invoisse.com deneme bonusu veren siteler deneme bonusu deneme bonusu veren siteler asikovanje.net bahis siteleri sleephabits.net
casino siteleri
agario
deneme bonusu veren siteler
adana web tasarım
hd sex video
Sikis izle Sikis izle
escort pendik ümraniye escort
Mobilbahis
bonus veren siteler
köpek eğitimi
casinoslot bahisnow sultanbet grandpashabet
onlinecasinoss.com

Wyniki dla: płyny do płukania

Fobie u dentysty. Co przeraża pacjentów (i stomatologów) w gabinecie?
15 lipca 2019 --- Drukuj

Przychodzi pacjent do gabinetu stomatologicznego i odczuwa strach: przed dentystą, bólem i przed samym leczeniem. Lęk budzi w nim widok kitla, narzędzi, a także krew. Prośba o otwarcie ust, widok wiertła czy czerwonej plamy w spluwaczce lub sama tylko świadomość, że dentysta pracuje nad zębem, a tkanki krwawią, potrafi doprowadzić pacjenta do paniki, przyspieszonego bicia serca i oddechu, duszności lub – co też się zdarza – do omdlenia w wyniku reakcji wazowagalnej (rozszerzenia naczyń i spowolnienia bicia serca lub obniżenia ciśnienia krwi).

Reakcje w odniesieniu do wymienionych sytuacji są przesadne – bo w gabinecie dentystycznym pacjent może czuć się bardzo bezpiecznie. Tak jednak objawiają się fobie – zmory samych pacjentów, ale również i stomatologów. Fobie mogą też skutkować unikaniem sytuacji, w których się ujawniają[1]. Dentofobia jest tylko jedną z nich.

Przedstawiamy fobie, które mogą utrudniać leczenie zębów i współpracę między dentystą a pacjentem.

