invoisse.com deneme bonusu veren siteler deneme bonusu deneme bonusu veren siteler asikovanje.net bahis siteleri sleephabits.net
casino siteleri
agario
deneme bonusu veren siteler
adana web tasarım
hd sex video
Sikis izle Sikis izle
escort pendik ümraniye escort
Mobilbahis
bonus veren siteler
köpek eğitimi
casinoslot bahisnow sultanbet grandpashabet
onlinecasinoss.com

Wyniki dla: uraz zęba

Hodowanie i wszczepianie zębów z komórek macierzystych
19 września 2019 --- Drukuj

Komórki macierzyste w stomatologii – możliwości zastosowania w praktyce – część 2.

Po naukowym wstępie zagadnienia możliwości hodowli zębów, które omawialiśmy w tym temacie, prezentujemy możliwości zastosowania w praktyce. Komórki macierzyste z zębów wykorzystuje się obecnie w wielu obszarach stomatologii i medycyny, często w połączeniu z tzw. inżynierią tkankową, gdzie stosuje się różnego rodzaju ażurowe konstrukcje (z metalu lub biosyntetyku), wszczepiane w ciało i przeznaczone do zasiedlenia komórkami macierzystymi. Jest to baza do odtworzenia utraconych/zniszczonych tkanek lub narządów. Same komórki macierzyste lub w połączeniu ze zdobyczami inżynierii tkankowej wykorzystywane są –  lub testuje się ich zastosowanie – w następujących obszarach[1]: Więcej

Resorpcje zębów – choroby, których często (i długo) nie widać
9 sierpnia 2019 --- Drukuj

Wybielony ząb martwy, zamiast zdobić jaśniejszą koroną, ląduje wśród odpadów medycznych w koszu? Po leczeniu prostującym wady zgryzu trzeba przeprowadzić resekcję wierzchołka korzenia zębowego? Ząb staje się różowy? Powodem może być resorpcja zębów w obszarze korony lub korzenia.

Resorpcja zębów to proces, którego skutkiem jest utrata twardych i miękkich tkanek zęba a także kości wyrostka zębodołowego. Ostateczną konsekwencją nieleczonej lub zbyt późno wykrytej resorpcji może być utrata zęba. Główną rolę w procesie niszczenia tkanek odgrywają osteoklasty, czyli komórki kościogubne. Gromadzą się one w okolicy uszkodzenia tkanki razem z krwinkami białymi –  monocytami i makrofagami. Duża ilość osteoklastów w okolicy zranienia bądź podrażnienia tkanek zęba to skutek działania czynników prozapalnych, głównie cytokin – interleukin oraz czynnika martwiczego guza, które wraz z hormonami i enzymami stymulują komórki kościogubne do niszczenia tkanek zębów. Rezultatem tego jest postępujący ich ubytek, czyli resorpcja.

Ponieważ resorpcja przez długi czas może przebiegać bezobjawowo, zanim dojdzie do rozpoznania choroby i wdrożenia leczenia, ubytek tkanek tkanek zęba może być już całkiem pokaźny. Z tego powodu bardzo ważne jest regularne odwiedzanie dentysty.

Czynniki wywołujące resorpcję zębów

  • Uraz zębiny, cementu korzeniowego lub przyczepu łącznotkankowego – pierwotną przyczyną może być:
    • ucisk powodowany jest przez wyrzynające się lub już wyrżnięte zęby, rosnąca zmiana nowotworowa albo siły, które pojawiają się podczas leczenia ortodontycznego;
    • uraz mechaniczny, chemiczny albo termiczny.
  • Infekcje tkanek zęba bądź obszaru przyzębia – może to być zakażenie pierwotne bądź pokłosie urazu, w wyniku którego rozwinęła się infekcja endodontyczna.
  • Wybielanie zębów – szczególnie zębów martwych.
  • Leczenie ortodontyczne lub periodontologiczne, zabiegi ortognatyczne.

Resorpcja zębów

Rodzaje resorpcji zębów

Resorpcję może zapoczątkować zdarzenie lub infekcja. Do utraty tkanek przyczynia się natomiast zespół czynników, które powodują, że resorpcja ma charakter fizjologiczny albo patologiczny.

Resorpcja fizjologiczna zachodzi w zębach mlecznych; patologiczną stwierdza się zarówno w uzębieniu mlecznym, jak i w zębach stałych. Resorpcją fizjologiczną mogą być też procesy  naprawy niewielkich uszkodzeń, które toczą się na zewnętrznej powierzchni korzenia zębowego.

Resorpcja może być:

  • zewnętrzna – kiedy zmiany prowadzące do utraty tkanek zęba rozpoczynają się od powierzchni cementu korzeniowego;
  • wewnętrzna – gdy schorzenie rozpoczyna się od jamy zęba.

