invoisse.com deneme bonusu veren siteler deneme bonusu deneme bonusu veren siteler asikovanje.net bahis siteleri sleephabits.net
casino siteleri
agario
deneme bonusu veren siteler
adana web tasarım
hd sex video
Sikis izle Sikis izle
escort pendik ümraniye escort
Mobilbahis
bonus veren siteler
köpek eğitimi
casinoslot bahisnow sultanbet grandpashabet
onlinecasinoss.com

Wyniki dla: aids

AIDS – objawy w jamie ustnej
7 maja 2021 --- Drukuj

AIDS (acquired immunodeficiency syndrome), czyli zespół nabytego niedoboru odporności, jest chorobą wywołaną przez retrowirus HIV (human immunodeficiency virus) – ludzki wirus niedoboru odporności. Pacjenci z HIV/AIDS są szczególnie narażeni na choroby jamy ustnej.

Manifestacja AIDS w jamie ustnej może być różnorodna; najczęściej występują kandydozy, leukoplakia włochata, mięsak Kaposiego i zakażenia przyzębia. Zmiany w ich przebiegu mogą stanowić pierwsze objawy zakażenia HIV i jego progresji. Według dostępnych danych, objawy ustno-twarzowe związane z HIV/AIDS występują w 30–80% przypadków.[1]

Objawy w jamie ustnej związane z HIV/AIDS

Do objawów silnie związanych z wirusem HIV zalicza się:

  • kandydozę jamy ustnej (rumieniową i rzekomobłoniastą)
  • leukoplakię włochatą
  • mięsak Kaposiego
  • powiększenie węzłów chłonnych (lymphadenopatia); chłoniak nieziarniczy (non-Hodkin lymphoma; NHL)
  • choroby przyzębia; wrzodziejące zapalenie dziąseł i przyzębia.

Wśród objawów rzadziej związanych z zakażeniem wirusem HIV wymienia się:

  • zakażenia związane z Mycobacterium avium-intracellulare lub Mycobacterium tuberculosis
  • ciemne przebarwienia błony śluzowej jamy ustnej
  • wrzodziejące zapalenie błony śluzowej jamy ustnej
  • niecharakterystyczne owrzodzenia w jamie ustnej

Objawy w jamie ustnej obserwowane są nie tylko u pacjentów chorych na AIDS – mogą również poprzedzać ogólne objawy kliniczne choroby u zakażonych wirusem HIV. Więcej

Nigdy nie kłam dentyście – oto dlaczego!
4 listopada 2021 --- Drukuj

Przychodzi pacjent do dentysty i… kłamie – czasem jak z nut, a czasem nieporadnie. Tymczasem kłamstwa u dentysty nie popłacają i zawsze albo pacjentowi szkodzą, albo – kiedy prawda wychodzi na jaw – są powodem sporego zawstydzenia. Jama ustna to skarbnica informacji, a stomatolog jest niczym detektyw – rejestruje fakty i szczegóły, które zdradzają, że pacjent mija się z prawdą. Oto kilka przykładów, jak kłamstwa u dentysty zostają szybko zdemaskowane.

Myję zęby codziennie i dokładnie, nitkuję je i stosuję irygator.
Gdyby to była prawda, dentysta nie zobaczyłby na szkliwie dużej ilości kamienia nazębnego, który świadczy o tym, że zęby przez kilka dni pod rząd nie były myte bądź były myte byle jak. I nie zeskrobywałby z przestrzeni międzyzębowych miękkiego jeszcze nalotu.

Nie szoruję mocno zębów, tylko myję je delikatnie i ruchami okrężnymi bądź wymiatającymi.
O tym, że pacjent kłamie, świadczą: obniżona linia dziąseł, obnażone szyjki zębowe, uszkodzenia dziąseł w linii brzeżnej, czasem delikatnie zarysowane szkliwo lub stany zapalne dziąseł.

Zapewniam, że z mojej diety zniknął cukier.
Szybko rozwijająca się próchnica w jamie ustnej, nowe ubytki, a także nieświeży oddech są dowodami na mijanie się pacjenta z prawdą. Może pacjent faktycznie wyeliminował słodzone napoje, ale inne produkty spożywcze zawierające dużą ilość węglowodanów, na przykład ciastka lub słodkie jogurty, już nie.

Zgodnie z zaleceniem odwiedziłam/łem diabetologa i wiem, że nie mam cukrzycy.
Wzrost nasilenia próchnicy, osłabienie i stany zapalne dziąseł oraz słabsze kości przyzębia, pogorszenie ukrwienia jamy ustnej, a także zwiększona podatność na infekcje w jamie ustnej przeczą temu, jakoby pacjent, u którego podczas ostatniej wizyty dentysta zaczął podejrzewać istnienie cukrzycy typu 2, udał się na konsultację do diabetologa i miał glikemię pod kontrolą. Więcej

Rak wodny – objawy i leczenie
20 września 2021 --- Drukuj

Rak wodny (łac. noma, cancrum oris) to choroba bakteryjna, o której słyszy się stosunkowo rzadko. Choć najczęściej dotyka noworodki i małe dzieci, czasem pojawia się również u dorosłych, powodując poważne problemy natury stomatologicznej, a nawet prowadząc do bezzębia. Poznajmy objawy i sposoby leczenia raka wodnego.

