Wybrane choroby i stany często występujące u pacjentów stomatologicznych – pacjenci z grupy podwyższonego ryzyka.
Po przeprowadzeniu wywiadu medycznego lekarz stomatolog powinien znać stan ogólny każdego ze swoich pacjentów. Zwykle z uwagi na fakt, że leczenie u przeważającej większości pacjentów nie wiąże się z jakimś poważniejszym ryzyka, stąd też klinicyści często za nad to ufają swojej wiedzy i umiejętnościom i nie wdrażają specjalnego postępowania dla pacjentów z grupy ryzyka.
Warto pamiętać o fakcie zgłoszenia przez pacjenta jakiejkolwiek choroby ogólnoustrojowej, która mogłaby być przeciwwskazaniem do wykonania zabiegów w jamie ustnej i przy każdej wizycie takiego pacjenta kontrolować jego stan ogólny (pytać o: przyjmowanie nowych leków, zaostrzenie się objawów choroby itp.) Warto też postępować według zasady, iż każdy pacjent jest potencjalnie obciążony i nawet jeśli nie zgłasza on dolegliwości, należy bacznie obserwować jego stan ogólny podczas każdego wykonywanego postępowania stomatologicznego. Najczęstszymi chorobami, z jakimi klinicysta może się spotkać u swoich pacjentów to choroby układu sercowo – naczyniowego. Wraz z rozwojem cywilizacji doszło do zwiększonej zachorowalności na choroby układu krążenia, tak, że wiele z nich nazywanych jest chorobami cywilizacyjnymi. W Polsce są odpowiedzialne za 50% liczby zgonów (według Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego).
Dusznica bolesna (stabilna) jest postacią choroby niedokrwiennej serca. Jest przykładem schorzenia, w którym zastaje zachwiana równowaga pomiędzy zapotrzebowaniem mięśnia sercowego na tlen, a jego podażą. Zapotrzebowanie to może znacznie wzrastać w takich sytuacjach, jak np. wysiłek fizyczny, sytuacja stresowa (np. wynikająca z przebywania w gabinecie stomatologicznym).
Głównym objawem jest ból pochodzenia sercowego, umiejscowiony najczęściej za mostkiem, spowodowany niedostatecznym zaopatrzeniem mięśnia sercowego w tlen. Ból towarzyszy często pacjentom poddanym czynnikom stresującym. Stąd możliwość wystąpienia takich objawów u pacjentów stomatologicznych. U osób zdrowych w takich sytuacjach naczynia wieńcowe (tętnice doprowadzające krew do mięśnia sercowego) rozszerzają się i zwiększają ilość utlenowanej krwi dopływającej do komórek serca. W przypadku zmienionych naczyń wieńcowych, np. w miażdżycy, reakcja taka jest niewystarczająca. W niedotlenionym sercu powstają substancje, które drażnią znajdujące się tam zakończenia nerwowe powodując dolegliwości bólowe.
Najczęstsze objawy, mogące zostać dostrzeżone przez stomatologa:
• Ból o charakterze ucisku, ściskania lub pieczenia umiejscowiony zwykle za mostkiem
• Ból może promieniować do lewej ręki, barku, żuchwy, szyi, gardła lub do pleców
• Charakter bólu może być zmienny, nierzadko może dawać uczucie pociągania, drętwienia ręki i palców lub przypominać dolegliwości żołądkowe (jak podczas niestrawności)
• Nagła duszność
• Niepokój
Zagadnienia związane z diagnostyką chorób miazgi są sprawą ciągle otwartą i będącą przedmiotem dyskusji wielu stomatologów. Stąd też tak wiele klasyfikacji pulpopatii.
Możemy je podzielić na:
• SYMPTOMATOLOGICZNO – HISTOPATOLOGICZNE
• SYMPTOMATOLOGICZNO – TERAPEUTYCZNE
Do pierwszej grupy możemy zaliczyć klasyfikacje Wilgi, opartą na przesłankach histopatologicznych. Byłą ona powszechnie stosowana dawniej, obecnie jednak odchodzi się od klasyfikacji histopatologicznych. Stało się tak dlatego, gdyż jak się okazało po wielu badaniach tzw. ortodiagnoza, czyli zgodność rozpoznania klinicznego i histopatologicznego okazała się znikoma.
Klasyfikacja według Wilgi prezentowała się następująco:
I. ZAPALENIA OSTRE 1. Zapalenie ostre surowicze częściowe 2. Zapalenie ostre surowicze całkowite 3. Zapalenie ostre ropne częściowe 4. Zapalenie ostre ropne całkowite |
II. ZAPALENIA PRZEWLEKŁE 1. Zapalenie włókniste 2. Zapalenie ropne 3. Zapalenie przewlekłe ziarninujące |
Niezbyt przychylna ocena klasyfikacji symptomatologiczno – histopatologicznej zmusiła badaczy do opracowania takich klasyfikacji, dzięki którym na podstawie objawów klinicznych można łatwo postawić diagnozę i zastosować odpowiednią formę terapii. Tak właśnie powstały klasyfikacje symptomatologiczno – terapeutyczne zapaleń miazgi.