  • Dentofobia (odontofobia), czyli strach przed dentystą, ortodontą, leczeniem zębów[2] – fobia osławiona i najczęściej spotykana u pacjentów w każdym wieku. U najmłodszego pokolenia, na szczęście, coraz rzadziej spotykana – z uwagi na większą świadomość samych rodziców, którzy rozsądnie przygotowują maluchy na spotkanie z dentystą, jak i nowocześniejsze techniki leczenia zębów w porównaniu do tego, co stomatolog mógł zaoferować jeszcze kilka dekad temu. Jej odmianą jest jatrofobia, czyli lęk ogólnie przed lekarzami. Ponieważ dentyści noszą też obecnie kolorowe lub jednobarwne (ale nie białe) fartuchy lekarskie, coraz rzadsza jest też leukofobia, czyli paniczny strach przed kolorem białym.
  • Hemofobia (hematofobia) – strach przed krwią, widokiem krwi. Fobia ta, częstsza u kobiet, osób z niższym wykształceniem lub zaburzeniami psychiatrycznymi[3], wyjątkowo skutecznie komplikuje leczenie, gdyż częstym skutkiem lęku odczuwanego przez pacjenta jest omdlenie. Warto wspomnieć, że naukowcy doszli do wniosku, iż hemofobia może być fobią… ratującą życie – ponieważ utrata świadomości i reakcja na widok krwi, które w dzisiejszych czasach zmuszają dentystę do przerwania leczenia, dawniej – w czasach wojen i napaści – mogły niejednej co bojaźliwszej osobie umożliwić przetrwanie. To fobia, która jest równie groźna, jak dentofobia, gdyż pacjent, który ma świadomość, że podczas leczenia zębów w jego jamie ustnej pojawia się krew, będzie omijał gabinet dentystyczny szerokim łukiem – prawdopodobnie do momentu, aż ból lub inna negatywna przypadłość związana ze zdrowiem jamy ustnej nie przymuszą go do spotkania ze stomatologiem. Hemofobia dotyczy także personelu medycznego – z badań wynika, że co ósmy student mdleje na widok krwi, podczas iniekcji lub asystowania przy zabiegach.
  • Agilofobia – strach przed bólem. Dotknięci nią pacjenci mogą też zmagać się z aichmofobią, czyli nieuzasadnionym lękiem przed ostrymi przedmiotami stosowanymi przez dentystę, np.strzykawkami z igłą, skalpelem czy końcówkami narzędzi do ręcznego kiretażu. Również pacjenci dotknięci ksyrofobią, czyli strachem przed brzytwami czy ostrzami, mogą odczuwać lęk związany z użyciem skalpela.
  • Aidsofobia – strach przed zarażeniem się wirusem HIV. Skutkiem tej fobii jest fatalny stan zdrowia zębów z powodu permanentnego unikania wizyt w gabinecie z uwagi na to, że dotknięci tą fobią pacjenci mają świadomość, że u „ich” dentysty również mogą leczyć zęby osoby zarażone tym wirusem. Jeśli pacjent boi się zarażenia nie tylko AIDS, ale także i innymi patogenami, jego problemem jest tapinofobia (strach przed chorobą zakaźną). Dla lekarza dentysty może to oznaczać nie tylko kłopoty z opanowaniem strachu pacjenta przed leczeniem, ale także trudność w przekonaniu pacjenta, że antybiotyków nie trzeba bezwzględnie stosować przed każdym zabiegiem lub nim.
  • Astenofobia – strach przed zasłabnięciem. Tym silniejszy, im pacjent ma gorsze doświadczenia z leczeniem lub diagnostyką. Fobia ta może wiązać się z hematofobią, czyli strachem przed krwią: świadomość pacjenta, że podczas zabiegu może być narażony na widok krwi, co może skończyć się omdleniem, budzi jego strach przed zasłabnięciem.
  • Bacillofobia (mikrobiofobia) i bakteriofobia –strach – odpowiednio – przed drobnoustrojami i bakteriami. Fobia może skutecznie odstraszyć przed wizytą u dentysty z powodu lęku przed możliwością kontaktu z mikroorganizmami w gabinecie, ale też – z drugiej strony – zdopingować pacjenta do dbałości o higienę jamy ustnej i do leczenia próchnicy. Podobne skutki może zrodzić werminofobia, czyli strach przed zarazkami.
  • Fobia społeczna izolowana – ogarnięty nią pacjent odczuwać może bezpodstawny lęk przed wizytą u dentysty z racji konieczności spotkania się z innymi osobami w gabinecie.
  • Ambulofobia – strach przed chodzeniem. Dotyka najczęściej osoby starsze lub zmagające się ze schorzeniami ortopedycznymi czy reumatologicznymi, które boją się upadku podczas chodzenia i urazów będących jego konsekwencjami[4],[5] Ogarnięty taką fobią pacjent może mieć opory przed wejściem na fotel dentystyczny czy przed przejściem po schodach na badanie tomograficzne CBCT, które przeprowadza się w innym pomieszczeniu niż właściwy gabinet stomatologiczny.
  • Chemofobia – strach przed substancjami chemicznymi lub hygrofobia – lęk przed roztworami, zawiesinami, mieszaninami płynnymi. Może objawić się np. podczas czyszczenia kanałów korzeniowych lub zakładania wypełnienia stomatologicznego.
  • Diskimedifobia – strach przed badaniem przez studenta medycyny oraz diskipulofobia – lęk przed studentami. Obie fobie mogą uniemożliwić przebieg diagnostyki czy leczenia w ośrodkach stomatologicznych kształcących przyszłych dentystów, a także wprowadzić zamieszanie w rytm pracy personelu indywidualnej praktyki stomatologicznej, jeśli pacjent utożsami lekarza odbywającego tam staż zawodowy lub będącego w trakcie specjalizacji ze studentem stomatologii.
  • Farmakofobia lub neofarmafobia czyli strach – odpowiednio – przed przyjmowaniem leków lub przed nowymi lekami, mogą zniszczyć plan leczenia lub – w sytuacji, kiedy pacjent będzie się bał przyjmować antybiotyki przepisane osłonowo – poskutkować rozwojem zakażeń, które mogą pojawić się po zabiegu lub w niezagojonej jeszcze ranie. Skuteczne leczenie stomatologiczne wymagające hospitalizacji lub diagnostyki wysokospecjalistycznej w placówce szpitalnej może też utrudnić albo uniemożliwić nosokomefobia, czyli lęk przed szpitalem, albo nosofobia, czyli lęk przed leczeniem – jakimkolwiek a nie tylko stomatologicznym. Diagnostykę obrazową może z kolei uniemożliwić radiofobia, czyli strach przed napromieniowaniem. Co ciekawe: dentysta również może odczuwać lęk związany z farmaceutykami – konkretnie przed przepisywaniem leków uśmierzających silny ból, opartych głównie na opioidach. To opiofobia – lęk przed uzależnieniem się pacjenta od leków opioidowych.
  • Fobofobia – strach przed własnymi fobiami. Lęk przed strachem, którego doświadcza się w związku z np. dentofobią czy hemofobią, to lęk „na zapas”, który może działać jak samospełniające się złe proroctwo i skutecznie przywołać u pacjenta atak paniki na myśl o leczeniu zębów czy widoku krwi.
  • Panofobia – lęk przed wszystkim. Pacjent, który boi się leczenia, leków i diagnostyki to pacjent ekstremalnie trudny.
  • Fotoaugliofobia, lęk pacjenta przed ostrym światłem. Może zakłócić przebieg leczenia stomatologicznego, jeśli pojawi się w odpowiedzi na jasny snop światła z lampy oświetlającej stomatologowi pole zabiegowe.
  • Hafefobia, haftefobia to strach przed byciem dotykanym. Ponieważ nie da się uniknąć dotyku podczas badania i leczenia stomatologicznego, fobia ta może poważnie utrudnić walkę z chorobami jamy ustnej.
  • Halitofobia – strach przed cuchnącym oddechem. Fobia ta mogłaby być utrudnieniem w leczeniu stomatologicznym w sytuacji, kiedy pacjent nie chce wyrzucić z ust odświeżającej oddech gumy do żucia. Ale też fobia ta może doprowadzić zęby do ruiny – jeśli dotknięty nią pacjent będzie nieustannie odświeżać oddech słodkimi cukierkami miętowymi czy eukaliptusowymi. Może też poskutkować pogorszeniem kondycji śluzówki jamy ustnej lub nawet kserostomią (suchością w jamie ustnej), kiedy pacjent będzie permanentnie stosował odświeżajcie oddech płyny do płukania jamy ustnej zawierające w składzie alkohol.
  • Konterfobia (chęć doznawania sytuacji wywołujących lęk)– to przykład fobii, w której pacjent przychodzi do dentysty tylko po to, aby się bać. Ów wyczekany/sprowokowany lęk może bardzo silnie nakręcić spiralę strachu i skutecznie utrudnić leczenie, diagnostykę czy komunikację z personelem gabinetu.
  • Toksofobia – strach przed zatruciem się, lęk przed toksynami.

