Tweet
Witam. Mam bardzo jak dla mnie poważny problem, z którym już nie wiem jak mam sobie radzić. Górna jedynka (lewa) jest w stanie zapalnym. Mój dentysta leczy zęba już miesiąc. Została usunięta cała miazga, a mimo to ząb nadal boli. Czyszczony jest korzeń na każdym spotkaniu (stomatolog wkłada cieniutką igłę w zęba). Brałam już antybiotyk (Dalacin300mg) do tego ząb był zaklejony jakimś "lekiem" i przez jakiś czas był spokój. Kilka dni temu niesamowity ból powrócił. Ząb stał się bardzo czuły nawet na najmniejszy dotyk górnej wargi. Wczoraj poszłam z tym do swojego dentysty, wyciągnął mi opatrunek (wcześniej dał znieczulenie, które wcale nie pomogło) a z zęba zaczęła sączyć się jak z kranu krew. Kiedy zobaczyłam to na monitorze byłam po prostu w szoku. Taki stan rzeczy pojawia się po raz drugi. Co jest tego przeczyną?! Strasznie mnie to martwi.
Mam 19 lat. Chętnie bym się pozbyła tego zęba, ale po pierwsze stomatolog stwierdził, że ząb jest do wyleczenia i że żaden dentysta takiego zęba mi nie wyrwie, a po drugie nawet gdybym znalazła takiego, który by się na to zdecydował to będzie to dla mnie ogromny wstyd chodzić z piękną dziurą na przodzie z tego względu, że pracuję jako kelnerka, moim zadaniem jest m.in prezentować się z uśmiechem, rozmowa z klientami, polecanie im wszystkiego...
Mam 19 lat. Chętnie bym się pozbyła tego zęba, ale po pierwsze stomatolog stwierdził, że ząb jest do wyleczenia i że żaden dentysta takiego zęba mi nie wyrwie, a po drugie nawet gdybym znalazła takiego, który by się na to zdecydował to będzie to dla mnie ogromny wstyd chodzić z piękną dziurą na przodzie z tego względu, że pracuję jako kelnerka, moim zadaniem jest m.in prezentować się z uśmiechem, rozmowa z klientami, polecanie im wszystkiego...
Komentarz