Przykładem takiej klasyfikacji powszechnie stosowanej wśród stomatologów jest klasyfikacja kliniczna chorób miazgi wg Arabskiej – Przedpełskiej. Jest ona bardzo prosta i pozwala rozstrzygnąć czy miazga nadaje się do leczenia i utrzymania przy życiu, czy też należy ją usunąć.
Klasyfikacja ta obejmuje następujący podział:
• MIAZGA PRAWIDŁOWA
• CHOROBY MIAZGI ODWRACALNE
• CHOROBY MIAZGI NIEODWRACALNE
Białe zęby są podstawą zdrowego uśmiechu. Zapewniają dobre samopoczucie i pewność siebie. Osiągnięcie takiego zniewalającego efektu nie jest w dzisiejszych czasach trudne. Warto jednak zanim zdecydujemy się na konkretną metodę wybielania poznać przyczynę zmienionego zabarwienia zębów.
Istnieją różne powody przebarwień zębów, stąd podział obejmuje także ich przyczyny.
Przebarwienia zębów (discoloratio dentium) mogą być konsekwencją działania czynników zewnątrz- lub wewnątrzpochodnych. W przypadku tych pierwszych barwnik gromadzi się w błonce nabytej zęba pokrywającej szkliwo, ale także nieosłoniętej zębinie lub cemencie. Jeżeli chodzi o druga grupę to barwnik gromadzi się w zębinie w trakcie lub po zakończeniu rozwoju zęba.
– powodowane zazwyczaj poprzez choroby systemowe bądź przyjmowanie leków, mogą powstawać w następujących przypadkach:
• we WRODZONEJ PORFIRII- schorzenie genetyczne, powodujące zaburzenia procesu erytropoezy, czego efektem jest nadmierna produkcja koproporfiryny i uroporfiryny gromadzonych m.in. w tkance kostnej i zębach. Skutkiem jest różowobrązowe, czerwonoszare lub ciemnobrązowe zabarwienie zębów, bez zmiany ich kształtu.
• w ŻÓŁTACZCE NOWORODKÓW- w wyniku wirusowego zapalenia wątroby i wynikających z niego zaburzeń następuje odkładanie biliwerdyny w rozwijających się zębach, czego efektem jest żółtobrązowe ich zabarwienie.
• w CHOROBIE HEMOLITYCZNEJ NOWORODKÓW- zaburzenie powstające na skutek niezgodności serologicznej krwi matki i płodu, którego następstwami są niedokrwistość hemolityczna, uszkodzenia wątroby, żółtaczka jąder podstawy mózgu i hiperbilirubinemia. Występuje zabarwienie zębów od żółtego przez zielony, brązowy aż do czarnego zazwyczaj w okolicy przyszyjkowej, ale tylko w tych zębach których rozwój zachodził przed urodzeniem dziecka (zaraz po urodzeniu choroba leczona przez transfuzję krwi).
• we WRODZONEJ NIEDROŻNOŚCI PRZEWODÓW ŻÓŁCIOWYCH- nieprawidłowa budowa przewodu żółciowego, powodująca odkładanie barwników żółciowych w tkankach zęba i w efekcie zielone ich zabarwienie.
• w ALKAPTONURII- zaburzenie genetyczne o charakterze metabolicznym wpływające także na barwę zębów, ale też ścięgien i chrząstek dając w rezultacie ich niebieskoczarne zabarwienie.
• w ZABURZENIACH GRUCZOŁÓW ENDOKRYNOWYCH- zabarwienie zębów jest w tym przypadku charakterystyczne dla zaburzeń konkretnego gruczołu, i tak np. w :
-nadczynności przedniego płata przysadki- koloru żółtoszarego;
-niedomodze nadnerczy- koloru żółtego;
-nadczynności grasicy i tarczycy- koloru niebieskobiałego;
-niedoczynności tarczycy- koloru mlecznobiałego.
Bruksizm jest chorobą polegającą na nieświadomym, mimowolnym zaciskaniu i zgrzytaniu tudzież tarciu zębami o siebie.
Dolegliwość ta zaliczana jest do parasomnii, bowiem traktowana jest, jako jedno z wielu zaburzeń snu.
W trakcie mimowolnego zgrzytania zębami siła, z jaką powierzchnia zębów jest zaciskana, jest nawet o 10 razy większa aniżeli ta, jakiej używamy podczas przeżuwania pokarmów. Schorzenie to może bardzo szybko doprowadzić do poważnych uszkodzeń zgryzu, zębów (szkliwo), a nawet stawów skroniowo-żuchwowych.