Więcej

Parabeny, SLSy, fluor zwiększający podatnosć na manipulacje, w preparatach do higieny jamy ustnej
26 sierpnia 2017 --- Drukuj

Wśród rozmaitych produktów do higieny jamy ustnej, których bez liku znajduje się na rynku, są i takie, na których opakowaniach znaleźć można napis, że są wolne od parabenów, SLS, alkoholu,  sztucznych barwników, a nawet od fluoru. Z raportów sprzedażowych wynika, że klienci coraz częściej sięgają po takie właśnie produkty, przekonani, że nabywają preparat mniej szkodliwy dla zdrowia niż inne. Czy naprawdę?

Przyjrzyjmy się bliżej każdemu ze składników, który znalazł się na cenzurowanym u konsumentów.

Parabeny

To estry kwasu 4-hydroksybenzoesowego (PHBA). Ze względu na swoje działanie grzybostatyczne przeciw drożdżom i pleśniom (a więc gatunkom, które wpływają na psucie się produktów zawierających składniki organiczne) stosowane są jako konserwanty. Ich aktywność przeciwbakteryjna jest niewielka, ale cenione są za łagodność, z jaką wpływają na organizm ludzki. Normy unijne przewidują, że nie może być ich w produkcie więcej niż 0,4 proc. Parabenów jest wiele – różnią się grupą funkcyjną i właściwościami. Jest więc methylparaben, ethylparaben, propylparaben i inne.

Krucjata przeciw parabenom rozpoczęła się w 2004 roku po publikacji pracy naukowej, której autorka, prof. Philippa Darbre, wykazała, że w tkance nowotworu piersi odnotowano większe stężenie tych związków niż w innych tkankach. Wprawdzie inni autorzy w kolejnych pracach nie wykazali związku między parabenami a nowotworami, ale zła sława przylgnęła do tych związków na tyle skutecznie, że obecnie napis na etykiecie produktu zawierający zwrot „paraben free” jest przepustką do kieszeni i portfeli wielu klientów.

