Witam.
W środę byłem na pogotowiu, już chodziłem po ścianach.
Powód- ból zaniedbanej dolnej 6, lekko spuchnięty policzek.
Dentysta rozwiercił ząb, zatruł, zapaćkał "fleczerem"
Powiedział żebym jak najszybciej (czyli dzisiaj) odwiedził stomatologa na leczenie kanałowe.
Problem w tym że na dziś dzień nie mam pieniędzy na leczenie tego zęba, a to dolna 6 gdzie kanałów może być nawet 5, o koronce nie wspomnę.
CZy są jakieś przeciwwskazania, żebym z tą trucizną przechodził jeszcze tydzień i dopiero poszedł na leczenie (mam nadzieje że będę miał wtedy pieniądze).
Bo już mnie nachodzą myśli żeby ten ząb wyrwać i mieć spokój...
W środę byłem na pogotowiu, już chodziłem po ścianach.
Powód- ból zaniedbanej dolnej 6, lekko spuchnięty policzek.
Dentysta rozwiercił ząb, zatruł, zapaćkał "fleczerem"
Powiedział żebym jak najszybciej (czyli dzisiaj) odwiedził stomatologa na leczenie kanałowe.
Problem w tym że na dziś dzień nie mam pieniędzy na leczenie tego zęba, a to dolna 6 gdzie kanałów może być nawet 5, o koronce nie wspomnę.
CZy są jakieś przeciwwskazania, żebym z tą trucizną przechodził jeszcze tydzień i dopiero poszedł na leczenie (mam nadzieje że będę miał wtedy pieniądze).
Bo już mnie nachodzą myśli żeby ten ząb wyrwać i mieć spokój...
Komentarz