Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Szyna relaksacyjna i wada zgryzu

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Szyna relaksacyjna i wada zgryzu

    Witam serdecznie

    Jakieś pół roku temu zaobserwowałem u siebie silne zgrzytanie zębami w nocy, na skutek czego starłem sobie kły. Zrobiłem sobie szynę relaksacyjną, którą od tej pory zawsze zakładałem na noc. Szyna ta jednak zniekształciła mi zgryz który dostosował się do szyny a nie do naturalnie położonych zębów. Zgryz został zniekształcony mn. w ten sposób, że rano po zdjęciu szyny, przy naturalnym podnoszeniu żuchwy ta opiera mi się na ostatnich zębach z lewej strony. Do zetknięcia się ostatnimi zębami z prawej strony potrzeba lekkiego wysiłku. W ciągu dnia sytuacja się normuje i o ile jałowe położenie żuchwy nadal preferuje oparcie na ostatnich zębach z lewej to zetknięcie się wszystkimi innymi zębami nie wymaga wysiłku. Z jedzeniem nie ma problemu. Obserwując ślady na szynie dochodzę do wniosku, że najsilniejszy okres zgrzytania minął ale mam wrażenie, że drobniejsze ślady pojawiają się nadal.

    Teraz pierwsze pytanie. Czy dalsze korzystanie z szyny może nieść za sobą jakieś większe konsekwencje? Na przykład nadal powiększającą się wadę zgryzu? Jakieś problemy z mięśniami skroniowo - żuchwowymi? Albo z nierównomiernym naciskiem na szczęki?

    Ortodonta skierował mnie na wykonanie zdjęć po których ma określić czy konieczne byłoby wykonanie operacji położenia żuchwy czy założenie stałego aparatu na zęby, który w moim przypadku pociąga za sobą lekkie konsekwencje (usunięcie dwóch zębów, wstawienie jednego implanta). Teraz mam kilka pytań, gdybym zdecydował się na leczenie aparatem:
    - co jeżeli odstawię szynę i zacznę zgrzytać przez cały okres leczenia? Po zdjęciu aparatu nic z tych zębów nie zostanie.
    - czy wyprostowanie zębów skasuje problem zgrzytania w nocy?
    - co jeżeli po całej procedurze nadal będę zgrzytał? czy robi się wtedy podobną szynę? I czy nie zniekształci ona zgryzu na nowo?
    - czy na samym końcu da się jakoś odbudować starte zęby, czy zostaną w takim stanie w jakim zostaną (wyprostowane, ale starte)?

    I pytanie, gdyby konieczna okazała się operacja:
    - jakie wykonuje się zabiegi, oprócz operacyjnego przesunięcia żuchwy?
    - czy konieczne jest też wtedy usunięcie dwóch zębów, wstawienie brakującego i prostowanie całego garnituru?
    - ile trwa leczenie w przypadku pójścia drogą operacyjną? (od początku do samego końca)

    Na koniec dodam, że mam 26 lat i na chwilę obecną, nie mam żadnych innych dolegliwości zębowych (żadnych bóli ani nic podobnego) a wszystkie zęby mam wyleczone i zdrowe. Z tego też względu najbardziej boli mnie ewentualna konieczność usunięcia dwóch zdrowych zębów oraz wstawienie implanta, głównie ze wzg. na jego koszt. Najważniejsze jest dla mnie to by zęby dalej się nie ścierały i by za rok, dwa czy pięć lat nie pojawiły się jakieś powikłania, trudniejsze do usunięcia. Sam wygląd i prostowanie zębów z powodów estetycznych ma u mnie drugorzędne znaczenie.

    Pozdrawiam
Pracuję...
X