Witam
We wtorek (05.11.2013) miałem wyrywaną/dłutowaną ósemkę dolną , po czym zostały założone szwy.
Całą noc po wyrwaniu leciała mi krew (spora ilośc)... Rano wybrałem sie do Pani dr co mi go usuwała (dr. Letkiewicz z Gdańska) , powiedziała że muszę mieć jakąś skaze krwotoczną - dostałem 2 zastrzyki na krzepnięcie krwi i zapisała mi tabletki Cyclonamine (które brałem 3-4 dni)...
Od soboty już praktycznie nie leci krew w ciągu dnia , prawie że nic nie boli i opuchlizna zeszła...
Jedno co mnie niepokoi to to że gdy się budzę w nocy ,jak i nad ranem jak wstaje w ustach mam troche krwi (stosunek śliny do krwi 40:60)...
Czy jest to jeszcze normalny proces czy sie niepokoić... ??
Jutro we wtorek (12.05.2013) miałem mieć ściągane szwy ale w tym wypadku chyba pójdę w czwartek...
Proszę o pomoc i odpowiedź
Pozdrawiam , Sergiusz
We wtorek (05.11.2013) miałem wyrywaną/dłutowaną ósemkę dolną , po czym zostały założone szwy.
Całą noc po wyrwaniu leciała mi krew (spora ilośc)... Rano wybrałem sie do Pani dr co mi go usuwała (dr. Letkiewicz z Gdańska) , powiedziała że muszę mieć jakąś skaze krwotoczną - dostałem 2 zastrzyki na krzepnięcie krwi i zapisała mi tabletki Cyclonamine (które brałem 3-4 dni)...
Od soboty już praktycznie nie leci krew w ciągu dnia , prawie że nic nie boli i opuchlizna zeszła...
Jedno co mnie niepokoi to to że gdy się budzę w nocy ,jak i nad ranem jak wstaje w ustach mam troche krwi (stosunek śliny do krwi 40:60)...
Czy jest to jeszcze normalny proces czy sie niepokoić... ??
Jutro we wtorek (12.05.2013) miałem mieć ściągane szwy ale w tym wypadku chyba pójdę w czwartek...
Proszę o pomoc i odpowiedź
Pozdrawiam , Sergiusz
Komentarz