Objawy raka wodnego

Rak wodny atakuje tkanki twarzoczaszki, czyli okolice jamy ustnej, warg i policzków. Winowajcą tej choroby są bakterie bytujące w obrębie jamy ustnej. Prowadzą do martwiczego zapalenia tkanek, czyli innymi słowy – do ich niszczenia. Zwykle wszystko zaczyna się od niegroźnego zapalenia dziąseł. Następnie, działalność bakterii powoli ogarnia błony śluzowe policzków i znajdujące się pod nimi tkanki miękkie. Pacjenci wzmagają się wówczas z obrzękiem tkanek i odrażającym zapachem z ust. W zaawansowanym stadium raka wodnego tworzą się przetoki, a także dochodzi do rozchwiania i utraty zębów. Objawom tym może towarzyszyć gorączka. Na raka wodnego wskazuje także podwyższony poziom leukocytów. Można zbadać go wykonując morfologię krwi. Więcej

Fobie u dentysty. Co przeraża pacjentów (i stomatologów) w gabinecie?
15 lipca 2019 --- Drukuj

Przychodzi pacjent do gabinetu stomatologicznego i odczuwa strach: przed dentystą, bólem i przed samym leczeniem. Lęk budzi w nim widok kitla, narzędzi, a także krew. Prośba o otwarcie ust, widok wiertła czy czerwonej plamy w spluwaczce lub sama tylko świadomość, że dentysta pracuje nad zębem, a tkanki krwawią, potrafi doprowadzić pacjenta do paniki, przyspieszonego bicia serca i oddechu, duszności lub – co też się zdarza – do omdlenia w wyniku reakcji wazowagalnej (rozszerzenia naczyń i spowolnienia bicia serca lub obniżenia ciśnienia krwi).

Reakcje w odniesieniu do wymienionych sytuacji są przesadne – bo w gabinecie dentystycznym pacjent może czuć się bardzo bezpiecznie. Tak jednak objawiają się fobie – zmory samych pacjentów, ale również i stomatologów. Fobie mogą też skutkować unikaniem sytuacji, w których się ujawniają[1]. Dentofobia jest tylko jedną z nich.

Przedstawiamy fobie, które mogą utrudniać leczenie zębów i współpracę między dentystą a pacjentem.

