Światło jest w gabinetach dentystycznych wykorzystywane powszechnie do utwardzania materiałów żywicznych i kompozytów, z których wykonywane są plomby dentystyczne. Fotopolimeryzacja powoduje, że dochodzi do bardzo dobrego połączenia pomiędzy powierzchnią wypełnienia, a tkankami zębów. Dzięki pracom naukowców z Tokio Medical and Dental University wiemy, że światło – już w paśmie UV – może zostać wykorzystane w stomatologii i ortodoncji w drugim kierunku, mianowicie do niszczenia substancji, które sklejają wypełnienie z zębem, lub które mocują zamki ortodontyczne na szkliwie.
Jeśli substancje, które mają za zadanie umocować wypełnienie w zębie, potraktuje się promieniowaniem w zakresie światła widzialnego o długości fali, które nasze oczy postrzegają jako niebieską, uruchamiana jest reakcja polimeryzacji. W efekcie – dotychczas miękka masa polimerowa zaczyna twardnieć. Dzięki temu plomba dentystyczna osadzona w zębie nie wypada z niego nawet pod wpływem silnych wstrząsów. Tak niezawodne mocowanie to niewątpliwa zaleta, kiedy wypełnienie ma pozostać w zębie na wiele lat. Jeśli jednak jest to wypełnienie tymczasowe i w krótkim czasie po założeniu ma być usunięte, solidne mocowanie staje się wadą i trzeba użyć nieraz sporych sił mechanicznych, aby plombę z zęba usunąć. To oznacza z kolei narażenie zęba na ryzyko urazu – szczególnie, jeśli ścianki po opracowaniu ubytku są cienkie. Więcej
Vademecum na czas (nie tylko) epidemii
Maseczka ochronna i respirator ochronny pozostają w czasie epidemii szerzącej się drogą kropelkową podstawowymi środkami ochrony osobistej. Ponieważ istnieje wiele wątpliwości, jak wybrać najwłaściwszy produkt, jak go używać bezpiecznie, czy dezynfekcja maseczki lub respiratora ma sens i jak przeprowadzić ten proces, aby nie pozbawić tych akcesoriów ich właściwości ochronnych, przygotowaliśmy nasze vademecum.
O różnicach między respiratorem i maseczką ochronną można przeczytać w poprzednim artykule.
Jak uniknąć zakażenia koronawirusem, dobierając odpowiednią maseczkę i respirator?
Zarówno maseczki, jak i respiratory mogą być zwykłe lub chirurgiczne. Właściwości ochronne tych akcesoriów oceniane są pod kątem:
Ponieważ zakażenie wirusem SARS-CoV-2 nie wiąże się z transmisją poprzez nośnik olejowy ale przez aerozol wodno-powietrzny, dlatego zakup środka ochronnego o wysokiej odporności na oleje nie będzie konieczny. Ale zakup maseczki lub respiratora odpornego na przesiąkanie ma już jak najbardziej sens – szczególnie, jeśli maseczka lub respirator w trakcie użytkowania narażone będą na działanie wilgoci albo strumienia płynu tryskającego pod ciśnieniem. To drugie ma czasem miejsce na sali operacyjnej, kiedy w twarz chirurga może trysnąć krew z przypadkowo przeciętej tętnicy. Oczywiste więc jest, że pracownicy służb medycznych, którzy w swojej pracy mogą być narażeni na działanie nie tylko aerozolu oddechowego, ale także na zabrudzenie krwią wydostającą się z naczynia pod sporym ciśnieniem, powinni zaopatrzyć się w środki ochronne spełniające odpowiednie normy ochrony. Zwykłego użytkownika tak profesjonalny środek ochrony również dobrze zabezpieczy w przypadku potężnego kichania lub silnego kaszlu u kogoś z otoczenia – strumień cząstek wyrzucany jest wtedy z dróg oddechowych z prędkością 40 km/h[1]; większe cząstki padają na odległość ok. 2 m i opadają na ziemię po kilku sekundach, natomiast mniejsze mogą przenosić się nawet na 6 metrów od kaszlącego czy kichającego i unosić się w powietrzu przez ok. 10 minut.
Według Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) pracownicy medyczni powinni korzystać z półmasek klasy FFP2 i FFP3 podczas pracy z pacjentem podejrzewanym o zakażenie lub z potwierdzonym zakażeniem, przy czym FFP3 zaleca się używać w warunkach silnego narażenia na aerozol w wydychanym powietrzu[2]. Zatem ten typ masek powinien być stosowany przez personel pracujący w gabinecie stomatologicznym, ponieważ osoby te są narażone przez cały czas trwania wizyty na kontakt z drobinami wydostającymi się z dróg oddechowych i jamy ustnej pacjenta.
Skuteczność maseczek ochronnych
Czy maseczki DIY chronią przed zakażeniem drogą kropelkową? Więcej
Podczas, gdy furorę wciąż robią szczoteczki soniczne, producenci przygotowali dla nas coś jeszcze lepszego – szczoteczki jonowe, będące połączeniem technologii sonicznej i jonowej. Dowiedzmy się, na czym polega fenomen skuteczności tych urządzeń oraz poznajmy zasady ich użytkowania.
