witam serdecznie, kochani poratujcie mnie bo z godziny an godzine tracę dziąsła!!!
Zaczęło sie 3 dni temu od swędzenia w okolicy jedynek i dwójek na dolnym dziąsle, po nocy okazało się, że zrobiły się tam jakby pęcherze, które pękły a dziąsła zaczynają ZNIKAĆ, towarzyszy temu okropny ból, na prawdę strasznie mnie boli. Nie jem nic drugi dzień, płukam usta szałwią, nadmanganianem potasu, smaruję dziąsła sacholem (zalecone przez lekarza) dzisiaj jest dzień numer 3 wstałam rano i z bólu mało nie zwymiotowałam, moje dziąsła praktycznie zanikły, porobiły się w nich dziury a w nich wydzielina, krwawię. Mój stan pogarsza się z każdą godziną, lekką ulgę przynosi płukanie na prawde ciepłą szałwią ale to zbyt krótko bym mogła odpocząć od tego bólu. Nie spuchłam, zęby mam zdrowe a dziąseł brak.... co to za choroba, która tak okalecza człowieka w zaledwie 3 dni???? Czy moje dziąsła wróca na swoje miejsce? Jak mam sobie pomóc, jak ulżyć w bólu, nie mam już siły..... jestem słaba, załamana, zrezygnowana.... odwiedziłam dwóch stomatologów i obaj zalecili to samo. Nie wiem, może ja potrzebuję antybiotyku? Boję się, że jak moje dziąsła obniża się jeszcze bardziej to wypadną mi zęby... CO TO JEST ZA CHOROBA?
Zaczęło sie 3 dni temu od swędzenia w okolicy jedynek i dwójek na dolnym dziąsle, po nocy okazało się, że zrobiły się tam jakby pęcherze, które pękły a dziąsła zaczynają ZNIKAĆ, towarzyszy temu okropny ból, na prawdę strasznie mnie boli. Nie jem nic drugi dzień, płukam usta szałwią, nadmanganianem potasu, smaruję dziąsła sacholem (zalecone przez lekarza) dzisiaj jest dzień numer 3 wstałam rano i z bólu mało nie zwymiotowałam, moje dziąsła praktycznie zanikły, porobiły się w nich dziury a w nich wydzielina, krwawię. Mój stan pogarsza się z każdą godziną, lekką ulgę przynosi płukanie na prawde ciepłą szałwią ale to zbyt krótko bym mogła odpocząć od tego bólu. Nie spuchłam, zęby mam zdrowe a dziąseł brak.... co to za choroba, która tak okalecza człowieka w zaledwie 3 dni???? Czy moje dziąsła wróca na swoje miejsce? Jak mam sobie pomóc, jak ulżyć w bólu, nie mam już siły..... jestem słaba, załamana, zrezygnowana.... odwiedziłam dwóch stomatologów i obaj zalecili to samo. Nie wiem, może ja potrzebuję antybiotyku? Boję się, że jak moje dziąsła obniża się jeszcze bardziej to wypadną mi zęby... CO TO JEST ZA CHOROBA?
) zbadała mnie dokładniej niż wcześneijsi stomatolodzy, przepisała antybiotyk + leki p.bólowe, rozcięla dziąsło, wypłukała to, co w nim zalegało... zabieg bolał jak cholera ale dałam rade, było mi już wszystko jedno...... co do kamienia to usuwałam go ostatni raz 1.5 roku temu jak urodziłam córkę, później obowiązki, dom, praca i tak jakoś zleciało a człowiek zapomniał o zębach skoro nie bolały....
a białe naloty w tych kieszonkach znikają, nie ubywa mi już tkanki i spadła mi temperatura.
rozumiem, ze po wszystkim już zęby nie bolą? Pierwszy raz kamień miałam usuwany ultradźwiękami i to nie bolało kompletnie, tym razem zmuszona jestem skorzystać z metody tradycyjnej..... po zabiegu zęby będą wrażliwe? Będę mogła normalnie jeść, pić? Czy może bolec jak zejdzie znieczulenie? Zresztą cóż ja pytam, w poniedziałek sama się przekonam a wtedy... napiszę jak było
Komentarz