Amalgamaty – ich usuwanie wiąże się z ryzykiem ekspozycji na opary rtęci (Hg), które są toksyczne dla człowieka, a szczególnie groźne – dla kobiet w ciąży i matek karmiących. Udowodniono, że do zwiększonej emisji oparów rtęci (nawet wielokrotnie ) dochodzi podczas prac związanych z opracowaniem, szlifowaniem zębów, a także podczas rozdrabniania plomb amalgamatowych. Aby zminimalizować ryzyko zatrucia oparami rtęci, wprowadzona została specjalistyczna procedura dla zabiegu usuwania amalgamatów – SMART. To skrót od Safe Mercury Amalgam Removal Technique – techniki bezpiecznego usuwania plomb amalgamatowych[1].
Z uwagi na zapewnienie bezpieczeństwa pacjentom, którzy zgłaszają się na usuwanie plomb zawierających rtęć i zstępowanie ich nowoczesnymi wypełnieniami, zalecane jest skorzystanie z procedury SMART.
Na chwilę obecną, z uwagi na uwalnianie rtęci z amalgamatów podczas ich usuwania, zrezygnowaliśmy z tego zabiegu w naszym gabinecie. NFZ nie wypowiada się na temat ryzyka zatrucia oparami rtęci powstającego podczas usuwania plomb amalgamatowych. A powinien. W koszyku świadczeń gwarantowanych Funduszu plomby amalgamatowe stanowią bowiem jedną z podstawowych opcji wypełniania ubytków w zębach (więc w Polsce są zakładane nadal, choć wiele krajów wycofało je już z użytku[2]), natomiast usuwaniem wypełnień amalgamatowych (i zastępowaniem ich nieszkodliwymi plombami z nowoczesnych materiałów stomatologicznych) zajmują się głównie dentyści przyjmujący prywatnie. I to na nich spada ciężar zabezpieczenia pacjentów (i personelu gabinetu) przed uwalnianymi podczas zabiegu trującymi oparami rtęci[3].
Jak duże jest zagrożenie, świadczy fakt, że 1g amalgamatu, który zawiera 3% Hg, to aż 0,03g (sic!) rtęci. Tymczasem bezpieczny poziom rtęci w 1m3 powietrza to zaledwie 0,05 mg (czyli 0,00005 g)! Oznacza to, że opary tylko z 1/10 części takiej plomby w 1m3 powietrza, czyli jedynie z 0,003 g, i tak powodują wielokrotne przekroczenie bezpiecznej normy.
Wniosek nasuwa się sam: preparacja tylko 1/10 części plomby amalgamatowej może poskutkować ponad 100-krotnie większym stężeniem rtęci w powietrzu, niż przyzwala na to norma. Jest to zatem stężenie toksyczne. Dawką śmiertelną rtęci dla człowieka jest 0,3 g, czyli… 10 jednogramowych wypełnień amalgamatowych. Oczywiście nikt nie umiera od 10 wypełnień amalgamatowych, gdyż rtęć jest w fazie związanej po zastygnięciu i do czasu jej podgrzania i rozwiercenia wiertłem nie zostanie uwolniona. Ale ponieważ, jak wspomniano wyżej, podczas prac dentystycznych dochodzi do zwiększonej emisji oparów, zagrożenie zatruciem rtęcią staje się w takich warunkach faktem[4],[5],[6]. Stąd konieczność wprowadzenia procedury SMART. W chwili obecnej pacjenci, których czeka leczenie medyczne i konieczne jest usunięcie plomb amalgamatowych przed terapią, proszeni są o udanie się do specjalistycznych placówek wykonujących taką usługę. Natomiast podczas leczenia próchnicy, jeśli to możliwe, lepiej zrezygnować z założenia wypełnienia zawierającego rtęć – dla swojego bezpieczeństwa.
SMART– usuwanie amalgamatów z zębów z zachowaniem bezpieczeństwa
Metoda bezpiecznego usuwania wypełnień z amalgamatem (SMART) opracowana została przez International Academy of Oral Medicine and Toxicology (IAOMT) w celu zminimalizowania narażenia na opary rtęci zarówno pacjentów, jak i personelu obecnego w gabinetach dentystycznych podczas zabiegu. Ostatnio zaktualizowano ją 19 lipca 2019 r.