Resorpcja zewnętrzna i wewnętrzna mogą występować jednocześnie. Nie zawsze odróżnienie jednej od drugiej jest proste. W diagnostyce wykorzystujemy w gabinecie Dentysta.eu nowoczesne obrazowanie, m.in. zdjęcia rtg, radiowizjografię, tomografię komputerową. Badania obrazowe są  też podstawowym narzędziem do monitoringu skuteczności leczenia zębów z resorpcją. Ponieważ na zdjęciach rtg widać wyraźnie zmiany zachodzące wskutek leczenia (np. po zastosowaniu preparatów wapniowych), można podjąć zawczasu decyzję o konkretnej interwencji stomatologicznej w razie niepowodzenia zastosowanego sposobu leczenia.

Resorpcje wewnętrzne

Nazywa się je też ziarniniakiem wewnętrznym, pulpomą, „różowym zębem”.  Ta ostatnia nazwa wzięła się stąd, że jeśli proces chorobowy toczy się w komorze zęba, to ząb może z czasem stać się różowy – będzie to efekt prześwitywania przez szkliwo naczyń krwionośnych znajdujących się w tkance ziarninowej, jaka w powstaje w komorze zęba. Więcej

Fobie u dentysty. Co przeraża pacjentów (i stomatologów) w gabinecie?
15 lipca 2019 --- Drukuj

Przychodzi pacjent do gabinetu stomatologicznego i odczuwa strach: przed dentystą, bólem i przed samym leczeniem. Lęk budzi w nim widok kitla, narzędzi, a także krew. Prośba o otwarcie ust, widok wiertła czy czerwonej plamy w spluwaczce lub sama tylko świadomość, że dentysta pracuje nad zębem, a tkanki krwawią, potrafi doprowadzić pacjenta do paniki, przyspieszonego bicia serca i oddechu, duszności lub – co też się zdarza – do omdlenia w wyniku reakcji wazowagalnej (rozszerzenia naczyń i spowolnienia bicia serca lub obniżenia ciśnienia krwi).

Reakcje w odniesieniu do wymienionych sytuacji są przesadne – bo w gabinecie dentystycznym pacjent może czuć się bardzo bezpiecznie. Tak jednak objawiają się fobie – zmory samych pacjentów, ale również i stomatologów. Fobie mogą też skutkować unikaniem sytuacji, w których się ujawniają[1]. Dentofobia jest tylko jedną z nich.

Przedstawiamy fobie, które mogą utrudniać leczenie zębów i współpracę między dentystą a pacjentem.

