Od 2-3 lat co parę tygodni czułem wyrzynające się ósemki, ból był słaby, trwał 1-2 dni. Jednak ok. tydzień temu znów się zaczął, trwał w sumie ponad tydzień, był w miarę stały,
długotrwały, ale bardziej przypominał ćmienie. Po jakimś czasie jednak zaczęła boleć mnie głowa. Od wczoraj co prawda już nic nie boli, ale po uważnym przyjrzeniu się temu zębowi zauważyłem coś dziwnego: tuż przy styku z dziąsłem(ząb nie jest w 100% odsłonięty) jest jakby plamka o innym odcieniu "bielożółci" niż ząb, a w środku brązowa plamka. Wybieram się z tym do dentysty, mimo że już nie boli, ale może to nastąpić dopiero za 1,5-2 tygodnia. Co to może być? Powinienem się martwić, czy może to normalne przy wykłuwaniu się zęba mądrości?
Dodam tylko, że nie odczuwam żadnego dyskomfortu przy ciepłym, czy zimnym, ani przy gryzieniu czy dotykaniu.
długotrwały, ale bardziej przypominał ćmienie. Po jakimś czasie jednak zaczęła boleć mnie głowa. Od wczoraj co prawda już nic nie boli, ale po uważnym przyjrzeniu się temu zębowi zauważyłem coś dziwnego: tuż przy styku z dziąsłem(ząb nie jest w 100% odsłonięty) jest jakby plamka o innym odcieniu "bielożółci" niż ząb, a w środku brązowa plamka. Wybieram się z tym do dentysty, mimo że już nie boli, ale może to nastąpić dopiero za 1,5-2 tygodnia. Co to może być? Powinienem się martwić, czy może to normalne przy wykłuwaniu się zęba mądrości?
Dodam tylko, że nie odczuwam żadnego dyskomfortu przy ciepłym, czy zimnym, ani przy gryzieniu czy dotykaniu.
Komentarz