Parabenom na razie nie udowodniono kancerogennego charakteru, ale nadal są podejrzewane o działanie zakłócające metabolizm estrogenów w organizmie, negatywny wpływ na produkcję plemników i powodowanie alergii. Prace naukowe nie potwierdzają jednoznacznie żadnego z tych działań niepożądanych, a w odniesieniu do negatywnego wpływu parabenów na płodność męską, istnieją już naukowe dowody na brak takiego związku. Jedynie alergie spowodowane przez parabeny okazują się prawdą udokumentowaną pracami naukowymi. Są to jednak przypadki sporadyczne. Wynika więc z tego, że parabenów nie należy się panicznie bać – owszem, unikać warto, bo to zawsze jednak kolejny element chemiczny w produkcie, ale też, jeśli to możliwe, nie popadać w skrajność i mieć świadomość, że owo „paraben free” oznacza, iż produkt będzie konserwowany innym dodatkiem – zazwyczaj znacznie mniej łagodnym dla organizmu.

SLS

To chemiczne dodatki do produktów do higieny jamy ustnej, działające jako detergenty: ich zadaniem jest zmiękczyć wodę i ułatwić pienienie się preparatów kosmetycznych i higienicznych. To dzięki nim pasty do zębów i płukanki do jamy ustnej ulegają spienieniu, przez co można stosować tych produktów naprawdę mało, aby ich działanie było skuteczne. Ważną właściwością tych związków jest także odtłuszczanie. Ma to swoje niewątpliwe plusy, ale też i minusy – ponieważ odtłuszczona powierzchnia warstwy ochronnej ciała zostaje pozbawiona skutecznej ochrony przed zanieczyszczeniami i brudy, które przed zastosowaniem SLS pozostawałyby na powierzchni, teraz wnikają głęboko w skórę twarzy i śluzówkę jamy ustnej. Na etykietach widnieją jako np. sodium lauryl sulfate, sodium laureth sulfate. Jeżeli takie składniki znajdą się w składzie deklarowanym, będzie to oznaczać, że produkt będzie wprawdzie dobrze się pienił, ale użytkownik będzie się zastanawiał, czy SLS wywołują raka czy nie – ponieważ składniki te podejrzewa się o inicjowanie procesu nowotworzenia. Jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie na razie nie ma, ponieważ w żadnej z prac naukowych nie wykazano ze 100-proc. pewnością, że SLS-y rzeczywiście mają wpływ na rozwój nowotworu. Z uwagi na ich potencjalnie onkogenny wpływ na komórki oraz usuwanie tłuszczowej bariery ochronnej ze skóry, ze stosowaniem SLS-ów nie należy przesadzać.

Fluor

Co rusz pojawiają się kampanie dotyczące szkodliwego wpływu fluoru na zęby dziecka. Przytacza się tu argumenty o osłabieniu szkliwa i nasileniu próchnicy,  Tymczasem negatywny wpływ fluoru na tkanki jamy ustnej ma miejsce w czasie jego nadmiernej podaży. Wówczas powstaje fluoroza, a zęby – zamiast się wzmocnić – wskutek miejscowego zaburzenia struktury szkliwa pokrywają się białymi plamami, stając się w tych obszarach niezwykle kruche. Przeciwnicy stosowania fluoru przytaczają również argument o możliwości zatrucia ogólnoustrojowego tym pierwiastkiem, wzrost ryzyka wystąpienia nowotworów, problemy z tarczycą, a nawet oddziaływanie na psychikę i układ nerwowy – zwiększenie uległości na sugestie oraz podatności na manipulacje (stąd zwiększenie dawki fluoru w wodzie pitnej podczas II wojny światowej). Taka możliwość, faktycznie, istnieje. Jednak aby do tego doszło, produkty do higieny jamy ustnej należałoby pić jak herbatę lub traktować jak przekąskę a nie jak preparaty, których wystarczy zastosować tylko tyle, ile zaleca producent. Z drugiej strony: produkty do higieny jamy ustnej bez fluoru wcale nie muszą być gorsze od odpowiedników nasyconych tym pierwiastkiem. Warunkiem ich skuteczności jest systematyczność stosowania i staranność oczyszczania zębów z nalotu. Więcej

Niepróchnicowa utrata tkanek zęba
27 października 2009 --- Drukuj

Rodzaje utraty tkanek zęba niezwiązanych z procesem próchnicowym. Nie każdy ubytek w zębie to próchnica, deficyty tkanek twardych zęba mogą mieć podłoże od diety po parafunkcjcje jak np. obgryzanie paznokci.