  • Dentofobia (odontofobia), czyli strach przed dentystą, ortodontą, leczeniem zębów[2] – fobia osławiona i najczęściej spotykana u pacjentów w każdym wieku. U najmłodszego pokolenia, na szczęście, coraz rzadziej spotykana – z uwagi na większą świadomość samych rodziców, którzy rozsądnie przygotowują maluchy na spotkanie z dentystą, jak i nowocześniejsze techniki leczenia zębów w porównaniu do tego, co stomatolog mógł zaoferować jeszcze kilka dekad temu. Jej odmianą jest jatrofobia, czyli lęk ogólnie przed lekarzami. Ponieważ dentyści noszą też obecnie kolorowe lub jednobarwne (ale nie białe) fartuchy lekarskie, coraz rzadsza jest też leukofobia, czyli paniczny strach przed kolorem białym.
  • Hemofobia (hematofobia) – strach przed krwią, widokiem krwi. Fobia ta, częstsza u kobiet, osób z niższym wykształceniem lub zaburzeniami psychiatrycznymi[3], wyjątkowo skutecznie komplikuje leczenie, gdyż częstym skutkiem lęku odczuwanego przez pacjenta jest omdlenie. Warto wspomnieć, że naukowcy doszli do wniosku, iż hemofobia może być fobią… ratującą życie – ponieważ utrata świadomości i reakcja na widok krwi, które w dzisiejszych czasach zmuszają dentystę do przerwania leczenia, dawniej – w czasach wojen i napaści – mogły niejednej co bojaźliwszej osobie umożliwić przetrwanie. To fobia, która jest równie groźna, jak dentofobia, gdyż pacjent, który ma świadomość, że podczas leczenia zębów w jego jamie ustnej pojawia się krew, będzie omijał gabinet dentystyczny szerokim łukiem – prawdopodobnie do momentu, aż ból lub inna negatywna przypadłość związana ze zdrowiem jamy ustnej nie przymuszą go do spotkania ze stomatologiem. Hemofobia dotyczy także personelu medycznego – z badań wynika, że co ósmy student mdleje na widok krwi, podczas iniekcji lub asystowania przy zabiegach.
  • Agilofobia – strach przed bólem. Dotknięci nią pacjenci mogą też zmagać się z aichmofobią, czyli nieuzasadnionym lękiem przed ostrymi przedmiotami stosowanymi przez dentystę, np.strzykawkami z igłą, skalpelem czy końcówkami narzędzi do ręcznego kiretażu. Również pacjenci dotknięci ksyrofobią, czyli strachem przed brzytwami czy ostrzami, mogą odczuwać lęk związany z użyciem skalpela.
  • Aidsofobia – strach przed zarażeniem się wirusem HIV. Skutkiem tej fobii jest fatalny stan zdrowia zębów z powodu permanentnego unikania wizyt w gabinecie z uwagi na to, że dotknięci tą fobią pacjenci mają świadomość, że u „ich” dentysty również mogą leczyć zęby osoby zarażone tym wirusem. Jeśli pacjent boi się zarażenia nie tylko AIDS, ale także i innymi patogenami, jego problemem jest tapinofobia (strach przed chorobą zakaźną). Dla lekarza dentysty może to oznaczać nie tylko kłopoty z opanowaniem strachu pacjenta przed leczeniem, ale także trudność w przekonaniu pacjenta, że antybiotyków nie trzeba bezwzględnie stosować przed każdym zabiegiem lub nim.
  • Astenofobia – strach przed zasłabnięciem. Tym silniejszy, im pacjent ma gorsze doświadczenia z leczeniem lub diagnostyką. Fobia ta może wiązać się z hematofobią, czyli strachem przed krwią: świadomość pacjenta, że podczas zabiegu może być narażony na widok krwi, co może skończyć się omdleniem, budzi jego strach przed zasłabnięciem.
  • Bacillofobia (mikrobiofobia) i bakteriofobia –strach – odpowiednio – przed drobnoustrojami i bakteriami. Fobia może skutecznie odstraszyć przed wizytą u dentysty z powodu lęku przed możliwością kontaktu z mikroorganizmami w gabinecie, ale też – z drugiej strony – zdopingować pacjenta do dbałości o higienę jamy ustnej i do leczenia próchnicy. Podobne skutki może zrodzić werminofobia, czyli strach przed zarazkami.
  • Fobia społeczna izolowana – ogarnięty nią pacjent odczuwać może bezpodstawny lęk przed wizytą u dentysty z racji konieczności spotkania się z innymi osobami w gabinecie.
  • Ambulofobia – strach przed chodzeniem. Dotyka najczęściej osoby starsze lub zmagające się ze schorzeniami ortopedycznymi czy reumatologicznymi, które boją się upadku podczas chodzenia i urazów będących jego konsekwencjami[4],[5] Ogarnięty taką fobią pacjent może mieć opory przed wejściem na fotel dentystyczny czy przed przejściem po schodach na badanie tomograficzne CBCT, które przeprowadza się w innym pomieszczeniu niż właściwy gabinet stomatologiczny.
  • Chemofobia – strach przed substancjami chemicznymi lub hygrofobia – lęk przed roztworami, zawiesinami, mieszaninami płynnymi. Może objawić się np. podczas czyszczenia kanałów korzeniowych lub zakładania wypełnienia stomatologicznego.
  • Diskimedifobia – strach przed badaniem przez studenta medycyny oraz diskipulofobia – lęk przed studentami. Obie fobie mogą uniemożliwić przebieg diagnostyki czy leczenia w ośrodkach stomatologicznych kształcących przyszłych dentystów, a także wprowadzić zamieszanie w rytm pracy personelu indywidualnej praktyki stomatologicznej, jeśli pacjent utożsami lekarza odbywającego tam staż zawodowy lub będącego w trakcie specjalizacji ze studentem stomatologii.
  • Farmakofobia lub neofarmafobia czyli strach – odpowiednio – przed przyjmowaniem leków lub przed nowymi lekami, mogą zniszczyć plan leczenia lub – w sytuacji, kiedy pacjent będzie się bał przyjmować antybiotyki przepisane osłonowo – poskutkować rozwojem zakażeń, które mogą pojawić się po zabiegu lub w niezagojonej jeszcze ranie. Skuteczne leczenie stomatologiczne wymagające hospitalizacji lub diagnostyki wysokospecjalistycznej w placówce szpitalnej może też utrudnić albo uniemożliwić nosokomefobia, czyli lęk przed szpitalem, albo nosofobia, czyli lęk przed leczeniem – jakimkolwiek a nie tylko stomatologicznym. Diagnostykę obrazową może z kolei uniemożliwić radiofobia, czyli strach przed napromieniowaniem. Co ciekawe: dentysta również może odczuwać lęk związany z farmaceutykami – konkretnie przed przepisywaniem leków uśmierzających silny ból, opartych głównie na opioidach. To opiofobia – lęk przed uzależnieniem się pacjenta od leków opioidowych.
  • Fobofobia – strach przed własnymi fobiami. Lęk przed strachem, którego doświadcza się w związku z np. dentofobią czy hemofobią, to lęk „na zapas”, który może działać jak samospełniające się złe proroctwo i skutecznie przywołać u pacjenta atak paniki na myśl o leczeniu zębów czy widoku krwi.
  • Panofobia – lęk przed wszystkim. Pacjent, który boi się leczenia, leków i diagnostyki to pacjent ekstremalnie trudny.
  • Fotoaugliofobia, lęk pacjenta przed ostrym światłem. Może zakłócić przebieg leczenia stomatologicznego, jeśli pojawi się w odpowiedzi na jasny snop światła z lampy oświetlającej stomatologowi pole zabiegowe.
  • Hafefobia, haftefobia to strach przed byciem dotykanym. Ponieważ nie da się uniknąć dotyku podczas badania i leczenia stomatologicznego, fobia ta może poważnie utrudnić walkę z chorobami jamy ustnej.
  • Halitofobia – strach przed cuchnącym oddechem. Fobia ta mogłaby być utrudnieniem w leczeniu stomatologicznym w sytuacji, kiedy pacjent nie chce wyrzucić z ust odświeżającej oddech gumy do żucia. Ale też fobia ta może doprowadzić zęby do ruiny – jeśli dotknięty nią pacjent będzie nieustannie odświeżać oddech słodkimi cukierkami miętowymi czy eukaliptusowymi. Może też poskutkować pogorszeniem kondycji śluzówki jamy ustnej lub nawet kserostomią (suchością w jamie ustnej), kiedy pacjent będzie permanentnie stosował odświeżajcie oddech płyny do płukania jamy ustnej zawierające w składzie alkohol.
  • Konterfobia (chęć doznawania sytuacji wywołujących lęk)– to przykład fobii, w której pacjent przychodzi do dentysty tylko po to, aby się bać. Ów wyczekany/sprowokowany lęk może bardzo silnie nakręcić spiralę strachu i skutecznie utrudnić leczenie, diagnostykę czy komunikację z personelem gabinetu.
  • Toksofobia – strach przed zatruciem się, lęk przed toksynami.

