Witam mam pytanie czy jesli pacjent jest odporny na zatrucie zeba 2-3 próby i nic... oraz jesli zostala zalożona oslona i mozliwe ze nie zostal wyciagniety (wacik na ktorym byla trutka) to spowoduje on stan zapalny? czy jest to rozkladalny material? i czy powiekszony wezel pod rzuchwą z nawracajacymi stanami podgoraczkowymi spowodowane sa tym czy raczej 8mka ktora sie krzywo wysunęła i jest do usuniecia... dodam ze robiony zab nie zostal zatruty...mialem sie zglosic na dalsze leczenie ale obawialem sie kolejnego (BARDZO silnego ) bolu ...teraz oslona sie sciera wiec i tak bede musial pojsc ale PYTANIE czy jesli zostal tam ten " wacik" czy to jest niebezpieczne??
Ogłoszenie
Zwiń
No announcement yet.
truty ząb
Zwiń
X
-
Po ok tygodniu-dwóch ząb jest już zatruty, nie wiem o co dokładnie chodzi z "odpornością na zatrucie", środek dewitalizujący (trutka), uśmierca komórki znajdujące się wewnątrz zęba (miazgę) i jeśli zostawi się "trutkę" na dłużej, może dojść do nieodwracalnego zniszczenia zęba, po czym może być tak że będzie się nadawał tylko do usunięcia.
Wacik to nic groźnego, stanowi on tylko wypełnienie czasowe. Po zabiegu dewitalizacji należy kategorycznie przestrzegać terminu wizyty.
-
"Po ok tygodniu-dwóch ząb jest już zatruty, nie wiem o co dokładnie chodzi z "odpornością na zatrucie"
pare lat temu tez truty inny zab i nie zostal zatruty bol nie mniejszy niz przy dobieraniu sie do zdrowego nerwu...wiec wyrywano nerwy "żywcem"
w tym przypadku
trutka zostala założona i mialo bolec przez ok 2dni ...bolalo ok 2h i przeszlo po 2tyg miala sie odbyc dalsza czesc zabiegu ale okazalo sie ze nerw jest CAŁY ZDROWY... wiec założono mi jeszcze raz o ile pamietam to chyba wieksza ilosc....bolało jeszcze bardziej niz pierwszym razem ale tez ok 2h i przeszlo po 2tyg zglosilem sie na zabieg i okazalo sie ze nerw CAŁY ZDROWY... nawet nie mozna bylo dobrac sie bo ból nie pozwalał na nic...przy dotknieciu nerwu bol jak przy zdrowym a nawet jeszcze wiekszy.... dodam ze kiedys mialem wyrywany zab(mleczak ) ze znieczuleniem (najprawdopodobnie lidokaina) i znieczulenie nic nie dalo a bol wyrywania zeba byl jak na "żywca" w dodatku dentystka nie wierzyła ze boli i sie nie spieszyla...po powrocie do domu bol trwal ok 2-3 najprawdopodobnie przez samo znieczulenie badz zastrzyk.(opuchliznę) ..gdyz kiedys mialem tez wyrywane zeby bez niczego i po wyrwaniu bol ustepowal po kilkunastu minutach....
Dostalem polecenie by zglosic sie do specjalistycznej przychodni (cokolwiek to znaczy:P ale narazie nie boli...ale jak sobie przypomne ten bol to ja p....... w dodatku zab reaguje normalnie jak zdrowy (nerw)...wiec nie jest zatruty.......
2ch stomatologow bylo bardzo zdziwionych ze trutka nie dziala ....jeden powiedzial ze bardzo rzadko zdarzaja sie t takie przypadki...ale ciekawe co to moze oznaczac:/
Komentarz
Komentarz