  • Dentofobia (odontofobia), czyli strach przed dentystą, ortodontą, leczeniem zębów[2] – fobia osławiona i najczęściej spotykana u pacjentów w każdym wieku. U najmłodszego pokolenia, na szczęście, coraz rzadziej spotykana – z uwagi na większą świadomość samych rodziców, którzy rozsądnie przygotowują maluchy na spotkanie z dentystą, jak i nowocześniejsze techniki leczenia zębów w porównaniu do tego, co stomatolog mógł zaoferować jeszcze kilka dekad temu. Jej odmianą jest jatrofobia, czyli lęk ogólnie przed lekarzami. Ponieważ dentyści noszą też obecnie kolorowe lub jednobarwne (ale nie białe) fartuchy lekarskie, coraz rzadsza jest też leukofobia, czyli paniczny strach przed kolorem białym.
  • Hemofobia (hematofobia) – strach przed krwią, widokiem krwi. Fobia ta, częstsza u kobiet, osób z niższym wykształceniem lub zaburzeniami psychiatrycznymi[3], wyjątkowo skutecznie komplikuje leczenie, gdyż częstym skutkiem lęku odczuwanego przez pacjenta jest omdlenie. Warto wspomnieć, że naukowcy doszli do wniosku, iż hemofobia może być fobią… ratującą życie – ponieważ utrata świadomości i reakcja na widok krwi, które w dzisiejszych czasach zmuszają dentystę do przerwania leczenia, dawniej – w czasach wojen i napaści – mogły niejednej co bojaźliwszej osobie umożliwić przetrwanie. To fobia, która jest równie groźna, jak dentofobia, gdyż pacjent, który ma świadomość, że podczas leczenia zębów w jego jamie ustnej pojawia się krew, będzie omijał gabinet dentystyczny szerokim łukiem – prawdopodobnie do momentu, aż ból lub inna negatywna przypadłość związana ze zdrowiem jamy ustnej nie przymuszą go do spotkania ze stomatologiem. Hemofobia dotyczy także personelu medycznego – z badań wynika, że co ósmy student mdleje na widok krwi, podczas iniekcji lub asystowania przy zabiegach.
  • Agilofobia – strach przed bólem. Dotknięci nią pacjenci mogą też zmagać się z aichmofobią, czyli nieuzasadnionym lękiem przed ostrymi przedmiotami stosowanymi przez dentystę, np.strzykawkami z igłą, skalpelem czy końcówkami narzędzi do ręcznego kiretażu. Również pacjenci dotknięci ksyrofobią, czyli strachem przed brzytwami czy ostrzami, mogą odczuwać lęk związany z użyciem skalpela.
  • Aidsofobia – strach przed zarażeniem się wirusem HIV. Skutkiem tej fobii jest fatalny stan zdrowia zębów z powodu permanentnego unikania wizyt w gabinecie z uwagi na to, że dotknięci tą fobią pacjenci mają świadomość, że u „ich” dentysty również mogą leczyć zęby osoby zarażone tym wirusem. Jeśli pacjent boi się zarażenia nie tylko AIDS, ale także i innymi patogenami, jego problemem jest tapinofobia (strach przed chorobą zakaźną). Dla lekarza dentysty może to oznaczać nie tylko kłopoty z opanowaniem strachu pacjenta przed leczeniem, ale także trudność w przekonaniu pacjenta, że antybiotyków nie trzeba bezwzględnie stosować przed każdym zabiegiem lub nim.
  • Astenofobia – strach przed zasłabnięciem. Tym silniejszy, im pacjent ma gorsze doświadczenia z leczeniem lub diagnostyką. Fobia ta może wiązać się z hematofobią, czyli strachem przed krwią: świadomość pacjenta, że podczas zabiegu może być narażony na widok krwi, co może skończyć się omdleniem, budzi jego strach przed zasłabnięciem.
  • Bacillofobia (mikrobiofobia) i bakteriofobia –strach – odpowiednio – przed drobnoustrojami i bakteriami. Fobia może skutecznie odstraszyć przed wizytą u dentysty z powodu lęku przed możliwością kontaktu z mikroorganizmami w gabinecie, ale też – z drugiej strony – zdopingować pacjenta do dbałości o higienę jamy ustnej i do leczenia próchnicy. Podobne skutki może zrodzić werminofobia, czyli strach przed zarazkami.
  • Fobia społeczna izolowana – ogarnięty nią pacjent odczuwać może bezpodstawny lęk przed wizytą u dentysty z racji konieczności spotkania się z innymi osobami w gabinecie.
  • Ambulofobia – strach przed chodzeniem. Dotyka najczęściej osoby starsze lub zmagające się ze schorzeniami ortopedycznymi czy reumatologicznymi, które boją się upadku podczas chodzenia i urazów będących jego konsekwencjami[4],[5] Ogarnięty taką fobią pacjent może mieć opory przed wejściem na fotel dentystyczny czy przed przejściem po schodach na badanie tomograficzne CBCT, które przeprowadza się w innym pomieszczeniu niż właściwy gabinet stomatologiczny.
  • Chemofobia – strach przed substancjami chemicznymi lub hygrofobia – lęk przed roztworami, zawiesinami, mieszaninami płynnymi. Może objawić się np. podczas czyszczenia kanałów korzeniowych lub zakładania wypełnienia stomatologicznego.
  • Diskimedifobia – strach przed badaniem przez studenta medycyny oraz diskipulofobia – lęk przed studentami. Obie fobie mogą uniemożliwić przebieg diagnostyki czy leczenia w ośrodkach stomatologicznych kształcących przyszłych dentystów, a także wprowadzić zamieszanie w rytm pracy personelu indywidualnej praktyki stomatologicznej, jeśli pacjent utożsami lekarza odbywającego tam staż zawodowy lub będącego w trakcie specjalizacji ze studentem stomatologii.
  • Farmakofobia lub neofarmafobia czyli strach – odpowiednio – przed przyjmowaniem leków lub przed nowymi lekami, mogą zniszczyć plan leczenia lub – w sytuacji, kiedy pacjent będzie się bał przyjmować antybiotyki przepisane osłonowo – poskutkować rozwojem zakażeń, które mogą pojawić się po zabiegu lub w niezagojonej jeszcze ranie. Skuteczne leczenie stomatologiczne wymagające hospitalizacji lub diagnostyki wysokospecjalistycznej w placówce szpitalnej może też utrudnić albo uniemożliwić nosokomefobia, czyli lęk przed szpitalem, albo nosofobia, czyli lęk przed leczeniem – jakimkolwiek a nie tylko stomatologicznym. Diagnostykę obrazową może z kolei uniemożliwić radiofobia, czyli strach przed napromieniowaniem. Co ciekawe: dentysta również może odczuwać lęk związany z farmaceutykami – konkretnie przed przepisywaniem leków uśmierzających silny ból, opartych głównie na opioidach. To opiofobia – lęk przed uzależnieniem się pacjenta od leków opioidowych.
  • Fobofobia – strach przed własnymi fobiami. Lęk przed strachem, którego doświadcza się w związku z np. dentofobią czy hemofobią, to lęk „na zapas”, który może działać jak samospełniające się złe proroctwo i skutecznie przywołać u pacjenta atak paniki na myśl o leczeniu zębów czy widoku krwi.
  • Panofobia – lęk przed wszystkim. Pacjent, który boi się leczenia, leków i diagnostyki to pacjent ekstremalnie trudny.
  • Fotoaugliofobia, lęk pacjenta przed ostrym światłem. Może zakłócić przebieg leczenia stomatologicznego, jeśli pojawi się w odpowiedzi na jasny snop światła z lampy oświetlającej stomatologowi pole zabiegowe.
  • Hafefobia, haftefobia to strach przed byciem dotykanym. Ponieważ nie da się uniknąć dotyku podczas badania i leczenia stomatologicznego, fobia ta może poważnie utrudnić walkę z chorobami jamy ustnej.
  • Halitofobia – strach przed cuchnącym oddechem. Fobia ta mogłaby być utrudnieniem w leczeniu stomatologicznym w sytuacji, kiedy pacjent nie chce wyrzucić z ust odświeżającej oddech gumy do żucia. Ale też fobia ta może doprowadzić zęby do ruiny – jeśli dotknięty nią pacjent będzie nieustannie odświeżać oddech słodkimi cukierkami miętowymi czy eukaliptusowymi. Może też poskutkować pogorszeniem kondycji śluzówki jamy ustnej lub nawet kserostomią (suchością w jamie ustnej), kiedy pacjent będzie permanentnie stosował odświeżajcie oddech płyny do płukania jamy ustnej zawierające w składzie alkohol.
  • Konterfobia (chęć doznawania sytuacji wywołujących lęk)– to przykład fobii, w której pacjent przychodzi do dentysty tylko po to, aby się bać. Ów wyczekany/sprowokowany lęk może bardzo silnie nakręcić spiralę strachu i skutecznie utrudnić leczenie, diagnostykę czy komunikację z personelem gabinetu.
  • Toksofobia – strach przed zatruciem się, lęk przed toksynami.

