji języka (właściwej spoczynkowej pozycji języka).
Karmienie piersią działa zapobiegawczo na powstawanie wad zgryzu, ponieważ sprzyja prawidłowemu wzrostowi kości i mięśni, wspomaga też rozwój łuków zębowych. Karmienie naturalne w okresie noworodkowym wspiera ponadto fizjologiczne oddychanie przez nos przy zamkniętych ustach dziecka (w czasie karmienia i po nim), stanowiąc tym samym profilaktykę wad zgryzu.
W badaniach analizowanych przez włoskich naukowców oceniano m.in. związek między wadami zgryzu klasy II a karmieniem piersią – wyniki wykazały, że u dzieci karmionych piersią przez dłuższy czas rzadziej występowały takie wady w uzębieniu mlecznym i mieszanym. Więcej
Naukowcy pracują nad alternatywnymi rozwiązaniami dla szyn relaksacyjnych, które stosowane są do leczenia bruksizmu. W terapii tzw. nocnego bruksizmu wykorzystany mógłby być elektryczny eliminator nadmiernego zaciskania szczęk, natomiast w ciągu dnia przydatny mógłby się okazać „pajączek” emitujący sygnał dźwiękowy.
Bruksizm polega na nawykowym, nadmiernym zaciskaniu szczęk i mimowolnym zgrzytaniu zębami. To parafunkcja ujawniająca się zarówno w dzień, jak i w nocy, która może spowodować uszkodzenia zębów, pękania szkliwa i tym samym doprowadzić do szybszego rozwoju próchnicy lub chorób przyzębia.
Zbyt duże naciski na stawy skroniowo-żuchwowe, jakie powstają podczas mimowolnego zaciskania szczęk, mogą również doprowadzić do naprężeń w układzie stomatognatycznym, których konsekwencją będą bóle głowy, a z czasem także stany zwyrodnieniowe w stawach skroniowo-żuchwowych i problemy z poruszaniem żuchwą podczas jedzenia, picia, rozmowy czy śmiechu.
Obecnie najpopularniejszym sposobem wspomagającym leczenie bruksizmu jest stosowanie szyn relaksacyjnych nakładanych na łuki zębowe. W ten sposób redukuje się nacisk na zęby, jaki powstaje podczas silnego zaciśnięcia szczęk i zmniejsza ryzyko uszkodzeń szkliwa podczas zgrzytania zębami. Więcej
Ameloblastoma (inaczej szkliwiak, adamantinoma lub adamantoblastoma) jest nowotworem występującym w obrębie tkanek jamy ustnej – głównie u osób dorosłych w wieku 20-50-lat. Po raz pierwszy opisano go w 1868 r. Obecnie uznawany jest za jeden z najczęściej spotykanych nowotworów zębopochodnych. Choć daje objawy podobne do raka jamy ustnej zlokalizowanego w obrębie żuchwy, nie należy go mylić z tym typem zmiany chorobowej, gdyż rokowanie w szkliwiaku zazwyczaj jest dobre. Nie znaczy to, że można rezygnować z leczenia tego nowotworu – bo choć jego charakter określa się jako półzłośliwy, to ameloblastoma może dawać objawy charakterystyczne dla złośliwego raka jamy ustnej. I ma duże tendencje do wznowy[1].
Pochodzenie, złośliwość i lokalizacja szkliwiaka jamy ustnej
Szkliwiak wywodzi się z komórek nabłonkowych, głównie z pozostałości tkanek z których powstaje ząb. Może również powstawać z nabłonka torbieli zawiązkowych. Istnieją także doniesienia wskazujące na możliwość pojawienia się szkliwiaka w wyniku zarażenia wirusem brodawczaka ludzkiego HPV. Więcej
Kanały korzeniowe i korzenie zębowe – kompendium wiedzy
Korzeń zębowy i kanał zębowy nie są pojęciami tożsamymi. Przygotowaliśmy treściwe kompendium wiedzy na temat tych elementów budowy zębów. Dzięki temu opracowaniu stanie się jasne, dlaczego Kowalski płaci za leczenie kanałowe mniej niż Iksiński, choć terapii endodontycznej u każdego z nich poddawany jest ząb o tym samym numerze w systemie oznaczania uzębienia u człowieka.
Anatomia zęba jest skomplikowana. To dlatego właśnie koszt leczenia endodontycznego dotyczący tego samego typu zęba u dwóch osób może być różny – gdyż liczba korzeni i kanałów korzeniowych dla danego typu zęba nie jest stała, przebieg kanałów korzeniowych oraz ich długości nie są identyczne, a ponadto na przebieg leczenia mogą mieć wpływ nieprawidłowości w budowie, liczbie czy uformowaniu korzenia zębowego lub kanału korzeniowego.
