Serdecznie witam wszystkich, zwłaszcza tych, których się boję, a którzy teraz (o zgrozo!) mogą mi pomóc
Otóż kilka lat temu przeżyłem niemiłą historię w gabinecie dentystycznym i przestałem uczęszczać do lekarzy tej specjalności. Na zdjęciach poniżej widać efekty tej mojej awersji.
Pytanie jest jedno zasadnicze: czy da radę zrobić coś z tym kwiatkiem (jednym z wielu) poza wyrwaniem (o którym nasłuchałem się tyle, że wolę tego uniknąć), czy też może poświęcić się i do końca życia męczyć się z tą przypadłością? Jeżeli nie da się tego w żaden sposób zaspawać, zalutować lub zacementować, to czy wyrwanie tych dwóch kwiatków będzie bolesne?
Nie jestem pewien czy wspomniałem o tym, ale od kilku dni któraś z tych dziurek utrudnia mi życie nap***arzając mnie niemiłosiernie, przez co majątek tracę na Ketonal
No i sprawa mniej bolesna: czy da radę zrobić coś z tym oto mało estetycznym wypryskiem na mojej jedyneczce?
Otóż kilka lat temu przeżyłem niemiłą historię w gabinecie dentystycznym i przestałem uczęszczać do lekarzy tej specjalności. Na zdjęciach poniżej widać efekty tej mojej awersji.
Pytanie jest jedno zasadnicze: czy da radę zrobić coś z tym kwiatkiem (jednym z wielu) poza wyrwaniem (o którym nasłuchałem się tyle, że wolę tego uniknąć), czy też może poświęcić się i do końca życia męczyć się z tą przypadłością? Jeżeli nie da się tego w żaden sposób zaspawać, zalutować lub zacementować, to czy wyrwanie tych dwóch kwiatków będzie bolesne?
Nie jestem pewien czy wspomniałem o tym, ale od kilku dni któraś z tych dziurek utrudnia mi życie nap***arzając mnie niemiłosiernie, przez co majątek tracę na Ketonal
No i sprawa mniej bolesna: czy da radę zrobić coś z tym oto mało estetycznym wypryskiem na mojej jedyneczce?
Komentarz