Demastykacja

– utrata tkanek zęba pod wpływem czynników fizycznych zewnętrznych (żucie i miażdżenie pokarmów). Powstaje wskutek m.in. nieprawidłowego szczotkowania zębów czy stałego spożywania „szorstkich” pokarmów.

Abrazja

– występuje wówczas, gdy tkanka zęba zostaje starta, zazwyczaj na powierzchniach zgryzowych całych łuków zębowych. Do tego stanu rzeczy przyczynia się energiczne szczotkowanie zębów „twardą szczoteczką” oraz używanie nieodpowiednich past zawierających bardzo niskie pH.

Starcie (atrycja)

– występuje w przypadku zgrzytania zębami (bruksizm), a nawet w czasie mowy. Stopień ścierania zębów pogłębia się wraz z wiekiem.

Abfrakcja

– utrata szkliwa na granicy korony i korzenia zęba. Te niepróchnicowego pochodzenia klinowe ubytki powstają na skutek działania sił żucia i objawiają się w postaci mikrozłamań szkliwa i zębiny w okolicy szyjki zęba.

Resorpcja

– proces fizjologiczny lub patologiczny polegający na utracie tkanek zęba w wyniku aktywnej czynności cementoklastów, dentinoklastów i ameloklastów. Resorpcja może dotyczyć korzeni zębów mlecznych (pr. fizjologiczny) lub mieć związek z obecnością torbieli, być wynikiem przebytego urazu, a w najgorszym przypadku choroby nowotworowej.

Więcej

Nieświeży oddech – halitoza (halitosis)
31 lipca 2009 --- Drukuj

Halitosis, czyli nieświeży oddech jest wstydliwym problemem blisko 50% światowej populacji, utrudniającym swobodny kontakt tudzież bliższe obcowanie z ludźmi.

Za przykry zapach wydostający się z jamy ustnej odpowiadają związki siarki będące w stanie lotnym.

Halitioza

Przyczyny powstawania nieświeżego oddechu to:

  • nieumiejętne i niedokładne mycie zębów
  • brak higieny języka – nalot na języku
  • ubytki w obrębie jamy ustnej (nieleczona próchnica, stany zapalne zębów, zgorzel, psujące się korzenie zębów)
  • zapalenie dziąseł
  • grzybica jamy ustnej
  • owrzodzenia w obrębie jamy ustnej
  • przetoki w jamie ustnej
  • zniszczone protezy zębowe, pod którymi gromadzą się resztki pożywienia
  • oddychanie ustami
  • palenie papierosów, picie alkoholu, nadużywanie cebuli i czosnku Więcej
Jak należy myć zęby
19 lutego 2009 --- Drukuj

Aby utrzymać jamę ustną zdrową wszyscy dentyści zalecają skrupulatne przestrzeganie higieny. Jednak wielu z nich nie udziela pacjentom odpowiednich wskazówek.

Jak myć zęby?

Najskuteczniejszą metodą jest pokaz z wyjaśnieniem i próbą czyszczenia wykonaną przez pacjenta, aby dentysta przekonał się, czy dobrze zrozumiał on wyjaśnienia. Do czyszczenia zębów używa się szczoteczki ręcznej i elektrycznej, nici międzyzębowej i superfloss, szczoteczki do czyszczenia protez. Nie wszyscy pacjenci potrzebują wszystkich tych narzędzi. Podstawowym narzędziem w przestrzeganiu higieny jamy ustnej jest zegar. W zasadzie wszyscy są przekonani, że szczotkują odpowiednio długo, ale w rzeczywistości czyszczenie trwa jedną minutę. Wielu dentystów uważa, że w celu prawidłowego czyszczenia zębów trzeba pięć minut, a przy użyciu szczoteczki elektrycznej dwóch.

Więcej

Izolacja pola operacyjnego w stomatologii
7 czerwca 2021 --- Drukuj

Izolacja pola operacyjnego w stomatologii powinna nie tylko odsłaniać pole zabiegowe i zapobiegać napływowi śliny, krwi i płynu dziąsłowego, ale także przeciwdziałać przedostawaniu się roztworów stosowanych podczas leczenia (np. środków do płukania kanałów korzeniowych). W tym celu wykorzystuje się m.in. wałki ligniny, koferdam, ślinociągi oraz ssaki, które redukują ryzyko aspiracji do dróg oddechowych lub połknięcia fragmentów zębów i wypełnień.