Ząb zbudowany jest z trzech głównych elementów: korony, która wystaje ponad dziąsło, korzenia zagłębionego w przyzębiu i szyjki łączącej koronę z korzeniem. We wnętrzu korzenia zlokalizowany jest kanał korzenia zęba (kanał korzeniowy) – w zależności od typu zęba jeden lub więcej. Z kolei wnętrze kanału korzeniowego wypełnione jest miazgą.
Liczba korzeni zębowych jest charakterystyczna dla danego typu zęba, ale liczba kanałów zębowych jest już uznawana za cechę osobniczą i zależną od konkretnego zęba w szczęce lub w żuchwie. Przykładowo: pierwszy trzonowiec w szczęce Kowalskiego może mieć 4 kanały główne (co jest najbardziej typową sytuacją dla tego typu zęba), natomiast u jego sąsiada Iksińskiego w tym samym zębie (też w szczęce) będzie aż 5 kanałów (co akurat w przypadku trzonowców pierwszych szczęki jest rzadkością, ale się zdarza). Z kolei Nowak będzie miał jedynie 3 kanały główne w trzonowcu, ale liczba kanałów bocznych będzie spora, a delta korzeniowa – rozbudowana i skomplikowana. U każdej z wymienionych osób kanały korzeniowe w zębie będą miały inny przebieg i zakrzywienie.
Przyjrzyjmy się czynnikom dotyczącym korzeni i kanałów zębowych, które mają wpływ na przebieg i koszt leczenia kanałowego.
Korzenie, kanały zębowe, delta zębowa – definicje
Korzeń to część zęba zakończona w szczytowej części otworem wierzchołkowym, która tkwi w zębodole i jest zagłębiona w tkankach przyzębia, a z wystającą ponad dziąsło koroną łączy się poprzez szyjkę zęba. Korzeń pokryty jest cementem korzeniowym, do którego wnikają włókna ozębnej, która utrzymuje korzeń (a przez to i ząb) w zębodole. Ozębna jest tkanką wchodzącą w skład aparatu zawieszeniowego zęba (parodontu).
Kanał korzeniowy jest elementem strukturalnym w korzeniu zęba, poprzez który pomiędzy jamą zęba znajdującą się w jego koronie a otworem wierzchołkowym korzenia biegną włókna nerwowe, naczynia krwionośne i limfatyczne tworzące miazgę zębową.
Kanały mogą mieć wspólne lub osobne ujścia w korzeniu zębowym. Wyróżnia się:
Delta korzeniowa – to odgałęzienia boczne od głównych kanałów zębowych, które tworzą się w okolicy, gdzie kanał zębowy uchodzi do otworu wierzchołkowego zęba.
Zęby mogą różnić się:
Najczęściej po jednym korzeniu mają siekacze centralny i boczny, kły, przedtrzonowce pierwsze i drugie. Zębami wielokorzeniowymi najczęściej są trzonowce drugie.
W trzonowcach pierwszych i drugich wyróżnia się kanały:
Żuchwa – najważniejsze różnice pomiędzy różnymi typami zębów
Jedna ciąża, jeden ząb? Nieprawda, ponieważ ciąża – wbrew temu, co sądzono jeszcze kilka dekad temu – nie powoduje demineralizacji kości i szkliwa w uzębieniu przyszłej mamy. Każda kobieta oczekująca dziecka może mieć zęby zdrowe i w komplecie, pod warunkiem jednak, że będzie o nie dbać cały czas, a nie tylko okazyjnie, i że nawyk troszczenia się o zdrowie jamy ustnej wyrobi w sobie na długo przed poczęciem dziecka. Dobrze będzie, jeśli ten sam zdrowy nawyk wykształci u siebie ojciec dziecka – badania dowodzą, że zdrowe przyzębie sprzyja poczęciu potomka, ponieważ chroni przed spadkiem płodności i jakości nasienia oraz przed obniżeniem się potencjału męskości.
Zdrowe zęby i przyzębie u kobiety mają fundamentalny wpływ na prawidłowy przebieg ciąży oraz sprzyjają rozwojowi płodu. Liczne badania i statystyki wskazują bowiem, że stany zapalne jamy ustnej i choroby przyzębia mogą być przyczyną aż 1/5 wszystkich porodów przedwczesnych i poronień oraz urodzeń dzieci z niską masą.
