Witam. Mam 17 lat . W eieku około 13-14 lat chodziłem do dentysty i miałem aparat na zęby taki zakłądany na noc na górną szczęke. Wtedy miałem trochę krzywe zęby a także zgryz taki że szczęka górna była wysunięta za bardzo do przodu. Aparat nosiłem około 6 miesięcy, po czym skończyłem go nosić i nie chodziłem juz do tego dentysty. Żęby mi się wyprostowały i jest ok. Ze zgryzem myślałem że też jest ok ale od pewnego czasu rano zaraz po przebudzeniu, nawet teraz( godz 14) boli mnie ta sZczęka. Patrząc na mój zgryz w lustrze zauważyłem że podczas zamkniętej szczęki pomiędzy górną a dolną szczęką jest naprawdę duża nierówność:/ Przeszkadza mi to. Podczas normalnego dnia nie wiem jak mam układać zęby:/ czy skłądać szczękę tak aby górna i dolna była równo? Jest to niewygodne bo stykają się tylko moje siekacze i nie da rady tak na dłużej:/. A z kolei jak składam szczękę tak jak mi się zgryz układa to po minucie już zaczyna mnie szczęka boleć i jest to niewygodne
Ze względu na niewygodę tych dwóch różnych prób w ogóle nie skłądam szczęki w dzień(źle mi z tym:/) Buzię mam zamkniętą ale szczękę nie W nocy muszę jakoś spać więc zamykam szczękę i właśnie dlatego boli mnie nawet teraz chociaż wstałałem 8 godzin temu i jadłem juz.
Pomocy! Nie chcę tak mieć na zawsze, mamie nie mówiłem że mam taki problem Co mam zrobić?;(
Ze względu na niewygodę tych dwóch różnych prób w ogóle nie skłądam szczęki w dzień(źle mi z tym:/) Buzię mam zamkniętą ale szczękę nie W nocy muszę jakoś spać więc zamykam szczękę i właśnie dlatego boli mnie nawet teraz chociaż wstałałem 8 godzin temu i jadłem juz.
Pomocy! Nie chcę tak mieć na zawsze, mamie nie mówiłem że mam taki problem Co mam zrobić?;(
Komentarz