Przychodzi pacjent do gabinetu stomatologicznego i odczuwa strach: przed dentystą, bólem i przed samym leczeniem. Lęk budzi w nim widok kitla, narzędzi, a także krew. Prośba o otwarcie ust, widok wiertła czy czerwonej plamy w spluwaczce lub sama tylko świadomość, że dentysta pracuje nad zębem, a tkanki krwawią, potrafi doprowadzić pacjenta do paniki, przyspieszonego bicia serca i oddechu, duszności lub – co też się zdarza – do omdlenia w wyniku reakcji wazowagalnej (rozszerzenia naczyń i spowolnienia bicia serca lub obniżenia ciśnienia krwi).
Reakcje w odniesieniu do wymienionych sytuacji są przesadne – bo w gabinecie dentystycznym pacjent może czuć się bardzo bezpiecznie. Tak jednak objawiają się fobie – zmory samych pacjentów, ale również i stomatologów. Fobie mogą też skutkować unikaniem sytuacji, w których się ujawniają[1]. Dentofobia jest tylko jedną z nich.
Przedstawiamy fobie, które mogą utrudniać leczenie zębów i współpracę między dentystą a pacjentem.
Wśród rozmaitych produktów do higieny jamy ustnej, których bez liku znajduje się na rynku, są i takie, na których opakowaniach znaleźć można napis, że są wolne od parabenów, SLS, alkoholu, sztucznych barwników, a nawet od fluoru. Z raportów sprzedażowych wynika, że klienci coraz częściej sięgają po takie właśnie produkty, przekonani, że nabywają preparat mniej szkodliwy dla zdrowia niż inne. Czy naprawdę?
Przyjrzyjmy się bliżej każdemu ze składników, który znalazł się na cenzurowanym u konsumentów.
To estry kwasu 4-hydroksybenzoesowego (PHBA). Ze względu na swoje działanie grzybostatyczne przeciw drożdżom i pleśniom (a więc gatunkom, które wpływają na psucie się produktów zawierających składniki organiczne) stosowane są jako konserwanty. Ich aktywność przeciwbakteryjna jest niewielka, ale cenione są za łagodność, z jaką wpływają na organizm ludzki. Normy unijne przewidują, że nie może być ich w produkcie więcej niż 0,4 proc. Parabenów jest wiele – różnią się grupą funkcyjną i właściwościami. Jest więc methylparaben, ethylparaben, propylparaben i inne.
Krucjata przeciw parabenom rozpoczęła się w 2004 roku po publikacji pracy naukowej, której autorka, prof. Philippa Darbre, wykazała, że w tkance nowotworu piersi odnotowano większe stężenie tych związków niż w innych tkankach. Wprawdzie inni autorzy w kolejnych pracach nie wykazali związku między parabenami a nowotworami, ale zła sława przylgnęła do tych związków na tyle skutecznie, że obecnie napis na etykiecie produktu zawierający zwrot „paraben free” jest przepustką do kieszeni i portfeli wielu klientów.
Parabenom na razie nie udowodniono kancerogennego charakteru, ale nadal są podejrzewane o działanie zakłócające metabolizm estrogenów w organizmie, negatywny wpływ na produkcję plemników i powodowanie alergii. Prace naukowe nie potwierdzają jednoznacznie żadnego z tych działań niepożądanych, a w odniesieniu do negatywnego wpływu parabenów na płodność męską, istnieją już naukowe dowody na brak takiego związku. Jedynie alergie spowodowane przez parabeny okazują się prawdą udokumentowaną pracami naukowymi. Są to jednak przypadki sporadyczne. Wynika więc z tego, że parabenów nie należy się panicznie bać – owszem, unikać warto, bo to zawsze jednak kolejny element chemiczny w produkcie, ale też, jeśli to możliwe, nie popadać w skrajność i mieć świadomość, że owo „paraben free” oznacza, iż produkt będzie konserwowany innym dodatkiem – zazwyczaj znacznie mniej łagodnym dla organizmu.
To chemiczne dodatki do produktów do higieny jamy ustnej, działające jako detergenty: ich zadaniem jest zmiękczyć wodę i ułatwić pienienie się preparatów kosmetycznych i higienicznych. To dzięki nim pasty do zębów i płukanki do jamy ustnej ulegają spienieniu, przez co można stosować tych produktów naprawdę mało, aby ich działanie było skuteczne. Ważną właściwością tych związków jest także odtłuszczanie. Ma to swoje niewątpliwe plusy, ale też i minusy – ponieważ odtłuszczona powierzchnia warstwy ochronnej ciała zostaje pozbawiona skutecznej ochrony przed zanieczyszczeniami i brudy, które przed zastosowaniem SLS pozostawałyby na powierzchni, teraz wnikają głęboko w skórę twarzy i śluzówkę jamy ustnej. Na etykietach widnieją jako np. sodium lauryl sulfate, sodium laureth sulfate. Jeżeli takie składniki znajdą się w składzie deklarowanym, będzie to oznaczać, że produkt będzie wprawdzie dobrze się pienił, ale użytkownik będzie się zastanawiał, czy SLS wywołują raka czy nie – ponieważ składniki te podejrzewa się o inicjowanie procesu nowotworzenia. Jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie na razie nie ma, ponieważ w żadnej z prac naukowych nie wykazano ze 100-proc. pewnością, że SLS-y rzeczywiście mają wpływ na rozwój nowotworu. Z uwagi na ich potencjalnie onkogenny wpływ na komórki oraz usuwanie tłuszczowej bariery ochronnej ze skóry, ze stosowaniem SLS-ów nie należy przesadzać.
Co rusz pojawiają się kampanie dotyczące szkodliwego wpływu fluoru na zęby dziecka. Przytacza się tu argumenty o osłabieniu szkliwa i nasileniu próchnicy, Tymczasem negatywny wpływ fluoru na tkanki jamy ustnej ma miejsce w czasie jego nadmiernej podaży. Wówczas powstaje fluoroza, a zęby – zamiast się wzmocnić – wskutek miejscowego zaburzenia struktury szkliwa pokrywają się białymi plamami, stając się w tych obszarach niezwykle kruche. Przeciwnicy stosowania fluoru przytaczają również argument o możliwości zatrucia ogólnoustrojowego tym pierwiastkiem, wzrost ryzyka wystąpienia nowotworów, problemy z tarczycą, a nawet oddziaływanie na psychikę i układ nerwowy – zwiększenie uległości na sugestie oraz podatności na manipulacje (stąd zwiększenie dawki fluoru w wodzie pitnej podczas II wojny światowej). Taka możliwość, faktycznie, istnieje. Jednak aby do tego doszło, produkty do higieny jamy ustnej należałoby pić jak herbatę lub traktować jak przekąskę a nie jak preparaty, których wystarczy zastosować tylko tyle, ile zaleca producent. Z drugiej strony: produkty do higieny jamy ustnej bez fluoru wcale nie muszą być gorsze od odpowiedników nasyconych tym pierwiastkiem. Warunkiem ich skuteczności jest systematyczność stosowania i staranność oczyszczania zębów z nalotu. Więcej
Rodzaje utraty tkanek zęba niezwiązanych z procesem próchnicowym. Nie każdy ubytek w zębie to próchnica, deficyty tkanek twardych zęba mogą mieć podłoże od diety po parafunkcjcje jak np. obgryzanie paznokci.
– utrata tkanek zęba pod wpływem czynników fizycznych zewnętrznych (żucie i miażdżenie pokarmów). Powstaje wskutek m.in. nieprawidłowego szczotkowania zębów czy stałego spożywania „szorstkich” pokarmów.
– występuje wówczas, gdy tkanka zęba zostaje starta, zazwyczaj na powierzchniach zgryzowych całych łuków zębowych. Do tego stanu rzeczy przyczynia się energiczne szczotkowanie zębów „twardą szczoteczką” oraz używanie nieodpowiednich past zawierających bardzo niskie pH.
– występuje w przypadku zgrzytania zębami (bruksizm), a nawet w czasie mowy. Stopień ścierania zębów pogłębia się wraz z wiekiem.
– utrata szkliwa na granicy korony i korzenia zęba. Te niepróchnicowego pochodzenia klinowe ubytki powstają na skutek działania sił żucia i objawiają się w postaci mikrozłamań szkliwa i zębiny w okolicy szyjki zęba.
– proces fizjologiczny lub patologiczny polegający na utracie tkanek zęba w wyniku aktywnej czynności cementoklastów, dentinoklastów i ameloklastów. Resorpcja może dotyczyć korzeni zębów mlecznych (pr. fizjologiczny) lub mieć związek z obecnością torbieli, być wynikiem przebytego urazu, a w najgorszym przypadku choroby nowotworowej.
Halitosis, czyli nieświeży oddech jest wstydliwym problemem blisko 50% światowej populacji, utrudniającym swobodny kontakt tudzież bliższe obcowanie z ludźmi.
Za przykry zapach wydostający się z jamy ustnej odpowiadają związki siarki będące w stanie lotnym.
Przyczyny powstawania nieświeżego oddechu to:
Aby utrzymać jamę ustną zdrową wszyscy dentyści zalecają skrupulatne przestrzeganie higieny. Jednak wielu z nich nie udziela pacjentom odpowiednich wskazówek.