Izolacja pola zabiegowego w stomatologii może polegać na izolacji względnej (bariera z wałków z ligniny lub innych wkładek do wchłaniania wilgoci, zastosowanie ślinociągu i ssaka) oraz na izolacji bezwzględnej (założenie koferdamu, wykorzystanie ślinociągu i ssaka).

Materiały do wchłaniania i kontroli wilgoci

Do najpowszechniejszych materiałów służących do wchłaniania wilgoci należą wałki z ligniny – produkty gotowe (wykonane fabrycznie) lub przygotowywane (zwijanie pociętej ligniny). To najmniej skomplikowana metoda izolacji pola operacyjnego podczas zabiegów z zakresu stomatologii zachowawczej i endodoncji. Jej główne zadanie polega na wchłanianiu śliny, ale wałki z ligniny mogą też odsuwać tkanki jamy ustnej i odsłaniać pole zabiegowe.

Izolacja zębów szczęki polega najczęściej na umieszczeniu pojedynczego wałka w pobliżu zęba poddawanego zabiegowi. Jednak zęby sieczne wymagają zastosowania dwóch wałków w przedsionku jamy ustnej, po obu stronach wędzidełka wargi górnej. Dwa wałki wykorzystywane są również w celu izolacji zębów dolnych (w przedsionku i od strony języka – w jamie ustnej właściwej). Wilgotne wałki należy wyjąć z jamy ustnej. (Poza wałkami konieczne jest użycie ślinociągu odprowadzającego płyny z dna jamy ustnej; wskazane jest również zastosowanie ssaka.)

Bardzo chłonne dry tipsy Fot. 1. Bardzo chłonne dry tipsy

Oprócz wałków można wykorzystać specjalne wkładki TNC o kilkakrotnie większej chłonności niż klasyczne wałki i wkładki DryTips zakładane na ujście ślinianki. Wkładki zapewniają suchość w trakcie leczenia stomatologicznego; dostępne są również innowacyjne wkładki zaopatrzone w folię doświetlajacą pole zabiegowe. Więcej

10 rzeczy na temat higieny jamy ustnej, które wprawią cię w osłupienie
8 lipca 2019 --- Drukuj
  1. Profilaktyka chorób serca ma ścisły związek z higieną jamy ustnej. Ten fakt potwierdzają liczne badania naukowe, przeprowadzone wśród pacjentów, cierpiących na różnego rodzaju schorzenia. Statystycznie, ubytki natury stomatologicznej najczęściej prowadzą do powikłań kardiologicznych. Pielęgnując swoje uzębienie z należytą dokładnością, zmniejszasz ryzyko wystąpienia zawałów oraz innych równie śmiertelnych przypadłości związanych z twoim sercem.
  2. Wykałaczki to seryjni mordercy, zbierający największe żniwo na terenie Stanów Zjednoczonych – to brzmi niczym nagłówek z brukowca, nie mniej jednak jest to potwierdzony fakt, gdyż nieumiejętne obchodzenie się z nimi jest najczęstszą przyczyną uduszeń. Te przybory w nieodpowiednich rękach są w stanie wyrządzić więcej szkód, niż pożytku, mogą doprowadzić do podrażnienia dziąsła, a nawet uszkodzić szkliwo. Radzimy odłożyć wykałaczki na bok i sięgnąć po nić dentystyczną, gdy zajdzie taka potrzeba.
  3. Próchnica to jedna z najczęściej występujących chorób na całym świecie. Niespełna połowa populacji dorosłych osób cierpi na tę przypadłość lub miała z nią styczność w czasie swojego życia.
  4. Profilaktyka chorób jamy ustnej jest o wiele prostsza niż nam się to wydaje. Większości powikłań można uniknąć dzięki regularnemu szczotkowaniu i czyszczeniu z pomocą nici dentystycznej – to pestka, każdy jest w stanie o to zadbać. Początkiem poważnej choroby jest na ogół infekcja dziąsła, która została zbagatelizowana. W miarę jej rozwoju, odczuwalne skutki stają się coraz bardziej dotkliwe, a dalsze konsekwencje mogą się okazać druzgocące, nie wspominając o paradentozie. Wtedy zakażenie zęba jest tylko kwestią czasu, a w skrajnych przypadkach jedynym możliwym wyjściem staje się kosztowne leczenie kanałowe lub ekstrakcja. Przypominamy wszystkim słowa klasycznej piosenki dla dzieci „Myję zęby, bo wiem dobrze o tym, kto ich nie myje ten ma kłopoty”.
  5. Mało kto przykłada uwagę do pielęgnacji dziąseł podczas mycia zębów, najczęściej są one całkowicie pomijane, wręcz traktowane po macoszemu. Stomatolodzy przypominają, szczotkowanie dziąseł jest szalenie istotne, a według opinii niektórych ekspertów nawet ważniejsze niż samo czyszczenie uzębienia. Kolistymi ruchami delikatnie szoruj dziąsła podczas codziennej higieny jamy ustnej, dzięki czemu usuniesz bakterie, będące przyczynami infekcji. Więcej
Kompendium ENDODONTYCZNE Kompendium endodontyczne połączone z praktycznym wykorzystaniem leczenia mikroskopowego – szkolenie połączone z ćwiczeniami na modelach
17 maja 2019 --- Drukuj

