Bardzo proszę o radę jak mam doprowadzić swoją 11-sto letnią córkę do stomatologa. Jestem przerażona jej uzębieniem, a On jest przerażona jak słyszy że trzeba koniecznie iść do dentysty.Żadne moje namowy do niej nie trafiają, dziecko dostaje ataku strachu i nie mam możliwości jej przekonać że to konieczne. Bardzo proszę o radę... , może jakiś dr.stomatolog udzieli mi konkretnej porady, to dla mnie bardzo Pilne!!
Ogłoszenie
Zwiń
No announcement yet.
Dziecko Pilne!!!
Zwiń
X
-
Dziękuję za odpowiedź.
Jeśli chodzi o przykre doświadczenia z gabinetu to raczej niczego takiego nie pamiętam.
Byłam z córką u stomatologa żeby posprawdzał jej uzębienie , ale ona nie chciała otworzyć buzi, więc pani doktor powiedziała mi że ona nic tu nie poradzi i kazała żebym przyszła z jeszcze jakąś osobą dorosłą i kazała wyjść nam z gabinetu.Dlatego myślę że dla dziecka to nie było nic przykrego( bardziej mnie to dotknęło, ale co miałam zrobić), drugi raz poszłam do innej pani doktor, ale i tu dziecko za cisnęło zęby i nic z badania nie wyszło.
Jeśli zaś chodzi o poważną rozmowę, to rozmawiałam z nią nie raz i nie dwa i nie dla żartów.
Ostatnią rozmowę przeprowadziłam z nią opierając się o artykuły z tego portalu.
Nie wiem czy dobrze zrobiłam ale ja już nie mam argumentów żeby ją namówić do wizyty u stomatologa. Zapytałam córkę dlaczego tak się boi, to powiedziała że boi się że lekarz będzie chciał jej wyrwać zęby i jak ja mam jej wytłumaczyć że to jednak będzie nieuniknione.
Słyszałam o tej dentofobii i myślę że może córka też na to cierpi ??
Bardzo proszę o jakąś radę , co ja mam zrobić w mojej sytuacji.
Komentarz
-
Rozumiem pani bezradność, ale sytuacje podobne do tych, które pani opisała będą się powtarzać - a mianowicie córka jest na tyle duża, że żaden lekarz nie będzie jej leczyć "na siłę".
Z pani opisu wynika, że tak naprawdę córka nigdy nie miała przeprowadzanych żadnych zabiegów stomatologicznych, bo każde podejście kończyło się niepowodzeniem. W tej sytuacji najlepiej byłoby rozpocząć od zabiegów najmniej inwazyjnych ( np. pierwsza wizyta - zabiegi higienizacyjne, instruktaż higieny jamy ustnej; kolejna - plombowanie zębów; a dopiero gdzieś na końcu ewentualne ekstrakcje) tak aby jeszcze bardziej jej nie zrazić do dentysty, a wręcz przeciwnie pokazać, że wizyta w gabinecie stomatologicznym nie musi być przykra i bolesna.
Nie ma też sensu zmuszać ją na siłę do czegokolwiek, bo skończy się tak jak poprzednim razem. Lepiej przed wizytą umówić się z nią na jakiś konkretny zabieg, na który ona się zgodzi (np.wyleczenie 1 zęba) i dotrzymać słowa, tak aby zbudować zaufanie.
No i co najważniejsze wytłumaczyć jej, że może usuwanie zębów nie będzie konieczne, bo może wcale nie są w tak złym stanie i uda się je wyleczyć, a gdy będzie z tym zwlekać, to na pewno się nie polepszy.
Komentarz
-
Tak właśnie jak pisze pani doktor. nic na siłę. Pierwsze wizyty adaptacyjne jak z małym dzieckiem. Pacjent na leczenie musi wyrazić zgodę. Więc to Pani godzi się lub nie na zaproponowane leczenie. Należy poszukać stomatologa który jest gotów poświęcić więcej czasu lub stomatologa dziecięcego.
Pierwsza wizyta badanie i konsultacja.
Potem zabiegi higienizacyjne.
Leczenie jednego zeba - najmniej problemowego.
Komentarz
Komentarz