Wymagania:
– Nie mniej niż dwuletnie doświadczenie zawodowe,
– Doświadczenie w stomatologii zachowawczej,
– Leczenie dorosłych i dzieci,
Oferujemy:
– Atrakcyjne wynagrodzenie,
– Dostęp do nowoczesnego sprzętu oraz narzędzi pracy,
– Elastyczne godziny pracy,
– Przyjazną atmosferę pracy w placówce o wysokim standardzie usług,
– Umowę o pracę lub współpracę,
– Możliwość rozpoczęcia pracy od zaraz,
Żelazo pełni w organizmie wiele doniosłych ról: uczestniczy w transporcie tlenu, oddychaniu komórkowym, bierze udział w zwalczaniu bakterii, wspomaga pracę układu immunologicznego i syntezę DNA. O związku tego pierwiastka ze zdrowiem jamy ustnej mówi się zazwyczaj jednostronnie i negatywnie: że żelazo niszczy zęby i powoduje ich ciemnienie. Prawda wygląda inaczej.
Żelazo a zdrowie jamy ustnej
Żelazo wpływa na zdrowie jamy ustnej na kilka sposobów:
Szanowna przyszła Mamo, czy wiesz, że:
Choroby zębów i przyzębia – niebezpieczne dla ciąży i niemowląt
Dzięki wynikom wielu badań wiemy, że choroby przyzębia u kobiet ciężarnych zwiększają prawdopodobieństwo wystąpienia poronienia, porodu przedwczesnego i/lub urodzenia dziecka z niską masą ciała. Naukowcy z Uniwersytetu w Chile dowiedli ponadto, że chore przyzębie negatywnie wpływa na czas trwania ciąży i rozwój płodu niezależnie od innych czynników ryzyka[v]. W tym samym badaniu wykazano, że jeśli u kobiety poprzednie ciąże przebiegały pod znakiem zagrożeń wynikających z chorób przyzębia, to w kolejnych ciążach rosło prawdopodobieństwo porodów przedwczesnych i niskiej masy urodzeniowej dziecka. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że choroby przyzębia zostały umieszczone przez amerykańskich badaczy na liście istotnych czynników zwiększających ryzyko wystąpienia porodu przedwczesnego w odniesieniu do ciężarnych z państw rozwiniętych – Polska również należy do grona tych krajów[vi]. Wniosek z tego nasuwa się sam: aby rodzice mogli doczekać się potomka silnego, zdrowego i urodzonego o czasie, przyszła mama powinna mieć zdrowe zęby i przyzębie.
Tanie, bezcenne zdjęcie RTG zębów
Czy rzeczywiście jama ustna kandydatki na mamę jest zdrowa, można przekonać się tylko w jeden sposób: wykonując zdjęcie pantomograficzne.
Wykonanie pantomogramu zleci dentysta lub lekarz prowadzący – na wieść o tym, że planujesz ciążę. Zdjęcie to kosztuje niewiele, a w ostatecznym rozrachunku może okazać się badaniem bezcennym – bo mającym znaczący wpływ na donoszenie ciąży i urodzenie silnego dziecka. Więcej
Kiedy dentysta zleca przed zabiegiem lub zwykłym przeglądem jamy ustnej wykonanie RTG zębów, nie kieruje się bynajmniej chęcią doliczenia ceny zdjęcia rentgenowskiego do rachunku. Przeciwnie – kieruje nim oszczędność. Dba, aby pacjent nie ponosił kosztów niepotrzebnych zabiegów stomatologicznych. Chce też zaoszczędzić bólu i dyskomfortu, które mogłyby się pojawić, jeśli ząb zostanie zrujnowany przez próchnicę lub wypadnie z kości przyzębia osłabionej paradontozą, zanim ktokolwiek zauważy zniszczenie tkanek.