Więcej

Jama ustna a uprawianie seksu oralnego
1 lipca 2016 --- Drukuj

Seks oralny, zwany miłością francuską, polega na pieszczeniu i pobudzaniu okolic intymnych partnera ustami. Z badań przeprowadzonych przez prof. Zbigniewa Izdebskiego wynika, że tylko w Polsce 50% ankietowanych przyznaje się do tej formy fizycznego zbliżenia, przy czym pieszczoty oralne preferują dwukrotnie częściej mężczyźni niż kobiety. Z raportu przedstawionego przez Centers for Disease Control and Prevention – amerykańską instytucję zajmującą się monitorowaniem i kontrolą zjawisk związanych ze zdrowiem wynika natomiast, że za oceanem uprawianie seksu oralnego jest dużo bardziej popularne: przyznaje się do niego 90% mężczyzn i 89% kobiet. Uprawianie sztuki miłości poprzez pieszczenie okolic intymnych partnera ustami od pewnego czasu staje się coraz częstsze szczególnie wśród młodego pokolenia i nastolatków. Zarówno w Polsce, jak i w Stanach Zjednoczonych młodzi ludzie traktują miłość francuską jako przyjemną, bezpieczną alternatywę dla tradycyjnego zbliżenia fizycznego. Ilu z uprawiających tę formę seksu wie o potencjalnych zagrożeniach dla zdrowia, nie wiadomo. Nie prowadzono w tej materii badań. A szkoda, bo pieszczoty oralne w pełni bezpieczne jednak nie są.

Skutkami seksu oralnego mogą być:

  • uszkodzenia mechaniczne jamy ustnej i okolic intymnych;
  • przeniesienie zakażenia drobnoustrojami chorobotwórczymi;
  • nowotwory jamy ustnej;
  • zablokowanie żuchwy wynikające z podwichnięcia stawu skroniowo-żuchwowego.

 

Seks oralny – uszkodzenia mechaniczne

Uszkodzeniu może ulec jama ustna lub okolice intymne. Urazy mogą być spowodowane przez biżuterię noszoną przez mężczyzn na penisie lub przez kobiety w okolicach łechtaczki czy warg sromowych. Twarde, metalowe części powodują, że w trakcie seksu oralnego ociera się śluzówka jamy ustnej lub okolica dziąseł, natomiast uderzanie biżuterią o zęby może doprowadzić do pęknięcia lub ukruszenia szkliwa. Uszkodzenie śluzówki powoduje przerwanie ciągłości tkankowej, a to otwiera drogę drobnoustrojom chorobotwórczym do zakażenia organizmu. Jeśli biżuteria umieszczona jest w jamie ustnej, pieszczoty oralne należy wykonywać bardzo ostrożnie, aby nie uszkodzić delikatnych okolic intymnych partnera.

Jama ustna może stać się przyczyną uszkodzeń okolic intymnych nawet wtedy, gdy w nie nosi się biżuterii na języku czy na zębach, np. kiedy w ferworze miłości zęby zacisną się zbyt mocno na bardzo wrażliwych okolicach intymnych partnera seksualnego.

Podczas uprawiania seksu oralnego u partnera pieszczącego penis ustami może dojść do zablokowania żuchwy. Ma to związek z nadmiernym lub długotrwałym otwarciem ust. Sytuacje te obciążają staw skroniowo-żuchwowy i mięśnie układu stomatognatycznego. Bardziej na tego typu wpadki podczas uprawiania miłości francuskiej narażone są osoby, u których stawy skroniowo-żuchwowe nie są w najlepszej kondycji, lub osoby z wadą zgryzu.

Więcej

Medyczna kariera marihuany
31 lipca 2015 --- Drukuj

Wśród produktów zawierających składniki o działaniu psychotropowym obecnie największą popularnością cieszy się marihuana, czyli suszone kwiatostany konopi indyjskich. Sława ta, starannie podsycana przez media, wyrosła na bazie doniesień o pozytywnym wpływie używki na leczenie niektórych przypadłości zdrowotnych i na likwidację lub zmniejszanie bólu. Ukuto nawet termin marihuana medyczna, oznaczający zioło stosowane legalnie w celach terapeutycznych a nie – nazwijmy to – rekreacyjnych. W Polsce to drugie zastosowanie obwarowane jest ustawowym zakazem. Furtka do zastosowań terapeutycznych marihuany uchyliła się nieco w połowie lipca 2015 r., ponieważ susz konopny dopuszczono w naszym kraju do wspomagania leczenia stwardnienia rozsianego. Oznacza to, że lekarze i dentyści będą mieli częściej styczność z pacjentami będącymi pod wpływem marihuany.

To dobrze, czy źle? Spójrzmy na kwestię popularności konopnego zioła z punktu widzenia stomatologa.