Więcej

Dlaczego w gabinetach na NFZ czuję się jak intruz?
15 czerwca 2019 --- Drukuj

Przychodzi pacjent do lekarza i czuje się w gabinecie, jak persona non grata albo uprzykrzony petent, który tylko generuje problemy, masę papierkowej roboty i na dodatek wymaga, aby go leczyć. To nie jest ponury żart. To rzeczywistość wielu pacjentów korzystających z leczenia na NFZ.

Bywa, że odczucie bycia intruzem w niektórych przypadkach zaczyna się nawet wcześniej, bo już w rejestracji albo podczas telefonicznej rozmowy, kiedy chorzy lub ich bliscy zwracają się z pytaniem o terminy wizyt u specjalistów przyjmujących w ramach ubezpieczenia NFZ. A nie daj losie, jeśli trzeba jechać na nocny dyżur do szpitala, a tym bardziej na SOR. Tam do wyboru chory ma zazwyczaj albo długie oczekiwanie w zatłoczonej poczekalni, albo – co też się zdarza – niewiele krótszy czas oczekiwania na reakcję (ponoć) dyżurującego personelu medycznego, który nawet czasem nie próbuje ukryć rozdrażnienia z powodu… pobudki w środku nocy.

Wszędzie pośpiech, natłok biurokracji i brzmiące niczym mantra „Najbliższy termin na NFZ przypada…” – tu często chorzy otrzymują informację o dacie tak odległej, że niektórzy zastanawiają się, czy jej dożyją. Do tego permanentny brak czasu na to, co najważniejsze, czyli na rzeczywiste zainteresowanie się pacjentem i jego kłopotami zdrowotnymi, porządne zbadanie, przeanalizowanie objawów przed postawieniem diagnozy i autentyczne zaangażowanie w leczenie i monitorowanie stanu zdrowia pacjenta.

Pacjenci chcą skierowania na badania lub do specjalistów, chcą być wysłuchani, leczeni i rehabilitowani… Kto jednak ma czas na zajmowanie się tak roszczeniową postawą, kiedy gonią terminy, straszą kontrole z NFZ i widmo obcięcia lub odebrania kontraktu?

Zastanówmy się jednak, czy brak czasu i środków na leczenie z powodu skąpo wydzielanych kontraktów przez NFZ mogą być usprawiedliwieniem dla wypaczenia misji i roli lekarza oraz serwowania pacjentowi nie czasu, zaangażowania i leku na jego problemy zdrowotne, ale gorzkiej pigułki w postaci zirytowania i zajmowania się wypełnianiem kolejnych dokumentów zamiast poświęcenia uwagi człowiekowi i jego zdrowotnym problemom. Więcej

Skaner wewnątrzustny – klonowanie uśmiechu, bez wycisków
10 maja 2019 --- Drukuj

Idziemy z duchem czasu! W gabinecie Dentysta.eu wprowadzamy możliwość archiwizowania uśmiechu i jego „klonowania” – ząb po zębie. Dzięki temu możliwe będzie odtworzenie uzębienia w razie urazu czy utraty zębów z powodu choroby. Co więcej: pacjent nie będzie musiał nawet fatygować się do gabinetu, aby zamówić sobie nowy uśmiech. Pojawi się tam jedynie po odbiór pracy protetycznej. Tak wielkie możliwości zapewnia nowoczesny skaner wewnątrzustny.