Technologia jonowa oparta jest na świetle UV. Generuje je lampa UV LED. Pod wpływem promieniowania, tytanowa płytka, umieszczona w uchwycie szczoteczki, emituje ujemnie naładowane jony, które wędrują wzdłuż tytanowego pręta i trafiają do ust. Nasza ślina zostaje naelektryzowana, a płytka nazębna przyciągana jest do główki szczoteczki niczym magnes, co w połączeniu z ruchami sonicznymi zapewnia niezwykłą skuteczność jej usuwania.
Jak twierdzą twórcy szczoteczki jonowej, podczas pojedynczego, dwuminutowego mycia zębów, urządzenie to jest w stanie usunąć nawet 100% bakterii Streptococcus Mutans, czyli bakterii odpowiedzialnych za rozwój próchnicy. Co więcej, szczoteczka jonowa polecana jest osobom cierpiącym na problemy z dziąsłami, gdyż technologia jonowa pozytywnie wpływa na stan dziąseł. Potwierdziły to badania kliniczne przeprowadzone w Japonii na pacjentach wzmagających się z ciężką paradontozą. Więcej
Białe szkliwo jest modne – chcemy je mieć szybko, najlepiej po krótkim stosowaniu środka wybielającego, na długo i bez efektów ubocznych w postaci np. nierównomiernie rozjaśnionej powierzchni zębów czy też nadwrażliwości tkanek spowodowanej oddziaływaniem środków wybielających szkliwo. Chcemy też, aby zęby od razu udało się wybielić nawet o kilkanaście odcieni, a nie zaledwie o kilka. Rozwiązanie najprostsze, czyli zwiększenie stężenia środka wybielającego, nie jest dobre, ponieważ może spowodować podrażnienie tkanek miękkich i doprowadzić do nadwrażliwości zębiny. Nietrafionym pomysłem jest też stosowanie kilku różnych metod wybielania naraz czy wykonywanie wybielania za wybielaniem bez zachowania odpowiednio długiego odstępu czasowego pomiędzy zabiegami. Można w ten sposób nie tylko podrażnić tkanki miękkie i osłabić szkliwo, ale i doprowadzić do skutków wręcz odwrotnych od pożądanych, czyli zażółcenia lub zszarzenia koloru zębów.
Spełnienie wyśrubowanych wymagań względem zabiegu wybielania zębów, przy jednoczesnym zapewnieniu bezpieczeństwa procedury, jest możliwe tylko wtedy, kiedy przebarwienia likwiduje się w gabinecie stomatologicznym. Profesjonalne zabiegi wykonywane są z zastosowaniem lamp (np. LED, Beyond, ZOOM!) albo lasera diodowego czy neodymowo-yagowego. Urządzenia te emitują światło aktywujące wybielający środek chemiczny nałożony na zęby.
Profesjonalne wybielanie zębów wykonane lampami LED lub laserami to obecnie najlepsze metody na uzyskanie lśniących, białych zębów szybko i na długo. Laserowe wybielanie zębów jest jednak rozwiązaniem lepszym od lamp LED, ponieważ wystarczy zaledwie jeden zabieg, aby rozjaśnić kolor szkliwa nawet o kilkanaście tonów. Najważniejsze zalety laserowego wybielania zębów to:
Jeśli na dziąsłach, języku lub wewnętrznej stronie policzków występuje zmętniały nabłonek, białe plamki lub twarde tarczki warto udać się do lekarza. Może to być bowiem leukoplakia – nieprawidłowy proces rogowacenia nabłonka błon śluzowych. Nie należy bagatelizować tego typu zmian – leukoplakia zaliczana jest do tzw. stanów przedrakowych.
Termin Leukoplakia został użyty po raz pierwszy przez węgierskiego dentystę Schwimmera w 1877 roku. Jednak już w 1851 Paget opisał tę zmianę, nazywając ją plamą palaczy, pojawiała się bowiem u pacjentów nałogowo palących tytoń. Leukoplakia składa się z dwóch słów greckiego pochodzenia leuko (biała) i plamos (plama), określających zmiany charakterystyczne dla tego schorzenia. Zanim jednak pojawią się owe białe plamy, nabłonek zaatakowany chorobą mętnieje. Stopniowo zaczynają się pojawiać rzeczone zmiany, które z czasem twardnieją. Jeśli leukoplakia nie jest leczona, w obrębie białych tarczek tworzą się czerwone rozpadliny i nadżerki. Dość często powstaje stan zapalny, czasem brodawkowate wyrośla. Najczęściej zmiany takie występują na policzkach , wargach, w kątach ust oraz języku. Jeśli natomiast pojawią się w dnie jamy ustnej oraz brzusznej powierzchni języka istnieje większe prawdopodobieństwo, że są to zmiany nowotworowe.
Białe zęby i połyskliwe jak u gwiazdy z Hollywood to marzenie wielu. Uzyskanie tego efektu nie jest trudne: wystarczy dokonać normalnego, wybielającego zabiegu u każdego dentysty.
Tym niemniej jednak, istnieją różne techniki wybielania i nie wszystkie są korzystne dla zdrowia. Według artykułu ukazanego się w czasopiśmie Photochemical & Photobiological Sciences wybielanie zębów z użyciem promieni ultrafioletowych wykazuje poważne niebezpieczeństwo dla skóry i oczu narażonych na promienie UV.