Chyba każdy dentysta może przytoczyć przykłady z własnej praktyki, kiedy podczas przeglądu stan uzębienia nie budził zastrzeżeń, a po kilku miesiącach pacjent zgłaszał się z bólem zęba, który nadal wyglądał na całkiem zdrowego. Wiedza na temat rzeczywistych rozmiarów zniszczeń, jakich w tkankach dokonała próchnica lub paradontoza oraz dokładne zlokalizowanie zmian stanowią bezcenne narzędzia w rękach każdego stomatologa i przyczyniły się do uratowania niejednego zęba. Mamy tego świadomość, dlatego gabinet Dentysta.eu w Gliwicach wyposażony został niedawno w nowoczesny nabytek: Carestream CS8100 – ceniony przez stomatologów aparat do wykonywania RTG panoramicznych, RTG zatok lub stawów. Urządzenie, wyposażone w najnowszą generację sensora CMOS, gwarantuje wysoką jakość zdjęć. Zastosowane w nim unikalne i innowacyjne rozwiązania technologiczne ułatwiają pracę stomatologa, a pacjenci zyskują większy komfort – jest to widoczne szczególnie w odniesieniu do osób, które mają kłopot z otwarciem jamy ustnej do zdjęcia, ponieważ aparat umożliwia bardzo łatwe pozycjonowanie pacjenta.
7 powodów, dlaczego RTG zębów jest potrzebne
Jeśli zdjęcie RTG wykonane zostanie na początku leczenia lub przeglądu jamy ustnej:
Dzięki temu, że miniaturyzacja sprzętu do wykonywania zdjęć RTG zębów szła w parze z wyposażeniem tej aparatury w innowacje technologiczne, obecnie spotykane w gabinetach urządzenia wykonują wysokiej klasy zdjęcia i mają inne przydatne funkcje. Przykładowo: wspomniany wyżej pantomograf Carestream CS8100 zaopatrzono w możliwość wykonywania skanów cienkowarstwowych „2D+”, czyli tzw. opcję „3D like”. Rozwiązanie to jest pomocne przy diagnozie położenia zęba zatrzymanego lub przy obserwacji zmiany w dodatkowej płaszczyźnie. Jak bardzo praktyczne jest to rozwiązanie technologiczne, przekonał się już niejeden pacjent gabinetu Dentysta.eu, który dzięki RTG panoramicznemu poznał przyczyny tajemniczych dolegliwości ze strony dziąseł. Aparat wyposażony jest także w specjalny program dla dzieci! Więcej
Dentyści z Gliwic będą blokować ból prądem. Jako pierwsi w Polsce
Prąd zablokuje ból
Co 10 osoba lecząca zęby boi się znieczulenia, a nie późniejszego zabiegu. Powód? Często same ukłucie i wprowadzenie specjalnego płynu bywa bolesne i stresujące. Zwłaszcza dla najmłodszych, którzy nie tylko są wrażliwsi na ból, ale także powszechnie boją się zastrzyków.
Z tym problemem postanowili walczyć dentyści z Gliwic. Już od listopada jako pierwsi w Polsce zaczną w leczeniu zębów stosować nową metodę znieczulenia TmENS (Transmucosal Electric Nerve Stimulation), czyli przezśluzówkową elektryczną stymulację nerwów. Nad tym rozwiązaniem przez ponad dekadę pracowali naukowcy z USA. Jej nowatorstwo polega „zbombardowaniu” miejsca podania znieczulenia serią impulsów elektrycznych o wysokiej częstotliwości, które blokują reakcję bólową tuż przed momentem wprowadzenia igły i podania płynu znieczulającego.
– Od listopada u każdej leczonej osoby przed zabiegiem będziemy wykonywać swoiste znieczulenie przed znieczuleniem. Oznacza to, że zanim podamy zastrzyk znieczulający, w miejsce w dziąśle, w które będziemy się wkłuwać, przy pomocy specjalnego urządzenia z sondami i końcówkami przewodzącymi prąd wysłane zostaną nieodczuwalne dla pacjenta impulsy elektryczne blokujące ból. Impulsy każdorazowo będą dopasowywane m.in. częstotliwością i mocą do poszczególnych pacjentów, tak aby ich działanie było najskuteczniejsze – mówi lek. dent. Marcin Krufczyk z gabinetu Dentysta.eu w Gliwicach.