Odlotowy THC

Jedyna znacząca różnica między legalną marihuaną leczniczą a kupioną na czarnym rynku polega na tym, że dzięki analizom laboratoryjnym wiadomo, ile czego skrywa ta pierwsza. I marihuana lecznicza, i zwykła zawsze zawiera składniki o działaniu psychotropowym – kannabinoidy, w tym ten najważniejszy, czyli tetrahydrokannabinol oznaczany skrótem THC. Z medycznego punktu widzenia ważne jest, że w ciągu ostatnich dekad zawartość THC w marihuanie wzrosła przeciętnie o 300-400% (dane z Government of Canada), co oznacza, że dzisiejsze konopne zioło działa wielokrotnie silniej niż to stosowane dawniej. Marihuana marihuanie jednak nierówna i nawet teraz istnieje wiele jej odmian różniących się zawartością THC i innych kannabinoli. Dla przeciętnego amatora „marychy” informacja o większym stężeniu THC ma jednak wyjątkowo praktyczne znaczenie, bo dowodzi, że wystarczy zażyć mniej zioła, aby osiągnąć ten sam efekt.

Jeśli taki właśnie przeciętny amator konopi sięgnie po marihuanę przed wizytą u dentysty – aby odrzucić strach przed zabiegiem, poczuć relaks i rozluźnienie – może dojść do wniosku, że na kłopoty i zniwelowanie bólu w jamie ustnej najlepszy jest… odlot a nie leczenie zębów. Więcej

Chłoniak Burkitta
4 maja 2011 --- Drukuj

Chłoniak Burkitta (BL z ang. Burkitt’s lymphoma) jest to złośliwy nowotwór z grupy chłoniaków nieziarniczych. Charakteryzuje się on wysokim stopniem złośliwości oraz dużą dynamiką rozwoju, przez co bardzo szybko i agresywnie postępuje. Powodem występowania tego typu nowotworu jest transformacja złośliwa i nadmierna proliferacji dojrzałych limfocytów B. W większości przypadków, szczególnie w typie endemicznym występuje prawie zawsze z towarzyszącym zakażeniem wirusem Epsteina-Barr (EBV), lecz dokładna zależność pomiędzy tym patogenem, a chłoniakiem nie została jeszcze wyjaśniona.

Chłoniak – objawy

Do objawów chłoniaka Burkitta u dzieci w postaci należy szybko rosnąca masa guza w obrębie żuchwy lub oczodołu – jest to widoczne już po kilku dniach, czasem przedłuża się i trwa 2-3 tygodnie. U dzieci spoza regionów endemicznych charakterystyczne jest objęcie nowotworem jamy brzusznej, co objawia się bólami brzucha, zaburzeniami apetytu, ponadto ze względu na szybki wzrost komórek chłoniaka zwykle możliwe jest wyczucie masy guza przez powłoki brzuszne. Jeśli guz zlokalizowany w jamie brzusznej nie zostanie wcześnie rozpoznany może doprowadzić do perforacji jelita, biegunki, wymiotów, nudności, zaparć i objawów ostrego brzucha – duża część przypadków chłoniaka Burkitta jest rozpoznawana w trakcie operacji. Guz zlokalizowany w śródpiersiu daje objawy w postaci duszności i kaszlu, co ma związek z uciskaniem mas guza na drogi oddechowe. Jeżeli guz umiejscowi się w tkance migdałków to może dochodzić do chrapania podczas snu, a następnie do trudności w przełykaniu oraz oddychaniu – niedrożność górnych dróg oddechowych. W przypadku, gdy chłoniak Burkitta zajmie węzły chłonne szyi zaobserwować można znaczne zniekształcenie jej obwodu – masy guza są dobrze wyczuwalne. Umiejscowienie się chłoniaka Burkitta w obrębie jamy ustnej często prowadzi do zmiany ułożenia zębów – są one przemieszczane. U dzieci dość często obserwowane są przetoki nowotworowe otwierające się na policzku i szyi – dotyczy to zwłaszcza typu endemicznego. W schyłkowych stadiach choroby, gdy obejmie ona układ nerwowy występują objawy neurologiczne – zaburzenia świadomości, pamięci, nerwobóle, obraz morfologiczny  krwi jest typowy dla białaczki.

Rozwój chłoniaka Burkitta podzielono na cztery stadia:
I – występuje pojedynczy guz, który zajmuje tylko jedną okolicę węzłów chłonnych lub jeden narząd inny niż węzły chłonne; nie występuje w śródpiersiu ani w jamie brzusznej;
II– chłoniak obejmuje dwie grupy węzłów chłonnych lub dwa obszary inne niż węzły chłonne po jednej stronie przepony, może występować w miejscu połączenie jelita cienkiego z grubym, skąd można go usunąć chirurgicznie
III – chłoniak  zajmuje węzły lub okolice inne niż węzły po dwóch stronach przepony, może występować w jamie brzusznej, skąd nie można go usunąć chirurgicznie lub występuje w śródpiersiu
IV – chłoniak obejmuje szpik kostny i ośrodkowy układ nerwowy (OUN).

