invoisse.com deneme bonusu veren siteler deneme bonusu deneme bonusu veren siteler asikovanje.net bahis siteleri sleephabits.net
casino siteleri
agario
deneme bonusu veren siteler
adana web tasarım
hd sex video
Sikis izle Sikis izle
escort pendik ümraniye escort
Mobilbahis
bonus veren siteler
köpek eğitimi
casinoslot bahisnow sultanbet grandpashabet
onlinecasinoss.com

Wyniki dla: suchość w jamie ustnej

W trosce o zęby – ksylitol zamiast cukru
22 stycznia 2021 --- Drukuj

E967 – to symbol ksylitolu, widniejący na opakowaniach wielu produktów. Choć przyzwyczailiśmy się, że wszystkie składniki zaczynające się na „E” nie oznaczają nic dobrego dla naszego zdrowia, w tym przypadku jest inaczej. Ksylitol to rodzaj naturalnego słodziku, który nie tylko jest zdrowy dla organizmu, ale i dla zębów.

Ksylitol – zdrowa alternatywa dla cukru

Ksylitol to cukier pozyskiwany z kory brzozy. Ze względu na to, że jest on o 40% mniej kaloryczny w porównaniu ze zwykłym cukrem, uważany jest jako jego zdrowsza alternatywa. Stomatolodzy wskazują również na szereg korzyści dla zębów, jakie płyną z wyboru ksylitolu. Wspomniany słodzik, w przeciwieństwie do białego cukru, nie fermentuje w jamie ustnej i nie zamienia się w szkodliwy dla zębów kwas. Co więcej, przywraca on nawet środowisko zasadowe, dlatego jest częstym składnikiem gum do żucia i past do zębów.

Ksylitol dla zdrowia jamy ustnej

Dlaczego warto zamienić cukier na ksylitol? Po pierwsze, nie stanowi on pożywki dla bakterii bytujących w jamie ustnej, dzięki czemu nie sprzyja powstawaniu próchnicy, a nawet jej zapobiega, gdyż wzmacnia proces mineralizacji szkliwa. Brak interakcji ksylitolu z bakteriami oznacza także redukcję problemu z nieświeżym oddechem. Co więcej, omawiany słodzik ogranicza również rozwój drożdżaków i pleśni, zapobiegając drożdżycy jamy ustnej.

To jednak nie wszystko. Ksylitol, zmniejszając ilość nierozpuszczalnych polisacharydów w jamie ustnej i jednocześnie zwiększając ilość rozpuszczalnych, pomaga także w walce z płytką nazębną. Powstała warstwa płytki nie przylega ściśle do zębów, dlatego jej usunięcie w procesie szczotkowania jest znacznie ułatwione. Więcej

Gerostomatologia, czyli senior u stomatologa
11 stycznia 2021 --- Drukuj

Podstawowy problem gerostomatologii stanowią stomatologiczne potrzeby profilaktyczne, lecznicze i rehabilitacyjne osób starszych. Wiek podeszły wiąże się z wielochorobowością (której odzwierciedleniem jest stan jamy ustnej) i obniżeniem sprawności ruchowej, wpływającej na pogorszenie poziomu higieny jamy ustnej oraz zwiększenie szybkiego rozwoju choroby próchnicowej i chorób przyzębia.

Za początek starości umownie przyjmuje się wiek 60 – 65 lat. Wg WHO wczesna starość trwa od 60. do 75. r. ż., po tym okresie następuje starość późna (od 75. do 90. r. ż.), a osoby po 90. r. wchodzą w wiek sędziwy (uznaje się je za „długowieczne”).

Próchnica – problem powszechny u seniorów

Próchnica pozostaje głównym problemem stomatologicznym w podeszłym wieku: z jednej strony rośnie liczba pacjentów zachowujących własne zęby do późnej starości, z drugiej – postępują (związane z wiekiem) zmiany w tkankach, dochodzi do odsłonięcia powierzchni korzenia w wyniku recesji dziąseł, zwiększa się częstość występowania kserostomii (suchości jamy ustnej), która jest efektem ubocznym stosowanej farmakoterapii lub objawem chorób ogólnoustrojowych.

U osób starszych częściej występuje próchnica przewlekła, bez objawów subiektywnych (proces próchnicowy ma niebolesny przebieg). U wielu seniorów stwierdza się próchnicę okrężną, umiejscowioną zwykle na przedsionkowej części szyjki zęba, towarzyszącą starczemu zanikowi przyzębia. Jej ryzyko zwiększa oczywiście nieodpowiedni poziom higieny jamy ustnej, a także obecność uzupełnień protetycznych. Więcej

Skąd się biorą białka śliny, które wiążą witaminy?
20 grudnia 2020 --- Drukuj

Proteom śliny to zestaw białek, które są w danym momencie potrzebne do tego, aby ślina mogła wykonywać przypisane jej zadania. Wiadomo, że kompletny proteom śliny jest ogromny i zawiera ponad 2000 różnych białek. Część z nich odpowiedzialna jest za wiązanie witamin, które dostają się do jamy ustnej, na przykład wraz z pożywieniem bądź suplementami diety. Dotychczas tajemnicą było, skąd białka te się biorą w jamie ustnej i co powoduje, że pojawiają się w ślinie.