Nie poczujesz bólu m.in. przez endorfiny i hormon szczęścia
Jak zapewnia dentysta, po ich aplikacji osoba poddawana znieczuleniu nie będzie czuła ani momentu wkłucia się igły, ani jej wędrówki w tkance miękkiej i kości, ani nawet rozpierającego bólu, jaki często towarzyszył wprowadzaniu płynu. Ból zastąpi tutaj lekkie mrowienie. – Wysłana przez urządzenie seria sygnałów o wysokiej częstotliwości dosłownie zablokuje impuls nerwowy, niosący informację o bólu do mózgu. Taka blokada nastąpi już po kilku sekundach od ich wysłania w miejsce, w które lekarz będzie chciał wbić znieczulenie – wyjaśnia stomatolog.
W blokowaniu reakcji bólowej pomogą także naturalne substancje przeciwbólowe, które pobudzają impulsy. – Pod wpływem działania prądu zaczynają się w organizmie wydzielać beta-endorfina i serotonina. Ta pierwsza substancja, działaniem zbliżonym do morfiny, ma właściwości przeciwbólowe. Druga to hormon szczęścia, niwelujący stres – mówi dr Krufczyk. Więcej
Chcesz zachować jasność myślenia, bystry wzrok i ostry węch? Zadbaj o zęby! Próchnica i zapalenia dziąseł oraz przyzębia to najczęstsze schorzenia jamy ustnej, których obecność może skutkować tak poważnymi powikłaniami, jak choroby mózgu, zatok czy oczu. Wiedziano o tym już w starożytności – dawni mieszkańcy Asyrii, Egiptu czy Babilonu łączyli chore zęby z poważnymi schorzeniami innych narządów. Przypadek ślepoty będącej wynikiem zębopochodnej przetoki oczodołowej opisano już wiele dekad temu także w polskiej literaturze – w jednej z pierwszych prac na temat związków między chorobami jamy ustnej a schorzeniami innych narządów („O jasnej ślepocie od zepsutego zęba” autorstwa Gałęzowskiego)[i]. Niebezpiecznym związkom między chorobami jamy ustnej a schorzeniami ogólnymi lub tkankowymi nie poświęcano jednak zbyt wiele uwagi. Trzeba było aż śmierci od chorego zęba, w dodatku nie byle kogo, bo amerykańskiego prezydenta Theodora Roosvelta, aby w 1919 t. nastąpił zwrot w tej sprawie. Był on na tyle gwałtowny, że można go przyrównać do paniki: zaczęto wtedy masowo usuwać zęby martwe – nawet, jeśli nie było do tego wskazań. Dopiero na początku czwartej dekady XX wieku zrozumiano, że ekstrakcje jedynie martwych zębów nie likwidują niebezpieczeństwa pojawienia się zębopochodnego zakażenia mózgu, zatok czy ślepoty. Bo czynniki odpowiedzialne za te schorzenia zlokalizowane są również w zębach, które z pozoru wyglądają na zdrowe.
Niebezpieczne ogniska pierwotne
Przyczyną zębopochodnych zakażeń, które mogą dotykać inne narządy, w tym te, które znajdują się w obrębie głowy, są bakterie próchnicy (na czele ze szczepami Streptococcus sp.i Staphylococcus sp.) i zapaleń przyzębia (najgroźniejszy gatunek to Porhyromonas gingivalis). Drobnoustroje te, szczególnie licznie znaleźć można w ogniskach pierwotnych, czyli w miejscu, w którym zaczyna się historia stanu zapalnego.
Ogniskiem pierwotnym zakażenia zębopochodnego mogą być: