Po piętnastu latach nieobecności w gab. stomatologicznym znów nabrałem wiary, która pomogła mi zasiąść w fotelu i poddać się zabiegom Moniki. Jest wspaniałym fachowcem i podziwiam Ją, że jej się jeszcze che grzaebać w moich paskudnych zębiskach. Gdybym tu się nie pojawił pewnie za rok, może dwa szykował się do zainstalowania 'szuflady'. Dziś mam nadzieję, że trochę moje 'kamienie' w mojej 'gębie' jeszcze odrobinę mi posłużą.
Pozdrawiam wszystkich pacjętów moniki: nie bujcie się, a najbardziej Monikę wspaniałą dentystkę.