Białka śliny wiążące witaminy z różnych gruczołów ślinowych

Badacze z londyńskich instytucji naukowych i szpitalnych sprawdzili to w odniesieniu do białek, które wiążą trzy ważne dla zdrowia witaminy – witaminę A, witaminę B12 i witaminę D.

Okazało się, że wydzielane są one bezpośrednio przez gruczoły ślinowe – ale przez różne ich typy. Białka, które wiązały witaminę A i witaminę B12, były wydzielane przez wszystkie główne gruczoły ślinowe. Natomiast białko, które wiąże witaminę D, wydzielane było jedynie przez małe gruczoły ślinowe – konkretnie te, które należą do grupy gruczołów produkujących ślinę śluzową i wytwarzają prawie wyłącznie śluz. Więcej

Fobie u dentysty. Co przeraża pacjentów (i stomatologów) w gabinecie?
15 lipca 2019 --- Drukuj

Przychodzi pacjent do gabinetu stomatologicznego i odczuwa strach: przed dentystą, bólem i przed samym leczeniem. Lęk budzi w nim widok kitla, narzędzi, a także krew. Prośba o otwarcie ust, widok wiertła czy czerwonej plamy w spluwaczce lub sama tylko świadomość, że dentysta pracuje nad zębem, a tkanki krwawią, potrafi doprowadzić pacjenta do paniki, przyspieszonego bicia serca i oddechu, duszności lub – co też się zdarza – do omdlenia w wyniku reakcji wazowagalnej (rozszerzenia naczyń i spowolnienia bicia serca lub obniżenia ciśnienia krwi).

Reakcje w odniesieniu do wymienionych sytuacji są przesadne – bo w gabinecie dentystycznym pacjent może czuć się bardzo bezpiecznie. Tak jednak objawiają się fobie – zmory samych pacjentów, ale również i stomatologów. Fobie mogą też skutkować unikaniem sytuacji, w których się ujawniają[1]. Dentofobia jest tylko jedną z nich.

Przedstawiamy fobie, które mogą utrudniać leczenie zębów i współpracę między dentystą a pacjentem.