Szkolenie dla Lekarzy 

Liczba godzin 24 

Punkty edukacyjne TAK

Zajęcia teoretyczne: 10.00-13.30
 Zasady leczenia endodontycznego – po co? Czy warto? Jak przekonać Pacjenta że warto?
 Morfologia komory i kanałów – różnorodność (omówienie systemów kanałowych, pokazanie schematów vs rzeczywistość)
 Odwieczny problem i zagadka – MB2 – gdzie go szukać, w ilu przypadkach jest.
 Endo 1- wizytowe czy 2? Kiedy i dlaczego. Jeśli 2-wizytowe: opatrunek – jaki, po co, dlaczego, jego szczelność
 Instrumentarium ręczne: pilniki , poszerzacze, miazgociągi, narzędzia specjalne. Endometry.
 Diagnostyka radiologiczna. Zdjęcia RTG jako absolutne minimum. Ile zdjęć w trakcie leczenia – przed, w trakcie i po. RVG i CBCT – rola i znaczenie.
 Izolacja pola zabiegowego – po co? Sukces leczenia, szczelność, bezpieczeństwo.
 Koferdam – to proste!! Wystarczy wiedzieć co do czego. Dobór klamer, rodzaje, zakładanie. Czy odbudowa przed jest konieczna? Krótka historia o obręczy. Szczelność (koferdam w płynie).
 Dostęp do komory, odnajdowanie ujść komorowych – opracowanie prostego dostępu jako klucz do sukcesu. Omówienie typowej lokalizacji i kiedy spodziewać się dodatkowych kanałów.
 Instrumentacja narzędziami, udrażnianie kanałów, kolejność stosowania narzędzi.
 Długość robocza. Sposoby. Znaczenie długości roboczej dla sukcesu leczenia. Jak unikać błędów podczas pomiarów. Na co zwracać uwagę. Co może fałszować wyniki.
 Protokół płukania. Płyny – jakie, rodzaje, właściwości, działanie, kolejność stosowania, po co je stosujemy, co nam dają i dlaczego ułatwiają pracę – lubryfikacja.
Zajęcia praktyczne: 14.00 – 18.30
 Diagnostyka, przegląd zdjęć RTG oraz CBCT
 Zakładanie koferdamu – klamry
 Wstępne opracowanie kanałów i poszerzanie
2 dzień
Zajęcia teoretyczne: 10.00-13.30
 Instrumentarium maszynowe. Różnice między systemami. Zasady pracy. Dlaczego maszynowe opracowanie kanałów jest lepsze niż ręczne.
 Podstawy pracy z narzędziami maszynowymi. Wprowadzanie i wyprowadzanie narzędzi. Ruchy narzędziami.
 Dostęp ułatwiający pracę narzędziami maszynowymi. Jak opracować wstępnie narzędziami ręcznymi. Podstawowa zasada: płukanie i rekapitulacja.
 Jak radzić sobie z zagiętymi, zakrzywionymi kanałami.
 Do czego prowadzi nieostrożne, nieumiejętne posługiwanie się narzędziami. Perforacje, stopnie, złamanie narzędzi.
 Rola ultradźwięków. Narzędzia ultradźwiękowe: typy, rodzaje, zastosowanie. Rola ultradźwięków w aktywacji płynów i w tworzeniu dostępu do kanałów zobliterowanych.
 Kanały zobliterowane. Co zrobić gdy trafisz na niedrożny kanał? Jak sobie z tym poradzić.
 Wypełnianie kanałów. Metody, materiały, kondensacja gutaperki. Narzędzia potrzebne do wypełniania kanałów. Wady i zalety wypełniania gutaperką na ciepło i na zimno. Rola uszczelniacza. Jak dobrać i dopasować ćwiek gutaperkowy
Zajęcia praktyczne: 14.00 – 18.30
 Opracowanie maszynowe na bloczkach lub fantomach. Wstępne opracowanie ręczne i narzędziami maszynowymi. Wyznaczanie długości roboczej. Wypełnianie kanałów krok po kroku.
Dzień 3
Zajęcia teoretyczne: 9.30-11.30
 Praca w powiększeniu i korzyści z tego wynikające
 Budowa mikroskopu
 Ergonomia i zasady pracy z mikroskopem
 Jak wybrać mikroskop. Jak pracować w górnym i dolnym łuku. Jak nie męczyć się podczas pracy z mikroskopem. Podstawowe instrumentarium(lusterka).
 Postawa i pozycja lekarza i pacjenta.
Zajęcia praktyczne: 12.00 – 16.30
 Praca z mikroskopem. Prawidłowa pozycja. Ustawienie mikroskopu. Ostrzenie pola widzenia.
 Praca na fantomach z mikroskopem. Ustawienie, manipulacja lusterkiem i narzędziami. Odszukiwanie ujść kanałowych. Opracowywanie i wypełnianie kanałów pod mikroskopem.