Dzięki temu małemu, poręcznemu urządzeniu przed stomatologią, ortodoncją, protetyką i implantologią otwarły się drzwi do realizacji całkowicie innowacyjnych usług. Archiwizacja i „klonowanie” uśmiechu to usługi, które zapewnią spokój ducha wszystkim amatorom sportów (nie tylko ekstremalnych), celebrytom, przeciętnym pacjentom. Ale nie tylko im, bo także dentyści, ortodonci i protetycy mogą być spokojni o planowanie, przebieg odtwarzania pięknego uśmiechu oraz monitorowanie tego, co dzieje się w tkankach jamy ustnej po różnorakich działaniach stomatologicznych.

Skaner pracujący w Dentysta.eu to model CS 3600. Dostarczyła go do nas firma Optident.

Na tle innych urządzeń tego typu nasz model wyróżnia się przede wszystkim możliwością wykonywania skanów w kolorze.

Skaner wewnątrzustny to narzędzie, które zrewolucjonizowało współczesne leczenie zębów. Umożliwia bowiem stworzenie bardzo dokładnych obrazów bez konieczności wykonywania wycisków. Z kolei dzięki zintegrowaniu z wieloma różnymi oprogramowaniami, urządzenie to działa sprawnie i szybko, także na „obcym” oprogramowaniu.

Skaner wewnątrzustny – jak to działa?

Pacjent zasiada wygodnie w fotelu dentystycznym. Jedyną jego rolą jest być i trzymać usta szeroko otwarte. To konieczne, aby dentysta umiał manipulować urządzeniem w jamie ustnej. Zadaniem dentysty jest z kolei delikatnie, płynnym ruchem przesuwać skanerem po wszystkich powierzchniach uzębienia w łuku zębowym.

Skaner jest niewielki i zaprojektowany tak, aby proces sczytywania informacji o skanowanej strukturze przebiegał błyskawicznie i bez konieczności użycia siły czy nacisku na zęby pacjenta. Dzięki nowoczesnemu oprogramowaniu stomatolog może rozpocząć skanowanie w dowolnym miejscu łuku zębowego, przerywać je, wracać do obszarów już wcześniej skanowanych, aby poprawić jakość uzyskanego skanu.

Postęp obrazowania obserwuje się w czasie rzeczywistym na monitorze zintegrowanym ze skanerem – pojawia się na nim wyraźny, kolorowy obraz 3D skanowanego obszaru. Gotowe skany można obracać, oglądać z dowolnej strony i perspektywy oraz w różnym kolorze. Miejsca, gdzie pierwotne skanowanie było niedokładne lub niekompletne, można w każdej chwili zeskanować ponownie – bez konieczności wykonania pełnego obrazowania jamy ustnej. Więcej

ASPEKTY KLINICZNE I TEORETYCZNE OPRACOWANIA ZĘBÓW POD KORONY I MOSTY PROTETYCZNE
7 września 2018 --- Drukuj

Część teoretyczna (4 godziny)

Zajęcia teoretyczne mają na celu przekazanie wiedzy w zakresie precyzyjnego planowania leczenia oraz wskazań do zastosowania stałych uzupełnień protetycznych takich jak korony. Zaprezentowane zostaną możliwe bliskie i odległe powikłania związane z nieprawidłowym planowaniem.

  • Czy opracowanie diagnostyczne jest zawsze potrzebne?
  • Zastosowanie matrycy silikonowej.
  • Właściwy plan leczenia protetycznego kluczem do długoczasowego  sukcesu – aspekty mechaniczne i biologiczne właściwego zaprojektowania uzupełnień oraz wkomponowania ich w układ stomatognatyczny – czy zawsze estetyka gra podstawową rolę przed funkcją, czy może pewien to być kompromis?
  • Badanie pacjenta i zasady okluzji uzupełnień stałych.
  • Znaczenie i kontrola przyzębia – dziąsło brzeżne i zespolone, ochrona brodawki dziąsłowej, stany zapalne, leczenie zachowawcze czy sterowana regeneracja?
  • Zgryz urazowy i związane z nim możliwe powikłania w leczeniu protetycznym.
  • Opracowanie zębów z żywą miazgą pod uzupełnienia metalowo-ceramiczne (korony).
  • Wskazania i przeciwwskazania.
  • Zasady opracowania i techniki szlifowania.
  • Dobór narzędzi rotacyjnych.
  • Przygotowanie tkanek miękkich i wykonanie wycisku.
  • Retrakcja dziąsła – techniki i materiały – czy retrakcja jest zawsze potrzebna?
    • różne sposoby zabezpieczania dziąsła przed wyciskiem,
    • jakie materiały należy stosować w celu uzyskania prawidłowych wycisków do uzupełnień stałych.
  • Mosty protetyczne – zasady projektowania i opracowywania filarów.