  • Dentofobia (odontofobia), czyli strach przed dentystą, ortodontą, leczeniem zębów[2] – fobia osławiona i najczęściej spotykana u pacjentów w każdym wieku. U najmłodszego pokolenia, na szczęście, coraz rzadziej spotykana – z uwagi na większą świadomość samych rodziców, którzy rozsądnie przygotowują maluchy na spotkanie z dentystą, jak i nowocześniejsze techniki leczenia zębów w porównaniu do tego, co stomatolog mógł zaoferować jeszcze kilka dekad temu. Jej odmianą jest jatrofobia, czyli lęk ogólnie przed lekarzami. Ponieważ dentyści noszą też obecnie kolorowe lub jednobarwne (ale nie białe) fartuchy lekarskie, coraz rzadsza jest też leukofobia, czyli paniczny strach przed kolorem białym.
  • Hemofobia (hematofobia) – strach przed krwią, widokiem krwi. Fobia ta, częstsza u kobiet, osób z niższym wykształceniem lub zaburzeniami psychiatrycznymi[3], wyjątkowo skutecznie komplikuje leczenie, gdyż częstym skutkiem lęku odczuwanego przez pacjenta jest omdlenie. Warto wspomnieć, że naukowcy doszli do wniosku, iż hemofobia może być fobią… ratującą życie – ponieważ utrata świadomości i reakcja na widok krwi, które w dzisiejszych czasach zmuszają dentystę do przerwania leczenia, dawniej – w czasach wojen i napaści – mogły niejednej co bojaźliwszej osobie umożliwić przetrwanie. To fobia, która jest równie groźna, jak dentofobia, gdyż pacjent, który ma świadomość, że podczas leczenia zębów w jego jamie ustnej pojawia się krew, będzie omijał gabinet dentystyczny szerokim łukiem – prawdopodobnie do momentu, aż ból lub inna negatywna przypadłość związana ze zdrowiem jamy ustnej nie przymuszą go do spotkania ze stomatologiem. Hemofobia dotyczy także personelu medycznego – z badań wynika, że co ósmy student mdleje na widok krwi, podczas iniekcji lub asystowania przy zabiegach.
  • Agilofobia – strach przed bólem. Dotknięci nią pacjenci mogą też zmagać się z aichmofobią, czyli nieuzasadnionym lękiem przed ostrymi przedmiotami stosowanymi przez dentystę, np.strzykawkami z igłą, skalpelem czy końcówkami narzędzi do ręcznego kiretażu. Również pacjenci dotknięci ksyrofobią, czyli strachem przed brzytwami czy ostrzami, mogą odczuwać lęk związany z użyciem skalpela.
  • Aidsofobia – strach przed zarażeniem się wirusem HIV. Skutkiem tej fobii jest fatalny stan zdrowia zębów z powodu permanentnego unikania wizyt w gabinecie z uwagi na to, że dotknięci tą fobią pacjenci mają świadomość, że u „ich” dentysty również mogą leczyć zęby osoby zarażone tym wirusem. Jeśli pacjent boi się zarażenia nie tylko AIDS, ale także i innymi patogenami, jego problemem jest tapinofobia (strach przed chorobą zakaźną). Dla lekarza dentysty może to oznaczać nie tylko kłopoty z opanowaniem strachu pacjenta przed leczeniem, ale także trudność w przekonaniu pacjenta, że antybiotyków nie trzeba bezwzględnie stosować przed każdym zabiegiem lub nim.
  • Astenofobia – strach przed zasłabnięciem. Tym silniejszy, im pacjent ma gorsze doświadczenia z leczeniem lub diagnostyką. Fobia ta może wiązać się z hematofobią, czyli strachem przed krwią: świadomość pacjenta, że podczas zabiegu może być narażony na widok krwi, co może skończyć się omdleniem, budzi jego strach przed zasłabnięciem.
  • Bacillofobia (mikrobiofobia) i bakteriofobia –strach – odpowiednio – przed drobnoustrojami i bakteriami. Fobia może skutecznie odstraszyć przed wizytą u dentysty z powodu lęku przed możliwością kontaktu z mikroorganizmami w gabinecie, ale też – z drugiej strony – zdopingować pacjenta do dbałości o higienę jamy ustnej i do leczenia próchnicy. Podobne skutki może zrodzić werminofobia, czyli strach przed zarazkami.
  • Fobia społeczna izolowana – ogarnięty nią pacjent odczuwać może bezpodstawny lęk przed wizytą u dentysty z racji konieczności spotkania się z innymi osobami w gabinecie.
  • Ambulofobia – strach przed chodzeniem. Dotyka najczęściej osoby starsze lub zmagające się ze schorzeniami ortopedycznymi czy reumatologicznymi, które boją się upadku podczas chodzenia i urazów będących jego konsekwencjami[4],[5] Ogarnięty taką fobią pacjent może mieć opory przed wejściem na fotel dentystyczny czy przed przejściem po schodach na badanie tomograficzne CBCT, które przeprowadza się w innym pomieszczeniu niż właściwy gabinet stomatologiczny.
  • Chemofobia – strach przed substancjami chemicznymi lub hygrofobia – lęk przed roztworami, zawiesinami, mieszaninami płynnymi. Może objawić się np. podczas czyszczenia kanałów korzeniowych lub zakładania wypełnienia stomatologicznego.
  • Diskimedifobia – strach przed badaniem przez studenta medycyny oraz diskipulofobia – lęk przed studentami. Obie fobie mogą uniemożliwić przebieg diagnostyki czy leczenia w ośrodkach stomatologicznych kształcących przyszłych dentystów, a także wprowadzić zamieszanie w rytm pracy personelu indywidualnej praktyki stomatologicznej, jeśli pacjent utożsami lekarza odbywającego tam staż zawodowy lub będącego w trakcie specjalizacji ze studentem stomatologii.
  • Farmakofobia lub neofarmafobia czyli strach – odpowiednio – przed przyjmowaniem leków lub przed nowymi lekami, mogą zniszczyć plan leczenia lub – w sytuacji, kiedy pacjent będzie się bał przyjmować antybiotyki przepisane osłonowo – poskutkować rozwojem zakażeń, które mogą pojawić się po zabiegu lub w niezagojonej jeszcze ranie. Skuteczne leczenie stomatologiczne wymagające hospitalizacji lub diagnostyki wysokospecjalistycznej w placówce szpitalnej może też utrudnić albo uniemożliwić nosokomefobia, czyli lęk przed szpitalem, albo nosofobia, czyli lęk przed leczeniem – jakimkolwiek a nie tylko stomatologicznym. Diagnostykę obrazową może z kolei uniemożliwić radiofobia, czyli strach przed napromieniowaniem. Co ciekawe: dentysta również może odczuwać lęk związany z farmaceutykami – konkretnie przed przepisywaniem leków uśmierzających silny ból, opartych głównie na opioidach. To opiofobia – lęk przed uzależnieniem się pacjenta od leków opioidowych.
  • Fobofobia – strach przed własnymi fobiami. Lęk przed strachem, którego doświadcza się w związku z np. dentofobią czy hemofobią, to lęk „na zapas”, który może działać jak samospełniające się złe proroctwo i skutecznie przywołać u pacjenta atak paniki na myśl o leczeniu zębów czy widoku krwi.
  • Panofobia – lęk przed wszystkim. Pacjent, który boi się leczenia, leków i diagnostyki to pacjent ekstremalnie trudny.
  • Fotoaugliofobia, lęk pacjenta przed ostrym światłem. Może zakłócić przebieg leczenia stomatologicznego, jeśli pojawi się w odpowiedzi na jasny snop światła z lampy oświetlającej stomatologowi pole zabiegowe.
  • Hafefobia, haftefobia to strach przed byciem dotykanym. Ponieważ nie da się uniknąć dotyku podczas badania i leczenia stomatologicznego, fobia ta może poważnie utrudnić walkę z chorobami jamy ustnej.
  • Halitofobia – strach przed cuchnącym oddechem. Fobia ta mogłaby być utrudnieniem w leczeniu stomatologicznym w sytuacji, kiedy pacjent nie chce wyrzucić z ust odświeżającej oddech gumy do żucia. Ale też fobia ta może doprowadzić zęby do ruiny – jeśli dotknięty nią pacjent będzie nieustannie odświeżać oddech słodkimi cukierkami miętowymi czy eukaliptusowymi. Może też poskutkować pogorszeniem kondycji śluzówki jamy ustnej lub nawet kserostomią (suchością w jamie ustnej), kiedy pacjent będzie permanentnie stosował odświeżajcie oddech płyny do płukania jamy ustnej zawierające w składzie alkohol.
  • Konterfobia (chęć doznawania sytuacji wywołujących lęk)– to przykład fobii, w której pacjent przychodzi do dentysty tylko po to, aby się bać. Ów wyczekany/sprowokowany lęk może bardzo silnie nakręcić spiralę strachu i skutecznie utrudnić leczenie, diagnostykę czy komunikację z personelem gabinetu.
  • Toksofobia – strach przed zatruciem się, lęk przed toksynami.

