Dzień dobry,
Przedwczoraj popołudniu miałam usuwaną dolną ósemkę, która tylko moze w 1/3 wyrznęła się. Mam za krótką szczękę i nie miała miejsca żeby wyjść do końca. Lekko nachodziła na siódemkę przez co pani doktor męczyła się z nią prawie godzinę. Pozszywała mnie i kazała przyjść na zdjęcie szwów i kontrolę za 7-10 dni. Przepisała mi ketonal forte i co 12h brać antybiotyk clindamycin-MIP 600. Ketonal w miarę pomaga na ok 6h, staram się przykładać chłodnym okładem. Wystąpiła lekka opuchlizna. Najgorszy jednak jest ten szczękościsk, ledwo mogę wsadzić ten antybiotyk do ust żeby połknąć. Czy są jakieś sposoby na pozbycie się go, czy pozostaje jedynie cierpliwie czekać aż sam minie? Dodatkowo dzisiaj wystąpił u mnie stan podgorączkowy 37,0-37,2. Póki co nie rośnie, wiec czy powinnam się martwić? W środku z tego co udało mi się dojrzeć przez ten szczękościsk to wszystko wygląda ok. Widać szwy, normalny kolor dziąsła itd. Wystraszyłam się, że to może początki jakiejś infekcji, ale przecież biorę już antybiotyk, delikatnie przepłukuję usta szałwią. Jest się czym martwić?
Przedwczoraj popołudniu miałam usuwaną dolną ósemkę, która tylko moze w 1/3 wyrznęła się. Mam za krótką szczękę i nie miała miejsca żeby wyjść do końca. Lekko nachodziła na siódemkę przez co pani doktor męczyła się z nią prawie godzinę. Pozszywała mnie i kazała przyjść na zdjęcie szwów i kontrolę za 7-10 dni. Przepisała mi ketonal forte i co 12h brać antybiotyk clindamycin-MIP 600. Ketonal w miarę pomaga na ok 6h, staram się przykładać chłodnym okładem. Wystąpiła lekka opuchlizna. Najgorszy jednak jest ten szczękościsk, ledwo mogę wsadzić ten antybiotyk do ust żeby połknąć. Czy są jakieś sposoby na pozbycie się go, czy pozostaje jedynie cierpliwie czekać aż sam minie? Dodatkowo dzisiaj wystąpił u mnie stan podgorączkowy 37,0-37,2. Póki co nie rośnie, wiec czy powinnam się martwić? W środku z tego co udało mi się dojrzeć przez ten szczękościsk to wszystko wygląda ok. Widać szwy, normalny kolor dziąsła itd. Wystraszyłam się, że to może początki jakiejś infekcji, ale przecież biorę już antybiotyk, delikatnie przepłukuję usta szałwią. Jest się czym martwić?
Komentarz