Część praktyczna (4 godziny)

Zajęcia praktyczne mają na celu przekazanie wiedzy w zakresie procedury zabiegowej dotyczącej możliwie atraumatycznego opracowania zębów pod pojedyncze stałe uzupełnienia protetyczne.
 

  • Optymalna pozycja pracy.
  • Kontrola narzędzi rotacyjnych.
  • Praca w powiększeniu – czego oko nie widzi…
  • Zastosowanie matrycy silikonowej.
  • Technika szlifowania – czy zawsze stopień?
  • Opracowanie jednego zęba pod pojedyncze uzupełnienie lane licowane porcelaną (korona).
  • Zabezpieczenie opracowanego zęba – techniki i preparaty.
  • Opracowanie jednego zęba pod uzupełnienie całoceramiczne.
  • Opracowanie dwóch zębów pod most.
  • Technika szlifowania.
  • Sposoby oceny równoległości filarów.
  • Zabezpieczenie opracowanego zęba.
  • Uzupełnienia tymczasowe – wykonywane zostaną mosty tymczasowe metodą bezpośrednią.

 
Każdy z uczestników szkolenia otrzyma model wydrukowany na drukarce 3D z wzorcowo oszlifowanymi zębami – pokazujący różne rodzaje stopni.
Każdy z uczestników szkolenia otrzyma film demonstrujący poprawną technikę szlifowania oraz protokół postępowania.
 
Wszystkim uczestnikom kursu zapewniamy:

 

  1. Indywidualne, w pełni wyposażone stanowisko pracy (mikrosilnik, końcówka przyspieszająca, głowa fantomowa).
  2. Małą, kameralną grupę (max. 12 osób) umożliwiającą bezpośredni kontakt z wykładowcą.
  3. Zestaw wierteł stomatologiczny rekomendowany przez wykładowcę (do zabrania po zakończeniu szkolenia).
  4. Wszystkie materiały niezbędne do przeprowadzenia zajęć praktycznych.
  5. Dla chętnych, podczas kursu będzie możliwość dobrania oraz pracy w lupach stomatologicznych PeriOptix Adidas.
Traumatologia zębów – planowanie i leczenie z zastosowaniem najnowszych metod i materiałów
7 września 2018 --- Drukuj
Część teoretyczna
5 godzin
  • klasyfikacja urazowych uszkodzeń zębów, kości i tkanek miękkich
  • prawidłowy i kompleksowy schemat badania pacjenta po urazie (każdy z uczestników otrzyma gotowy wzór karty badania pacjenta po urazie)
  • diagnostyka urazów zębów – jak analizować zdjęcie RTG zęba po urazie – na co szczególnie zwrócić uwagę
  • w jaki sposób zabezpieczyć pacjenta po urazie podczas pierwszej wizyty
  • zasady odbudowy zmineralizowanych tkanek zębów po złamaniach koron z wykorzystaniem odłamu i materiałów  złożonych
  • postępowanie w złamaniach korzeni zębów
  • czy w każdym przypadku zwichnięcia zębów konieczne jest unieruchomienie?
  • jak szynować zęby i na jak długo?
  • całkowite zwichnięcie zęba – co wpływa na powodzenie leczenia i długoterminowe rokowanie?
  • jak to resorpcja? jak ją leczyć?
  • planowanie leczenia pacjentów po urazach – różne scenariusze w zależności od ciężkości następstw urazów i możliwych powikłań
Część praktyczna
3 godziny
  • ćwiczenia związane z nauką reponowania i unieruchamiania zębów
  • wykonanie zabiegu amputacji przyżyciowej miazgi na zębie fantomowym (praca na głowach fantomowych)
  • wykonanie zabiegu jednoetapowej apeksyfikacji na zębie fantomowym (praca na głowach fantomowych)
  • quiz radiologiczny – analiza badań RTG pacjentów po urazach zębów – ocena cech świadczących zarówno o gojeniu jak i powikłaniach pourazowych
Bądź trendy – podaruj bon na piękny uśmiech!
5 sierpnia 2018 --- Drukuj

Uśmiechu nigdy za wiele – to jedno z najlepszych dostępnych za darmo dóbr, które pomnaża się, kiedy się nim dzielimy. Kruszy towarzyskie mury, dodaje pewności siebie i wspomaga realizację zawodowych wyzwań. Aby uśmiech był piękny, musi być zdrowy i kompletny – dlatego też bon podarunkowy na wizytę u stomatologa to idealny, wyjątkowo trendy prezent, jaki można ofiarować drugiej osobie.