Więcej

Rodzaje retrakcji i ich wpływ na jakość wycisku
7 grudnia 2010 --- Drukuj

Dokładne odwzorowanie warunków panujących w jamie ustnej pacjenta pozwala technikom dentystycznym na właściwe opracowanie uzupełnień protetycznych, co zapewnia ich wysoką jakość i komfort użytkowania oraz istotnie przyczynia się do podniesienia jakości życia pacjentów. Jakość wycisku jest w dużej mierze zależna od lekarza stomatologa, ponieważ to on decyduje o wyborze mas wyciskowych, doborze łyżki, metodzie retrakcji dziąseł i pobierania wycisku, sile z jaką łyżka z materiałem jest dociskana do tkanek oraz o czasie w jakim procedura jest przeprowadzana. Po pobraniu wycisku lekarz powinien dokonać jego ewaluacji, a w razie potrzeby wykonać go powtórnie.

Retrakcja dziąseł

Jakość wycisku można ocenić bezpośrednio, za pomocą oka nieuzbrojonego oraz wykorzystując urządzenia powiększające, takie jak lupy, czy mikroskopy. Ocena pośrednia wycisku polega na ocenie odlewu wykonanego na jego podstawie. W niektórych badaniach użyto porównania wycisków wykonanych metodami tradycyjnymi z wyciskami cyfrowymi wykonanymi metodą CAD (Computer Aided Design), co pozwoliło na bardzo dokładną ocenę wymiarów i powierzchni. W warunkach ambulatoryjnych zwykle wycisk oceniany jest wizualnie bez użycia urządzeń powiększających. Według przeprowadzonych badań 89,1% wszystkich wycisków przesyłanych do laboratoriów protetycznych posiada jeden lub więcej defektów widocznych bez użycia powiększenia.