Ze względu na epidemiologię można podzielić chłoniaki Burkitta na trzy typy:
– endemiczny
– sporadyczny
– związany z niedoborem odporności, zwykle występujący w przebiegu zakażenia wirusem HIV

Typ endemiczny oznaczany często jako (e)BL spotykany jest najczęściej w Afryce tropikalnej, gdzie występuje głównie w pasie o szerokości 10° zarówno na północ, jak i na południe od równika, ponadto ogniska tej choroby są obserwowane w Papui i Nowej Gwinei. Zauważono, że w Afryce występuje on na obszarach o wysokości około 1500 m n.p.m, na których temperatura nie spada poniżej 12-15°C, a opady nie są mniejsze niż 50-60 ml rocznie. Sugeruje to, że regiony w jakich występuje pokrywają się w dużej mierze z tymi na których obecna jest endemiczna malaria, dodatkowo może to wskazywać, że wektorem mogą być owady. W równikowej Afryce chłoniak ten należy do najczęstszych nowotworów złośliwych wieku dziecięcego, gdzie stanowi aż 75% nowotworów złośliwych do 15 roku życia i jest dziesięciokrotnie częściej spotykany niż drugi w kolejności guz Wilmsa. Najczęściej rozwija się on w wieku od 3 do 8 lat, i występuje dwukrotnie częściej u chłopców, niż u dziewczynek i zajmuje przeważnie okolice szczęki i żuchwy. Typ endemiczny może także występować u osób dorosłych – najczęściej około 30 roku życia, lecz wówczas najczęściej spotykany jest w układzie pokarmowym lub węzłach chłonnych niż w kościach szczęki czy żuchwy. U dorosłych osób z endemicznym chłoniakiem Burkitta bardzo często występuje niedobór odporności ze względu na obecność wirusa HIV. Według niektórych autorów endemiczny chłoniak Burkitta u osób dorosłych przypomina bardziej typ sporadyczny, lub powiązany z niedoborem odporności.
Typ sporadyczny, oznaczany jako (s)BL, jest typowy dla państw wysokouprzemysłowionych, gdzie stanowi od 1 do 2% wszystkich chłoniaków nieziarniczych. Szacuje się, że u 1 na 300000 rocznie wystąpi chłoniak Burkitta. Jeśli chodzi o częstość zachorowań mężczyzn i kobiet, to ci pierwsi zapadają trzykrotnie częściej niż panie, charakterystyczne jest około dziesięciokrotnie częstsze występowanie typu sporadycznego tego chłoniaka u rasy białej niż u Amerykanów pochodzenia afrykańskiego lub azjatyckiego. Wraz z rozprzestrzenianiem się wirusa HIV zaobserwowano wzrost o około 8% w częstości występowania tego chłoniaka pomiędzy rokiem 1992 a 2001. Sporadyczny typ chłoniaka Burkitta może występować zarówno u dzieci, jak i u młodych dorosłych, stanowi on statystycznie 40% wszystkich notowanych chłoniaków. U dzieci w krajach wysokorozwiniętych obserwuje się go najczęściej około 11 roku życia, podczas gdy w grupie dorosłych charakterystyczne jest jego pojawianie się około 30 roku życia.
Typ związany z niedoborem odporności jest spotykany najrzadziej ze wszystkich trzech typów chłoniaka Burkitta – przez niektórych autorów wliczany jest do typu s(BL). Grupą u jakiej typ chłoniaka związany z niedoborem odporności jest notowany najczęściej są chorzy na AIDS lub zakażeni wirusem HIV, poza tą grupą obserwowano przypadki chłoniaka Burkitta u osób z wrodzonymi zespołami niedoborów odporności oraz u pacjentów po przeszczepach narządów poddanych immunosupresji. W ostatnich latach, ze względu na wdrożenie terapii HAART w leczeniu AIDS odsetek osób zapadających na chłoniaka Burkitta istotnie zmalał, według badań przeprowadzonych przed zastosowaniem wysoce aktywnej terapii antyretrowirusowej odsetek HIV-pozytywnych osób z chłoniakiem Burkitta wynosił około 3%.
Do pełnego zdiagnozowania chłoniaka Burkitta używa się badań szpiku kostnego oraz krwi (morfologia, poziom dehydrogenazy mleczanowej, kreatyniny, kwasu moczowego)i badanie ogólne moczu, pomocna jest tomografia komputerowa oraz rezonans magnetyczny szyi, klatki piersiowej i jamy brzusznej. Przy diagnozowaniu chłoniaka Burkitta u dzieci i młodzieży poziom LDH w osoczu lub surowicy krwi odgrywa szczególna rolę, ponieważ pozwala zakwalifikować daną osobę do grupy ryzyka w momencie, gdy poziom LDH przekracza 500 U/L. Pomocne są także zdjęcia RTG ponieważ pozwalają określić położenie chłoniaka i stopień jego rozsiania.
Diagnoza różnicowa klasycznego chłoniaka Burkitta pozwala wykluczyć takie schorzenia, jak rozlany chłoniak olbrzymiokomórkowy typu B (DLBCL), który jest najbardziej rozpowszechnionym chłoniakiem na świecie. Wykluczenie chłoniaka  DLBCL następuje na podstawie badania histopatologicznego – w barwieniu nie występuje motyw tzw. „rozgwieżdżonego nieba” charakterystyczny dla chłoniaka Burkitta. Ponadto DLCBL zwykle posiada duże komórki z obecną chromatyną pęcherzykową, a stopień jego proliferacji jest mniejszy niż 90%. Jeśli chłoniak Burkitta jest nietypowy to do wykluczenia obecności DLBCL wymagane są badania genetyczne.
Mięsak mieloidalny podobnie jak BL może zajmować okolice oczodołu oraz jajniki, oraz prezentować obraz „rozgwieżdżonego nieba” w badaniu histopatologicznym. W badaniu mikroskopowym widoczna jest jednak niedojrzała chromatyna oraz cienkie błony jądrowe. Ponadto cytoplazma komórek mięsaka mieloidalnego jest kwasochłonna lub chłonie zarówno barwniki kwaśne, jak i zasadowe. W badaniu immunologicznym w większości przypadków komórki mięsaka mieloidalnego pozbawione są immunoglobulin oraz antygenów typowych dla limfocytów B, tylko w niektórych przypadkach obecny jest antygen CD19.

