Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Usunięcie ósemki - lekki ból i krew

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Usunięcie ósemki - lekki ból i krew

    Witam serdecznie!

    We wtorek rano miałem usunięty ząb mądrości, czyli 8 dolną lewą. Ząb rósł w kierunku 7, która jest w pełni zdrowa. Ponieważ ten ząb powodował problemy, nakazano go usunąć co zrobiłem na NFZ.

    Chirurg stomatolog najpierw sprawdził czy 7 odczuwa zimno, powiedziałem, że tak. Następnie znieczulenie, odczekałem swoje, potem skalpel i "wiertarka" - nacięto miejsce w zębie by móc go wydłutować.

    Całość to około 10 minut, pozostałe 20 to było zszywanie. Długo to trwało ze względu, że obficie krwawiłem. Nic mi nie zaszyto, lecz po zabiegu dostałem do połknięcia dwie tabletki. Potem trzymałem gazik 30 minut i ponownie się pokazałem lekarzowi. Powiedział, że jest dobrze i że mam iść do domu.
    Otrzymałem antybiotyk Duomox, do tego osłonę, dodatkowo Rutinascorbin bym tak nie krwawił i szałwię do płukania.

    Wczoraj rano wyjechałem już na wakacje i jestem w Niemczech. Niestety napuchłem... We wtorek jeszcze krwawiłem, wiadomo świeża rana. Lecz od wczoraj krwawienie ustąpiło do minimum, leci krew z prawdopodobnie ropą bądź innym czymś co śmierdzi. Lecz jak wspomniałem, jest to mała ilość. Lekarz mi mówił, że może coś takiego się pojawić.

    Nie jadłem i nie piłem nic przez dobre 5 godzin. Potem tylko kaszkę manną i wodę. Na wieczór lekko płukałem buzię szałwią. Bardzo delikatnie przechylałem twarz i tak powoli kilka razy, żadnych gwałtownych ruchów.

    Ponieważ nie mam jak się teraz pokazać u lekarza chcę byście ocenili mój stan poprzez zdjęcia szwów. Wiem, że to nie jest najlepsze rozwiązanie, ale wracać 150km by się okazało, że jest bardzo dobrze to trochę szkoda.

    Czy mnie boli głowa? Nie.

    Czy rana boli? Co jakiś czas, nie jest to ból ciągły, raz na kilka minut, albo raz na kilka godzin. Różnie.

    Opuchlizna powoli schodzi, jest dużo lepiej niż było.

    Szczękościsk też mija, nie mogłem wsadzić wcześniej łyżeczki, teraz mogę nawet kilka wsadzić - zresztą widać na zdjęciu jak otwieram buzię.

    Nie palę, nie piję alkoholu, biorę leki tak jak trzeba. Do tego okłady z lodu. Co jakiś czas delikatnie gazik daję na miejsce rany z płynem DentoSept A w celu usunięcia krwi/ropy/czy co to tam jest z zębów i okolicy.

    Jest trochę nieprzyjemny zapach z buzi, ale żona mówi, że to nie jest koszmarny smród, raczej jak typowe gojenie się rany.

    Bąbelki co widać na zdjęciu to tylko ślina, długo trzymałem tak język (aby dobrze zdjęcie zrobić) i tuż przed zrobieniem zdjęcia poruszyłem językiem i spowodowałem widoczne bąbelki, normalnie ich nie ma.

    Moje pytanie brzmi typowo... Czy wszystko jest w porządku? Czy muszę wracać do Polski czy jednak to co się dzieje to normalne objawy? Ząb ma około 2,5cm długości.


Pracuję...
X