Kryteria oceny wycisku
•    brak obecności pustych obszarów i rozdarcia materiału w obrębie linii brzeżnej wycisku – płynne przejście odbicia brzegów stopni w odbicie części naddziąsłowej
•    brak pęcherzyków powietrza w pobranym wycisku
•    brak ekspozycji masy o większej gęstości przez masę o małej gęstości (w technice dwuczasowej)
•    brak nici retrakcyjnej w wykonanym wycisku
•    brak wystąpienia nadmiernego ucisku łyżki na tkanki miękkie
•    odpowiedni dobór mas wyciskowych w technikach dwuwarstwowych
•    prawidłowe zapłynięcie materiałów wyciskowych wokół zębów i tkanek miękkich
•    możliwie dokładnie odwzorowane powierzchnie zębów i przyzębia
•    ocena ciągłości linii poziomych wycisku (zwykle przy użyciu 10-krotnego powiększenia)
•    całkowita polimeryzacja mas wyciskowych w jamie ustnej pacjenta

Przy wykonywaniu wycisku istotna jest precyzja, z jaką łyżka wyciskowa z materiałem zostanie założona na przygotowane uprzednio łuki zębowe, co zapobiega zamykaniu pęcherzyków powietrza wewnątrz wycisku i powstawaniu blaz. Badania dowodzą, że dopasowanie metody retrakcyjnej do wybranego materiału wyciskowego nie jest bez znaczenia.

Retrakcja metodą chemiczno-mechaniczą

Metoda chemiczno-mechaniczna z użyciem nici retrakcyjnych nasączonych chlorkiem glinu, siarczanem żelaza lub roztworem Monsella jest niewskazana do stosowania przy wyciskach wykonywanych siloksanem poliwinylu. Obecność wyżej wymienionych substancji nie wpływa wprawdzie istotnie na wielkość skurczu polimerycznego, jednak  jakość odwzorowania szczegółów powierzchni zębów i tkanek miękkich wzrasta, badacze uważają, że kontakt siloksanu winylu  z siarką zawartą w siarczanie żelaza oraz roztworze Monsella może hamować lub opóźniać proces jego polimeryzacji. Niepełny proces polimeryzacji bądź opóźniona polimeryzacja wyjaśnia powstawanie niedokładnych odwzorowań na powierzchniach wycisku pomimo wyjęcia wycisku w czasie przewidzianym przez producenta. Użycie nici impregnowanych epinefryną nie obniża jakości wycisku, powoduje dobre odsłonięcie rowka dziąsłowego, a tym samym lepszą penetrację mas wyciskowych do jego wnętrza i dokładność odwzorowania linii brzegowych.
Inną metodą retrakcji jest stosowanie różnego rodzaju past np. Expasyl na bazie tlenku glinu, wprowadzanych na 1-2 minuty do kieszonki dziąsłowej.

Więcej

Opracowanie zębów pod korony protetyczne
22 listopada 2010 --- Drukuj

Standardowa procedura przygotowania zębów pod korony protetyczne obejmuje pobranie wycisków, oszlifowanie koron zębów przeznaczonych do zaopatrzenia w korony protetyczne oraz ponowne pobranie wycisku. Zabieg szlifowania można podzielić na etapy opracowywania szkliwa, zębiny oraz ostatecznego dopracowania kikuta. Preparacja zęba pod koronę ma zawsze charakter inwazyjny. W przypadku koronowania zębów z żywą miazgą – wcześniej nie leczonych endodontycznie istnieje ryzyko podrażnienia miazgi poprzez wysoką temperaturę i drgania towarzyszące szlifowaniu. Podrażnienie miazgi może prowadzić do jej zapalenia i konieczności leczenia kanałowego przed założeniem korony.

Szlifowanie pod koronę

Pobieranie wycisku i retrakcja dziąsła brzeżnego
Zakładanie klasycznych uzupełnień protetycznych w postaci koron i mostów wymaga wykonania wycisków odwzorowujących warunki panujące w jamie ustnej pacjenta. Do pobrania wycisków pod korony zwykle używane są tworzywa silikonowe, elastyczne, o niewielkim skurczu polimeryzacyjnym, co zapewnia dokładne odwzorowanie kształtu korony zęba jeszcze przed jego oszlifowaniem. Istnieje konieczność wykonania wycisku z łuku przeciwstawnego do łuku, w którym znajduje się ząb przeznaczony do koronowania, ponieważ należy sporządzić oba modele, tak aby imitowały one warunki zgryzowe w jamie ustnej  pacjenta. Wycisk łuku przeciwstawnego może być wykonany z użyciem alginatu. Istnieje kilka metod pobierania wycisków, wyróżnia się metodę jednoczasową jedno- i dwuwarstwową, oraz metodę dwuczasową. W metodzie jednoczasowej jednowarstwowej na łyżce wyciskowej umieszczany jest tylko jeden rodzaj masy wyciskowej z elastomeru. Technika jednoczasowa dwuwarstwowa polega na nałożeniu na łyżkę wyciskową najpierw warstwy masy o dużej gęstości, a następnie na nią wyciskana jest masa o małej gęstości, dobrze zapływająca – obie masy są jednocześnie umieszczane w ustach pacjenta. Przed pobraniem wycisku tą metodą zalecane jest usunięcie nici retrakcyjnych z kieszonki dziąsłowej. W metodzie dwuczasowej najpierw wykonywany jest wycisk masą o dużej gęstości – wyjęcie nici retrakcyjnych nie jest konieczne. Po wyjęciu łyżki z wyciskiem zostaje on osuszony i zdezynfekowany, do pobranego wycisku nakładana jest masa o mniejszej gęstości, po czym łyżka jest ponownie umieszczana w jamie ustnej pacjenta. Do prawidłowego wykonania wycisków pod korony i oszlifowania zęba konieczne jest zastosowanie retrakcji dziąsła brzeżnego. Retrakcja dziąseł ma na celu uwidocznienie pola operacyjnego, uzyskanie dostępu mas wyciskowych do przestrzeni okołokoronowych zarówno nad, jak i poddziąsłowych. Kolejną zaletą retrakcji jest częściowa izolacja pola od płynów przesączających się z tkanek miekkich. Czasowe odsuniecie tkanek miekkich otaczających ząb zmniejsza ryzyko ich urazów mechanicznych, ktore mogą przypadkowo wystapić w trakcie szlifowania, np. przez ześlizgnięcie się wiertła.