Pomimo iż medycyna, jak i wiedza naukowa stoją na wysokim poziomie, nikt do tej pory nie ustalił jednoznacznie przyczyny występowania bruksizmu. Naukowcy, specjaliści medyczni oraz psycholodzy uważają, że na występowanie bruksizmu może mieć wpływ szereg czynników:
• wady zgryzu i jamy ustnej
• źle wyprofilowane uzupełnienia ubytków
• nieprawidłowe/źle dostosowane kształty mostów, koron czy protez
• dziedziczenie choroby (wrodzona predyspozycja)
• nieprawidłowości w działaniu ośrodków korowych i podkorowych mózgu odpowiedzialnych i regulujących ruchy żuchwy
• zakażenia pasożytnicze
• stres
• agorafobia
W dniu dzisiejszym przedstawiamy przegląd wybranych wydarzeń i wiadomości, które miały miejsce w przeciągu dwóch ostatnich tygodni.
W określonych okresach związanych z aspektami hormonalnymi mogą być konieczne nawet pewne kuracje w celu kontroli stanu zdrowia jamy ustnej.
Kobieta podlega zmianom hormonalnym podczas swego życia. W określonych momentach związanych z aspektami hormonalnymi mogą być konieczne pewne kuracje w celu kontroli stanu jamy ustnej. Dojrzewanie, cykl menstruacyjny, ciąża, menopauza i środki antykoncepcyjne doustne wpływają również na stan zdrowia jamy ustnej. Podczas dojrzewania mamy do czynienia ze wzrostem poziomów niektórych hormonów (estrogen i progesteron), które powodują dojrzewanie seksualne. Poza widocznymi zmianami ciała kobiecego hormony seksualne mogą zmienić sposób reakcji dziąseł i tkanek miękkich ust wobec ataku baterii. Dziąsła mogą stać się przewrażliwione i powiększyć się krwawiąc.
Kiedy mama oczekująca na dziecko często wzrusza się widząc w czasie badań ekograficznych rozwój ramion, kończyn i rąk, niejednokrotnie nie wyobraża sobie nawet, że od drugiego miesiąca ciąży powstają u malucha pierwsze zęby.
Podczas okresu ciąży przyszła mama powinna kontrolować stan swoich zębów.
Oto porady:
Są używane przed i po dokonanych zabiegach w jamie ustnej. Heart Association jest temu przeciwna.
Na całym świecie przepisuje się antybiotyki przed zabiegami chirurgii dentystycznej, takimi jak: usuwanie zębów, skrobanie dziąseł, umieszczanie implantów, podnoszenie żuchwy, przeszczep miękkich tkanek. Dentysta uważając, że chroni pacjenta przypisuje mu antybiotyki do zastosowania przed i po zabiegu. Według własnego uznania zaleca dozowanie i czas trwania terapii, chociaż od lat zrzeszenia naukowe proponują zahamowanie zjawiska będącego absolutnie poza kontrolą.
Fluor przyczynia się do zachowania zdrowia zębów, bo zapobiega próchnicy. Przyjmowanie jego jest zalecane przez stomatologów.
Wspólna historia fluoru i stomatologii zaczyna się w 1931 roku, kiedy to pewien amerykański dentysta, Henry Trendley Dean, został wysłany przez rząd do jednego z regionów w Teksasie, słynącego z wody bogatej we fluor. Jego zadaniem było zbadanie zjawiska masowego występowania ciemnych plam na zębach tamtejszych mieszkańców. Dean szczegółowo opisał fenomen i jego występowanie przypisał zatruciu fluorem. Chorobę nazwał fluorozą. Do dokumentacji załączył też informację o tym, że zęby pomimo brzydkiego wyglądu są bardziej odporne na próchnicę. Jego prace kontynuował w 1939 roku Gerard J. Cox, biochemik, który dawał fluorki szczurom w laboratorium. On również opisał większą odporność zębów tych zwierząt na próchnicę – nawet w przypadku stosowania diety bardzo bogatej w cukry.
Jego praca zakończyła się jednak zaleceniem przerwania ulepszania fluorem wód pitnych. Do tej pory fluor uważany był za truciznę na szczury i przemysłowy odpad powstały w wyniku produkcji aluminium. Odpadu tego wcale nie było mało. Rocznie było to około 150 000 ton. Aluminium było jednak gospodarce amerykańskiej niezbędne: wykorzystywano je w przemyśle samolotowym w czasie wojny. Na początku XX wieku skażenie środowiska wód i gruntów fluorem spowodowało jednak kontestacje wśród mieszkańców w odniesieniu do polityki zakładów produkcyjnych. Zaczęto wskazywać na obowiązkową utylizację odpadów fluorowych. W 1939 roku, czyli w epoce badań dr Gerarda J. Coxa, utylizacja odpadów powstałych przy produkcji aluminium a zawierających fluor kosztowała 36 centów amerykańskich za kilogram. W przedostatnim roku czwartej dekady XX wieku należało zatem wygospodarować w budżecie 54 miliony dolarów na wydatki związane z wytwarzaniem aluminium. Więcej