Aktualnie do znieczulenia miejscowego, najczęściej stosowanego we współczesnej stomatologii, wykorzystuje się preparaty z grupy leków syntetycznych. Do najpowszechniejszych anestetyków należą lidokaina i artykaina (wprowadzone do użycia w XX w.).
Leki znieczulenia miejscowego na podstawie budowy chemicznej można podzielić na aminoamidy (lidokaina, artykaina, mepiwakaina, bupiwakaina, prylokaina) i aminoestry (benzokaina, prokaina, tetrakaina).
Lidokaina to pierwszy lek z grupy aminoamidów wprowadzony do użycia; należy do najczęściej stosowanych i do najbardziej uniwersalnych anestetyków miejscowych. Może być używana jako znieczulenie powierzchniowe, nasiękowe i przewodowe, a także podpajęczynówkowe i nadtwardówkowe. Lidokaina dobrze rozpuszcza się w tłuszczach, dlatego szybko wchłania się z błony śluzowej i można stosować ją w znieczuleniu powierzchniowym. W znieczuleniu nasiękowym i przewodowym używa się środka 1-, 2- lub 3-proc. W stomatologii zastosowanie znajdują najczęściej preparaty 1- lub 2-proc. z noradrenaliną w rozcieńczeniu 1: 80 000. Lidokaina jest metabolizowana w wątrobie, 10 proc. wydalane jest w postaci niezmienionej przez nerki. Początek działania lidokainy jest szybki (2-3 min), okres półtrwania anestetycznego wynosi ok. 90 min.
Artykaina, w odróżnieniu od innych środków znieczulenia miejscowego, posiada pierścień tiofenowy, co zwiększa rozpuszczalność związku w tłuszczach i ułatwia przenikanie do komórki nerwowej. Artykaina ma też dodatkowe wiązanie estrowe, co zapewnia dwustopniowy metabolizm leku – w osoczu (ok. 90-95% artykainy przez cholinesterazę osoczową) i wątrobie (5-10% przez enzymy mikrosomalne). Artykaina (w por. do innych leków znieczulenia miejscowego) wykazuje stosunkowo niską toksyczność i dobrą penetrację do tkanki kostnej i tkanek miękkich. Początek działania leku występuje po 1-3 min. W stomatologii artykaina zazwyczaj stosowana jest w postaci 4-proc. roztworów z adrenaliną w rozcieńczeniu 1:100 000 lub 1: 200 000.
Bupiwakaina – lek znieczulenia miejscowego, w stomatologii stosowany zwykle w stężeniu 0,25-0,75 proc. Wyróżnia go długi czas działania (ze względu na małą szybkość wchłaniania) – do 300 min (wykorzystywany do kontroli bólu podczas długotrwałych zabiegów w jamie ustnej). Wykazuje powinowactwo do kanałów sodowych mięśnia sercowego (skutkujące kardiotoksycznością leku). Bupiwakaina cechuje się najdłuższym czasem uzyskania znieczulenia ze wszystkich leków miejscowo znieczulających. Więcej
Większość tych, którzy unikają leczenia zębów, robi tak, ponieważ boi się dentysty, zabiegów lub bólu. Ten lęk powstaje na bazie własnych doświadczeń i wspomnień (przywoływanych z pamięci wtedy, kiedy rozsądek nakazuje podjąć leczenie zębów) oraz w oparciu o zasłyszane opowieści innych. Strach przed dentystą rodzi się zatem w umyśle – dlatego można, i trzeba, uporać się z nim samodzielnie. Jeśli nie podejmie się działań w kierunku poskromienia obawy przed leczeniem zębów, początkowo niewielki lęk może przerodzić się w monstrualnych rozmiarów fobię, która będzie skutecznie blokować działania wynikające z logicznego myślenia o konieczności zadbania o zdrowie jamy ustnej, i którą – często nieświadomie – przekazuje się swoim dzieciom.
Dentofobia jest już trudniejszym przeciwnikiem do pokonania niż zwykły strach, lecz i ją można poskromić – samodzielnie lub przy niewielkiej pomocy ze strony innych. Pomoc ta przyda się choćby po to, aby mieć w sobie budującą świadomość, że jest ktoś, kto rozumie problem strachu przed dentystą i wspiera w pokonywaniu uprzedzeń przed leczeniem zębów. Jeśli o swoim lęku przed zabiegami i przed bólem porozmawia się z kimś kompetentnym, na przykład ze stomatologiem (szczególnie wtedy, gdy latami nie odwiedzało się gabinetu), szybko okaże się, że dotychczasowe obawy należy zlikwidować. Stomatologia obecnie dysponuje nowoczesnymi metodami uśmierzania bólu i bezbolesnego aplikowania znieczulenia, a budzące dawniej grozę borowanie, dziś nie powoduje takiego dyskomfortu, ponieważ dentysta używa szybkoobrotowych, cichych i precyzyjnych narzędzi.