Konieczne są:
Niewskazane jest przekładanie leczenia małych zmian próchnicowych na czas po ciąży, bo zmiany hormonalne w okresie oczekiwania na dziecko mogą przyspieszać postęp choroby i w ciągu kilku miesięcy plamy na szkliwie ulegną powiększeniu lub może dojść do poważnych, nieodwracalnych zniszczeń w żywych tkankach zęba. Wtedy jedynym rozwiązaniem może okazać się dewitalizacja zęba (zatrucie go) i przeprowadzenie leczenia endodontycznego. Przekładanie leczenia na okres po porodzie jest ryzykowne także z tego powodu, że młoda mama najczęściej jest bardzo zajęta opieką nad maluszkiem i może się zdarzyć, że z braku czasu zaniedba higienę jamy ustnej, a zaplanowane leczenie przesunie na dalszy termin.
Dozwolone jest:
Przodożuchwie morfologiczne – progenia, jest wrodzoną wadą kostną zgryzu. Charakterystyczny dla niej jest doprzedni przerost żuchwy i wydłużenie trzonu, co możemy zaobserwować, jako nadmierne wysunięcie brody do przodu – patrząc na osobę z profilu.
Przy dużej progenii pojawia się szpara pomiędzy szczęką górną, a nadmiernie wysuniętą do przodu żuchwą, co z kolei prowadzi do deformacji twarzy, gdyż w takim przypadku jej rysy są zaburzone, trudności z gryzieniem pokarmów, a nawet z wady wymowy.
Progenia jest wadą uwarunkowaną genetycznie, aczkolwiek wcześnie wykryta jest możliwa do wyleczenia tzw. bezinwazyjnego. Niemniej jednak problem ten jest zauważany dopiero wtedy, gdy wada jest już widoczna, a proces rozrostu kości zakończony. Wówczas zachowawcze leczenie ortodontyczne nie jest skuteczne, a osoba borykająca się z progenią kwalifikuje się już tylko do zabiegu operacyjnego.
Operacje progenii poprzedza leczenie ortodontyczne, które maksymalnie może trwać nawet przez okres dwóch lat, w którym lekarz ortodonta ustawia zęby w taki sposób, aby było możliwe prawidłowe złożenie zgryzu podczas wykonywanego zabiegu.
O prawidłowym zgryzie mówimy wtedy, kiedy zęby szczęki i żuchwy stykają się ze sobą, a ściślej, kiedy każdy ząb styka się z dwoma zębami przeciwległej szczęki, a także, kiedy zęby górne nieznacznie wystają poza dolne, znajdujące się w żuchwie (wyjątkiem są górne trzonowe trójki, oraz dolne środkowe siekacze – one stykają się tylko i wyłącznie z jednym zębem).
Z kolei o wadzie zgryzu mówimy wtedy, kiedy ustawienie zębów jest inne od ogólnie przyjętego wzorca.
Wszelkie wady tudzież odstępstwa od normy można zauważyć po nierówno ustawionych zębach w łukach. Bardzo często krzywy zgryz mylony jest z krzywymi zębami – otóż jest to jakże mylna interpretacja, bowiem zęby są proste, aczkolwiek rosnąc krzywo dają złudny efekt.
1. Zgryz otwarty – brak kontaktu dolnych zębów z górnymi w płaszczyźnie pionowej
2. Zgryz głęboki – zęby górne zakrywają zęby dolne powyżej przyjętej normy
3. Tyłozgryz – cofnięcie żuchwy w stosunku do zębów szczęki
4. Przodozgryz – nadmiernie wysunięta żuchwa ku przodowi
5. Zgryz krzyżowy – odwrotne zachodzenie zębów
6. Stłoczenia – zęby położone na zewnątrz, lub do wewnątrz w stosunku do sąsiadujących z nimi zębów (brak miejsca w łukach)
7. Zęby odseparowane – zęby nie kontaktują się ze sobą (charakterystyczne „szpary” między zębami)
Bruksizm to gwałtowne i głośne zgrzytanie zębami. Na jego temat istnieje wiele mitów i przesądów.
Na przykład uważa się, że jest to tajemniczy i często występujący „zabójca”, bardzo szkodliwy dla zębów i ogólnie dla zdrowia. U podłoża jego występowania leży niejednokrotnie implantologia. Przyczyny bruksizmu nie są znane, ale stres i napięcie emocjonalne stanowią część mitów. Z badań wynika, iż bruksizm jest to gwałtowane ocieranie się łuku dolnego i górnego zębów o siebie, które trwa kilka sekund. Występuje przeważnie w czasie snu i w przeważającej mierze u osób śpiących na brzuchu lub boku.