Środki stosowane miejscowo wspomagające leczenie dolegliwości jamy ustnej i okolic ust
11 stycznia 2015 --- Drukuj

Tkanki jamy ustnej, poza twardym szkliwem zębów i ukrytymi pod dziąsłami kośćmi szczęk, są delikatne. Ich uszkodzenia oraz urazy okolic ust skutkują powstaniem wielu, często przykrych dolegliwości lub pojawieniem się uciążliwego dyskomfortu. Mogą one być wynikiem:

  • działania drobnoustrojów docierających z otoczenia zewnętrznego lub bytujących w środowisku jamy ustnej,
  • wpływu czynników mechanicznych, termicznych, chemicznych,
  • działania czynników wywołujących u konkretnej osoby objawy alergiczne,
  • działania jatrogennego np. po zastosowaniu środków medycznych, leków, promieniowania albo niewłaściwego postępowania medycznego,
  • chorób toczących się w samej jamie ustnej albo w innym obszarze ustroju, które wpływają na kondycję śluzówki, dziąseł, przyzębia i zębów.

Kiedy w jamie ustnej i przy ustach szczypie, boli, piecze, swędzi, warto sięgnąć po środki łagodzące przykre objawy oraz działające leczniczo.

O płukankach leczniczych można przeczytać tutaj, w osobnym artykule.

W tym kompendium zebraliśmy informacje na temat preparatów do miejscowego stosowania w schorzeniach jamy ustnej. Dzięki zawartym w tekście wiadomościom wybór najlepszego środka z wielu dostępnych na rynku stanie się bardzo prosty.

 

W JAKIEJ POSTACI DOSTĘPNE SĄ ŚRODKI WSPOMAGAJĄCE LECZENIE DOLEGLIWOŚCI JAMY USTNEJ?

Środki do stosowania miejscowego, których zadaniem jest łagodzenie i leczenie zmian w jamie ustnej i w okolicach ust, mogą być dostępne bez recepty lub tylko na receptę. Są wśród nich: Więcej

Czy
wiesz, że...
  • W Japonii "yaeba" czyli "krzywe zęby" są uważane za urocze i atrakcyjne. Nastolatki często poddają się operacji wykrzywienia zębów, by wyglądać bardziej atrakcyjnie.
  • Pacjenci korzystający z usług w ramach NFZ o 9% częściej deklarują, że boją się dentysty.
  • 82% badanych informuje, że nie jest zadowolona nie jest zadowolona do końca ze swojego uśmiechu, 60% jako przyczynę niezadowolenia podaje barwę zębów
FAQ
NEWSLETTER
Chcesz być na bieżąco i wiedzieć o najnowszysch zdarzeniach przed innymi? Zapisz się do naszego newslettera!

Menu

Zwiń menu >>