Dentystka u której byłem, wprawdzie bardzo kompetentna, zupełnie nie nadaje się do dzieci ciężko współpracujących, czyli po prostu strachliwych. Po godzinie skończyło się na wyczyszczeniu jednego zęba i znieczuleniu drugiego. Na jego leczenie zabrakło już czasu, bo ..... minęła zarezerwowana godzina, czekał następny Pacjent, a Pani Doktor miała już serdecznie dość trudnego pacjenta. Koszt wizyty 100 zł.
Po miesięcznym oczekiwaniu, terminy bardzo odległe, trudno się nie wkurzyć.
W sytuacji awaryjnej, tzn. nagły ból zęba, bardzo trudno się umówić. Duża rotacja personelu. Generalnie placówka przede wszystkim nastawiona na zarabianie pieniędzy, a potem dobro pacjenta, ale pewnie w obecnych czasach to standard. Jest w prawdzie monitor do bajek nad fotelem, ale w jednym gabinecie i akurat w moim nie było, trzeba więc pytać przed wizytą, w którym gabinecie usługa się odbędzie. Przychodziłem z dziećmi od paru lat i widzę niestety znaczne pogorszenie podejścia do klienta. Cóż, szukam innego dentysty.
Według Akademii Stomatologii Ogólnej, przeciętny człowiek szczotkuje zęby tylko 45 do 70 sekund. Zalecana ilość czasu wynosi 2-3 minuty.
50% osób podczas spotkania w pierwszej kolejności zwraca uwagę na uśmiech drugiej osoby.
Najmniej bolesne podanie znieczulenia przypisują sobie mieszkańcy woj. podlaskiego, gdzie 33% osób skarżyło się na dolegliwości podczas podania znieczulenia. Najbardziej natomiast z lubuskiego – 54% osób podawało ból przy aplikacji znieczulenia.