Bon podarunkowy na piękny i zdrowy uśmiech można już zakupić przez platformę Dentysta.eu.

Z ankiet przeprowadzonych przez nasz portal wynika, że prawie wszyscy badani uznają piękny, zdrowy uśmiech za kluczowy element dodający pewności siebie. Z kolei liczne badania medyczne potwierdzają, że zdrowie zębów i pozostałych tkanek jamy ustnej to solidny fundament pod zachowanie organizmu w dobrej kondycji przez długie lata. Z tego powodu w uśmiech warto inwestować.

Bon na wizytę u dentysty w prezencie – czy to jednak wypada?…

Trendy społeczne pokazują, że coraz częściej zamiast nietrafionych gadżetów wolimy ofiarować bon prezentowy, przy czym bony na usługi medyczne i kosmetyczne są szczególnie popularne i lubiane.

Ponieważ wszyscy marzą o pięknych, zdrowych zębach, ale nie każdego stać na prywatną wizytę u stomatologa, lub też silny strach przed dentystą powoduje, że leczenia unika się przez wiele lat, ze zdrowiem zębów Polaków bywa różnie, a najczęściej źle. Nie zmienia tego fakt, że na leczenie prywatne u stomatologa wydajemy prawie 7-krotnie więcej niż na leczenie u innych specjalistów. Bon na usługi stomatologiczne jest zatem zawsze prezentem trafionym. I idealnym sposobem na to, aby zmotywować do odwiedzenia dentysty. Więcej

Leczenie kanałowe – na czym polega i kiedy jest nowoczesne?
5 kwietnia 2018 --- Drukuj

Współczesna stomatologia skupiona jest na ratowaniu zębów. Dzięki nowoczesnym metodom można obecnie leczyć zęby, które jeszcze dekadę, dwie dekady temu przeznaczono by do usunięcia. Ostatnią z możliwości nowoczesnej stomatologii na uratowanie zęba jest leczenie kanałowe, zwane też leczeniem endodontycznym. Przeprowadza się je przy nieodwracalnych uszkodzeniach miazgi (tzw. pulpopatie nieodwracalne), czyli takich, w których uszkodzeń miazgi – pomimo tego, że tkanka ta nie jest martwa we wszystkich obszarach zęba– nie da się wyleczyć metodami biologicznymi. Można jedynie usunąć tkankę w całości, a w jej miejsce zastosować materiał precyzyjnie wypełniający pustą komorę zęba i kanały korzeniowe – również puste.

Leczenie kanałowe zębów przeprowadzane może być u dorosłych i u dzieci. Z tym, że o ile najczęstszą przyczyną leczenia endodontycznego u dorosłych jest silne zniszczenie tkanek zęba wraz z zębiną i miazgą, o tyle u dzieci najczęstszym powodem interwencji endodonty jest uraz. Z badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi wynika, że leczenie kanałowe trzeba było zastosować aż u 1/4 dzieci, u których doszło do urazu zębów.

Leczenie kanałowe – misja ratująca ząb

Nadrzędnym celem leczenia endodontycznego jest zawsze uratowanie zęba, czyli doprowadzenie go do takiego stanu, aby nadal tkwił w kości przyzębia i nie był ogniskiem zakażenia. Osiąga się to przez usunięcie zmienionej chorobowo tkanki i eliminację bakterii znajdujących się z kanałach korzeni zębowych oraz w komorze zęba. Po leczeniu kanałowym ząb jest martwy, ale dzięki temu, że pozostaje w szczęce, nadal spełnia bardzo ważne funkcje. Przede wszystkim uczestniczy w procesie rozdrabniania pokarmu oraz zajmuje przestrzeń – w efekcie udaje się zachować ciągłość uzębienia w łuku zębowym, kompletny uśmiech i dobre warunki okluzyjne (czyli odpowiedzialne za zwarcie zębów). Prawidłowo przeleczony kanałowo i odpowiednio opracowany ząb może też posłużyć jako filar, na którym wsparte będzie uzupełnienie protetyczne.

Dobrze przeprowadzone leczenie kanałowe jest gwarancją, że ząb posłuży jeszcze przez długie lata. Jeśli interwencja endodonty była niedokładna lub ząb był nieprawidłowo leczony, konsekwencje mogą być poważne:

  • usunięcie zęba;
  • konieczność powtórzenia leczenia kanałowego (tzw. reendo);
  • zakażenie tkanek okołowierzchołkowych zęba (bywa bardzo bolesne i z bardzo burzliwym przebiegiem);
  • odzębowe zakażenie i choroba odogniskowa, której ogniska wtórne mogą utworzyć się np. w sercu czy w nerkach albo też bakterie mogą zainfekować tkanki zębów sąsiadujących z chorym egzemplarzem.

Tradycyjne czy nowoczesne leczenie kanałowe?

Od pewnego czasu mówi się o leczeniu endodontycznym tradycyjnym, czyli wymagającym kilku a nawet kilkunastu wizyt, oraz o nowoczesnym leczeniu kanałowym zębów, realizowanym bardzo często podczas jednej wizyty. Rozdział ten jest nieco sztuczny, gdyż niezależnie od tego, czy leczenie kanałowe wykonywane jest w sposób tradycyjny czy nowoczesny, zawsze przebiega według tego samego schematu:

  • otwarcie zęba;
  • oczyszczenie komory zęba i kanałów korzeniowych z zalegających w nich zniszczonych próchnicą tkanek i bakterii oraz opracowanie pozostałych tkanek zęba;
  • dezynfekcja oczyszczonych kanałów zębowych i komory;
  • szczelne wypełnienie kanałów korzeniowych najczęściej płynną gutaperką;
  • odbudowa korony zęba plombami polimerowymi lub nowoczesnymi uzupełnieniami typu inlay, onlay.

Więcej

W głowie się nie mieści! Jak bakterie próchnicy i zapaleń przyzębia wpływają na zdrowie mózgu, oczu, zatok
16 października 2017 --- Drukuj

Chcesz zachować jasność myślenia, bystry wzrok i ostry węch? Zadbaj o zęby! Próchnica i zapalenia dziąseł oraz przyzębia to najczęstsze schorzenia jamy ustnej, których obecność może skutkować tak poważnymi powikłaniami, jak choroby mózgu, zatok czy oczu. Wiedziano o tym już w starożytności – dawni mieszkańcy Asyrii, Egiptu czy Babilonu łączyli chore zęby z poważnymi schorzeniami innych narządów. Przypadek ślepoty będącej wynikiem zębopochodnej przetoki oczodołowej opisano już wiele dekad temu także w polskiej literaturze – w jednej z pierwszych prac na temat związków między chorobami jamy ustnej a schorzeniami innych narządów („O jasnej ślepocie od zepsutego zęba” autorstwa Gałęzowskiego)[i]. Niebezpiecznym związkom między chorobami jamy ustnej a schorzeniami ogólnymi lub tkankowymi nie poświęcano jednak zbyt wiele uwagi. Trzeba było aż śmierci od chorego zęba, w dodatku nie byle kogo, bo amerykańskiego prezydenta Theodora Roosvelta, aby w 1919 t. nastąpił zwrot w tej sprawie. Był on na tyle gwałtowny, że można go przyrównać do paniki: zaczęto wtedy masowo usuwać zęby martwe – nawet, jeśli nie było do tego wskazań. Dopiero na początku czwartej dekady XX wieku zrozumiano, że ekstrakcje jedynie martwych zębów nie likwidują niebezpieczeństwa pojawienia się zębopochodnego zakażenia mózgu, zatok czy ślepoty. Bo czynniki odpowiedzialne za te schorzenia zlokalizowane są również w zębach, które z pozoru wyglądają na zdrowe.

Niebezpieczne ogniska pierwotne

Przyczyną zębopochodnych zakażeń, które mogą dotykać inne narządy, w tym te, które znajdują się w obrębie głowy, są bakterie próchnicy (na czele ze szczepami Streptococcus sp.i Staphylococcus sp.) i zapaleń przyzębia (najgroźniejszy gatunek to Porhyromonas gingivalis). Drobnoustroje te, szczególnie licznie znaleźć można w ogniskach pierwotnych, czyli w miejscu, w którym zaczyna się historia stanu zapalnego.

Ogniskiem pierwotnym zakażenia zębopochodnego mogą być:

  • zęby z martwą miazgą – miazga może być zmumifikowana lub w rozpadzie zgorzelinowym;
  • zęby bez miazgi, przeleczone kanałowo, ale tylko pozornie wyleczone, bo bez wypełnienia kanałów do wierzchołka korzenia;
  • korzenie zębowe – z nieprawidłowo przeprowadzoną resekcją wierzchołka korzenia lub pozostawione po usunięciu zęba;
  • torbiele;
  • stany zapalne – w tkankach okołowierzchołkowych, w kości przyzębia, związane z nieprawidłowym wyrzynaniem się zębów, ciałem obcym.

Więcej

Czy
wiesz, że...
  • Najmniej bolesne podanie znieczulenia przypisują sobie mieszkańcy woj. podlaskiego, gdzie 33% osób skarżyło się na dolegliwości podczas podania znieczulenia. Najbardziej natomiast z lubuskiego – 54% osób podawało ból przy aplikacji znieczulenia.
  • Co dwa zęby to nie jeden ?
  • 80% ludzi nie jest zadowolona ze swojego uśmiechu.
FAQ
NEWSLETTER
Chcesz być na bieżąco i wiedzieć o najnowszysch zdarzeniach przed innymi? Zapisz się do naszego newslettera!

Menu

Zwiń menu >>