Regularne wizyty u dentysty są podstawą właściwej profilaktyki stomatologicznej. Zapobiegają odpowiednio wcześnie chorobom zębów i dziąseł, a w konsekwencji mają także wpływ na zdrowie całego organizmu. Niestety, 52% Polaków odwiedza stomatologa tylko w razie konieczności . Jedną z przyczyn takiej sytuacji jest dentofobia.
Dentofobia, czyli lęk przed dentystą, to rodzaj paraliżującego strachu, który stanowi poważną przeszkodę w podjęciu decyzji o wizycie w gabinecie stomatologicznym. Jego przyczyny mogą tkwić w negatywnych doświadczeniach z przeszłości, obawie przed bólem czy poczuciem bezsilności i braku kontroli podczas zabiegów stomatologicznych. Jak wynika z badań, wielu Polaków boi się chodzić do dentysty. Ale piorunującym jest fakt, że aż dla 46% obawa przed bólem jest powodem braku wizyt kontrolnych u stomatologa . Dlatego tak ważne jest zastosowanie w gabinecie metod kontrolowania dyskomfortu odczuwanego przez pacjenta, jakim jest ból. Stąd najnowsza stomatologia dąży w pierwszej kolejności do uspokajania pacjenta, eliminowania jego stresu, który podczas wykonywanych zabiegów może potęgować wrażenia bólowe.
Polega na zniesieniu napięcia nerwowego, polecana szczególnie u pacjentów: nadpobudliwych; dla tych odczuwających znaczny lęk przed zabiegiem, nad którym nie są w stanie zapanować; dla nie panujących nad odruchami. Jest metoda polecana zarówno u dzieci, jak i u dorosłych. Obecnie najbardziej polecanymi do premedykacji są leki anksjolityczne – przeciwlękowe, a wśród nich głównie: Diazepam, Flurazepam, Oksazepam, Midazolam, Hydroksyzyna.
Wszystkie, to pochodne benzodiazepiny. Oprócz działania przeciw lękowego, uspokajającego, lekko nasennego posiadają jeszcze częściowe działanie amnestyczne, co powoduje zacieranie się w pamięci pacjenta pewnych niekomfortowych odczuć wyniesionych z gabinetu. Dlatego tez tak ważnym jest zastosowanie jej już przy pierwszej wizycie, gdyż może się okazać, że przy kolejnych będzie już zbędna.
Leki te można podawać czterema drogami: doustnie ( polecane u dzieci), dożylnie, domięśniowo, doodbytniczo. W przypadku drogi dożylnej, stosowana jest jedynie u pacjentów ze szczególnie silnym lękiem i w razie niedoświadczenia lekarza w tej dziedzinie powinna być wykonywana we współpracy z anestezjologiem. Premedykacja doustna powinna się odbywać w gabinecie, na 30-60 minut przed zabiegiem. Czas jej działania wynosi ok. 60 minut i później stopniowo maleje w okresie 3-4 godzin. Przed zastosowaniem tej formy uspokajania pacjenta lekarz koniecznie musi przeprowadzić wywiad w kierunku chorób ogólnoustrojowych, które mogą okazać się przeciwwskazaniem do stosowania tego typu terapii.
W obecnych czasach wizyta u dentysty nie musi być kojarzona z towarzyszącym zabiegowi bólem, gdyż nawet te najmniej skomplikowane mogą odbywać się w znieczuleniu.
Dzisiejsza medycyna kładzie ogromny nacisk na całkowite (o ile to możliwe) wyeliminowanie bólu a co za tym idzie – zachęcenie pacjenta do poddawania się zabiegom stomatologicznym.
Najpowszechniej stosowanymi są znieczulenia miejscowe, które powodują wyeliminowanie czucia bólu w obwodowym układzie nerwowym. Leki znieczulające podawane są bezpośrednio w okolice nerwów lub bezpośrednio do niego. Znieczulenie miejscowe można podzielić na cztery główne rodzaje:
Najmniej inwazyjne znieczulenie występujące przeważnie pod postacią sprayu czy też żelu. Leki te działają na błony śluzowe jamy ustnej i stosowane są m.in. przy nacięciach ropnia podśluzówkowego, ekstrakcjach zębów mlecznych, a osoby szczególnie wrażliwe na ból mogą liczyć na tego typu znieczulenie przed wykonaniem znieczulenia przewodowego lub nasiękowego, które wymagają nakłucia.