Najskuteczniejszą metodą jest pokaz z wyjaśnieniem i próbą czyszczenia wykonaną przez pacjenta, aby dentysta przekonał się, czy dobrze zrozumiał on wyjaśnienia. Do czyszczenia zębów używa się szczoteczki ręcznej i elektrycznej, nici międzyzębowej i superfloss, szczoteczki do czyszczenia protez. Nie wszyscy pacjenci potrzebują wszystkich tych narzędzi. Podstawowym narzędziem w przestrzeganiu higieny jamy ustnej jest zegar. W zasadzie wszyscy są przekonani, że szczotkują odpowiednio długo, ale w rzeczywistości czyszczenie trwa jedną minutę. Wielu dentystów uważa, że w celu prawidłowego czyszczenia zębów trzeba pięć minut, a przy użyciu szczoteczki elektrycznej dwóch.
Izolacja pola operacyjnego w stomatologii powinna nie tylko odsłaniać pole zabiegowe i zapobiegać napływowi śliny, krwi i płynu dziąsłowego, ale także przeciwdziałać przedostawaniu się roztworów stosowanych podczas leczenia (np. środków do płukania kanałów korzeniowych). W tym celu wykorzystuje się m.in. wałki ligniny, koferdam, ślinociągi oraz ssaki, które redukują ryzyko aspiracji do dróg oddechowych lub połknięcia fragmentów zębów i wypełnień.
Izolacja pola zabiegowego w stomatologii może polegać na izolacji względnej (bariera z wałków z ligniny lub innych wkładek do wchłaniania wilgoci, zastosowanie ślinociągu i ssaka) oraz na izolacji bezwzględnej (założenie koferdamu, wykorzystanie ślinociągu i ssaka).
Do najpowszechniejszych materiałów służących do wchłaniania wilgoci należą wałki z ligniny – produkty gotowe (wykonane fabrycznie) lub przygotowywane (zwijanie pociętej ligniny). To najmniej skomplikowana metoda izolacji pola operacyjnego podczas zabiegów z zakresu stomatologii zachowawczej i endodoncji. Jej główne zadanie polega na wchłanianiu śliny, ale wałki z ligniny mogą też odsuwać tkanki jamy ustnej i odsłaniać pole zabiegowe.
Izolacja zębów szczęki polega najczęściej na umieszczeniu pojedynczego wałka w pobliżu zęba poddawanego zabiegowi. Jednak zęby sieczne wymagają zastosowania dwóch wałków w przedsionku jamy ustnej, po obu stronach wędzidełka wargi górnej. Dwa wałki wykorzystywane są również w celu izolacji zębów dolnych (w przedsionku i od strony języka – w jamie ustnej właściwej). Wilgotne wałki należy wyjąć z jamy ustnej. (Poza wałkami konieczne jest użycie ślinociągu odprowadzającego płyny z dna jamy ustnej; wskazane jest również zastosowanie ssaka.)
Fot. 1. Bardzo chłonne dry tipsy
Oprócz wałków można wykorzystać specjalne wkładki TNC o kilkakrotnie większej chłonności niż klasyczne wałki i wkładki DryTips zakładane na ujście ślinianki. Wkładki zapewniają suchość w trakcie leczenia stomatologicznego; dostępne są również innowacyjne wkładki zaopatrzone w folię doświetlajacą pole zabiegowe. Więcej
Szkolenie dla Lekarzy
Liczba godzin 24
Punkty edukacyjne TAK
Zajęcia teoretyczne: 10.00-13.30
Zasady leczenia endodontycznego – po co? Czy warto? Jak przekonać Pacjenta że warto?
Morfologia komory i kanałów – różnorodność (omówienie systemów kanałowych, pokazanie schematów vs rzeczywistość)
Odwieczny problem i zagadka – MB2 – gdzie go szukać, w ilu przypadkach jest.
Endo 1- wizytowe czy 2? Kiedy i dlaczego. Jeśli 2-wizytowe: opatrunek – jaki, po co, dlaczego, jego szczelność
Instrumentarium ręczne: pilniki , poszerzacze, miazgociągi, narzędzia specjalne. Endometry.
Diagnostyka radiologiczna. Zdjęcia RTG jako absolutne minimum. Ile zdjęć w trakcie leczenia – przed, w trakcie i po. RVG i CBCT – rola i znaczenie.
Izolacja pola zabiegowego – po co? Sukces leczenia, szczelność, bezpieczeństwo.
Koferdam – to proste!! Wystarczy wiedzieć co do czego. Dobór klamer, rodzaje, zakładanie. Czy odbudowa przed jest konieczna? Krótka historia o obręczy. Szczelność (koferdam w płynie).