Nie jest to sztywna procedura, ale zestaw rekomendacji do zastosowania w zależności od konkretnej sytuacji i konkretnego pacjenta. Dentysta ma więc pewną elastyczność w działaniu – oczywiście zgodnie z zaleceniami protokołu.
SMART stosować może dentysta, który zdobył certyfikat po odbyciu odpowiedniego szkolenia.
Zgodnie z procedurą SMART:
Szkodliwość plomb amalgamatowych
Amalgamaty dentystyczne są mieszaninami rtęci, srebra, miedzi, cyny i cynku. Nowe wypełnienia amalgamatowe to tylko 3% rtęci, to wystarczająco aby doświadczyć toksyczności tego pierwiastka. Stare amalgamaty, które w ustach są nie do odróżnienia zawierają nawet 45-55% rtęci elementarnej, która uznana została przez wspomnianą wyżej IAOMT za substancję toksyczną i stanowiącą potencjalne zagrożenie dla zdrowia publicznego, gdyż gromadzi się w ciele. Z tego powodu każda ilość rtęci wprowadzonej do organizmu powinna być uznana za niebezpieczną. Rtęć w wypełnieniach amalgamatowych stanowi więc poważne zagrożenie dla zdrowia ludzi, natomiast rtęć, która z plomb dentystycznych zostanie uwolniona do środowiska, może powodować szkody w dzikiej przyrodzie[7].
Naukowo potwierdzono, że indywidualna reakcja na rtęć jest różna, niemniej po ekspozycji na ten toksyczny płynny metal mogą pojawiać się bądź zaostrzać symptomy następujących schorzeń: alergie, choroba Alzheimera, stwardnienie zanikowe boczne, zaburzenia spektrum autyzmu, zaburzenia autoimmunologiczne lub niedobory odporności, problemy sercowo-naczyniowe, zespół chronicznego zmęczenia, utrata słuchu, choroba nerek, stwardnienie rozsiane, nieswoiste objawy związane z zatruciem rtęcią (tzw. mikromerkurializm), liszaj płaski ustny, choroba Parkinsona, schorzenia przyzębia, objawy psychologiczne (depresja, lęki, myśli samobójcze), zaburzenia płodności, zapalenie tarczycy, przewlekłe zatrucie rtęcią[8],[9]
Zdaniem lekarzy
Wypowiedzi lekarzy o toksyczności amalgamatów są jednoznaczne:
Amalgamaty a zagrożenia dla kobiet w ciąży i karmiących
Zgodnie z protokołem SMART nie zaleca się usuwania plomb amalgamatowych u kobiet w ciąży i matek karmiących. Ponadto panie oczekujące dziecka lub karmiące, wchodzące w skład personelu gabinetu stomatologicznego, nie mogą brać udziału w usuwaniu plomb amalgamatowych. Udowodniono bowiem, że ekspozycja przyszłej matki lub kobiety karmiącej na rtęć i jej opary jest szkodliwa zarówno dla płodu, jak i dla narodzonego już dziecka[10] i nawet, jeśli w powietrzu opary rtęci nie przekraczają dawki toksycznej, metal ten kumuluje się w organizmie[11] i ma wpływ na przebieg procesów życiowych oraz kondycję psychiczną[12]. Odkryto też, że większa liczba wypełnień amalgamatowych koreluje z wyższą zawartością rtęci w mleku matki[13].
Przypisy:
[1]https://iaomt.org/resources/safe-removal-amalgam-fillings/
[2]https://ec.europa.eu/health/scientific_committees/emerging/docs/scenihr_o_046.pdf
[3]https://oatext.com/Neurotoxic-effects-of-mercury-exposure-for-dental-workers-A-literature-review.php
[4]https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S2093791116300336
[5]https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0377529113000059
[6]https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/31346345
[7]https://iaomt.org/resources/dental-mercury-facts/dental-amalgam-mercury-pollution/
[8]https://iaomt.org/resources/dental-mercury-facts/amalgam-fillings-danger-human-health/
[9]https://toxnet.nlm.nih.gov/cgi-bin/sis/search2/r?dbs+hsdb:@term+@na+MERCURY+COMPOUNDS
[10]https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/29573653
[11]https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/31390377
[12]https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15254338
[13]Al-Saleh I, Al-SedairiA. Mercury (Hg) burden in children: The impact of dental amalgam. Sci Total Environ. 2011; 409(16):3003-3015.
Komentarzy: 1
Wszyscy lekarze zakładali takie plomby, a teraz ci sami twierdzą że to trucizna ???.