Ze względu na liczbę wizyt niezbędną do leczenia endodontycznego wyróżnia się leczenie jedno-, dwu- i wieloseansowe (czyli na jednej, dwóch czy wielu wizytach). W przypadku metody jednoseansowej wszystkie zabiegi leczenia kanałowego (jak usuwanie zawartości kanałów, opracowanie i wypełnienie kanałów) wykonywane są podczas jednej wizyty. W metodzie leczenia dwuseansowego w trakcie pierwszej wizyty wykonuje się opracowanie kanałów, wprowadza do nich środek o działaniu bakteriobójczym (i zakłada wypełnienie czasowe); wypełnienie kanału przeprowadza się podczas drugiej wizyty (najczęściej po 1–2 tygodniach). W leczeniu wieloseansowym po opracowaniu kanałów kilkakrotnie aplikuje się leki o działaniu odkażającym i pobudzającym procesy regeneracyjne (zwykle terapia trwa kilka miesięcy).
Zwolennicy metody jednoseansowej stoją na stanowisku, że mechaniczno-chemiczne opracowanie kanału i szczelne wypełnienie to warunki wystarczające i decydujące o powodzeniu leczenia pulpopatii z miazgą żywą i martwą oraz ze zmianami zapalnymi w tkankach okw. Opracowanie kanału i staranne płukanie roztworem dezynfekującym radykalnie zmniejsza liczbę drobnoustrojów w kanałach głównych i bocznych. Wypełnienie szczelnie przylegające do ścian zębiny kanałowej uniemożliwia rozwój bakterii pozostających w kanale i unieszkodliwia bakterie w kanalikach zębinowych. Mogą pozostawać drobnoustroje w ogniskach zapalnych w tkankach okw. (jednak zmiany zapalne mogą być ich pozbawione). Więcej
Trudniejsze zabiegi stomatologiczne, takie jak ekstrakcja czy wszczepianie implantów, zawsze wiążą się z ryzykiem powikłań. Zwykle jednak nastawiamy się na takie powikłania jak ból czy obrzęk okolicy poddanej zabiegowi. Tymczasem następstwem zabiegu mogą być nawet zawroty głowy.
Zabieg ekstrakcji ósemek należy do zabiegów obarczonych dosyć dużym ryzykiem powikłań. Do częstych należy obrzęk, szczękościsk, suchy zębodół, przetoka, przedłużone krwawienie czy też porażenie nerwu – językowego lub zębodołowego dolnego. Do tej pory stwierdzono jednak tylko kilka przypadków wystąpienia zawrotów głowy po ekstrakcji. Jeden z ostatnich przypadków to 26-letnia kobieta, która dopiero po 3 dniach od ekstrakcji dolnej ósemki zaczęła odczuwać zawroty głowy, nasilające się zwłaszcza podczas chodzenia. Co istotne, pacjentka nigdy wcześniej nie cierpiała na zaburzenia równowagi. Problem ustąpił dopiero wtedy, gdy zgłosiła się do szpitala, gdzie podano jej prochlorperazynę – środek stosowany w leczeniu zawrotów głowy. W stomatologii znane są także przypadki zaburzeń równowagi po zabiegu wszczepiania implantów zębowych. Więcej
Badania jednego ze słynnych naukowców – Camerona – wykazały, że z problemem odruchu wymiotnego boryka się połowa przebadanych pacjentów stomatologicznych, z czego aż 7,5% zadeklarowało, że występuje on podczas zabiegów zawsze lub prawie zawsze. Dowiedzmy się zatem, jakie są przyczyny odruchu wymiotnego i jak można mu zapobiegać.
Na początek warto wspomnieć, że sam odruch wymiotny jest naturalnym odruchem fizjologicznym. Jego występowanie podczas oddziaływania na wrażliwe części jamy ustnej nie oznacza zatem żadnej nieprawidłowości. Dotyczy to na przykład sytuacji, gdy stomatolog przypadkowo podrażni szpatułką trzon języka czy tylną ścianę gardła.
Wzmożony odruch wymiotny podczas zabiegów stomatologicznych może wynikać z przyjmowania niektórych leków. Mowa tutaj zwłaszcza o lekach przeciwnowotworowych, antybiotykach, aspirynie, NLPZ czy inhibitorach konwertazy angiotensyny. Nasilenie odruchu wymiotnego często zdarza się także pacjentom, którzy mają ograniczone możliwości oddychania przez nos. Ograniczenie może powodować zwykły katar, ale także polipy w nosie czy krzywa przegroda nosowa. Odruch wymiotny można powiązać także ze schorzeniami żołądkowo-jelitowymi, takimi jak wrzody żołądka, rak żołądka albo zapalenie woreczka żółciowego. Więcej
Badanie biopsyjne (biopsja) w jamie ustnej to bardzo istotny element diagnostyki w stomatologii. Pomimo rozwoju coraz doskonalszych technik obrazowania 3D, nie wszystkie schorzenia da się wykryć, wykorzystując na przykład tomograf CBCT. Biopsję w stomatologii wykorzystuje się też jako mało inwazyjną metodę leczenia.