Więcej

Implanty – wszystko co warto wiedzieć
26 września 2010 --- Drukuj

Wszczepianie zawiązków zębów?!

Implanty zyskują sobie coraz większe grono zwolenników zarówno wśród lekarzy, jak i pacjentów. Nowoczesne technologie zapewniają coraz lepsze dopasowanie wszczepów do ludzkiego organizmu w zakresie biozgodności i funkcjonalności – dzięki temu przypadki odrzucania implantów są coraz rzadsze, a pacjent nie odczuwa różnicy pomiędzy zębami naturalnymi a wszczepem, czego nie da się osiągnąć stosując protezy. Ponadto na implantach można opierać konstrukcje protetyczne, takie jak korony, mosty czy protezy wyjmowane. Zastosowanie wszczepów znacznie poprawia funkcje żucia, wygląd, samopoczucie, wymowę co prowadzi do podniesienia jakości życia pacjentów.

Czego pacjent może oczekiwać od stomatologa
Osoby, którym wszczepiono implanty zyskują trwały efekt kosmetyczny i funkcjonalny – dobrze wykonany wszczep wraz z odbudową jest bardzo trudny do odróżnienia od zębów naturalnych, ponadto nie wypada – zapewnia poczucie komfortu w trakcie jedzenia, nie zmienia smaku potraw. Pacjent udający się na konsultację ma prawo oczekiwać wyczerpujących informacji co do szacunkowych kosztów wszczepienia implantu, rokowania, przeciwwskazań, przebiegu zabiegu oraz możliwych zagrożeń w trakcie i po procedurze. Kosztów leczenia nie da się niestety określić co do złotówki – koszt końcowy zwykle różni się od szacowanego w granicach 5-10% na korzyść lub niekorzyść pacjenta. Niestety nie u każdej osoby można stosować wszczepy; przed przystąpieniem do końcowej oceny konieczne jest przeprowadzenie dokładnego wywiadu lekarskiego  oraz  wykonanie badań radiologicznych na podstawie których można określić gęstość kości oraz rozmieszczenie poszczególnych struktur. Wykonanie badań oraz przestudiowanie historii chorób daje realne możliwości określenia szans na powodzenie zabiegu – niestety nigdy nie am stuprocentowej gwarancji, ponieważ każdy organizm jest inny i jego reakcja na implant może odbiegać od reakcji zaobserwowanych u większości pacjentów. Pomimo to u ponad 92% leczonych osób implanty przyjmują się bez większych problemów. Zabiegi implantologiczne przeprowadzane są przez wykwalifikowanych specjalistów w atestowanych gabinetach / klinikach stomatologicznych. Przeważająca większość tych instytucji daje gwarancję skuteczności leczenia. Dobrze wykonane implanty zapewniają komfortowe samopoczucie i charakteryzują się wysoką trwałością – około 80% z założonych wszczepów utrzymuje zespolenie z kością ponad 10-15 lat i dłużej.

Wskazania i przeciwwskazania do stosowania implantów

Wskazania:
•    bezzębie – całkowity brak uzębienia, zarówno w przypadku utraty zębów stałych, jak i brak zębów stałych na podłożu genetycznym (nieobecność zawiązków zębów stałych)– na implantach można osadzać różne konstrukcje protetyczne, takie jak korony, mosty czy protezy
•    występowanie przerw pomiędzy zębami spowodowanych utratą zębów stałych (poprawa funkcjonowania i estetyki aparatu żucia)
•    nietolerancja typowych protez

Przeciwwskazania miejscowe:
•    niewystarczające wymiary i stan wyrostka kostnego – np. kość nie jest wystarczająco gruba i gęsta – obecnie można korygować niektóre z takich przypadków poprzez zabiegi regeneracji kości
•    brak miejsca pomiędzy zębami górnymi i dolnymi lub między zębami sąsiednimi
•    nieprawidłowa błona śluzowa w planowanym miejscu umieszczenia wszczepu, np. zbyt cienka lub niewystarczająco ukrwiona błona śluzowa (często występująca u palaczy)

Przeciwwskazania ogólne bezwzględne:
•    obecność chorób wyniszczających organizm, takich jak nowotwory, AIDS, sepsa, alkoholizm, narkomania
•    zły stan higieny jamy ustnej – obecność ubytków próchnicowych, kamienia nazębnego, zły stan dziąseł itp.
•    cukrzyca
•    choroby psychiczne
•    ciąża
•    wiek: mniej niż 16 a więcej niż 65 lat – u osób przed 16. rokiem życia nie zakończył się proces wzrostu kości, u osób po 65. roku życia zdolność do regeneracji kości jest mniejsza, także ich wytrzymałość maleje

Przeciwwskazania ogólne względne:
•    zaawansowane parodontopatie
•    zapalenia przyzębia lub błony śluzowej
•    bruksizm – nawykowe zgrzytanie zębami
•    zapalenia kości
•    osteoporoza
•    choroby reumatyczne
•    nadciśnienie tętnicze, niewydolność serca, wrodzone wady serca, oraz schorzenia choroby układu krążenia  obecność protez zastawek sercowych
•    choroba Parkinsona
•    choroby szpiku kostnego
•    astma, przewlekłe zapalenie oskrzeli, przebyta gruźlica oraz inne schorzenia układu oddechowego
•    choroby psychiczne
•    choroby nerek
•    schorzenia wątroby
•    alergie
•    terapia niektórymi lekami