Dostęp do komory, odnajdowanie ujść komorowych – opracowanie prostego dostępu jako klucz do sukcesu. Omówienie typowej lokalizacji i kiedy spodziewać się dodatkowych kanałów.
Instrumentacja narzędziami, udrażnianie kanałów, kolejność stosowania narzędzi.
Długość robocza. Sposoby. Znaczenie długości roboczej dla sukcesu leczenia. Jak unikać błędów podczas pomiarów. Na co zwracać uwagę. Co może fałszować wyniki.
Protokół płukania. Płyny – jakie, rodzaje, właściwości, działanie, kolejność stosowania, po co je stosujemy, co nam dają i dlaczego ułatwiają pracę – lubryfikacja.
Zajęcia praktyczne: 14.00 – 18.30
Diagnostyka, przegląd zdjęć RTG oraz CBCT
Zakładanie koferdamu – klamry
Wstępne opracowanie kanałów i poszerzanie
2 dzień
Zajęcia teoretyczne: 10.00-13.30
Instrumentarium maszynowe. Różnice między systemami. Zasady pracy. Dlaczego maszynowe opracowanie kanałów jest lepsze niż ręczne.
Podstawy pracy z narzędziami maszynowymi. Wprowadzanie i wyprowadzanie narzędzi. Ruchy narzędziami.
Dostęp ułatwiający pracę narzędziami maszynowymi. Jak opracować wstępnie narzędziami ręcznymi. Podstawowa zasada: płukanie i rekapitulacja.
Jak radzić sobie z zagiętymi, zakrzywionymi kanałami.
Do czego prowadzi nieostrożne, nieumiejętne posługiwanie się narzędziami. Perforacje, stopnie, złamanie narzędzi.
Rola ultradźwięków. Narzędzia ultradźwiękowe: typy, rodzaje, zastosowanie. Rola ultradźwięków w aktywacji płynów i w tworzeniu dostępu do kanałów zobliterowanych.
Kanały zobliterowane. Co zrobić gdy trafisz na niedrożny kanał? Jak sobie z tym poradzić.
Wypełnianie kanałów. Metody, materiały, kondensacja gutaperki. Narzędzia potrzebne do wypełniania kanałów. Wady i zalety wypełniania gutaperką na ciepło i na zimno. Rola uszczelniacza. Jak dobrać i dopasować ćwiek gutaperkowy
Zajęcia praktyczne: 14.00 – 18.30
Opracowanie maszynowe na bloczkach lub fantomach. Wstępne opracowanie ręczne i narzędziami maszynowymi. Wyznaczanie długości roboczej. Wypełnianie kanałów krok po kroku.
Dzień 3
Zajęcia teoretyczne: 9.30-11.30
Praca w powiększeniu i korzyści z tego wynikające
Budowa mikroskopu
Ergonomia i zasady pracy z mikroskopem
Jak wybrać mikroskop. Jak pracować w górnym i dolnym łuku. Jak nie męczyć się podczas pracy z mikroskopem. Podstawowe instrumentarium(lusterka).
Postawa i pozycja lekarza i pacjenta.
Zajęcia praktyczne: 12.00 – 16.30
Praca z mikroskopem. Prawidłowa pozycja. Ustawienie mikroskopu. Ostrzenie pola widzenia.
Praca na fantomach z mikroskopem. Ustawienie, manipulacja lusterkiem i narzędziami. Odszukiwanie ujść kanałowych. Opracowywanie i wypełnianie kanałów pod mikroskopem.
Tkanki jamy ustnej, poza twardym szkliwem zębów i ukrytymi pod dziąsłami kośćmi szczęk, są delikatne. Ich uszkodzenia oraz urazy okolic ust skutkują powstaniem wielu, często przykrych dolegliwości lub pojawieniem się uciążliwego dyskomfortu. Mogą one być wynikiem:
Kiedy w jamie ustnej i przy ustach szczypie, boli, piecze, swędzi, warto sięgnąć po środki łagodzące przykre objawy oraz działające leczniczo.
O płukankach leczniczych można przeczytać tutaj, w osobnym artykule.
W tym kompendium zebraliśmy informacje na temat preparatów do miejscowego stosowania w schorzeniach jamy ustnej. Dzięki zawartym w tekście wiadomościom wybór najlepszego środka z wielu dostępnych na rynku stanie się bardzo prosty.
Środki do stosowania miejscowego, których zadaniem jest łagodzenie i leczenie zmian w jamie ustnej i w okolicach ust, mogą być dostępne bez recepty lub tylko na receptę. Są wśród nich: Więcej