Na tym forum i na wielu wielu innych, które dzisiaj i wczoraj przeglądałam znalazłam masę tematów na temat bólu po zamknięciu zęba. Z tym, że każdy przypadek jest inny i ciężko mi wywnioskować cokolwiek dla siebie.
Rok temu otworzono mi zęba - lewą, górną szóstkę. Dentysta wtedy sądził, że promieniujący ból jaki miałam to właśnie wina tej szóstki. Okazało sie jednak, że miałam zapalenie zatok szczękowych i ból pochodził stamtąd. Po miesiącu miałam ją zamknąć, ale wyskoczył mi długi wyjazd za granicę i takim sposobem zaniedbałam tę sprawę i chodziłam z otwartym zębem rok.
Czasami miałam wrażenie, że ten ząb jest bardziej wrażliwy, pewnie dlatego, że ubytek był dość spory i kiedy np myłam zęby szczoteczką dotykała unerwionej części zęba. Kiedy zaglądałam tam do środka to ząb był biały, bez próchnicy, pozostało jeszcze trochę wypełnienia od dentysty bodajże tlenku cynku czy czegoś tam czego używa się jako lekarstwa.
Wczoraj ząb zaczął mocniej pobolewać, postanowiłam wreszcie coś z tym zrobić i poszłam do lekarza. Niestety mam wrażenie, że doktor zbagatelizował całą sprawę, bo przejrzał pobieżnie zęba i w ciągu 10 minut założył plombę. Poprosiłam go wcześniej o znieczulenie, bo wiedziałam, że trochę musi wyborować, ale uznał, że to będzie trwało chwilę i, że nie trzeba. Owszem, trwało chwilę, ale ból był niemiłosierny. Miałam wrażenie jakby wiertłem jeździł po nerwie. Po chwili zaczął zakładać plombę i co mnie zaskoczyło nawet to było bolesne. Nigdy wcześniej nie odczuwałam bólu przy zakładaniu plomby. Nie wiem czy ból spowodowany był tym, że został mocno poruszony nerw, czy może coś się dzieje z miazgą i dlatego boli.
W każdym razie od powrotu od dentysty ból się nasilił. W nocy był nie do wytrzymania. Promieniuje na pół szczęki. Cała lewa strona jest nadwrażliwa na jakikolwiek dotyk. W dodatku czuję coś jakby obrzęk aż do oka. Dodatkowo sprawę komplikuje fakt, że ostatnio byłam mocno przeziębiona i nie wiem czy znowu nie odzywają się zatoki.
Nie wiem co mam robić, bo jestem w czwartym miesiącu ciąży. Nie chcę brać środków przeciwbólowych. Ostatecznością była wzięta tabletka apapu w nocy. Żaden z dentystów do których dzwonię nie chcę wykonać mi RTG ze względu na ciążę. Skąd mam wiedzieć co mnie boli dokładnie, dlaczego i co mam robić?
Boję się, że wda się jakiś stan zapalny, że nazbiera się ropa i, że cała napuchnę.
Bardzo potrzebuję porady kogoś doświadczonego, bo naprawdę nie wiem co mam zrobić.
Rok temu otworzono mi zęba - lewą, górną szóstkę. Dentysta wtedy sądził, że promieniujący ból jaki miałam to właśnie wina tej szóstki. Okazało sie jednak, że miałam zapalenie zatok szczękowych i ból pochodził stamtąd. Po miesiącu miałam ją zamknąć, ale wyskoczył mi długi wyjazd za granicę i takim sposobem zaniedbałam tę sprawę i chodziłam z otwartym zębem rok.
Czasami miałam wrażenie, że ten ząb jest bardziej wrażliwy, pewnie dlatego, że ubytek był dość spory i kiedy np myłam zęby szczoteczką dotykała unerwionej części zęba. Kiedy zaglądałam tam do środka to ząb był biały, bez próchnicy, pozostało jeszcze trochę wypełnienia od dentysty bodajże tlenku cynku czy czegoś tam czego używa się jako lekarstwa.
Wczoraj ząb zaczął mocniej pobolewać, postanowiłam wreszcie coś z tym zrobić i poszłam do lekarza. Niestety mam wrażenie, że doktor zbagatelizował całą sprawę, bo przejrzał pobieżnie zęba i w ciągu 10 minut założył plombę. Poprosiłam go wcześniej o znieczulenie, bo wiedziałam, że trochę musi wyborować, ale uznał, że to będzie trwało chwilę i, że nie trzeba. Owszem, trwało chwilę, ale ból był niemiłosierny. Miałam wrażenie jakby wiertłem jeździł po nerwie. Po chwili zaczął zakładać plombę i co mnie zaskoczyło nawet to było bolesne. Nigdy wcześniej nie odczuwałam bólu przy zakładaniu plomby. Nie wiem czy ból spowodowany był tym, że został mocno poruszony nerw, czy może coś się dzieje z miazgą i dlatego boli.
W każdym razie od powrotu od dentysty ból się nasilił. W nocy był nie do wytrzymania. Promieniuje na pół szczęki. Cała lewa strona jest nadwrażliwa na jakikolwiek dotyk. W dodatku czuję coś jakby obrzęk aż do oka. Dodatkowo sprawę komplikuje fakt, że ostatnio byłam mocno przeziębiona i nie wiem czy znowu nie odzywają się zatoki.
Nie wiem co mam robić, bo jestem w czwartym miesiącu ciąży. Nie chcę brać środków przeciwbólowych. Ostatecznością była wzięta tabletka apapu w nocy. Żaden z dentystów do których dzwonię nie chcę wykonać mi RTG ze względu na ciążę. Skąd mam wiedzieć co mnie boli dokładnie, dlaczego i co mam robić?
Boję się, że wda się jakiś stan zapalny, że nazbiera się ropa i, że cała napuchnę.
Bardzo potrzebuję porady kogoś doświadczonego, bo naprawdę nie wiem co mam zrobić.
Komentarz