Ile trwa wszczepienie implantu?
Czas leczenia zależny jest od wybranej techniki – wszczepienie implantu oraz osadzenie na nim odbudowy – korony lub mostu – może trwać łącznie od kilku godzin do kilku miesięcy, ponieważ w jednych systemach procedura odbywa się w ciągu jednej wizyty, natomiast w innych kilka wizyt rozłożonych jest w czasie. Czas potrzebny do całkowitego zagojenia się rany oraz zrośnięcia się zewnętrznych powierzchni implantu z kością (osteointegracji) jest różny dla szczęki (5-6 miesięcy) i żuchwy (2-3 miesiące). Osteointegracja możliwa jest dzięki pokryciu powierzchni wszczepu plazmą tytanową lub hydroksyapatytem. Obydwie substancje są porowate, co umożliwia wrastanie w nie komórek kostnych. Dzięki osteointegracji implanty są stabilne, tzn. nie chwieją się i nie wypadają, a ich usunięcie wymaga usunięcie fragmentu kości, w którym są zakotwiczone.
Implanty można podzielić ze względu na sposób ich osadzania w kości na:

Więcej

Afty i pleśniawki
10 października 2009 --- Drukuj

Afty są owalnymi wykwitami z żółtawym nalotem o wielkości od 1-2 mm do 2 cm średnicy. Te bolesne owrzodzenia jamy ustnej najczęściej występują na wewnętrznej stronie policzków, ale również na podniebieniu miękkim, wargach oraz brzegach i końcu języka. Pod wykwitami tudzież żółtym nalotem znajduje się nadżerka.

Na samym początku afty przybierają postać niewielkich, czerwonych plamek – dopiero po około dwóch dniach pojawia się żółto-biały nalot i ból, który w wielu przypadkach doprowadza do problemów z wymową. Podwyższona temperatura ciała i powiększone węzły chłonne również mogą towarzyszyć aftom, niemniej jednak takie sytuacje zdarzają się stosunkowo rzadko. Ból utrzymuje się nie dłużej niż 4-7 dni, poczym zanika, jednak w praktyce nie oznacza to całkowitego wyleczenia, ponieważ choroba ta może ciągnąć się wiele lat w przeciągu, których będzie wielokrotnie nawracać – może również sama ustąpić. Rodzaje aft to: afty mniejsze (przewlekle nawrotowe) i afty duże.

Afty- jak pomóc?

Przyczyny

Afty najczęściej powstają w przypadku, gdy osłabiony jest układ immunologiczny organizmu jak również przy szczotkowaniu zębów, kiedy dochodzi do zranienia jamy ustnej. Mogą je także wywołać zabiegi stomatologiczne, stres, miesiączka, niedożywienie czy przeziębienia. W przypadku aftozy nawrotowej (występująca głównie u osób dorosłych) przyczyną mogą być także uwarunkowania genetyczne – dla przykładu, kiedy oboje rodziców boryka się z aftami istnieje aż 90% prawdopodobieństwa, że dziecko również odziedziczy tą bolesną przypadłość. Uwaga! Afty występują dosyć często u osób seropozytywnych lub tych, u których został zdiagnozowany pełnoobjawowy AIDS. Niestety, przyczyny powstawania aft nie zostały do końca poznane.

Implanty Gliwice – czy możesz mieć implanty?

Więcej

Profilaktyka antybiotykowa w stomatologii
20 sierpnia 2009 --- Drukuj

Profilaktykę antybiotykowę (osłonę antybiotykowę) stosujemy celem maksymalnego zredukowania potencjalnych powikłań pozabiegowych, u osób z tzw,grup podwyższonego ryzyka.

Kiedy stosować antybiotyki?

Są to osoby obciążone chorobami ogólnymi, u których z powodu bakteriemii pozabiegowych schorzenia podstawowe mogą ulec zaostrzeniu. Wśród osób,które wymagają osłony antybiotykowej przed wykonaniem zabiegu chirurgicznego w obrebie jamy ustnej największą grupę stanowią pacjenci ze schorzeniami ukladu sercowo-naczyniowego. Wśród nich wyróżniamy trzy grupy: niskiego, średniego i wysokiego ryzyka-u osób z dwóch ostatnich grup Europejskie Towarzystwo Kardiologiczne zaleca stosowani profilaktyki. Najczęstszą chorobąwywołaną bakteriemią pozabiegową jest bakteryjne zapalenie wsierdzia (endocarditis)

Wskazaniami do profilaktyki antybiotykami są:

-przewlekłe infekcyjne zapalenia wsierdzia ( w wywiadzie)
-wrodzone niesinicze wady serca
-stan po przeskórnym zamknięciu ubytku przegrody międzyprzedsionkowej typu II/przetrwałym otworze owalnym (do 12 miesięcy)
-protezy zastawkowe serca
-pacjenci oczekujący na zabieg implantacji protez zastawkowych
-złożone,sinicze wady serca oraz chirurgiczne połączenia systemowo-płuce
-zwężenie i niewydolność aorty
-koarkacja aorty
-kardiomiopatia przerostowa
-wypadanie płatka zastawki mitralnej z jej niedomykalnością

Więcej

NEWSLETTER
Chcesz być na bieżąco i wiedzieć o najnowszysch zdarzeniach przed innymi? Zapisz się do naszego newslettera!

Menu

Zwiń menu >>