Retrakcję dziąsła można osiagnąć stosując jedną z następujących metod:
•    mechaniczą
•    chemiczną
•    chemiczno-mechaniczną (chemomechaniczną)

Metoda mechaniczna polega na odsunięciu dziąsła brzeżnego od korony zęba poprzez zastosowanie nici retrakcyjnej. Nici retrakcyjne są skalowane pod względem przekroju, a do ich produkcji stosuje się zarówno surowce naturalne, takie jak bawełna, jak i tworzywa sztuczne – poliamidy i poliestry. Retrakcja mechaniczna pozwala jedynie na zwiększenie szerokości szczeliny dziąsłowej, natomiast nie zapewnia suchości pola operacyjnego. Zaletą użycia nici retrakcyjnych jest ochrona tkanek miękkich przed urazami mechanicznymi w trakcie zabiegu.
Metoda chemiczna wykorzystuje różne substancje chemiczne w celu obkurczenia dziąsła, przez co odsuwa się ono od powierzchni korony zęba, zwykle stosuje się ja, gdy użycie techniki mechanicznej nie jest wskazane. Ponadto dzięki zastosowaniu substancji zmniejszających przekrój naczyń uzyskuje się zmniejszenie krwawienia i przesączu z tkanek miękkich – suchość pola zabiegoego, co znacznie ułatwia pracę. W metodzie chemicznej stosowane są substancje obkurczające naczynia krwionośne, takie jak epinefryna (adrenalina) i norepinefryna (noradrenalina), oraz substancje ściągające: chlorek aluminium, ałun glinowo-potasowy, siarczany glinu i potasu.
Ostatnio wprowadzone zostały na rynek materiały do retrakcji chemicznej zawierające chlorek glinu i glinkę białą – kaolin. Dzięki właściwościom higroskopijnym kaolinu możliwe jest znaczne poszerzenie szczeliny dziąsłowej i obwodowe odsunięcie dziąsła brzeżnego na większą odległość niż w przypadku innych preparatów. Preparat ten jednak nie daje się tak łatwo wypłukiwać, jak inne substancje.
Metoda chemomechaniczna stanowi połączenie dwóch powyżej opisanych metod, do retrakcji używane są nici impregnowane substancjami chemicznymi. Do najczęściej wybieranych substancji, którymi nasycane są włókna nici retrakcyjnych należą: roztwór racemicznej epinefryny, chlorek aluminium, ałun glinowo-potasowy, siarczany glinu i potasu, chlorek cynku, chlorowodorek adrenaliny z ałunem, roztwór Monsela, roztwór Negatana oraz chlorowodorek fenylefryny. Stosowanie epinefryny jest przeciwwskazane u pacjentów z zaburzeniami układu krążenia i schorzeniami serca, u osób z nadciśnieniem oraz cukrzycą, niedoczynnością tarczycy, nadwrażliwością na adrenalinę, leczonych przeciwdepresyjnie oraz przyjmujących inhibitory MAO. Po oszlifowaniu zęba pod koronę konieczne jest powtórne wykonanie wycisku – do tego celu używany jest wycisk pobrany przed preparacją, do którego aplikuje się tworzywo silikonowe, zwykle o mniejszej gęstości niż to, w którym wykonany był wstępny wycisk. Przygotowanie wycisku w ten sposób nazywane jest metodą dwuwarstwową. Dokładność warstwy drugiej wycisku jest uzależniona nie tylko od materiału, ale także od czasu szlifowania; przy zbyt długim czasie obróbki mechanicznej może wystąpić wysunięcie się opracowywanego zęba z łuku w wyniku obrzęku dziąseł. Obrzęk ten jest wynikiem drgań powstających przy ruchu obrotowym wiertła, fale drgań przekazują swoją energię na układ ząb-ozębna-kość i powodują jego reakcję obronną – usztywnienie w wyniku obrzęku ozębnej. W przypadku wystąpienia opuchlizny zaleca się wykonanie drugiej warstwy wycisku w czasie późniejszym. Obecnie istnieją także systemy bezwyciskowe, które umożliwiają wykonanie koron bez potrzeby wykonania wycisku i modelu oraz jego zwierakowania. Systemy bezwyciskowe oparte są na technologii CAD, dzięki której od pacjenta pobiera się wirtualne odwzorowanie warunków panujących w jamie ustnej – dane te przetwarzane są komputerowo do postaci trójwymiarowego obrazu, który można oglądać z dowolnej strony. Więcej

