Witam. Chciałbym zasięgnąć porady, czy takie sytuacje się zdarzają, czy to ewidentnie jest błąd lekarski a mianowicie:
W renomowanym gabinecie miałem wczoraj robioną 7 mke dolną, z mocną pruchnicą, zakładaną miałem jakąś gumę, która pękła raz. Używany był laser, jakieś kulki biologiczne i chemia o zapachu domestosu. Siedziałem na fotelu ponad 2 godz, robiła to osoba które miesiąc temu skończyła studia ( córka Pani doktor, u której od lat robię zęby i nigdy nie było problemu )
Dodam jeszcze, że jestem chory na cukrzycę typu 1.
Zostałem poinformowany, że coś się wylało i może mnie trochę boleć język, jak puściło znieczulenie to zacząłem odczuwać coraz silniejszy ból języka, zostałem wyłączony narazie z możliwości pracy po zabiegu ( okropny ból przy jedzeniu , pulsowanie języka, po przeciwbólowych jest szansa, żeby się coś napić, albo zjeść jogurt, niestabilny cukier ) , prawie nie spałem zeszłej nocy, podgorączki dostałem, dreszczy i ogólnego osłabienia. Ogólnie język jest spuchnięty.
Dzisiaj byłem w gabinecie się zapytać co w takiej sytuacji, to powiedzieli że nic takiego, ponaświetlali mi język laserem przyspieszającym gojenie i zostałem poinformawany że sobie "przegryzłem język."
Nie jestem specjalistą ale na przegryzienie to nie wygląda, proszę kogoś o opinię bo wydałem kupę kasy a jestem poszkodowany z wielką raną na języku i nie wiem co dalej.
Pozdrawiam
W renomowanym gabinecie miałem wczoraj robioną 7 mke dolną, z mocną pruchnicą, zakładaną miałem jakąś gumę, która pękła raz. Używany był laser, jakieś kulki biologiczne i chemia o zapachu domestosu. Siedziałem na fotelu ponad 2 godz, robiła to osoba które miesiąc temu skończyła studia ( córka Pani doktor, u której od lat robię zęby i nigdy nie było problemu )
Dodam jeszcze, że jestem chory na cukrzycę typu 1.
Zostałem poinformowany, że coś się wylało i może mnie trochę boleć język, jak puściło znieczulenie to zacząłem odczuwać coraz silniejszy ból języka, zostałem wyłączony narazie z możliwości pracy po zabiegu ( okropny ból przy jedzeniu , pulsowanie języka, po przeciwbólowych jest szansa, żeby się coś napić, albo zjeść jogurt, niestabilny cukier ) , prawie nie spałem zeszłej nocy, podgorączki dostałem, dreszczy i ogólnego osłabienia. Ogólnie język jest spuchnięty.
Dzisiaj byłem w gabinecie się zapytać co w takiej sytuacji, to powiedzieli że nic takiego, ponaświetlali mi język laserem przyspieszającym gojenie i zostałem poinformawany że sobie "przegryzłem język."
Nie jestem specjalistą ale na przegryzienie to nie wygląda, proszę kogoś o opinię bo wydałem kupę kasy a jestem poszkodowany z wielką raną na języku i nie wiem co dalej.
Pozdrawiam