Witam serdecznie
Uprzedzając pytania, tak jestem panikarzem, ale wolę się spytać niż potem usłyszeć "dlaczego Pan wcześniej nie pytał, teraz jest już za późno"
Tak więc
po ekstrakcji ósemki 9 dni temu, która była wybitnie w niekorzystnym położeniu, niewybita itp (zabieg trwał 3,5 godziny i zaorał mi pół twarzy -> potężne cięcia):
1. mam połowicznie "znieczulony" język, ale myślę że powoli wspomagając się witaminą b complex czucie wraca tak więc w sumie nie jest to problem
2. nie mogę otworzyć buzi szerzej niż na szerokość dwóch palcy... wiem że to dopiero 9 dni.... ale nie widzę żadnych postępów... nie chciałbym do końca życia nie móc normalnie ugryźć kebaba w bułce... czy powinienem się tym przejmować? a jeśli nie to po jakim czasie powinienem zacząć? nie chce mi się wierzyć po prostu że nagle w magiczny sposób wrócę do starego "rozwarcia" jamy ustnej :P
z góry dziękuję i pozdrawiam
Uprzedzając pytania, tak jestem panikarzem, ale wolę się spytać niż potem usłyszeć "dlaczego Pan wcześniej nie pytał, teraz jest już za późno"
Tak więc
po ekstrakcji ósemki 9 dni temu, która była wybitnie w niekorzystnym położeniu, niewybita itp (zabieg trwał 3,5 godziny i zaorał mi pół twarzy -> potężne cięcia):
1. mam połowicznie "znieczulony" język, ale myślę że powoli wspomagając się witaminą b complex czucie wraca tak więc w sumie nie jest to problem
2. nie mogę otworzyć buzi szerzej niż na szerokość dwóch palcy... wiem że to dopiero 9 dni.... ale nie widzę żadnych postępów... nie chciałbym do końca życia nie móc normalnie ugryźć kebaba w bułce... czy powinienem się tym przejmować? a jeśli nie to po jakim czasie powinienem zacząć? nie chce mi się wierzyć po prostu że nagle w magiczny sposób wrócę do starego "rozwarcia" jamy ustnej :P
z góry dziękuję i pozdrawiam
Komentarz