Zapalenia dziąseł u kobiet związane z gospodarką hormonalną
13 kwietnia 2010 --- Drukuj

Jama ustna jest tak jak i narządy wewnętrzne np. serce, wątroba spójnie związana z całym organizmem. Stąd wszelkie zmiany w nim zachodzące mogą mieć swoje odbicie właśnie w jamie ustnej. Przykładem takiego wpływu mogą być zmiany zachodzące w gruczołach wydzielania wewnętrznego ( np. trzustce- insulina, jajnikach- estrogeny i progesteron).

Rozregulowanie gospodarki hormonalnej pod wpływem jakiegoś czynnika, czy też po prostu będące skutkiem fizjologicznego starzenia się organizmu może pierwotnie nie powodować stanów zapalnych dziąseł (gingivitis),  może jednak nasilać procesy zapalne już w nich zachodzące, uwarunkowane płytka nazębną. Proste postacie zapalne dziąseł uwarunkowane są zaburzeniami w wydzielaniu insuliny występującymi w cukrzycy oraz zmianami w gospodarce hormonów płciowych u kobiet, o różnej etiologii. Do tych ostatnich możemy zaliczyć:

• Zapalenie dziąseł okresu dojrzewania

Udowodniono w badaniach, że zapalenie dziąseł w okresie dojrzewania występuje w stopniu bardziej nasilonym niż przed tą fazą i po niej. Efekt może być jeszcze potęgowany złą higieną w tym okresie, czy też nawykowym oddychaniem ustami. Wówczas mogą pojawiać się zmiany przerostowe dziąseł w obrębie zębów przedniego odcinka w szczęce.
Jeśli chodzi o leczenie to w tym przypadku skupia się głównie na monitorowaniu prawidłowego utrzymywania higieny w jamie ustnej. Czasem konieczna jest gingiwoplastyka lub też konsultacja laryngologiczna w celu eliminacji oddychania przez usta.

• Zapalenie dziąseł podczas ciąży

Badania wykazały, że u wielu kobiet dochodzi do ciążowego zapalenia dziąseł wskutek nagromadzenia się płytki nazębnej i drażnienia dziąseł. Objawy obejmują zaczerwienienie, zapalenie i krwawienie dziąseł.
Czynnikami modyfikującymi odpowiedź zapalną dziąsła w czasie ciąży, są między innymi zmiany w poziomie hormonów płciowych (progesteron i estrogeny), specyficzne zmiany we florze bakteryjnej oraz zmiany w odpowiedzi immunologicznej u kobiet ciężarnych, powodowanej prawdopodobnie zahamowaniem odpowiedzi immunologicznej przeciwko płodowi. W latach 70-tych wykazano wpływ zmian w poziomie hormonów płciowych na tkankę dziąsła. W dziąśle wykryto specyficzne receptory dla estrogenów. Estrogeny mogą wpływać na proliferację komórek dziąsła, ich różnicowanie i keratynizację. Zmiany te wraz ze zmianami w mikrocyrkulacji dziąsłowej i przepuszczalności naczyń, powodowanymi przez kolejny z hormonów działających w czasie ciąży – progesteron, powodują większe narażenie i nasilenie odpowiedzi zapalnej na czynniki bakteryjne zawarte w płytce nazębnej.
Leczenie polega na kontrolowaniu higieny jamy ustnej średnio co dwa miesiące nie tylko do czasu porodu, ale aż do momentu zakończenia karmienia.

Więcej

Kariostatyczne działanie fluoru
5 grudnia 2009 --- Drukuj

Fluor, to pierwiastek z grupy fluorowców cechujący się bardzo dużą reaktywnością, stąd nie występuje on w stanie naturalnym w postaci elementarnej.