Dzięki biopsji, na bazie pobranych z jamy ustnej próbek tkanek, można uzyskać jednoznaczne wyniki – potwierdzające bądź odrzucające tezę o istnieniu określonej choroby w tym obszarze ciała lub schorzenia ogólnoustrojowego. Pobrane fragmenty tkanek wykorzystuje się też do diagnostyki różnicowej – narzędzia służącego określeniu charakteru i rodzaju zmiany, szczególnie przydatnego w szczegółowej diagnostyce nowotworów jamy ustnej. Po biopsji w jamie ustnej najczęściej nie pozostaje żaden trwały ślad, a widoczność blizny jest bardzo mała.
Zastosowanie biopsji w stomatologii
Biopsja jest procedurą mniej lub bardziej inwazyjną, która polega na pobraniu próbek materiału biologicznego ze zmian i tkanek sąsiadujących ze zmianami, gdyż tkanki te dostarczają dużej ilości danych na temat charakteru samej zmiany[1]. Może mieć charakter:
Istotną korzyścią jest, że badanie biopsyjne może być wykonywane wielokrotnie. Wprawdzie najczęściej wystarcza jednokrotne pobranie fragmentów tkanek, aby uzyskać informacje potrzebne do postawienia diagnozy, ale zdarzają się sytuacje, w których biopsję trzeba powtórzyć. Więcej
Kiretaż to zabieg, który chroni nas od wielu groźnych chorób przyzębia. Po jego wykonaniu ważne jest przestrzeganie zaleceń, które zniwelują dolegliwości bólowe oraz przyspieszą proces gojenia. Poznajmy zatem wspomniane zalecenia oraz dowiedzmy się, jakie objawy mogą wystąpić po zabiegu kiretażu.
Zabieg kiretażu przeprowadzany jest w znieczuleniu miejscowym, a zatem praktycznie nie powoduje bólu. Dyskomfort może jednak pojawić się po zabiegu, gdy znieczulenie przestanie już działać. Kiretaż dzielimy na standardowo wykonywany zamknięty oraz otwarty, który polega na nacięciu dziąsła w celu uzyskania lepszego dostępu do oczyszczanego korzenia. Jeśli po kiratażu otwartym zauważymy obrzęk, przebarwienie policzka lub wargi albo chwilową utratę czucia w dziąśle, nie powinniśmy się niepokoić. Do częstych objawów po zabiegu kiretażu należy także niewielkie krwawienie z dziąsła. Ponadto, przez kilka dni nasze zęby mogą wykazywać zwiększoną wrażliwość na temperaturę pokarmów i napojów, a nawet stać się lekko rozchwiane. Więcej
Wśród badań laboratoryjnych przydatnych w praktyce stomatologicznej wymienia się morfologię krwi z rozmazem, OB, CRP, ASO (antystreptolizyny O), badanie układu krzepnięcia i fibrynolizy, glikemię, stężenie kreatyniny, stężenia aminotransferaz, przeciwciała anty-HCV, przeciwciała anty-HIV, oznaczenie antygenu HBs, jonogram, lipidogram oraz badanie ogólne moczu. Niewielkie zabiegi z zakresu stomatologii, chirurgii stomatologicznej czy protetyki, wykonywane u zdrowych pacjentów w warunkach ambulatoryjnych w znieczuleniu miejscowym lub przewodowym, zazwyczaj nie wymagają wykonywania większości badań dodatkowych. Podstawą kwalifikacji jest badanie podmiotowe i przedmiotowe, które – zależnie od wyniku – można poszerzyć o diagnostykę laboratoryjną umożliwiającą stratyfikację ryzyka powikłań.
Rozległość interwencji, prawdopodobieństwo okołooperacyjnej utraty krwi, zabieg w znieczuleniu ogólnym i/lub choroby współistniejące wiążą się z koniecznością przeprowadzenia diagnostyki laboratoryjnej przed planowaną procedurą.
Badania laboratoryjne przed leczeniem inwazyjnym w obrębie kości szczękowych wykonywane są u seniorów – podeszły wiek związany jest ze zjawiskiem wielochorobowości, która może istotnie komplikować postępowanie stomatologiczne. Pogłębiona diagnostyka i analiza wybranych parametrów laboratoryjnych niezbędna jest również u pacjentów chorych przewlekle.
Na decyzję o wykonaniu laboratoryjnych badań dodatkowych przed zabiegami inwazyjnymi wpływa głównie ocena ryzyka, wieku i stanu chorego. Najczęściej zleca się wykonanie morfologii krwi. Przed zabiegiem w znieczuleniu ogólnym konieczna jest ocena anestezjologiczna. Więcej