Dlatego też terminy fluor i fluorki można używać zamiennie.
Mechanizmy jakie opisują wzajemne reagowanie pomiędzy jonami fluoru a twardymi tkankami zębów charakteryzują się wielokierunkowością i są to np. :
• Fluor obecny w ślinie lub płynie tkankowym może modyfikować hydroksyapatyty szkliwa i poprzez odłączenie jonów wodorotlenowych tworzyć fluoroapatyty. Szkliwo posiadające te struktury ulega wzmocnieniu oraz wykazuje się większą opornością na działanie kwasów produkowanych przez bakterie próchnicotwórcze płytki nazębnej. Te specyficzne właściwości biorą się z faktu, iż fluoroapatyty wykazują lepszą krystaliczność oraz mniejszą rozpuszczalność w kwasach niż naturalnie występujące hydroksyapatyty.
• Kolejna możliwość profilaktycznego działania fluoru to remineralizacja, czyli inaczej mówiąc ponowna mineralizacja szkliwa. To właśnie ta właściwość fluoru wydaje się mieć największe znaczenie w profilaktyce przeciwpróchnicowej. Jednak istnieje jeden warunek, aby mechanizm ten był możliwy, a mianowicie stała podaż niewielkiej ilości fluoru. Warunek ten jest spełniony najlepiej poprzez warstwę fluorku wapnia na powierzchni szkliwa, o grubości w granicach 1,5-2,0 µm. Uwalnia ona w sposób powolny, ale ciągły jony fluorkowe przez co wpływa hamująco na demineralizację, a aktywująco na remineralizację drobnych ubytków szkliwa.
• Oprócz funkcji wzmacniających i reperujących strukturę szkliwa, fluor posiada także właściwości bakteriostatyczne. Wnika on poprzez błonę komórkowa bakterii do jej wnętrza w postaci kwasu fluorowodorowego( HF ),po czym dysocjuje i uwalnia jony fluorkowe. Skutkiem jest : -hamowanie enzymu enolazy, odgrywającej rolę w przemianie
węglowodanów ;
-blokowanie transportu glukozy do wnętrza komórki bakteryjnej ;
-dzięki blokowaniu enzymów ważnych dla prawidłowego funkcjonowania
bakterii prowadzi do zahamowania wzrostu płytki nazębnej, a poprzez to
również do spadku jej kriogenności.

 

Więcej

Żucie gumy
25 września 2009 --- Drukuj

Wokół gum do żucia krąży wiele legend – jedne głoszą o ich zbawiennym oddziaływaniu, drugie wprost odwrotnie. Jak jest naprawdę?

Otóż stomatolodzy zalecają żucie gumy po posiłkach, niemniej trzeba zaznaczyć, iż należy to robić wówczas, kiedy nie ma możliwości umycia zębów. Kolejna ważna informacja – żując gumę powinno się pamiętać, aby była ona bezcukrowa, jako że wszelkie inne słodzone czy owocowe gumy mają destrukcyjny wpływ na szkliwo zębów i stanowią pożywkę do rozwoju próchnicy. Żucie gumy powinno być kontrolowane tzn. powinno odbywać się z umiarem. Gumę należy żuć nie dłużej aniżeli 15 minut, ponieważ czas ten jest optymalny, ażeby przywrócić neutralne pH w jamie ustnej. Ponadto warto zaznaczyć, iż żucie gumy stymuluje produkcje śliny, która z kolei ma działanie neutralizujące na powstające w jamie ustnej kwasy. Ślina wypłukuje także resztki pokarmowe tym samym oczyszczając zęby. Kolejnym aspektem przemawiającym za żuciem bezcukrowych gum jest zmniejszenie ryzyka występowania próchnicy – pomimo, że w składzie gum nie znajdziemy cukru, to jednak występują składniki słodzące, wykazujące niewielkie działanie przeciwbakteryjne – są nimi na ksylitol i sorbitol.

Dzięki żuciu gumy dopatrzymy się również aspektu psychologicznego, a mianowicie mięśnie twarzy ulegają rozluźnieniu, a towarzyszący stres zostaje zminimalizowany lub całkowicie zażegnany. Osoby borykające się z nieświeżym oddechem również powinny wyrobić sobie nawyk żucia gumy, niemniej jednak warto zaznaczyć, że nie jest to żadne remedium, bowiem nieprzyjemny zapach wydobywający się z jamy ustnej zawsze ma swoje podłoże chorobowe (m.in. nieleczona próchnica, Kserostomia – suchość ust, choroby gardła, układu pokarmowego czy wrzody żołądka).

Więcej

NEWSLETTER
Chcesz być na bieżąco i wiedzieć o najnowszysch zdarzeniach przed innymi? Zapisz się do naszego newslettera!

Menu

Zwiń menu >>